Skocz do zawartości
Nerwica.com

MicMic

Użytkownik
  • Postów

    1 225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MicMic

  1. MicMic

    czego aktualnie słuchasz?

    Rzadko wjeżdza techno u mnie, ale to mi się nawet podoba: @Dalila_ leciałabyś do tego?
  2. Leżę w łóżku, i myśl mnie naszła, że nie mam w zasadzie po co wstawać dziś.
  3. MicMic

    Mikropenis i depresja

    Ale to chodzi o to, żebym ja się z innymi nie porównywał. Co inni by robili ich sprawa.
  4. MicMic

    Mikropenis i depresja

    No jak nie jestem? Jeśli bym nikomu nic o sobie nie mówił, to bym był anonimowy. Nikt by mnie tam nie znał. Jesli już to ja bym chciał mieć jakąś chatę gdzieś na odludziu. Nie wiem, w lesie?
  5. MicMic

    Mikropenis i depresja

    Też mi się tak wydawało. Ale ja już tak parę lat. I mnie to juz męczy. I co byś tam robiła? Też myślę czasem I wyprowadzce gdzieś poza miasto. Tu mnie wkurwiają tłok, pośpiech, korki, jest ciągle okazja żeby się z kimś porównać. Ale sam bym chyba umarł tam. Najpierw skończę terapie grupową, poszukam pięknej, mądrej partnerki i chyba spierdalam stąd Ja to bym mógł jakieś rzeczy przy samochodach robić, np lakierowanie, tapicerstwo i inne tego typu bajery. Dobra, to temat i penisach! Co to za OT!
  6. MicMic

    Mikropenis i depresja

    Tia, wszystko do czasu. Też wolę to niż mieszkanie z kimś obcym lub z rodziną. Ale coraz bardziej do mnie dociera, że muszę mieć jakiś punkt zaczepienia. Cokolwiek. Jakikolwiek cel, poczucie bycia częścią czegoś, tak, żeby było sens rano wstawać. A jednocześnie mam wielki lęk przed zależnością, tym, że coś pochłonie 'mnie', zabierze mi jakąkolwiek sprawczość. Po każdej aktywności, szczególnie związanej z wyjściem gdzieś, muszę psychiczne długo odpoczywać. Jakbym musiał sobie przypomnieć, że nie zniknąłem, że to nadal ja kieruję swoim życiem. Gówno.
  7. MicMic

    Mikropenis i depresja

    Nooo tylko, że ja pracuje również z domu, więc w zasadzie z nikim się nie widuję na codzień. Czasem pójdę do rodziców, spotkać się z kimś. I to tyle. Nic regularnego.
  8. MicMic

    Wierzysz w kosmitów?

    Może dłużej żyją i czas im inaczej biegnie
  9. MicMic

    Czekam na...

    Hmm ja to w zasadzie na nic specjalnie nie czekam. Snuję się bez celu i trochę bez nadziei.
  10. /cenzura/a można zrozumieć z tych waszych wpisów xd po co tak zaciemniać? Chodzi o to czystą ekspresję, a nie przekazanie informacji i bycie zrozumianym? Hm
  11. MicMic

    Mikropenis i depresja

    No lato ma swoje plusy, można więcej na dworze zrobić. Ja mam wtedy więcej energii ogólnie. Sam w czterech ścianach można fioła dostać na dłuzszą metę. Ale rozumiem ten punkt widzenia. Ja
  12. Na siłę nie ma co. Tylko nie zawsze takie mega intensywne uczucie, że się o kimś non stop myśli, idealizuje itp. to jest właśnie to, czego potrzebujemy. Niektórzy się zako/cenzura/ą np. po czasie, będąc w przyjaźni, bo zaczynają bardzo doceniać pewne cechy, ufają komuś, są przywiązani, jest intymność, trochę kumpelstwa... No namiętność też musi być, nie doceniałem tego składnika, ale jest jednak bardzo ważny. /cenzura/, nie chcę się mądrzyć, bo mi też nie wyszło w sumie, ale takie moje przemyślenia. No i daleki byłbym od stwierdzeń, że zakochanie rozwiąże problemy... część zamaskuje, część potrzeb spełni, a część problemów i konfliktów wewnętrznych wzmocni.
  13. Hehe zapewne. U mnie się rodzice mocno kłócili, włącznie z agresja fizyczną.
  14. Hmmm no ja na pewno reaguje na krytykę, rzeczywistą bądź nie, atakiem. Nie musimy o tym gadać. Mam czerwonego rumaka, koleżanka może się znajdzie kiedyś. Oby.
  15. Nie, nie wolno. Ja o wszystkim decyduję, bo jestem księciem!
  16. Ja kiedyś nie unikałem zmian i walki ze swoimi ograniczeniami, to nabawiłem się nerwicy natręctw i ciągłego poczucia winy. Potem przestałem do czegokolwiek się zmuszać... niestety nie wiadomo, gdzie jest właściwy środek tak, aby poczuć się dobrze ze sobą i swoim życiem.
  17. Może byłem, może nie. Ale wielokrotnie się czułem pod ścianą.
  18. No ja tam Ci mówiłem i wielokrotnie się wkurwiałas. Nie lubisz krytyki Kiedyś tez pisałaś że brakuje Ci znajomych i czujesz się samotna. Więc nie wiem jak to z Tb jest.
  19. Spoko, dużo fajnych dziewczyn Oczwiście, akurat wtedy byłem w związku. To dawno było, studiowałem wtedy równiecześnie informatykę i pracowalem, nie dawalem trochę rady i chyba perspektywa kolejnych 4 lat studiowania mnie wtedy przytłaczała. nie wiem czy po samej psychologii można robić coś ciekawe. Pewnie nudna praca w korpo w dziale HR. Tzn dla mnie to nudne i mało wartościowe, ale może ktoś ma inaczej.
  20. I co potem psychologia byś chciała robić? Czy to tylko hobbystycznie? Ja rok studiowałem psychologię.
×