Skocz do zawartości
Nerwica.com

gusia

Użytkownik
  • Postów

    2 249
  • Dołączył

Treść opublikowana przez gusia

  1. gusia

    Witam wszystkich :)

    Hello ~CZARNA~
  2. Tak sobie myślę....chodzę państwowo,jest świetnie (aczkolwiek często nie bywam ).......chyba za duzo gadam ;/ , a ona chyba mnie nierozumie ;/ Z prywatnymi doświadczeń nieposiadam ,i chyba nie bede posiadac .Poradzę sobie....SAMA. Pozdrawiam
  3. Hmm,ja tylko dodam że Ajlowjuuuu
  4. wiaterku????? :> co to za minki pod moim ? CZARNA,bo tak ponoc jest ......qrde ,ponoc lubi sobie wracac ,tak mowi moja psychiatra ....że kazda nowa sytuacja,która ostro daje Nam w d...e powoduje jakies tam poglębienie ....ale wiesz...? Zobacz...ja odstawilam leki (oczywiście Tobie nie radze tego ),każdy z Nas ma inny typ nerwicy i inaczej ją "odczówa",każdy z Nas równiez jest inną osobowością ,aczkolwiek cechuje nas duża wrazliwośc,to widac tu na forku... CZARNA ja wiem że może to głupio zabrzmi .(nooo ja stara baba i hmm) ale mnie osobiście pomogło forum ,chyba jak niejeden psycholog ,naprawdę....no qrcze niewiem jak to wytłumaczyc....to nie tak (bo mozesz pomyslec) że to uzaleznienie od kompa ..NIE!.Prowadzę normalne życie w realu,,ale Ci ludzie tutaj uświadomili mi tak naprawdę że wszystko zależy od NAs samych. Lekarze?hmm,owszem są potrzebni ,ale chyba troszkę trzeba zmienic myslenie....ja tak zrobilam ,jest mi z tym dobrze...Spróbuj :) Trzymam kciuki... Dzieki wszystkim którzy się do tego przyczynili :) :*
  5. To ja chętnie bym Ci potoważyszyła ,qrde tylko że ja już dawno należe do dwóch klubów,czyli ŻP i MŻ i kurde nic .... To chyba te hormonki Hmm,no ponoc najlepiej pięc posiłków dziennie,lekkich i hyhy ,no żeby te porcje nie były wiesz..... i cio jeszcze?...ano ruch... Powodzenia. LuC ,coś Ci powiem..........albo nie Maiev,moja kumpela jak chciala przytyc to wiesz?...hehe jadla co trzy godziny kluski Śląskie...hehehe Myślę jednak że Tobie to niepotrzebne. Moj dzień (wracając do tematu).....hmmm,jakiś fajny był ..tzn rutyna,ale z czego jestem dumna? Z tego że zrobiłam zakupy w dośc dużym markecie i jakoś nic mi sie nie działo ....qrde nawet na dworze ,nic a nic wiecie jak mnie to optymistycznie nastraja???achhh :) No a że dzień dobiega już końca pomału przyszłam tu do Was poplotkowac Pozdrawiam ...:*
  6. hehe ....no i wyszło na to że jednak same podreptamy... Dziękuję Wam za życzenia napewno będzie miło....i chyba przyjemnie bo robi się coraz cieplej Pozdrawiam i WAm również życzę miłych wypraw gdziekolwiek jesteście :*:*:*
  7. Wiesz Różo,ja się juz bardzo długo nad tym zastanawiam,a dzisiejszy dzień przyniósł wiele mysli ponieważ chciałam spróbowac Ci odpowiedziec. Niestety chyba niepotrafię...ale jedno mi sie nasówa...(a może to ja mam tak stworzony obraz faceta),,,,niewiem (pewnie tez kwestia przyzwyczajenia),ale myślę że poprostu te trzy lata niby bylam kulą u nogi ,aczkolwiek odnosilam wrażenie że mój mąż niecierpial z tego powodu bardzo.Grzecznie robił zakupy,(co mnie osobiście pomagało)a powinno byc inaczej;/(ale był kochany,chyba chcial mnie oszczędzic,nie motywowac...itd ,itp...Niemarudził wtedy...tzn były jazdy rózne (i są ),ale o Nich juz pisalam kiedyś Teraz widzisz.....ta moja zmiana (nawet nie to że samodzielnośc ---bo nie ,jeszcze nie,ale ten bunt i wieksze poczucie własnej wartości,ja sama to widzę....wszyscy w domu to widza ,ja w pewnym momencie balam sie tego ,tak ,sama sie tego bałam,myślalam sobie ...."co Ty wyprawiasz? " ,bo naprawde przestalam byc w jakikolwiek sposób uległa..(wiesz-włane zdanie) .tzn nadal jestem taka jak byłam ,ale hmmm,no trudno to opisac... Chodzi vhyba generalnie o ten włąsnie "zdrowy" egoizm....chyba pomału się go uczę ,jeszcze dziwnie mi z tym ale tak ...uczę się ..i myslę że to jest jedyne wyjście.. Ech...źle mi jak myslę o tym wszystkim ......ale przecież tam gdzieś w środku chcę byc szczęśliwa ,i naprawdę zawsze mówie o tym głosno..a ze nie słucha???? Tak ,nie jest wylewnym człowiekiem ,ja to rozumiem ,ale ........własnie ale... Rózo podsumowywując...(bo juz piszę głupoty-oczywiście nie czytam ,jak zwykle -poprostu piszę a i tak nie mogę ubrac tego w słowa tak jakbym chciala)....ja myslę ze to przede wszystkim wygoda...(13 lat)...zona w ramkach na ścianie(3 lata)....a teraz obawa że wszystko może wyglądac inaczej......i wcale nie mówię że go nierozumiem ....ROZUMIEM ,ale chcialabym z Nim dzielic się moimi sukcesami ,a nawet porażkami ,niestety...................... Chyba to co napisalam jest bardzo chaotyczne........wybacz... Pozdrawiam [ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:02 am ] tysiące mysli.........qrcze.............................sama niewiem czy To ja jestem winna...ale ja tak mam ,zawsze qrde usprawiedliwiem wszystkich ,,,(fajnie ze mi to uswiadomiono) ,ale tak nadal jest ;/
  8. Gringo ...jasne ..SDM jest niesamowite.. Pozdro. "czwarta nad ranem....może sen przyjdzie........" czasem się utożsamiam
  9. gusia

    Przytulanki w offtopie.

    Chce tylko powiedziec że połlakałam sie ze śmiechu...hehehehee LuC,,,Ty wiesz.....:> ....hehe Kurcze naprawdę duzoby mi zajęło wymienianie ,poza tym obawiam sie ze kogoś bym pominęla ,ale te osoby to powinny wiedziec :*:*:* .............i juz mnie tu niema
  10. Ech....LuC ,roslinki trzeba podlewac...nie znasz się
  11. Makciu ja??? To DA coś insynuuje Ano co mam teraz zrobic jak Madzia wpadla znienacka i tak wyszło...hehehe. Pewnie że oficjalne Rózo ,jesli tylko by wypaliło to niesmiej nawet tak myślec Wiesz jak byloby miło????? Makcia ,nabroiłaś...wynajmuj knajpę dla forumowiczów (dołożę się ,no dobra ) Najgorsze jest to że Madzia ma na celu pokazac mnie światu....ech...przejżałas mnie kochana.....
  12. gusia

    Cześć

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:46 am ] Hello Kopex Ja osobiscie zgadzam się z shadow_em.... Witaj na forum...
  13. gusia

    Witam

    Ja chaciu Hello aplessik Witaj na forum.
  14. Maiev , czasmi ludzie tacy bywają (niestety) , ale widzisz? Mnie chociaż mąż tez do tego próbuje czasem przekonac,trudno w to uwierzyc...Naiwnośc? Pewnie tak ,ale jestem tego zdania ,że nie należy nikogo oceniac z góry....jesssu ,jak ja tego nielubię Tak to juz jest że czasem ktoś Nas wkurzy ,a często gęsto i My kogoś Będzie dobrze maiev. Piotr nie bij LuC-a czerwonym paskiem bo Nam znowu ucieknie (cos miał zepsute) Człowieku GRATULACJE!!! , stawiasz piwo ,trza oblac LuC , ja już mówiłam ,ja załatwiłam dywan....reszta phiii umywam ręce
  15. gusia

    Muzyka...

    Wow DA normalnie uwielbiam ten utworek Szkoda tylko że ........ wspomnienia we mnie wywołuje....ale to nic Hmm ,to ja w takim razie I'll always remember It was late afternoon It lasted forever And ended so soon, yeah You were all by yourself Staring up at a dark, gray sky And I was changed Chorus: In places no one will find All your feelings so deep inside (deep inside) It was then that I realized That forever was in your eyes The moment I saw you cry (Cry, the moment that I saw you cry) It was late in September And I'd seen you before (And you I) You were always the cold one But I was never that sure You were all by yourself Staring up at a dark, gray sky And I was changed Chorus And I wanted to hold you I wanted to make it go away And I wanted to know you I wanted to make your everything all right I'll always remember It was late afternoon In places no one will find In places no one will find (Oh, no, no) All your feelings so deep inside (deep inside) (Forever was in your eyes) It was there that I realized That forever was in your eyes The moment I saw you cry Baby ,cry The moment I saw you cry (Oh, no, no) I think I saw you cry The moment I saw you cry I wanted to know you (X3)
  16. LuC ja się zajęłam dywanem..... Widzisz maiev ,im wiecznie mało,nie dośc że tak uroczyście to mało .mało ,mało
  17. Maiev sliczna roslinka... Piotr ,generalnie to one kwitną latem ...tylko włąsnie nie wiem czemu nie zawsze i nie u każdego...hmmm Foch
  18. o so chozi??????? Makciu :> ,zachowuj się heheheee Oczywiście żartuję ....przyjeżdżac do Sosnowca i idziemy na wyboje Maiev Ty też :)
  19. Lusi,pamietaj o foteliku.. a córcia niech szybko zdrowieje,wiem cos na temat tych angin....ech... Mnie natomiast dzis rozchorowala sie psycholożka;/ Tyż polazlam niepotrzebnie Szkoda tylko że Nam znikniesz LuC :* ,no witamy PAna po długiej nieobecności....czerwony dywan już leży
  20. qrde wchodze na IRC-a i niewiem ,cus tam chyba narobilam bo coś niegra
  21. gusia

    Przytulanki w offtopie.

    Ja Camaela przytulam ........mocnoooooooo i tak jeszcze pare osób coby niebylo (niechce mi sie wymieniac bom spiaca)
  22. Kurcze maiev....dokladnie to samo jest u mnie, fakt ,nie jestem jeszcze samodzielna ,ale staram sie i bardzo sie zmienilam ;/ Chodzi o to że nia dam sobie w "kasze" dmuchac...qrde on zamiast cieszyc sie z moich małych ,"wielkich" sukcesów ,chyba czegos zaczyma sie bac. OK ,ja rozumiem ,trzy lata biedna gusia ,placząca ,przygnębiona ,no ale ileż można??? Dziś olewam dosłownie wszystko.... jego docinki jednym uchem wpuszczam ,drugim wypuszczam....coś mu nie pasi ,bo zaczęlam wychodzic ,zaczelam sie buntowac,walczyc (czas najwyzszy),zapytalam :Czy ja mam sie wiecznie tylko dołowac???........odp:........................................ Tak niemozna.....mozliwe że przywyknie ,ale .....dzis tego niewidzę i co najgorsze.....nieoczekuję....ech...dziwne to wszystko... Pozdrawiam i trzymaj się .......ja juz zrozumialam ,trzeba nauczyc sie zdrowego egoizmu i dąże do tego ,choc to trudne,ale niestety ,trzeba .... Trzeba myslec równiez o sobie... btw: DZis na 12 psycholog ,znowu dowiem sie czegos ciekawego
×