Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Podsumowanie minionego roku - blaski i cienie, sukcesy i porażki, zdarzenia dobre i złe...
Verinia odpowiedział(a) na Dryagan temat w Socjologia
rok 2025...Był to rok, który był niestety rokiem trudnym. Wiosną była psychoza. Miesiąc w szpitalu. Na szczęście tyylko miesiąc. Leczenie i tak zmieniła mi moja lekarka, mówiąc, że wypuścili mnie manii. No ale ja się maskowałam raczej dobrze plus spałam dobrze. Ale to fakt. Nadal było mnie wszędzie pełno po wyjściu. Głupie pomysly itd. Ale jakoś moja lekarka powoli sprowadzała mnie na ziemię. Przyszła potem oczywiście depresja, którą też probowałyśmy zahamować. Ciężko było, bo ciągła zmiana leków. Też brak okresu pół roku na solianie zrobił swoje. Był to rok izolacji mojej względem ludzi, choć normalnie z nimi gadałam w pracy. No i w pracy też rzadko bywałam, ze względu na brak sił. OKropny rok. Ale chyba lepszy niż 2024. Mam nadzieję zatem, że kolejny będzie lepszy. -
Po każdej burzy zawsze wychodzi słońce. Grasz w karty?
-
Nie Grasz w domino?
-
Kiedyś tak, obecnie nie Grasz w bierki?
-
Nie Masz korektor w buteleczce?
-
Też Masz korektor w penie?
-
Kupiłam wino i zamierzam je wypić calutkie
-
Polski gorszy Pióro wieczne czy pióro kulkowe?
-
Mama Sokrates, Platon, Arystoteles?
-
Rzym Izobary, izohiety, izotermy?
-
Wenus Tlenek siarki (IV) czy (VI)?
-
Kit, bo nigdy nie jadłem Ptysie?
-
Mnie te objawy dopadły od 75mg w górę. Będąc na 450 to było totalne odrealnienie do tego te objawy o których mówimy i jeszcze problemy z wysłowieniem. Ale wiesz jak to jest, każdy z nas inaczej na leki reaguje. Ja jestem Pregabalinie bardzo wdzięczny bo szczerze mogę powiedzieć że uratowała mi życie no ale przyszedł czas żeby się z nią pożegnać na zawsze.
-
Rozumiem.... ja mamie oddałam cały xanax. Od paru dni nie biorę. Obserwuję swój nastróə. Teraz jest taki - śreeedni. Nie chce mi się z dziewczynami bawić, cały czas jedna się wydziera. Poszłam więc do pokoju. może potem coś porobimy, ale nie lubię gdy ktoś drze japę. Jak się uspokoi to tam wrócę iw coś pogramy. Wolalabym być dzisiaj sama, ale przecież już ich nie wyproszę. Mam więc pokój i sobie tutaj robię własną imprezę. W miedzy czasie będę schodzić chwilami do nich. Może jednej strzelę makijaż. Ale serio.... nie mam energii. na szczęście jest z nimi mój brat i rodzice z dziadkiem. Potem zajrzę do nich. ALe tak się drą, że to jakiś koszmar dla mnie dzisiaj widzicie jaka zmiana? wczoraj sama bym się tak darła i tanczyla a dzisiaj? zeby mnie wszyscy zostawili w spokoju...ech
-
nie mam a Twoje?
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane