Alienated

Chyba nie mam już jasno sprecyzowanych celów... Zgubiłem się w życiu i mam tego świadomość... Staram się... Przetrwać? Co jest Twoim celem?

Z natury tak... Ale często choroba sprawia, że popadam w obojętność... A może to po prostu już zmęczenie życiem i sobą... Brak nadziei na lepsze... Jest coś, czego się wstydzisz?

Trudno powiedzieć... Coś od samego początku w człowieku siedziało... A prawdziwe problemy zaczęły się nawarstwiać z czasem... To już długi staż... Ale i lat mam niemało, więc... Wierzysz, że kiedyś będziesz potrafiła względnie normalnie funkcjonować wśród ludzi?

W tej chwili jest to coś na zasadzie odskoczni od poważniejszych spraw, z którymi powinienem się zmierzyć... Czyli jednak ulga... Kwestia jak do tego podejdziesz... Od dawna chorujesz?

Nie wiem... Kiedy przychodzi moment, to przerasta... Boli sam fakt uświadamiania sobie jak wiele choroba odbiera... Chwytam się wszelkich sposobów, byle tylko nie popłynąć zupełnie w dół... Double edged sword... A ile konkretnie masz lat, jeśli mogę spytać?

blah!, mailuję również z zaufanymi osobami;) A wszelkie śmiecie i reklamy z miejsca lądują w koszu;)

Damn! Pojęcia nie mam... Chciałbym pewnych rzeczy nie czuć w tej chwili tak bardzo, by właśnie móc zrobić coś innego... Ale wciąż czekam... Wciąż się w sobie zbieram... Odbudowuję... Dostrzegasz przed sobą jakieś nadzieje na wyjście z choroby?

Pojęcia nie mam... Czy to takie ważne?

blah!, dzięki za odpowiedź. Generalnie odwiedzam tylko zaufane strony. A problem dotyczy jedynie forum... Puszczę niebawem skan, bo dawno nie skanowałem, ale przypuszczam, że niczego nie wykaże...

Czy ja wiem... Mam taki odpływowy styl bycia... Daleki od realności... Ale czy to jeszcze marzenia? O czym marzysz, jeśli już się to zdarza?

Nie. Akurat rozmawiałem dziś z jedną osobą na temat lęku przed pająkami;) Boisz się jakichś konkretnych, innych niż pająki zwierząt?

W tej chwili chyba na nic... Swoje dziś już zrobiłem, i czas na odpoczynek! Nie uznałbym tego o czym piszesz za kłamstwo. Nie wszyscy muszą wiedzieć o pewnych sprawach. Ja ostatnio napisałem kumplowi, że muszę na jakiś czas zniknąć, bo nie chciałem się ani spotykać, ani wtajemniczać go w swoje problemy... O co konkretnie pytają Cię inni ludzie w związku z Twoją chorobą?

Ostatnio gdy korzystam z forum co pewien czas otwiera mi się samoczynnie kilka nowych okien... WTF? Wcześniej się to nie zdarzało...

Nie mam tego w zwyczaju... Jeśli już, wolę po prostu kręcić naokoło ile się da;) A czy Tobie się to zdarza?

Kupę i kilka innych fajnych rzeczy też A Ty?

Nie wierzę już... Im wcześniej przestanie się wierzyć, tym lepiej. Mniej się później cierpi... Ale wyrzec się miłości tak zupełnie...? Przecież niejedno ma oblicze... Dlatego kocham kiedy i ile tylko mogę... Ile potrafię... Całym sercem, ciałem... A potem wykrwawiam się w poczuciu nienawiści własnej, widząc jak gówno to wszystko warte...

Z czasem ten sens zaczyna umykać... Co ludzie mogą wnieść do naszego życia?

On już nic nie mówi... Nie ma siły mówić... Nie mam siły poznawać nowych ludzi... Widzisz sens w poznawaniu ludzi?

To samo co Twoje żółte kółeczko... Jak mija Ci weekend?

Odciąłem się i od jednych, i od drugich... To Ty jesteś tym żółtym kółeczkiem w awatarze?

O wiele za rzadko... Aż tak tu ciekawie?

Z czasem coraz mniej... Co w takim razie Cię tu sprowadza?

Nieee... Tylko czasami... Co sprawia, że jesteś radosna?

Jestem jednym wielkim wykolejeniem... Ktoś sprawił Ci dzisiaj radość?

Nie wiem... Może pozory... Masz przed sobą jakiś moment, którego wyczekujesz?