-
Postów
2 249 -
Dołączył
Treść opublikowana przez gusia
-
Drogi DA... Życzę Ci aby dzień ,dzień Twoich urodzin zmienił Twoje życie w takie o jakim marzysz.. Życzę słońca , śpiewu ptaków i spokoju duszy Pogodnych przygód i radosnych spotkań Żebyś zawsze miał z kim miał gdzie i miał za co.. Dużo szczęścia ,radości ,uśmiechu, wytrwałości,siły ,samych spokojnych dni ,wielu nowych przyjaciół ,albo nietak wielu ,ale sprawdzonych ,myśli lekkich jak motyle i uśmiechu w głębi duszy na przekór pokręconemu światu. Wszystkiego co najlepsze ,co dobre i miłe ,co budzi uśmiech na twarzy,co kryje się w maleńkim słowie-SZCZĘŚCIE... ....oraz tradycyjnych stu lat Aga
-
Dziękuję bethi :* a historia Twojego kociaka bardzo mnie poruszyła. Powiem tak ,koty są świetne,(pieski również) ale wlasnie ,posłuchajcie ,ja swojego męża prosiłam o kota 8 lat ,NIE,NIE,NIE-bo koty głupie itp..dziś nieoddałby jej za żadne skarby.. Koty są indywidualistami ale ile wnoszą fajnego w nasze emocje ,a samo mruczenie jak uspokaja Ech,ta moja to w zasadzie zachowuje sie ja pies... To nic że zniszczyła meble po 3 dniach Trudno .. Pozdrawiam kocie i psie mamy i tatusiów.:)
-
A cóż tu tak cicho???
-
CZesc ariel
-
Przesłanie dla "nowych"
gusia odpowiedział(a) na CIALO liceum DUSZA muzeum temat w Kroki do wolności
Nieźle się uśmiałam czytając LDR. Właściwie niepowinnam się śmiac bo niema w tym nic śmiesznego , ale dokładnie tak jest...marne pojęcię społeczeństwa jeżeli chodzi o nerwicę. Ja z kolei często słyszę "Nie martw się , każdy prawie ma nerwicę...jasne" ,a już nazywanie chandry depresją jest poprostu urocze. Wiedza na ten temat jest jak najbardziej wskazana , zwłaszcza tym którzy faktycznie muszą z nerwicą życ. Powiem na swoim przykładzie,i w tym miejscu poprę CIAŁO.....,"nowi" ,musicie uwierzyc że z nerwicą można życ. Czasem gdy powracam do moich "pierwszych" postów widzę w Nich przerażenie, czasem drobny żart ale właściwie zero nadzieji w to, że życie z nerwicą ma sens. Żadna książka niewyedukowała mnie tak jak "żywe" przykłady tu na forum ,żadna książka nie dotarła do mnie i niedała mi tyle wiary. I co z tego że jeszcze niejestem w pełni zdrowa? Ważne jest to że dziś jestem pewna że będę , potrafię cieszyc się z drobnych rzeczy bez "wspomagaczy" ,naprawdę niesądziłam że tak będzie. Myślę że to duży postęp. Dużo by pisac ale najważniejszą rzeczą jest uwierzyc w to że "mogę życ inaczej" ,właściwie wszystko zależy odemnie samego/mej. Pozdrawiam. -
Witaj na forum anusia
-
Różo ,spokojnie ,będzie dobrze.Musi byc dobrze Trzymam...
-
w domku
-
A to ja może linka dam -tam troszku obszerniej http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=3816&highlight=sex
-
a to ja Wam dam linka http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=2103&highlight=solarium Tu troszkę więcej na temat solarium. Ja osobiście myślę że leki nie są przeciwskazaniem (dziurawiec owszem) ,poza tym niebardzo wiem ,poprostu niekorzystam Pozdrawiam
-
Patrycja Markowska "4 ściany" Cztery puste ściany, ja lekko pijany To jest Polska, nie produkcja stany zjednoczone. Wciąż tą samą stronę czytam, wciąż ta sama płyta Świat się zaciął i zaczął zgrzytać dawno temu, Już nie pytam czy do życia biorę jak najwięcej, Bo chcę mieć jak najwięcej, żeby dać jak najwięcej. Pozwól mi mieć to nieszczęście by przekonać się o tym, Że więcej hajsu, to większe kłopoty To, co wokół smutno mnie nastraja. Niepotrzebnych myśli natłok w głowie mam. Tu za szybko kręci się, codzienny teatr ten. To w nim zgubiłam nagle się. To są te chwile, kiedy siedzę, myślę tylko, żeby móc... stanąć, złapać oddech i... ( trzeba uważać) Wiedząc, że wszystko tu, ( w tym teatrze) wszystko możliwe jest, pośród kłopotów znaleźć sens . Nie mów, że nie rozumiesz, bo zginiesz w ludzi tłumie. To, co wokół gorzko mnie nastraja. Nie za bardzo jest się przecież z czego śmiać (To jest Polska stary i tu się ciężko oddycha) Przyciąganie ziemskie to największy świata błąd. Za ciężko by się zerwać stąd. Czasem po prostu chciałabym... To są te chwile, kiedy siedzę, myślę tylko, żeby móc... stanąć, złapać oddech i... Wiedząc, że wszystko tu, wszystko możliwe jest, pośród kłopotów znaleźć sens. Oj spaliłem się nie raz. Potem zgasł i widziałem trzeźwo Jedno nie ma nigdy nawet, kiedy opcja fifty fifty, bo ich styl jest ich stylem, a mój jest moim. Tyle, każdy z nas niczym dealer Zapieprza, dając z siebie, co ma najlepsze, a w tej grze trzeba uważać, bo ona sytuację stwarza. Ta gra nas trzyma i nie puszcza, a nawet jeśli puści, choć na chwilę to zaraz wraca, jak bumerang. Tyle, proste, teraz inaczej na to patrzę, a w tym teatrze ja odejdę zanim ty zaczniesz. Wszystko możliwe jest, pośród kłopotów znaleźć sens. Czasem po prostu chciałabym... To są te chwile, kiedy siedzę, myślę tylko, żeby móc... stanąć, złapać oddech i... (bo ich styl jest ich stylem, a mój jest moim) Wiedząc, że wszystko tu, (w tym teatrze) wszystko możliwe jest, pośród kłopotów znaleźć sens.
-
Jak reagują Wasi bliscy na depresję i nerwicę u Was?
gusia odpowiedział(a) na animka temat w Depresja i CHAD
W skrócie.. Mój syn (9 lat) ,doskonale zdaje sobie sprawę z tego że jestem "chora". Niewidzę potrzeby ukrywania tego przed Nim ,poza tym na przecież sam widział co działo się z mamą trzy lata temu. Kiedyś sobie myślalam że to złe że wie o tym ,że wie ze matka czasem lata do psychiatry ,do psychologa ,dziś myślę inaczej. Przecież on wie doskonale że niejestem jakąs tam dziwną osobą ,jestem normalną matką ,owszem mam gorsze dni ale niezanidbuję mojego dziecka w tym wszystkim. Szkoda mi tylko tego że od trzech lat niewychodzimy sobie sami na spacery itp...ale ja wiem ze nie to jest najważniejsze. Czasem..hmm,czasem ,nie ,nieczasem tak to jest poprostu,mój syn myślę zyje troszkę moją przypadłoscią ,wnioskuję to po tym jak czasem mówi "mamuś a jak już będziesz zdrowa to........................." ,wtedy jest mi przykro Z drugiej jednak strony wiem że w pewien sposób on uczy się tolerancji. To dla mnie bardzo ważne,bo widzę tego rezultaty. Dużo by pisac na ten temat.. Oczywiście ,wściekam sie czasem sama na siebie ,depresja?...ee już chyba nie,ale ten piepszony perfekcjonizn:/ .walczę z tym a wiem ze czasem wymagam za dużo od syna,aczkolwiek w zeszłym roku było gorzej. Rozmawiałam z psychologiem na ten temat,wiem jak postepowac,myslę że sobie poradzę ,wiem że niejestem mamą z prawdziwego zdażenia ale..ale Kocham go całym sercem i to okazuję a to myślę jest najważniejsze. -
Czesc Madziu Witaj wśród "swoich"...
-
Homoseksualizm (inaczej: homoseksualność) – zaangażowanie psychoemocjonalne i/lub pociąg seksualny pomiędzy osobami tej samej płci. Jedna z orientacji seksualnych obok heteroseksualizmu, czyli popędu do płci przeciwnej, biseksualizmu, czyli popędu ukierunkowanego na obie płci oraz aseksualizmu, czyli braku popędu płciowego do obu płci.... se Pan wbij do łba
-
Nie jestem przeciwna homoseksualizmowi-każdego indywidualna sprawa.
-
Nie piszesz głupot... Miło Cię poznac Heliush
-
Spoko Lidia...(tyż koffam pifko ) Wiesz z tym perfekcjonizmem to niejest chyba tak że to on doprowadza do nerwicy,bo to ani on ,ani nie on , Wiesz ze mna było tak że ja kiedys bylam bałaganiarą,poważnie ,matka po mnie wynosiła jakies tak szklanki z pokoju itp....a o szafkach już niemówię. Ale widzisz ,mi było z tym dobrze ,każdy odnajdzie się w swoim majdanie. Ale...no własnie ...odkąd poszlam na swoje(18 lat) jakiś qrcze we mnie wstapił diabel wcielony z tym porządkiem,no ja sama niewiem ,,,tzn wiem ,,,MATKA....wzorce z domu...qrcze wiesz?Ona byla przesadnie czysta...my jako dzieci szlismy spac a ona nocami np prała wykładziny,,,sama dziś mówi że miała nerwice,bała się spac ,więc coś robiła ,a w domu było jak w "pudełku". No ale koszmar..wiesz ,ustawiłaś krzywo buta i już wielki dramat,nie wspominam tego dobrze a dzis jestem prawie (piszę prawie bo mój mąż....typ bałaganiarza,już przestałam walczyc ale w środku chce rozerwac-taka prawda)taka sama. Ja wiem że to chore..ale ja juz chyba nieumiem inaczej . Chociaż walczę i wiele rzeczy już niweluję (np ,nieukladam w szafkach kolorystycznie ) Już nie ,a było tak... Tylko wiem jak bardzo sie wsciekam jak ktos nieszanuje mojej pracy...wiesz ....a potem żałuję i znowu sobie wyrzucam że się czepiam Lidio czasem lepiej by dresiarzem i piepszyc wszystko...ja tak chcę.. Się rozpisalam troszkę ,,ale ja też przy piwku Pozdrawiam
-
Coprawda niezaliczam się do takowych ale powiem co mi rzuciło się w oczy. No więc tak Lidio:yyy..(jakoś nieumiem poskładac tego do kupy) Więc taki cytacik skrócony: Skąd się bierze nerwica? Jej przyczyny są złożone. Tkwią w największej mierze w samym człowieku. Zjawisko to wyjaśnia się indywidualną, konstytucjonalną wrażliwością na działanie stresów, mniejszą odpornością na trudności życiowe, wczesnodziecięcymi doświadczeniami, które - zamiast zahartować - pozostawiły czułe, bolesne miejsca, oraz okolicznościami, w jakich zachodziło dojrzewanie. Do najistotniejszych sytuacji wyzwalających objawy i dolegliwości nerwicowe należą: * wymagania otoczenia * obciążenia życiowe, * trudności w rozwiązywaniu konfliktów wewnętrznych, które przewyższają możliwości przystosowawcze człowieka. Dlaczego to skopiowałam?No więc dlatego że chcę zwrócic szczególną uwagę po tym co napisałaś na te wymagania otoczenia. Mama wybrała Ci zawód...hmm,ciekawa jestem czy byłaś zadowolona? Byc może Lidio to nie Ty sama chciałaś byc dokładnie taka jak siostry ,tylko byłaś porównywana?Niewiem ,przez rodziców ,no przecież gdzieś musiało byc takiego co sprawiało może za wszelką ceną próbowałaś om dorównac prawda? Prawda. Coprawda ja połowę swego życia spędziłam bez tego,a dziś niemogę się z tym uporac Wiem że jestem okropna chwilami,zdaję sobie z tego sprawę ale tak ciężko się tego pozbyc. Aaa..już niepiszę.. (zacmienie) Pozdrawiam
-
taak, mi humor poprawiają umyte okna ,dobra i głośna muzyka ,forum... Z sexem różnie.. Niemartw się Olimp , czasem lepiej z nikim w ogóle,niż z kimś byle jak...O
-
Maturzyści biegiem na "Rozmowy w toku" .Temat dla Was
-
U kręgowców (w tym człowieka) mózg jest najważniejszą, centralną częścią ośrodkowego układu nerwowego (obok rdzenia kręgowego). Najważniejsze funkcje mózgu to sterowanie, nadzorowanie działania, homeostaza organizmu (m.in. częstość akcji serca, ciśnienie tętnicze krwi, równowaga wodno-elektrolitowa, temperatura ciała), a także wyższe funkcje nerwowe (funkcje poznawcze, popędowe, pamięć i uczenie się). ....i wbij se Pan to do mózgu