Skocz do zawartości
Nerwica.com

Piyerekpiyerek

Użytkownik
  • Postów

    226
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piyerekpiyerek

  1. W moim przypadku miałem dobry apetyt na 20 mg. Nie wzmożony czy coś ale normalny. Przy dawce 40 mam mniejszy. Jeszcze mogą się zdarzyć mdłości. Miałem przez pierwsze 2 tygodnie W moim przypadku nie przy dawce 20 mg
  2. Tak. To zupełnie normalne. Miałem to przeszło dosyć szybko. Teraz też miałem gdy zwiększyłem dawkę na 40 mg. W moim przypadku był to nawet dosyć silny ból
  3. Escitalopram jest stosowany bardzo często na ocd i fobie społeczna. A wpisane ma w zastosowaniu tylko lęk uogólniony i depresję. Sertralina nie ma w ulotce lęku uogólnionego a jest najczęściej na to przepisywany lekiem. To że coś nie ma zastosowania na papierze albo wskazania na daną przypadłość nie znaczy że nie zadziała. To jest przepisywanie czegoś poza wskazaniami.
  4. Napewno mnie uspokoiła. Trudniej mnie było wyprowadzić z równowagi. Podchodzę do wszystkiego teraz na spokojnie. Ty możesz na początku miec codziennie inne wrażenia
  5. Mam nadzieję że fluoksetyna ci pomoze. Dawaj znać na forum jak sobie radzisz. Pamiętaj że przeważnie jest gorzej zanim będzie lepiej
  6. Ja prze pierwsze 2 tygodnie byłem potwornie zmęczony i nic mi się nie chciało. Potem już mi energii nie brakowało. Do 3 tygodni biorę 40. Po zwiększeniu dawki zmęczenie wróciło znowu na 2 tygodnie. A masz ocd?
  7. Dzi Działa na te same receptory jeśli chodzi o serotoninę. Może pomoże. Zobaczysz. Oby fluoksetyna ci pomogla
  8. Ja miałem najczęściej w pracy. W domu też mi się raczej nie zdarzały. Nie będę cię pocieszał bo to nie o to chodzi ale musisz się przygotować że mogą potrwać dosyć długo. A najgorsze będą jak będziesz schodzić z ostatniej dawki. Bierzesz w kapsułkach? Ja kupiłem sobie deparal to jest duloksetyna w tabletkach i sobie ja kruszywem na mniejsze dawki. Pod koniec brałem nawet 5 mg.
  9. To się nazywa brainzap https://wylecz.to/uklad-nerwowy/brain-zaps/ Nie jest to przyjemne. I niestety najbardziej będzie ci dokuczać pod koniec schodząc z dawki 30. Ale dasz radę. Czasem używają lekarze fluoksetyny jako pomostu przy schodzeniu z innych ssri bo ona ma bardzo długi okres półtrwania a działa na te same receptory
  10. To jest normalne. Miałem to jak odstawiałem paroksetynę. Lek szybko schodzi bo ma bardzo krótki okres półtrwania. Jak ja odstawiasz? Co ci zalecił? Najlepiej stopniowo zmniejszać dawke
  11. Ja osobiście biorę na noc. Próbowałem rano ale byłem senny. Jak biorę wieczorek śpię dobrR a robi wstaje wyspany. Po pewnym czasie zobaczysz jak na ciebie zadziała i kiedy będzie dobra pora żeby brać
  12. Ogólnie brałem dużo leków które były lekami głównymi i leki które miały wspomóc lek główny. Brałem paroksetyne sertraline escitalopram duloksetyne moclobemid tianeptyne i sulpiryd. A z leków wspomagających pregabaline buspiron trazodon mizatraprine chyba tak się pisze i mianseryne. Z tych mogę polecić tylko pregabaline i buspiron. Niestety trwało to trochę zanim znalazłem swój lęk. Była nim paroksetyna. Ale po 2 latach zrobiła ze mnie strasznego lenia któremu nic się nie chciało. Fluoksetyna mnie motywuje dlawka 20 mg poprawiła wszystko o 40 procent po 10 tygodniach. Teraz mam nadzieję że 40 mg przywróci mi życie i że będę mógł się nią cieszyć długo. Nawet do końca życia. Jak zadziała tak jak chce to nigdy nie odstawie. Chyba że działanie się wyczerpie po kilku latach a wtedy może będą jakieś nowsze leki. Flisem fluoksetyny jest to że ma bardzo małe ryzyko odstawienia. Naprawdę odstawienie paroksetyny to koszmar. Obiecałem sobie że już nigdy do niej nie wrócę mimo że działała bo odstawienie było 8 tygodniowym koszmarem. A co z tego że działała jak nic mi się nie chciało. Co to za życie. Wyleczyła mój silny lęk. Nigdy niż do mnie nie wrócił w takim stopniu w jakim był przed lekami.
  13. Jeśli chce coś powiedzieć to mówię wprost. Dawniej brakowało mi odwagi żeby komuś się postawić albo nawet żeby poprosić o wolne albo upomnieć się o coś. Teraz mówię prosto z mostu. Nie unikam też ludzi. Dawniej unikałem sytuacji z ludźmi a jak już gdzieś z kimś poszedłem czułem się bardzo niepewnie. Teraz odzywam się w towarzystwie. Fluoksetyna naprawdę mi pomogla
  14. Ja już się pogodziłem że jestem zaburzony i będę brał leki do końca życia. Trzeba nauczyć się z tym żyć. Ale mam nadzieję że w przyszłości pojawia się jeszcze lepsze leki
  15. Moclobemid szybko się rozkręca ja go brałem 2 miesiące. 300 mg na dobe. 150 rano 150 po południu. Psychiatra powiedział że jeśli po 2 miesiącach nie zadziałał na lęk to już nie zadziała i nie ma sensu zwiększać dawki bo już mocno działałby noradrenalinowo i mógłby powodować większy niepokój. Dość mocno było czuć stymulację. Ja brałem tylko 2 miesiące ale czytałem nawet tu na forum nerwica że dużo osób pisało że po 3 miesiącach przestał działać. Może jest bardziej żeby kogoś kto jest w ciężkiej depresji postawić na nogi. A ssri bierze się długo żeby leczyć ocd lub lęk. W sumie większość osób po to bierze ssri a rzadziej z powodu depresji
  16. Myślę że po prostu ona czasem działa tam gdzie inne leki które powinny pomóc zawiodły. Widzisz ja źle tolerowalem saertraline i escitalopram które do zazwyczaj uważane za najlepiej tolerowane z małą ilością skutków ubocznych. Brałem też paroksetynę która uważana jest za najgorzej tolerowaną a ja brałem ja przez 2 lata i poza nadmiernym poceniem i sennością za dnia nie była taka zła. A lęk mi cały usunęła. Nie proponował ci paroksetyny?
  17. Moclobemid brałem. Jest świetny na depresję. Dał mi mnóstwo energii motywacji wszystko mi się chciało. Zawsze będę go mile wspominał. Ale wg nie działał na lęk i rozmyślanie. Na Wiki pisze że fluoksetyna jest nie skuteczna w przypadku leku społecznego. Ale ja się z tym nie zgadzam. I wiele osób na Reddit z którymi pisałem też nie. Stałem się na niej odważniejszy. Mniej się denerwuje gdy muszę gdzieś iść między ludzi albo muszę coś załatwić. Mam więcej pewności siebie. Ale tak samo nie ma wskazania na gad a w stanach cały czas ja przepisuja na lęk.
  18. A jak było na sertraline za pierwszym razem.? Działała ? Nie będę ukrywał że z wszystkich ssri które brałem a brałem paroksetyne sertraline escitalopram i snri brałem duloksetyne fluoksetyna najgorzej się wkręcała. Nie dość że musiałem czekać 10 tygodni na pierwsze efekty na dawce 20 mg to jeszcze do tego od 3 do 6 tygodnia powodowała u mnie lęk. Musiałem przestać pić kawę bo kofeina potęgowała ten efekt i ratować się propronarolem gdy lek byś dość wysoki ale miałem może 5 takich naprawdę złych dni. Przez pierwsze 2 tygodni dość mocne zmęczenie ale gdy to minęło miałem przypływ energii. Po 10 tygodniach poczułem się lepiej i wtedy psychiatra zwiększył mi na 40 mg które obecnie biorę od 3 tygodni bo psychiatra mówi że 40 to jest dawka która zadziała na lęk. Skutki uboczne są mniejsze niż wchodzenie na 20 ale znowu odczuwam mały lęk ale to przez zwiększenie dawki. Ogólnie jestem zadowolony i nie mogę się doczekać jak 40 mg zacznie działać. A co twój psychiatra powiedział o fluoksetyne gdy Ci ja przepisał? Na co wg się leczysz? Ja mam nerwicę lękową gad i ocd
  19. I opowiadaj jak było na sertraline i na duloksetyne i dlaczego zmieniasz. Ja też je brałem kiedyś ale nie wspominam najlepiej. Pregabaline biorę cały czas niezmiennie od 6 lat. Jedynie ssri przez ten czas zmienialem
  20. Na paroksetynę i escitalopramie byłem naprawdę głodny i to cały czas. Podjadałem kiedy tylko mogłem. Prozac biorę już 4 miesiąc i na szczęście na mnie działa wręcz książkowo. Apetyt mam ale taki naturalny nie na podjadanie
×