Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sorrow

Użytkownik
  • Postów

    3 510
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sorrow

  1. Gówniany świat. Choć ze śmierci świnek i krówek to Ja się cieszę. Mniam mniam mniam.
  2. Czyli się urodzić ekstrawertykiem, bo teraz się agresywnie promuje ekstrawersję i promuje się dyskryminację introwertyków.
  3. Ach, zawsze się zastanawiałem skąd się bierze u nas takie bezrobocie. A tu są tacy co sobie mają dwie prace. Tak swoją drogą to skąd wzięłaś te dwie prace?
  4. O czym Ty w ogóle mówisz? Z kosmosu się urwałaś, czy co? Jest KRYZYS. W tym roku padło w Polsce ponad 700 firm. Pracy jest ogromny NIEDOBÓR. Kto będzie chciał zatrudnić gościa ze schroniska dla bezdomnych? A 7zł za godzinę na rękę to standardowa płaca dla ludzi bez wykształcenia i bez specjalnych umiejętności. Co Ty mu radzisz? Ma rzucać pracę którą teraz ma i brać niebezpieczny kredyt by gonić za jakimiś ułudami lepszej pracy? Chyba jak ma ryzykować to już lepiej, żeby jechał z jakiejś agencji za granicę, tam przynajmniej ma jakiejkolwiek szanse.
  5. Ty myślisz ,że każdy ma dobre relacje ze swoją rodziną itd i może na nich liczyć?obudż się człowieku w życiu nic nie jeste za darmo,fajnie że w ogóle masz prace,ale to chyba nie wyklucza szukania innej z lepszymi zarobkami.My wszyscy zyjemy tu w tym kraju znamy realia brak Ci inwencji twórczej. Akurat dużo rzeczy jest w życiu za darmo. Zarówno tych bardzo dobrych jak i bardzo złych. A inwencja twórcza to raczej rzadka cecha, nie spodziewałbym się jej po zwykłym szarym człowieku.
  6. Akurat to jest wychowanie Wychowanie czyli czynnik zewnętrzny czyli los. Najsmutniejsze jest to jeśli coś z tym faktem robią i nic to nie daje albo nie mają środków do robienia czegoś. -- So paź 27, 2012 2:42 pm -- praca jest ale tylko w niektórych branżach np w telemarketingu, sprzedaży bezpośredniej czy innym wciskaniu ludziom kitu do czego ja się nie nadaję. Jest też dla operatorów cnc, spawaczy, tokarzy, murarzy i innych fachowców a nie mam tego fachu opanowane zresztą jakoś się w tym nie widzę z moja dystechnikalią. No i dla programistów komputerowych albo menedżerów z doświadczeniem i wysokimi kwalifikacjami ale to odpada z wiadomych względów. Stosunkowo najłatwiej o pracę za granicą( nawet takiemu zeru jak ja parę razy odpisano, oddzwoniono) w jakiś fabrykach czy inwentaryzacji ale są to zwykle krótkie 1-3 miesięczne umowy, dużo potrącają z tej minimalnej tamtejszej stawki a jak człowiek poczyta na necie w opiniach o tych agencjach to mu się pracy odechciewa ale to w końcu praca dla ludzi bez doświadczenia i kwalifikacji to czego się spodziewać. No, te agencje to raczej są podejrzane. Kiedyś szukałem w takich pracy i na każdą były bardzo negatywne opinie w necie. Telemarketing/obsługa klienta wymaga odpowiedniej osobowości - do tego trzeba być ekstrawertykiem. Co do tych po kursach. Nie mam kasy na kursy. I zastanawiam się w ogóle jak to wygląda z szukaniem pracy. Bo np. w agencji pracy mi mówili, że warto zrobić kurs na wózki widłowe a np. rozmawiałem ze znajomą która mi powiedziała, że zna ludzi którzy nie tylko są po kursie na wózki ale nawet mają własne wózki a i tak nie mogą znaleźć w tym zawodzie pracy. Więc to też nie wiadomo. A statystyk ile jest kandydatów na jedno miejsce pracy nie udostępniają. Akurat jeśli chodzi o oferty z PUPu to proporcja rozmów kwalifakacyjnych do zgłoszeń była tam największa i udało mi się tam dostać jedną robotę 10ciodniową. Tyle, że tam do najprostszych prac chcą doświadczenia albo niepełnosprawności. Jak wysyłałem na Gumtree to nikt nie odpowiedział. Ja np. mam kwalifikacje i właściwie sam stworzyłem swoje stanowisko pracy. Tyle, że one są użyteczne tylko w jednej firmie w Polsce. A poza nią są bezużyteczne bo używam oprogramowania które sam dobrałem pod kontem wykonywania tej pracy przy maksymalnej oszczędności.
  7. To jest nasza niesławna MagdalenaBMW . Była już kilkanaście razy banowana za aspołeczne zachowania . Najgorzej jest jak tacy dorwą się do dziennikarstwa albo do polityki i zaczynają pieprzyć o tym jak to jest mnóstwo pracy a ludziom się nie chce pracować. Albo może to nawet jest jakaś agentka PO skoro ma rodzinę na pozycji państwowej.
  8. Zawsze możesz zabić jak największą ilość ludzi. Może jak kilka razy coś takiego się zdarzy to się ta era wreszcie skończy.
  9. To niech Twoja mama odda mi swoją pracę. Chętnie popracuję na jej rentę. Łatwo jest pracować w urzędzie państwowym po znajomości. Jak się pracuje prywatnie to za takie choroby wywalają z pracy albo w ogóle nie chcą przyjąć. Jak masz pracę to Ci jest lekko. Inni pracy nie mają. Jak Ci się nie podoba to, że wyciągają ręce po pieniądze, to proponuję, byś odstąpiła komuś z nich swoje miejsce pracy. Posiedzisz na bezrobociu jak do każdej oferty pracy są dziesiątki do setek kandydatów, wyślesz dziesiątki odpowiedzi z profesjonalnie zrobionym CV na ogłoszenia o pracę i nie dostaniesz nawet zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną, dostaniesz się wreszcie na rozmowę kwalifikacyjną i nie dostaniesz pracy bo nie potrafisz bajerować, będziesz dzwoniła na oferty i się okaże że wcale nie szukają nowych ludzi tylko zbierają CV na wszelki wypadek gdyby ktoś im odszedł, to Ci się od razu zmieni gadka. -- So paź 27, 2012 4:48 am -- Aha, i prosiłbym o nie zachęcanie ludzi do szukania pracy. I tak mam o kilka tysięcy za dużo konkurencji . -- So paź 27, 2012 4:50 am -- Niech sobie idą na rentę, niech dostają zasiłek, cokolwiek byleby nie szukali pracy . Jest za dużo o chętnych do pracy . -- So paź 27, 2012 4:54 am -- Najlepiej by było gdyby wszyscy ciężko chorzy poszli na rentę i przestali zajmować miejsca pracy zdrowym.
  10. Zauważyłem, że np. u nas jest medialna propaganda pod tytułem jest mnóstwo pracy, tylko bezrobotni nie chcą pracować. Tylko jak co do czego przychodzi to się okazuje, że te powywieszane w agencjach ogłoszenia są nieaktualne i są tylko po to by mieli więcej i więcej CV, ogłoszenia w PUPach dezaktualizują się w ciągu jednego dnia a dalej wiszą, ludzie w odpowiedzi na oferty wysyłają dziesiątki CV i listów motywacyjnych i nawet się nie dostają na rozmowę kwalifikacyjną, itd. akurat ja nie mam problemu ze świadomością po prostu jestem skończonym leniem i nierobem i w sobie widzę głównie widzę winę a nie w czynnikach zewnętrznych, losie, sytuacji społeczno-ekonomicznej. Akurat to jest los, że jesteś leniem i nierobem. Raczej nie żyjesz w grze RPG gdzie sam sobie stworzyłeś postać, tylko zostałeś wrobiony w bycie tym kim jesteś, tak samo jak np. pracoholik został wrobiony w bycie pracoholikiem. Jak myślisz, że jakąś masz w tym rolę, to jesteś naiwny. Ja nie mam odjazdów pod tytułem, "jestem inteligentny i pracowity, to totalnie moja zasługa, herp, derp". Los tak sprawił, że cenię pracę i los sprawił, że urodziłem się inteligentny i nie mam np. potrzeby jedzenia noworodków.
  11. Mam podobnie. Poszedłem na informatykę i nagle odkryłem, że Ja wcale nie mam do tego talentu. W jaki sposób można się do czegoś takiego dostać? Fajnie by było mieć taką pracę - chyba na razie tylko do czegoś takiego bym się nadawał z programowania. Najpierw musiałoby być jakieś zastosowanie dla tej inteligencji.
  12. Nie. Przed robisz wywiad co Ci dolega. Hipnoterapia przede wszystkim jest o tyle lepsza od każdej innej, że wszystkie sugestie jakie są ładowane do twojego umysłu wchłaniają się o wiele szybciej, dlatego, że w stanie pół snu pół jawy nasz umysł jest podatny na sugestie bardzo mocno. Znasz kurs SITA?? Jest to kurs języków obcych. Jesteś w stanie transu w trakcie nauki i dlatego jest taki skuteczny. Bo ponownie... twój umysł jest otwarty na przyjmowane sugestie i wszystko pozostałe na czym jesteś skupiony. Mogę np. władować sobie sugestię: Jestem Aniołem Śmierci Jestem Mieczem Zagłady Unicestwię Swoich Wrogów? To z powodu nazwy XD . Jakby to się nazywało hipnosugestia to by od razu wiadomo było o co chodzi . A nazwa hipnoterapia przywodzi na myśl obraz terapeuty hipnotyzera wyciągającego z pacjenta wszystkie brudy o których on nie chce mówić .
  13. jak się wynajmie kawalarkę w dobrej czy nawet przeciętnej dzielnicy Londynu czy innej stolicy to nic nie zostanie. Dlatego za granicę lepiej jechać do małych miejscowości jeśli się zarabia tam w granicach minimum płacy tamtejszego. Dlatego się wynajmuje pokój a nie całe mieszkanie. Ogólnie rzecz biorąc to jest już postawiona Java EE aplikacja biznesowa dla klienta (bank). Naszym zadaniem jest przyjmowanie zgłoszeń o błędach i naprawianie ich, rozwijanie systemu o nowe funkcjonalności, rozwijanie dokumentacji etc. Przykładowe zadanie przedstawić dość trudno, bo żeby je opisać, trzebaby opisywać architekturę całego (albo choć części) systemu, który jest dość pokaźny. Ał :/ . Czytasz książki o języku, algorytmach i strukturach danych, projektowaniu systemów, itd? Pisałeś własne rzeczy?
  14. Na informatyce trzymają poziom. Tzn. to nie są lata 80te gdzie informatyka była dla geniuszy ale też nie jest tak że można przejść z semestru na semestr bez ciężkiej pracy. To raczej kwestia tego, że jak się potem nie praktykuje tych umiejętności samemu to one bardzo szybko zanikają. Ja w miesiąc bez praktyki zapomniałem podstaw programowania w C++. No, dokładnie. Co prawda może być tak, że szef jest przekonany o jego kompetencjach, ale wtedy i tak trzeba siedzieć nad tymi problemami w necie i czytać książki.
  15. Nie da się zapierdalać bardziej niż u nas i np. w UK jak tylko przyjechałem to mnie przestrzegali żebym czasem nie zapierdalał tak jak w Polsce bo się zaczną zwolnienia innych pracowników i podwyższenie wymagań co grozi potem mobbingiem. A to wszystko za płącę 5 razy wyższą niż w Polsce. Tak, że jak się opłaci pokój, jedzenie, itd. to zostaje tyle co nasza minimalna do zaoszczędzenia albo do wydania na wszelakie dobra. Ten świat jest gówno wart. No bo to zwykle tak jest że koledzy polecają bo są kolegami i chcą pomóc a pracodawcy to traktują jako obiektywną ocenę . Jakbyś był normalnie o rozmowę o pracę to na pewno byś jej nie dostał . A czym dokładnie się zajmujesz? Mógłbyś przedstawić przykładowe zadanie? Masz tam dostęp do netu?
  16. Na czym polega ta hipnoterapia? Czy jesteś zmuszany do udzielania jakichś informacji pod wpływem hipnozy?
  17. Ogłoszenia są a na każde ogłoszenie dziesiątki kandydatów - do tego prawie nikt nie sprawdza aktualności ogłoszeń - np. w PUPie jest pełno ogłoszeń o pracę ale praktycznie wszystkie które nie są z ostatnich dwóch dni są nieaktualne. Ja odpowiadam na ogłoszenia od kwietnia i pracę dostałem tylko raz - tymczasową w introligatorni na 10 dni bo tylko tam brali każdego kto się zgłaszał - zatrudnili kilkadziesiąt ludzi bo mieli bardzo duże zlecenie - i tam spotkałem pełno innych ludzi którzy od dawna szukają pracy a tam w pracy byli bardzo pracowici. Jestem zapisany do 6ciu agencji pracy i co przychodzę to nic dla niewykwalifikowanych niewygadanych nie mają. Z agencjami to są w ogóle cyrki bo dają ogłoszenia by zachęcić ludzi do zapisywania się a jak się ich o nie pyta to się okazuje, że są od dawna nieaktualne. Ostatnio też aplikowałem do sklepu z grami planszowymi - pogadałem ze sprzedawczynią i okazało się, że mają już gościa którego szkolą a na wszelki wypadek jeszcze zebrali sporo CV. A ogłoszenie dalej wisi. Na gumtree jak wysyłam aplikacje od sierpnia to jak dotąd nie dostałem nawet rozmowy kwalifikacyjnej mimo, że mam profesjonalnie zrobione CV z latami pracy. Do tego porobiło się teraz coś takiego, że dużo prac które 4 lata temu jeszcze były normalnie dostępne teraz wymaga zaświadczenia o niepełnosprawności. A to są akurat te prace do których miałbym predyspozycje - sprzątanie, stróż i tym podobne. A, czyli miałeś łatwo. Ja jak mam bardzo stresującą sytuację to się nie potrafię skupić na nauce. Patrzę na kartkę i nie rozumiem co na niej pisze. Za to mi dużo lepiej wtedy idzie robienie czegoś co dotyczy rozwiązania tej stresującej sytuacji - na tym się skupiam automatycznie. Przez pierwszy rok mi też było łatwo jak miałem pracę i stypendium (tzn. przed każdą sesją myślałem, że nie zdam, musiałem kombinować jak się uczyć - bo w liceum wystarczyło być na lekcji i porobić zadania domowe by piątka była gwarantowana a tu nagle człowiek natrafia na tyle rzeczy, nad którymi musi myśleć by je zrozumieć, lekcje były wyczerpujące tak że człowiek wracał ze szkoły wyczerpany umysłowo, było mnóstwo problemów ale kasa była to problemy nie były ważne - było łatwo). Ostatnio myślę, żeby zrobić coś takiego, by po prostu samemu się uczyć informatyki z podręczników - jak mam z głowy opłaty za uczelnię to będzie mi trochę lżej finansowo i będzie mniej stresów. No i chwilowo mam mniej stresów bo jestem sam w domu na kilka tygodni więc nie ma mi kto przekazywać żadnych przerażających finansowych wieści. Wypożyczyłem sobie Symfonię C++ standard - materiału jest tam więcej niż podczas 3 semestrów wykładów i ćwiczeń, więc może korzystając z tej chwili ciszy spróbuję przynajmniej zostać programistą i z tym zacząć coś szukać. W ten sposób zaoszczędzę 2000zł na semestr. Nawet jak wydam 500zł z tego na podręczniki to będę 1500zł do przodu (a raczej byłbym gdybym miał pracę).
  18. Czyli ktoś Ci dał pracę? A co by było jakbyś pracy nie dostał ani żadnych zasiłków? A jak z czytaniem podręczników, o tym chcę wiedzieć.
  19. I to jest do dupy. Rodzina, genetyka, środowisko, rzeczy o których nie decydujemy ma taki wielki wpływ na to jak mamy mieć w życiu. A potem człowiek z tych rzeczy o których nie miał możliwości decydować ma zyski albo straty, jest oceniany, itd. Niech płonie świat!
  20. A z czego żyłeś podczas studiów? No i, miałeś jakieś problemy z czytaniem podręczników? -- Cz paź 11, 2012 9:30 pm -- U mnie 90% miało poprawki. No, ale Ja byłem na kierunku inżynierskim :] .
  21. Generalnie rzecz biorąc tego typu gry online są robione specjalnie by uzależniać i tworzyć swego rodzaju wirtualne obowiązki. Oni nad tym siedzą z książkami psychologicznymi i na tym robią kasę. http://www.cracked.com/article_18709_6-devious-ways-farmville-gets-people-hooked.html
  22. No, ale możesz pisać interesujące posty . To chyba jest jakaś pozytywna cecha .
  23. Stresuje się każdy. Tyle, że np. Ja w ogóle nie nie mogłem się uczyć przez dużą część trzeciego semestru z powodu tego i teraz pod koniec powtórki z trzeciego semestru przez problemy finansowe.
×