-
Postów
626 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez You know nothing, Jon Snow
-
Wypalenie życiowe
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Wentyl1996 temat w Pozostałe zaburzenia
Fajny masz avatar tak naprawdę, mi przypominasz takiego kata, jakiegoś mrocznego władcę podziemia czy nawet te kosy Laiho jak tak się pojawisz. Nie wiem w sumie skąd ten obrazek jest. Ja tam głupoty gadam więc Ci nie doradzę, ale raczej tu nikt Twoich problemów pod dywan nie zamiata. Ty rad, i wsparcia nie chcesz słuchać, @Wentyl1996 -
Dla mnie kit, wolę z jagodami, ale niektórzy lubią. Szermierka?
-
Premier Płaszcz czy peleryna?
-
Majonez, ale nie z frytkami ; ) Kiedyś wolałam ketchup, teraz więcej jem majonezu. Jajka, mleko, ser?
-
Północny Wschód czy zachód?
-
Wschód i zachód tak samo lubię. Pełnia czy księżyc w nowiu?
-
Japonia Irlandia, Norwegia, Alaska?
-
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
Współczuję, jak jesteś niepaląca to przeżyjesz, ja czy ci palący przy takiej dolegliwości by się namęczyli. Trochę gorzej się czuję, ale próbuję to poprawić Muzyką tylko na powietrzu miło czy tutaj, coś uwagę od myśli od wraca, co wyjdę to coś miłego mnie spotka w domu lepiej nie przebywać, nie rozmyślać, mam dość myśli i nie tylko zresztą myśli. -
-
Najważniejsze to nie robić nic wbrew sobie. Trzeba być sobą, tylko żeby każdy potrafił być sobą i tolerował odmienność innych osób. I by tą odmiennością nikt sobie nie szkodził i nie zagrażał.
-
Chociaż w dzieciństwie też i później przyjmowałam też regularnie syrop na uspokojenie taki bez recepty, ogólnie dostępny i mi pomagał.
-
No jest właśnie duży wybór różnych ziół, ja po prostu nie lubię z tym kombinować, trzymam się tych tradycyjnych, rumianek zwłaszcza jest dla mnie najbezpieczniejszym ziolem takim standardowym, typowym na uspokojenie. Melisa jest trochę cięższa jak dla mnie, rumianek łagodzi też inne objawy, bóle. Mam zaufanie największe. No jest właśnie duży wybór różnych ziół, ja po prostu nie lubię z tym kombinować, trzymam się tych tradycyjnych, rumianek zwłaszcza jest dla mnie najbezpieczniejszym ziolem takim standardowym, typowym na uspokojenie. Melisa jest trochę cięższa jak dla mnie, rumianek łagodzi też inne objawy, bóle. Mam zaufanie największe.
-
Łóżko, materac i spanie na podłodze. Piłka nożna, siatkówka czy koszykówka?
-
No ja właśnie posprzatałam i to dość porządnie z czego jestem zadowolona. Pożyteczna umiejętność, potrafić zrobić chleb i w ogóle jak powyżej, gdyby używki Cię tak zniewalały to byś nie była w stanie robić nic. Też za ludźmi nie przepadam @avesen tymi na żywo, a tak naprawdę głównie za rodziną i znajomymi ze szkoły podstawowej czy gimnazjum. Wydaje mi się, że jesteśmy do siebie podobne pod względem stylu życia, ale ja z kolei lubię aktywność w sieci, tu poznałam podobnych do siebie i sprawia mi to przyjemność. Opowiadanie o sobie, wyrażanie swoich uczuć, pomaganie innym z podobnymi problemami, dzielenie się Sztuką itd. Na początku też mi nie pomagała ani melisa ani rumianek, choć gdy wypiłam dwie filiżanki czy kubki, to zasypiałam. Niektórzy po paleniu marihuany tak mają, że trochę popalą i zaraz śpią, ja z kolei miałam dużo energii jakbym była bardziej pod wpływem amfetaminy. Jednak zapalenie w wieczorem po ciężkim dniu, pozwalało mi całą Noc przespać. Może jakbyś te ziołka regularnie zaczęła pić to by Ci trochę pomogły się wyluzować, odprężyć podobnie. Ale nie możesz myśleć, że chcesz uzyskać przez to haj, bo można ziołami też się struć, jak pojawią się ból głowy to już dobrze nie jest. Nie widzę w sumie innego zamiennika, skutecznego i bezpiecznego. Chyba, że są jakieś inne zioła, których nie próbowałam. Jeśli lubisz się zaciągać, chodzi o to, że musisz poczuć tym w ustach, gardle, krtani, samą tą czynność palenia to pozostają tylko papierosy. Nie polecam tych ziół o których wspomniałam palić, one służą do picia i wtedy widać działanie. No i papierosy to jednak też uzależnienie, czasem nawet gorsze. Dobrze mają ci co nie mają pociągu do niczego, zazdroszczę im trochę tego spokoju ducha, że oni nie muszą ani zapalić, ani się napić i żyją. Ja będąc już dzieckiem, choć mnie dym obrzydzał, potrafiłam zapalić papierosa czy napić się alkoholu jak akurat byłam w takich okolicznościach. Tak myślę, że to jednak dla niektórych, dla większości nawet ludzi, jest to naturalny stan czuć jakiś haj. Nawet zwierzęta jedzące różne rośliny, a nawet te domowe one czymś też potrafią się odużać. Z umiarem wszystko powinno być dla ludzi i zwierząt ; ) @avesen
-
Co Wam dziś sprawiło radość?
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Konrad! temat w Kroki do wolności
Pogoda nie sprawia mi dziś radości, wolę deszcz. Nikotyna jak zawsze. -
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
No pamiętam ale i tak forum jako jedyne trzyma poziom w sieci. Dziś się czuję podobnie, grunt że nie gorzej. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Dzięki @Verinia. Oby sensownie się rozwiązało. -
Kujawsko - pomorskie @Verinia Też bym się z Tobą chętnie zobaczyła.
-
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
Te strony z Muzyką, zabawy forumowe chyba najbardziej. -
1 1
-
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
Internet raczej mi szybko chodzi, chyba raczej jak za szybko wysyłam to się coś łączy. Mam wrażenie, że forum jest trochę przeciążone, tu jest większy ruch niż na innych. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Wolno mi mija czas, za wolno, nie mogę w Nocy spać. Wszystko się przedłuża, przeciąga, choć dni mijają. Chciałabym, żeby już było po wszystkim, żebym miała całkowity spokój ze wszystkim. Chciałabym już być w Turcji, albo wrócić do dawnego miejsca zamieszkania i móc w spokoju tam żyć. Z drugiej strony tu trzymają mnie miłe wspomnienia, ale nie mogę się przywiązywać, dom rodziny, to nie jest miejsce dla mnie w ogóle Polska, choć ją kocham nie jest dla mnie. Wszystko mnie wqrwia tak szczerze pisząc, sprawy sercowe najbardziej. Mieszanie mi w głowie, pie*dolenie przez tyle czasu dziadów po 40 ok 50. Nie widzę w tym nic sensownego, jest to gówno. A nie dają mi spokoju, są podobno zakochani, ja też, ale to nie ma żadnych perspektyw konkretnych. Nie mówiąc o dzieciach, w ogóle nie ma tu męskich zachowań, była to tylko gra. Ja nie mówię już, że chcę normalnego domu, związku i tak dalej, gdyż sama jestem nienormalna, ale czegoś w czym się będę czuła dobrze. Przede wszystkim wyboru, a tu nie mam prawa na wybór, bo typ chory psychicznie mimo iż zamknięty, wciąż o mnie myśli, wszystko przesyła telepatycznie, bo ma paranormalne zdolności, a ja to czuję. Narobił mi strasznych krzywd a ja i tak myślę o Nim, bo związaliśmy się tymi przeżyciami na zawsze. Wyleczyłam się z wielkiej miłości, przez którą bym się zabiła, miałam takie paranoja na tym punkcie, że wszędzie, w każdym we wszystkim widziałam swoją miłość, a wpie*doli łam się w kolejną bardziej emocjonującą, potężną, ale równie potężnie toksyczną, psychopatyczną, właściwie we dwie na raz. Cierpię z tego powodu, tęsknię za moim kotkiem, On był najsłodszy ze wszystkich, z Nim się najprzyjemniej, najłatwiej żyło. Nawet jak robił mi na złość i sikał, drapał wszystko co popadnie. Nie myślę o śmierci, wręcz przeciwnie mam całą wieczność przed sobą, jeszcze do tego głównie bez senną i zastanawiam się co z nią zrobić. -
O, to trzeba o czymś pomyśleć w wakacje. No ze mną byś się jakoś dogadał. Możecie wpaść do mnie do stadniny jak ktoś by chciał, aczkolwiek ja teraz też jestem dojezdna. W tamtych okolicach nie mieszkam i nie wiem w sumie gdzie będę, za jakiś czas się okaże. Też się w sumie zastanawiam czy do tej pracy wrócić czy iść do wojska i w ogóle. Pod koniec czerwca mi się coś rozjaśni.
-
Rozumiem co do miłości, a znajomych masz też tutaj. Możesz się z kimś spotkać, jeśli ktoś chętny, w ogóle są tu organizowane zloty, spotkania? Ja bym chętna była.
-
1 1