-
Postów
139 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Sweety
-
Dziewczyny badania prowadzone w Ameryce dowodzą że jest grupa leków antydepresyjnych które można w ciązy bezpiecznie zażywać,jesli oczywiście są do tego wskazania, można nawet karmić piersią po urodzeniu dziecka,pewnie że lepiej jest na zimne dmuchać jesli chodzi o ciążę i jak się da to wytrzymać bez leków,ale nie rezygnujcie z macierzyństwa tylko dlatego że jakiś niedouczony lekarz powie że w ciązy leki są zakazane. Samopoczucie matki jest bardzo istotną sprawą dla rozwijającego się płodu. Ja męczyłam się całą drugą ciążę bez leków a teraz jestem w trzeciej ciąży i leki łykam bo muszę.
-
Mam nerwicę praktycznie od dziecka,na zaburzenia lękowe leczę się od 7 lat, mój ojciec w mniej więcej takim wieku jak ja też przechodził ciężką nerwicę ale jakoś zdołał się z nią uporać,teraz w wieku 60 lat podejrzewają u niego chorobą Alzhajmera. Wyczytałam że badania przeprowadzone na Uniwersytecie Południowej Kalifornii dowiodły, że prawie w 80 proc.przypadkach na rozwój Alzheimera ma wpływ dziedziczenie a inne czynniki, które mają wpływ na tę chorobę to np. depresja. Dowiedziono, że u ludzi cierpiących na stany lękowe Alzheimer przejawia się większymi zmianami w mózgu. Boże to jak mój ojciec miał taką nerwicę w młodości a teraz dostał Alzhajmera to mnie czeka to samo...?
-
Biorę Bioxetin(fluoxetyna) od ok 2 tygodni na lęk napadowy,agorafobię,20 mg na dobę,w dzień owszem lęki mi się zmniejszają ale zaczęłam mieć kłopoty ze snem,których dotąd raczej nie miewałam,od kilku dni nie mogę zasnąć a jak już się uda to wybudzam się z potwornym lękiem,takim że cała się trzęse i myslę że zaraz umrę,do tej pory nie miałam tego przynajmniej w nocy,czy to może być od tego leku???Czy to powinno minąć czy już oznacza że ten lek się dla mnie nie nadaje?
-
Biorę Bioxetin od ok 2 tygodni na lęk napadowy,agorafobię,w dzień owszem lęki mi się zmniejszają ale zaczęłam mieć kłopoty ze snem,których dotąd raczej nie miewałam,od kilku dni nie mogę zasnąć a jak już się uda to wybudzam się z potwornym lękiem,takim że cała się trzęse i myslę że zaraz umrę,do tej pory nie miałam tego przynajmniej w nocy,czy to może być od tego leku???
-
lola1980, to super że czujesz się dobrze i tak trzymaj!Ja też jestem w 5 m-cu ciąży ale właśnie od tygodnia jestem na lekach,niestety...Pozdrawiam!
-
Ja urodziłam naturalnie drugie dziecko już gdy na nerwicę lękową leczyłam się od ok 3 lat, też nie brałam praktycznie leków ale czułam się fatalnie,miałam napady lękowe,ataki paniki,w ogóle dział się KOSZMAR,chodziłam na psychoterapię,gdy zbliżał się termin porodu strasznie bałam się że podczas tej całej akcji porodowej dostanę własnie napadu lęku itp,ale ból jednak zdominował wszystko i nawet przez ułamek sekundy nie pomyslałam o mojej nerwicy. Myslę że raczej na pewno nasza nerwica nie jest przeciwskazaniem do porodu naturalnego.
-
Aga1234, Witaj serdecznie! Ja jestem w 6 tyg ciąży więc to dopiero początek,ok 2 tyg temu odstawiłam z dnia na dzień leki-Velafax XL 75mg,lekarz przepisał mi doraźnie hydroxyzynę w syropie,mówił że to bezpieczny lek i wiele osób go stosuje w ciąży,ja co prawda jeszcze nie musiałam go zażyć bo o dziwo naprawdę dobrze się czuję,mam nadzieje że tak będzie do końca, ale gdy byłam w ciąży z drugim dzieckiem również odstawiłam nagle leki i przeżywałam KOSZMAR,miałam wszystkie objawy odstawienne,wtedy lekarz przepisał mi własnie clonazepamum 2 mg,który brałam doraźnie po 1/4 tabletki i tak przetrwałam całą ciążę,dziecko urodziło się i jest zdrowe! Aga1234,życzę Ci żeby Twoje samopoczucie się poprawiło,dużo zdrówka i wytrwałości,musimy byc dzielne bo mamy dla kogo walczyć,trzymaj się ciepło i nie daj się tej cholernej nerwicy! I jeszcze słowo do linka656, która napisała że: "jesteś dorosłą kobietą i jeszcze nie umiesz się skutecznie zabezpieczać.....jak się okaże, że będziesz musiała odstawić leki to za dobrze nie będzie a z drgujgiej strony napewno nie chciałabyś narazić dzidziusia na jakieś ryzyko....." Więc uspokajam cię że jestem już dużą dziewczynką i potrafię się skutecznie zabezpieczać,moje poprzednie dwie ciąże były planowane,jednak nie ma 100% metody zabezpieczenia i pisząc tutaj na forum oczekiwałam słów wsparcia a nie krytyki,no ale cóż... i zapewniam cię że leki odstawiłam całkowicie bo zdrowie dziecka jest dla mnie najważniejsze i na pewno nie zamierzam ryzykować! ---- EDIT ---- Aga1234, Witaj serdecznie! Ja jestem w 6 tyg ciąży więc to dopiero początek,ok 2 tyg temu odstawiłam z dnia na dzień leki-Velafax XL 75mg,lekarz przepisał mi doraźnie hydroxyzynę w syropie,mówił że to bezpieczny lek i wiele osób go stosuje w ciąży,ja co prawda jeszcze nie musiałam go zażyć bo o dziwo naprawdę dobrze się czuję,mam nadzieje że tak będzie do końca, ale gdy byłam w ciąży z drugim dzieckiem również odstawiłam nagle leki i przeżywałam KOSZMAR,miałam wszystkie objawy odstawienne,wtedy lekarz przepisał mi własnie clonazepamum 2 mg,który brałam doraźnie po 1/4 tabletki i tak przetrwałam całą ciążę,dziecko urodziło się i jest zdrowe! Aga1234,życzę Ci żeby Twoje samopoczucie się poprawiło,dużo zdrówka i wytrwałości,musimy byc dzielne bo mamy dla kogo walczyć,trzymaj się ciepło i nie daj się tej cholernej nerwicy! I jeszcze słowo do linka656, która napisała że: "jesteś dorosłą kobietą i jeszcze nie umiesz się skutecznie zabezpieczać.....jak się okaże, że będziesz musiała odstawić leki to za dobrze nie będzie a z drgujgiej strony napewno nie chciałabyś narazić dzidziusia na jakieś ryzyko....." Więc uspokajam cię że jestem już dużą dziewczynką i potrafię się skutecznie zabezpieczać,moje poprzednie dwie ciąże były planowane,jednak nie ma 100% metody zabezpieczenia i pisząc tutaj na forum oczekiwałam słów wsparcia a nie krytyki,no ale cóż... i zapewniam cię że leki odstawiłam całkowicie bo zdrowie dziecka jest dla mnie najważniejsze i na pewno nie zamierzam ryzykować!
-
Ratujcie!Zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozytywnie.To byłaby moja 3 ciąża,jestem trochę zaskoczona gdyż nie planowałam jej. Biorę Velafax 75 XL,boję sie go od razu odstawić,gdyż zrobiłam tak podczas drugiej ciąży i wolę nie pamiętać tego jak się czułam,to był prawdziwy KOSZMAR!jestem dopiero przed wizytą u lekarzy,poradźcie co robić??? cassis, możesz podać link do tego forum w którym uczestniczysz
-
NANOM1 napisz coś więcej jak Ci się udało dostac do takiego centrum bo rozumiem że jedziesz na kasę chorych...??? I jeśli możesz zdradzić co to był za "list przyspieszający"??? Czy do takiego ośrodka obowiązuje jakaś rejonizacja???
-
Czuję dokładnie to samo i tak samo!powtórze pytanie-JAK POKONAĆ STRACH PRZED ŻYCIEM???!!!
-
Witaj tekla67,ja obecnie jestem w tym temacie, jak chcesz to pisz na gg-3159078.Zapraszam!
-
6 lat!Neurolog powiedział mi,że są ludzie,którzy takie leki muszą brać do końca życia i pewnie ja się do nich zaliczam,ehh...
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Sweety odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Niewiem czy to od nerwicy czy też nie ale mam kilka takich okresów w roku że włosy wychodza mi praktycznie garściami az sie boję czesać! Trwa to ok 1,5 m-ca i potem przechodzi jak ręką odjoł na kilka miesiecy i znów powtórka z rozrywki...ehh -
tekla jak odstawisz lek będzie jeszcze gorzej!Z tego co wiem to niedawno zaczełaś go brać tak?Może trzeba jeszcze "chwile"poczekac na efekty!Ja byłam na seroxacie ok 3 lata i mnie pomógł! A gruga ważna rzecz to porządna PSYCHOTERAPIA u psychologa
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Sweety odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
To w jaki sposób zamierzasz sobie pomóc,skoro nie podjołeś psychoterapii ani leczenia farmakologicznego -
CHLOROPROTYKSEN (Chlorprothixen Hasco/Zentiva)
Sweety odpowiedział(a) na temat w Leki przeciwpsychotyczne
Nie mogłam brać!!!działał na mnie otepiająco! -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Sweety odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
MagdalenkaBMW ja sie borykam z nerwicą od małego dziecka, a od 6 lat leczę się u psychiatry gdyż zaczęłam dostawać silne napady lęku i ataki paniki,mam okresy kiedy jest naprawdę dobrze,jestem wtedy na minimalnej dawce leku i do przodu,ale teraz kiedy tyle sie wydarzyło w moim zyciu złego,tzn,b.ciężka choroba i w efekcie śmierć mamy,odejście męża w jednym czasie,po prostu zaczęłam tego nie dźwigać,wylądowałam nawet pierwszy raz w szpitalu psychiatrycznym,ustawili mi leczenie,zmienili leki,a od jutra zaczynam kolejną w swoim życiu psychoterapię. MagdalenkaBMWPorób sobie wszystkie badania żebys była pewna i spokojniejsza że to nerwica i pędź do dobrego psychologa i walcz o to żeby udało Ci się bez leków,dobrze prowadzona psychoterapia jest naprawdę bardzo skuteczną formą leczenia nerwicy,no chyba że się już naprawdę nie da wytrzymać to musisz ja połączyć z braniem leków. Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam!Pisz co U Ciebie!Jak coś to zapraszam na GG-3159078. -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Sweety odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Mam bardzo podobnie,przeważnie ranki i wieczory są OK. -
Miałam kiedys taki przypadek i pojechałam po prostu na pomoc doraźną, gdzie jeździ się jak zachorujemy wtedy gdy przychodnie są już nieczynne. Lekarz niechętnie ale w końcu wypisał mi receptę na seroxat.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Sweety odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Mam dokładnie tak samo! Jak idę to patrzę by iść jak najbliżej ścian budynków,siatki czy nawet głupiego krawężnika,tak jakby miało mi się cos stac gdybym szła normalnie środkiem drogi!ale to chore jest... A wogóle to ostatnio mam taka jazdę,że nawet jak się nie boję że w danym miejscu dostnę napadu lęku to mam taki strach samozablokowania się,tzn. boję się że np,jak będę w sklepie,czy na ulicy to stanie mi sie tak,że nagle nie będę w stanie się poruszyć albo powiedziec cokolwiek,miał tak ktoś??? -
Dokładnie!Wiem że to pomaga sama po sobie,naprawdę spróbujcie!!!
-
To ja miałam kiedys tak na punkcie cisnienia ,oczywiście kupiłam aparat elektroniczny i potrafiłam je mierzyc co 3 minuty,bo a to za wysokie,a to puls nie taki i mierzyłam do skutku,aż było ok,mozna zwariowac,naprawde...