Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. kamysto

    Skojarzenia

    most śmierci
  3. Ja niczego nie żałuję. Żałuje że wymyslilem sobie schizofrenie gdy bylem nastolatkiem.
  4. celem życia jest życie. pracujac w jakiejkolwiek pracy trzeba mieć poczucie sensu. poprzez wyobraznie mozna wzmocnic albo oslabic daną czynność ktora wykonujemy.
  5. kamysto

    Wojna...

    nie chce juz tej wojny wiecej widziec
  6. po klozapolu tyje i nie wiem jak to ogarnac
  7. rajstopy na kobiecych nogach to moj fetysz
  8. Bawienie się w rzucanie klątw. A potem zło do Ciebie wraca i sumienie umiera.
  9. Ja uwielbiam kolorowe i wzorzyste rajstopy, ostatnio kupiłam azurowe ecru i chabrowe kryjace ale kompletnie nie mam jeszcze pojęcia do czego je założę na razie czekają na idealny moment.
  10. Chodzi o to że podczas i przed kuraja bylem na tym samym liczniku kcal
  11. Skończyły mi się leki. Powinnam wziąć 100 ale mam tylko 75.
  12. Nie ma to jak jedną zagramaniczną firmę objaśniać inną zagramaniczną Uee takie to się praktycznie nie dziurawią. Pancerne 20-tki by się przydały.
  13. Mic43

    Wojna...

    He? Mordu? O ile wiem była to ukraińska rakieta przeciwlotnicza, która omyłkowo spadła na nasze terytorium. Na co to ma być argument? Że Ukrainą rządzi zbrodniczy reżim? Hmm.
  14. Nie wiem co rozumiesz przez sens pracy czy życia. Oczywiście można wierzyć w to, że naszym postępowaniem w życiu dążymy do jakiegoś celu, a nasze życie i wybory mają znaczenie, bo gdzieś nas prowadzą. Co do mnie, ja nie wierzę w nic takiego. Jeżeli szukać takiego sensu to życie jest bezcelowe. Chyba, że za cel uznamy śmierć. A praca Syzyf jest obrazem życia szczęśliwego. W jego wypadku wszystkie starania sprowadzą się do tego, że kamień i tak spadnie w dół na początek drogi. Jego praca będzie wiecznie bezsensowna, bo jest postacią mitologiczną. W naszym wypadku praca skończy się śmiercią (w najlepszym wypadku, bo po drodze czychają inne niebezpieczeństwa, które mogą zmiażdżyć nasze starania). Jednak świadomość bezcelowości/bezsensowności świata przynosi nie cierpienie ale wolność. A wolność od iluzji celu/sensu przekierowuje uwagę na jedyne miejsce, gdzie można znaleźć szczęście. Tym miejscem jest życie samo w sobie tu i teraz. I nie ma paradoksu w tym, że można być szczęśliwym nawet w stanach ekstremalnego lęku lub przygnębienia.
  15. Dzisiaj
  16. Kiusiu

    Wojna...

    Tzn. czego? Nie potrafisz podać żadnych argumentów, jak widać. Nie potrafisz wypunktować tego, co piszę. Patrząc na historię Rosji, zawsze było tak, że wygrana wojna oznaczała tam wzrost tyranii, ucisku i imperialnych dążeń. A przegrana wojna - reformy i zmiany na lepsze. Vide to, co działo się w Rosji po wygranych wojnach z Turcją (i nie tylko) i z drugiej strony tzw. odwilż posewastopolska za cara Aleksandra II. Im Rosja jest słabsza jako państwo, tym władze są bardziej skłonne do reform i ustępstw, i tym mniejsze zagrożenie Rosja stanowi dla sąsiadów. Postrzeganie Rosji przez pryzmat normalnych państw zachodnich jest błędem. Bo Rosja zawsze była despotią, której władcy rozumieli tylko język siły. Władcy Rosji to brutalne chamy - a z chamem jest tak, że "pogłaszcz chama, to cię kopnie, kopnij chama, to cię pogłaszcze".
  17. Oby tylko leki pomagały a branie to już pestka.
  18. takiej pewności oczywiście nie ma Zbyt dużo tu nie wiemy tak w ogóle wiemy dość mało np. że drony w większości wleciały w okolicach Włodawy (ale ile tego nie wiadomo) i już tam sądząc po Wyrykach miały niski pułap przelotu ale czy wszystkie? tego nie wiadomo i raczej się nie dowiemy bo owszem dezinformacji dużo ale informacji malutko jedyną pewność możemy znaleźć w propagandzie - ona jest pewna wszystkiego nawet największych bzdur które głosi propagandzie nic nie przeszkodzi ani prawdopodobieństwo ani prawa fizyki... nie kupuję tego po prostu Ale skoro poruszasz temat naszej zagranicy to uważam że realnym zagrożeniem jest skorumpowany i zwyczajnie bezkarny dyktatorski reżim Ukrainy. Dozbrajany niestety przez nas samych reżim kultywujący szczególną cześć dla nazistowskich jednak zbrodniarzy i nacjonalistów których głównym celem była eksterminacja ludności polskiej. To jest moim zdaniem zagrożenie i mam tu argument w postaci mordu w Przewodowie, wojny celnej i handlowej z Polską jaką ogłosił Kuleba w chwili kiedy nasza pomoc dla tego reżimu była w sumie jedyną etc etc to jest chodowana przez nas hydra z którą są i będą poważne kłopoty
  19. Czy jest tu jeszcze ktoś? Jestem na dawce 100mg od ok tygodnia. Polepszylo sie moze troche,bo odszedl lęk który mi towarzyszyl caly dzien,i taka dziwna depresja,ciezka do zniesienia.Malo co a bym miala mysli sam..Tak dziwnie zmęczona życiem i tym beznadziejnym uczuciem bezsensu calej terapi.Czarna rozpacz. Teraz pewnie sie troche lepiej poczulam,bo to ulga gdy odchodzą lęki i ta rozpacz,przed którą nie mialam gdzie uciec.Nie czuje sie super,ale troche ulgi .I teraz sie zastanawiam,czy na tej 100 tce moge pobyc?To juz chyba jest dawka antydepresyjna,z lękiem sobie chyba poradzila,ale nie chce zapeszac.Ciesze sie kazdym lepszym dniem.
  20. @Krejzi1, w Polsce najmodniejsze są teraz takie
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×