sebastian86

ja nie jestem w stanie zasnac bez tabletki nasennej, do tego ruminacje takie ze łeb puchnie...

ta ksiazka wywarla na mnie duzy wplyw.zaluje nie przeczytalem jej jako nastolatek.

ja nadal nie czuje regeneracji po spaniu...latwo jest spowodowac zasypianie ale na jakosc snu ciezko wplynac

ja moglbym sie spotkac ,mieszkam niedaleko wawy. najchetniej z osoba z fobią spoleczną

ja ostatnio miewam w sklepach obawe ze moglbym zaslabnac. zwlaszcza jak sklep jest pelen ludzi. biore dwa leki psychotropowe w duzych dawkach a mimo to takie akcje sie dzieją. mam wrazenie ze ta fobia to juz czesc mojej osobowosci.

u mnie po kazdym spaniu czy drzemce jest ciezkie przebudzenie gdzie czuje sie gorzej niz przed zasnieciem. glowa mi tętni bardzo, czuje ucisk i zmeczenie. zastanawiam sie czy to nie bezdech senny jest za to odpowiedzialny

no to jestem pod wrazeniem pamieci. szedlem w 2014 roku tam. dwukrotnie.

skad wiesz ile minelo?

jak tu wchodze to mi sie przypomiona pobyt w oddziale nerwic na sobieskiego...

ja np nie chce sie zapisywac jeszcze na rehabilitacje kregoslupa bo cwiczyc w maseczce byloby za ciezko.

ja mieszkam niedaleko wawy i tutaj niewielki procent zarazen. zalety mieszkania w malym miescie.

jak ja to dobrze znam

kolejne lekarstwo zawodzi w leczeniu tego objawu w glowie. zastanawiam sie czy to nie efekt dlugoletniego brania lekow antydepresyjnych

u mnie jakosc snu nieznacznie lepsza ale wciaz w ciagu dnia mam poczucie niedosytu odpoczynku. probuje suplementacji a niedlugo sprobuje szwedzkich ziol

a jaka dawka jest najlepsza tej melatoniny?

a jaka melatonine polecasz?

co mozna zrobic by sen byl glebszy i by rano nie czuc sie niewyspanym i rozbitym?

mam podobnie. wielu rzeczy nie umiem...i nie mam sily do nauki...nawet autem nie jezdze i nie mam prawa jazdy.

niezdolnosc do wybaczenia rodzinie powoduje okropne napiecie fizyczne...to wszystko wciąz jest bardzo żywe...i wciąz oddzialuje na moje zdrowie.

dokladnie mialem takie same odczucia. jeszcze byly pretensje do mnie ze malo sie odzywam, tak jakbym celowo milczał a nie z powodu lęku...

w moim miescie jest darmowa terapia , 49 km od wawy. tylko trzeba przejsc kwalifikacje

bierzesz jakies psychotropy?

ja mam lęk spoleczny juz mniejszy niz kiedys ale nadal w sklepie czuje sie nieswojo. a szczegolnie jak kasjerka jest mloda i ladna...wtedy bardziej obawiam sie ze cos glupiego zrobie albo ze zostane przejrzany...

na podstawie wywiadu

bylem u neurologa , dostalem skierowanie na MRI Angio i MRI z kontrastem glowy. dostalem tez recepte na biofenac ale niestety nie pomogło. dopiero po badaniu dostane pewnie odpowiedni lek. mam podejrzenie zakrzepu.