Skocz do zawartości
Nerwica.com

MicMic

Użytkownik
  • Postów

    1 225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MicMic

  1. O ile mnie pamięć nie myli, to niejaki Adolf H. cierpiał na coś podobnego po pobycie na frontach pierwszej wojny światowej. Mianowicie przestał widzieć, choć wzrok miał w pełni sprawny.
  2. Znane są przyczyny tego zaburzenia? Ciekawe, bo ja mam spore problemy, żeby się odciąć od świata zewnętrznego, drobne hałasy już mjnie potrafią wkurwić i rozskupić. A nawet jak się odetnę od świata zewnętrznego, to o czymś myślę, w sensie słowami - to że sobie w myślach mówię, rozważam coś to też jest forma tej zdrowej dysocjacji?
  3. Nie wiem, nie kojarzę żebym miał taki stan odłączenia od ciała.
  4. Brzmi zajebiscie xd Ja nigdy nie przestaje myśleć, może nie mam nawet tej zdrowej dysocjacji? Xd
  5. /cenzura/ wie co to jest ta dysocjacja, każdy o tym mówi, a ja nie do końca rozumiem. Ostatnio słyszałem, że to takie zawieszenie mózgu, jakbyś się do siebie zapadła. Tak jest u Cb @Dalila_?
  6. Tak jest, ale teraz zastój jest.
  7. Tak jest. Ja dziś pewnie będę się starał tak przetrwać. Dopiero dupę z łóżka zrzuciłem, aż wstyd. Może się jeszcze zmuszę wyjść na spacer. Ale to będzie tyle jeśli chodzi o dzisiejszy dzień. W sumie większość moich dni taka jest jednak. Może nie aż taka, ale jednak.
  8. MicMic

    Wojna...

    Ale to, że co mieli zrobić? Poddać się ruskim bez walki? Jak Pan Putin sobie zażyczy krajów bałtyckich albo Polski, to również władze mają się grzecznie zgodzić? A czym jest w takim razie zachowanie Putina, który na pewną śmierć, bez żadnej wartościowej idei za nią stojącej, wysyła, daleko więcej swoich poddanych?
  9. MicMic

    Wierzysz w kosmitów?

    Trzymasz w domu martwe ciało zielonego ludzika?
  10. Same here. Bo nie ma jakiegoś obiektywnego, Uberglebokiego sensu. Tylko raz nam to bardziej przeszkadza, innym razem mniej. Dobrze się pewnie czymś zająć, ale ciężko, gdy nie ma, się motywacji... Bo wszystko wydaje się bez sensu Ja właśnie marnuję kolejny dzień z życia, bo nie mam małą motywację do czegokolwiek. Potem się zmuszę pewnie, może coś zjem, wyjdę się, przejść, może skręcę rozkręcony joystick... ale myśl, że to i tak bez sensu jest ze mną cały czas. Może za dużo samotności, za mało poczucia przynależności? Kto wie.
  11. MicMic

    Wierzysz w kosmitów?

    Noo po angielsku area, może tłumaczy się jako 'zona'
  12. Dzięki, ale nie mam księgowej, sam wszystko robię Nie chcę kłopotać, dam se jakoś radę.
  13. MicMic

    Wierzysz w kosmitów?

    Zejdę tutaj z piedestału wybitnych mędrców i zwycięzców programu jeden z dziesięciu, żeby rozstrzygnąć tytułowy problem A tak poważnie. W moim mniemaniu z kosmitami jest podobnie jak z istnieniem Boga. Na tę chwilę nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy kosmici istnieją, czy też nie. Racjonalnym wydaje się powątpiewanie w ich istnienie, dopóki nie będziemy mieli jednoznacznych dowodów na to wskazujących. Tak działa świat nauki, zwie się to, grubsza, falsyfikacjonizmem. Innymi słowy pozostajemy sceptyczni i nie tworzymy sobie nowych bytów, dopóki nie będzie takiej potrzeby. To podejście, nazwijmy to oszczędności ontologicznej, dowiodło swojej skuteczności w świecie nauki. To oczywiście nie znaczy, że kosmitów z pewnością nie ma, tak samo sprawa ma się z Bogiem. Co innego odpowiedź na pytanie, czy poza ziemią istnieje życie (w jakiejkolwiek formie). Tutaj wydaje się, że byłoby dużym zbiegiem okoliczności, gdyby życie rozwinęło się tylko na Ziemi. Tak więc czym innym jest twierdzenie, że z dużym prawdopodobieństwem we wszechświecie istnieje życie poza naszą planetą, a czym innym jest przyjęcie, że regularnie odwiedzają nas inteligentne istoty.
  14. Jak to mówią, pieniądze szczęścia nie dają, ale są jego warunkiem koniecznym.
  15. Są tu jacyś moderatorzy, zeby oczyścić wątek z tych beznadziejnych wysrywów @little angel? Przecież to jakiś 100% toksyczny człowiek. Leci ignore dla cb
  16. MicMic

    Wojna...

    +1 Dzięki, że się chciało Ci się polemizować. Nie wiem skąd ludzie biorą te poglądy o zbrodniczym, ukraińskim reżimie, jak trochę dalej na wschód mamy prawidzwego zbrodniarza i dyktatora, co do którego nie ma wątpliwości...
  17. Jest tu może ktoś na działalności, kto korzystał z wakacji składkowych? Znalazłem zapis, że jeśli nie sporządzi się samodzielnie odpowiednich druków ZUS DRA/RCA za miesiąc owych wakacji, to zostaną one utworzone przez urząd. Wie ktoś może w jakim terminie? Póki co na moim koncie nic się pojawiło i tak się zastanawiam czy nie będzie jakiejś wtopy.
  18. MicMic

    Wkurza mnie:

    Hehe xd trochę się zgadzam. Chociaż rzeczywiście, jak jest duże pożądanie, szczególnie na początku, to obrzydzenie związane z czyimiś wydzielinami przestaje mieć znaczenie i jęzorem się robi jakieś dziwne rzeczy w czyjejś buzi xd Jak sobór przypominam, to aż się dziwię. Ale tak samo się dziwię za każdym razem jak kolejny raz się zako/cenzura/ę po tym, jak sobie powiedziałem, że miłość, zakochanie itp są w zasadzie mało warte i z pewnością już więcej w to nie wpadnę :ł
  19. Byłem trochę zadurzony, to prawda, ale już dawno mi przeszło, gdy zrozumiałem z jaką 'trudną' osobą mam do czynienia. Ale mimo wszystko w jakimś sensie ją lubie i czasem mi jej żal. Być może nie powinno. Czytałaś ten wątek w ogóle? OP wielokrotnie pisał, że nie wszystkie kobiety mu odpowidają, pisał o swoich zainteresowaniach itp. Poświęć trochę czasu i energii a dopiero potem wylewaj żółć. A co, myślisz, że popatrzy na Ciebie i odrazu będziesz tą jedną jedyną? Jest oczywistym, że, skoro w naszej kulturze przyjęło się, że to mężczyźni są stroną aktywną w relacjach DM, to facet będzie zagadywał do wielu dziewczyn, które mu się podobają. A Ty miałaś kiedyś odwagę zagadać do faceta, który Ci się podoba? Czy stchórzyłaś w obawie przed kompromitacją, bo przecież nie wypada, albo może facet okaże się zajęty?
  20. Hehe, no, szukaj stronników, standardowa taktyka tchórzy
×