Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
@Verinia jak się "sprawują" te barwione brzegi? One farbują jakoś albo się rozmazują? Zawsze mnie to ciekawiło, bo nie mam jeszcze książki w takim wydaniu.
-
Tak. Niestety ma alergię i potrzeba specjalnej karmy pospales/aś w weekend?
-
Bardzo ładne wydanie. Ostatnio przeczytane: "Miasto kości" Cassandra Clare "Miasto popiołów" Cassandra Clare "Miasto szkła" Cassanda Clare "Noc, kiedy umarła" - Jenny Blackhurts "Toksyna" Sławomir Jastrzębowski "Gdy powrócą kanarki" Laura Barrow "Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece" Michiko Aoyama "Tam, gdzie jest miejsce przy stole" Magda Knedler
-
Etyka zawodowa a publiczne omawianie przypadków pacjentów
Abyssus odpowiedział(a) na Abyssus temat w Psychiatria
Bardzo trafnie to opisujesz. Pojedyncze informacje mogą wydawać się „niewinne”, ale w zestawieniu prowadzą do identyfikacji — i to jest realne naruszenie etyki oraz prawa. Niestety często staje się to „normą”, dopóki ktoś nie poniesie konsekwencji. Tajemnica zawodowa bywa niewygodna i kosztowna, ale właśnie na tym polega profesjonalizm. Dziękuję za podzielenie się swoją opinią -
Etyka zawodowa a publiczne omawianie przypadków pacjentów
minou odpowiedział(a) na Abyssus temat w Psychiatria
Słucham jednego psychologa który niestety wyraźnie tą granicę przekracza. Np mówi o pacjentce która mieszka w leśniczówce w okolicy Opola, no serio? Miałam bardzo dokładne szkolenia z anonimizacji danych, zarówno na studiach jak i pracując jako tłumacz policyjny a potem w HR. Ogólnie możesz rozmawiać o pracy z rodziną, przyjaciółmi itd. Możesz używać pewnych danych w pracach naukowych (ja np do magisterki zbierałam dane w szpitalach, uczestniczyłam w rozmowach lekarz-pacjent. Każda z obecnych osób, nawet technik-radiolog, musiała podpisać zgodę gdzie ja dokładnie tłumaczę w jakim celu zbieram dane, jak będą one zanonimizowane, gdzie się ukażą, kto będzie miał do nich dostęp oraz co się stanie z nagraniami po napisaniu pracy). Warunek jest taki, że zarówno dane bezpośrednie (imię, miasto, wiek, data urodzenia) jak i krzyżowe (miasto, płeć, kolor włosów, jakieś cechy charakterystyczne połączone razem), nie mogą prowadzić do identyfikacji pacjenta/klienta/pracownika itd. Prosty przykład - ten psycholog który mówił o pacjentce i w trakcie nagrania powiedział kilka niezwiązanych ze sobą faktów - że to kobieta, że mieszka w okolicy Opola, że jej miejscem zamieszkania jest leśniczówka, że jest mniej więcej w takim wieku - pojedynczo te dane nie umożliwiają identyfikacji, ale w połączeniu ze sobą już tak. I to jest naruszenie etyki. Nieświadome pewnie, ale niestety jako profesjonalista jesteś ograniczony nie tylko etyką ale też kodeksem karnym. Ja sama obecnie mam sprawę przeciw państwowej instytucji która w związku z moją pracą dla nich udostępniła pewne dane o mnie podmiotom trzecim. W tym wypadku mojemu pracodawcy, przez którego udzielałam porady tej instytucji. I nie spodobało się im, że się z nimi nie zgodziłam w mojej opinii, więc polecieli do pracodawcy, przy okazji ujawniając dane dwójki dzieci i szczegóły dotyczące ich sytuacji rodzinnej… a tak się nie robi. Ogólnie mam wrażenie że to wszystko jest „normą” dopóki ktoś się nie odpali i nie zgłosi, czyli to w sumie kwestia czasu. Dlatego ja zachowuję tajemnicę zawodową nawet jeśli jest to mega niekomfortowe, a niekiedy jest. Np raz zwolniliśmy pracownika. Ktoś zadzwonił ze skargą że ten Pan zachowywał się niestosownie wobec dość mocno nieletnich dziewcząt. W HR wyjaśniliśmy sprawę - rodzice nie wnieśli oskarżenia, Pan wytłumaczył że ma kłopoty osobiste, upił się a dziewczęta wyglądały na starsze. Nie miał nic złego na myśli, było mu głupio. Ale firma nie chciała mieć nic wspólnego z takim zachowaniem i zdecydowała o zwolnieniu, na dobrych warunkach. Pan się jednak zdecydował obrazić i obsmarował HR i w ogóle firmę. Wiedział, że nas obowiązuje tajemnica zawodowa, więc sobie pojechał po całości. Że go zwolniliśmy bez powodu, że zachowaliśmy się jak ostatnie świnie, że on jest biedny i w trudnym okresie w życiu a tu taki cios. Ludzie przychodzili do mnie do biura i pytali czy nie da się go jednak zatrudnić z powrotem, biedny facet i w ogóle. I co zrobisz? I nic nie zrobisz. Sprawa nigdy nie wyszła poza parę osób w HR, a my znosiliśmy krzywe spojrzenia połowy biura, ale taka robota. -
KLOZAPINA (Clopizam, Klozapol, Symcloza)
cynthia odpowiedział(a) na realbarca temat w Leki przeciwpsychotyczne
Czy u was też jest problem z dostępnością klozapolu w hurtowniach? Chodzę od jednej do drugiej apteki i trudno dostać. Farmaceuta mi powiedział, że jest w ogóle problem z dostępnością składnika i nie wiadomo jak to będzie dalej. Kurczę, boję się trochę. -
Mafią Gorsza herbata zielona, czy czerwona?
-
Nie, nie licząc małej, sztucznej choinki. Masz już kupione prezenty pod choinkę?
-
Zero. Używałxś kiedyś snusów? Pomagały na głód nikotynowy?
-
Śródziemne Mieszkanie w górach, czy nad morzem?
-
Nigdy używasz peelingów i kremów nawilżających?
-
nie, mam suchą cerę a Ty?
-
Nie miałeś/masz trądzik?
-
Tak a Ty?
-
Nie Przeszedłeś ospę w dzieciństwie?
- Dzisiaj
-
serial Morze Śródziemne czy Czerwone?
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane