
Piyerekpiyerek
Użytkownik-
Postów
226 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Piyerekpiyerek
-
To efekt paroksetyny. Ona mnie znieczulila. Nie biorę jej już 3 lata ale lęk już nigdy nie wrócił taki jak był przed. Po paroksetynie była sertralina. Straszny niewypał w moim przypadku. Potem sulpiryd. Działał dobrze ale za bardzo mieszał mi z prolaktyna. Zmieniliśmy na moclobemid. Najlepszy antydepresant. Dużo dobrego humoru mnóstwo motywacji chęci do działania ale wg nie działał przeciwlękowo a wręcz nasilał lęk bo dosyć mocno działał na noradrenalinę. Tak samo wg nie działał na ocd. Poleciałbym komuś bez energi i chęci do życia. Brałem 2.5 miesiąca dużo opini czytałem to pisali że po 3 miesiącach przestawał działać. Potem była tianeptyna. Na moją prośbę bo lekarz powiedział że ona nie działa. Szybko się przkonalem że ma rację. Dał mi escitalopram. Działał ale był zdecydowanie słabszy niż paroksetyna a darował mnie równie mocno a nawet bardziej. Nic mi się po nim nie chciało a do tego powiedział mi że on nie stosuje większych dawek niż 20 a w przypadku mojego ocd 20 mogłoby nie wystarczyć. Padło na fluo. Można zwiększyć do 80 mg w razie potrzeby. Nie ma dużego ryzyka problemów z odstawieniem. Działa najmniej sadujaco z wszystkich ssri. W moim przypadku nie powoduje suchości w ustach. Po sertralinie miałem straszna suchość. Nie powoduje u mnie problemów ze wzrokiem. Paroksetyna przez działanie na histaminę może powodować rozmazany obraz. Zrezygnowałem z kawy a energiami nie brakuje. Czuję się bardziej energiczny. Dla mnie ma dużo plusów. A jeśli chodzi o terapię mój terapeuta wielokrotnie mnie na nią namawiał ale nigdy się nie zdecydowałem. Więc w moim przypadku pomogły mi leki i praca nad sobą. Siłownia zdrowe odżywianie i antydepresanty. Nie wiem jak by było z terapią. Pewnie o wiele lepiej. Pewnie kiedyś spróbuję ale póki co nie mam problemów z pracą pójściem do sklepu. Chodzę na treningi MMA między ludzi trenujemy. Kiedyś bałem się ludzi a teraz sam idę między ludzi. Nigdy nie będę tak rozmowna osoba jak niektórzy mam takich znajomych których zawsze podziwiałem że są tacy otwarci i wg odważni i pierwsi do wszystkiego. Ale nie wiem czy to jest problem w tym że dalej mam jakieś ograniczenia czy po prostu taki jestem. Bo mam też znajomych którzy są też mniej rozmowni odemnie i wśród których to ja uchodze za tego odważnego.
-
Okropne jest to uczucie. Kiedyś dużo piłem bo alkohol mi bardzo pomagał. Dobrze że się ogarnąłem i poszedłem na leczenie. To wszystko faktycznie siedzibę twojej głowie ale też musisz wiedzieć że ludzie naprawdę patrzą i oceniają śmieją się. Tylko mu to bierzemy za bardzo do siebie. Kiedyś widziałem jak każdy na każdego jedzie i ja robiłem wszystko żeby nie dać komuś powodu do gadania. Teraz widzę że i tak gadają i będą gadać bo tacy już są ludzie. Sam też nie jestem lepszy zauważyłem że coś co mnie tak bolało sam nieraz robię ale niestety taka ludzka natura. Teraz po prostu mówiąc szczerze mi to wszystko zwisa. Nie zależy mi żeby wszyscy mnie lubili.
-
W pracy zawsze wydawało mi się że wszyscy się na mnie patrzą. Wszystko mi z rąk leciało. Miałem wrażenie że wszyscy mnie oceniają. Masakra wg człowiek nie mógł się skupić na pracy. Jak ktoś wszedł by mi w kolejkę nie odezwał bym się a teraz zaraz bym powiedział gdzie się wpierdalasz. Ale kiedyś byłem bardziej emocjonalny i uczuciowy. Teraz jestem bardziej obojętny. Nie do końca mi to się podoba ale nie można mieć wszystkiego Zrobiłem się też bardziej kłótliwy. Dużo bardziej bo teraz po prostu sobie nie dam
-
Mdłości szybko przechodzą. Pomysł jak będzie fajnie jak lek zacznie działać. Mam nadzieję że tobie pomoże tak bardzo jak mi.jednak zostałem przy dawce 40 mg. Zobaczę jak będzie dalej. Dziś wróciłem do pracy po 2 tygodniach wolnego. Parę lat temu po chorobie dochodziłem do siebie przez dwa tygodnie. A dziś po prostu przyszedłem i zacząłem robić swoje bez żadnego leku a parę lat temu po chorobowym zawsze myślałem czy mnie nie zwolnią czy dam radę wszystko zapomniałem jak się robi.
-
Wiem bo też o tym czytałem ale ja akurat nie miałem z tym problemu. Wszystko jak wiesz jest kwestia indywidualną. Ja np mocno się live po fluoksetynie a nie każdy to ma. I to jest skutek który mi nie przeszedł a biorę już od 4 miesięcy. A z tego co mi pisałas ty się nie pocisz po fluoksetynie Mocno się pocę*
-
Fluoksetyna przy dawce 20 mg blokuje receptory serotoniny w 80 procentach. Jest to bardzo dobry wynik i wielu ekspertów uważa ze 80 procent zajętości jest potrzebna żeby uzyskać remisję w depresji. Była pierwszym ssri dostępnym na rynku. Blokuje receptory z mniejszą siła niż paroksetyna czy sertralina przez co efekt przeciwlękowy jest uważany za mniejszy. Nie ma działania na histaminę jak paroksetyna a to powoduje w przypadku paroksetyny większą suchość w ustach i większą sadacje. Jej działanie pobudzające wynika z antagonizmu receptora 5ht2c co powoduje uwalnianie dopaminy i noradrenaliny i fluoksetyna jest jedynym ssri który to robi. Takie działanie ma też np trazodon. Jest uważana za bardziej skuteczna w leczenie ocd i depresji z zahamowaniem niż leku ale jest cały czas przepisywana na lęk poza wskazaniami. Myślę że na bardzo duże zaburzenia lękowe może nie być dobra a napewno nie tak dobra jak paroksetyna czy escitalopram. W dodatku fakt że przez pierwsze tygodnie nasila lek nie pomaga. Ale jest dużo badań na których Jest dużo lepsza w leczeniu gad i fobi społecznej niż placebo. Często jej skuteczność jest bardzo indywidualna.
-
Dużo czytam o lekach. To taka trochę moja obsesja. Dużo różnych leków brałem i zawsze lubiłem wiedzieć jak dokładnie dany lek działa. Czytałem o różnych badaniach o tym jaka zajętość receptorów ma dany lek i jak oddziałuje na inne rzeczy. Wszystkie ssri mają podobne działanie jeśli chodzi o serotonine różnią się jedynie zajętości i mocą z jaką blokują receptory. Ale mają też ukryte właściwości które są także uważane za ich działanie terapeutyczne. Sertralina na dopamine paroksetyna na noradrenalinę histaminę. Ogólnie jest to przynajmniej dla mnie bardzo ciekawe. Np jak dostałem fluoksetynę chciałem wiedzieć na czym polega jej efekt pobudzający. Dużo też rozmawiam z moim psychiatra. Sam mi powiedział że w większości lekow które on przepisuje są oparte na badaniach a nie na jego własnych doświadczeniach no nigdy nie brał żadnego z tych leków. Opiera się na badaniach i na własnych obserwacjach pacjenta. Mój terapeuta Ma syna z ADHD i powiedział mi że nawet gdyby mógł go sam leczyć to mimo wszystko jest tylko człowiekiem i mógłby nie być do końca obiektywny i nie wtrąca się w to jak ktoś prowadzi jego dziecko bo najważniejsze jest zaufanie do swojego lekarza
-
Zrobisz co będziesz uważać za słuszne. Ja biorę na noc i jest dobrze ale nie koniecznie u ciebie tak będzie. Jak będzie źle to spróbuj raz wsiąść na nic i zobaczysz. Fluo ma tak długi okres półtrwania że że zmiana dzień noc nie ma żadnego problemu. Pisałem z osobami które biorą fluo nawet co drugi dzień i też działa w ich przypadku. Jest też badanie że osoby które brały fluo przez rok biorą teraz raz w tygodniu w celu podtrzymania https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/10362436/
-
Nie powiem jest to frustrujące. Najgorsze jest to że też nikt ci nie da gwarancji czy po tych 8 tygodniach wg będzie lepiej. Ale musisz zaufać swojemu lekarzowi skoro wybrał dla Ciebie fluoksetynę to musiał mieć jakieś powody żeby myśleć że ten lek akurat ci pomoże. Ale widzę że ty do cierpliwych nie należysz i tu może być problem. Obyś przetrwała te pierwsze tygodnie.
-
I lepiej przez następne dwa tygodnie nie będzie. Nie będę cię pocieszał bo nie o to tu chodzi. To że było lepiej to raczej był po prostu efekt placebo. Teraz lek się wkręca i będą pojawiały się skutki uboczne bo masz nowa substancje w organizmie a lek musi się do niej przyzwyczaić. Nie doszukuj się efektów za wcześnie bo ich nie będzie. Najwcześniej po 6 tygodniach ale raczej 6 tygodni to czas po którym mijają skutki uboczne. 8 tygodni to jest czas po którym możesz powiedzieć że lek nie działa i albo zmieniasz na inny albo podnosisz dawkę. Jeśli w 4 tygodniu poczujesz się dobrze a w 5 poczujesz się źle to też jest zupełnie normalne bo lek nie będzie jeszcze działał.
-
Akurat senność to może być jak najbardziej skutek fluoksetyny. Jeśli senność będzie ci dokuczać spróbuj brać na noc. Ja biorę wieczorem i śpię jak dziecko. Dwa razy w ciągu 4 miesięcy jak biorę spróbowałem przejsc na branie rano ale nie dałem rady. Ani razu nie miałem problemu żeby zasnąć. Dobrze śpię na fluoksetynie
-
Ja mam wirusa typu bbi miałem biegunkę i nie mogłem jest no od razu mnie ciągnęło na wymioty. Do tego dreszcze gorączka. Zrobiłem sobie test wyszedł wirus grypy b. Dostałem leki przeciwwirusowe i antybiotyk. Powiedziałem lekarzowi o fluoksetynie i pregabaline że biorę to powiedział że mogę brać razem. Test kosztuje 10 zł kup sobie będziesz wiedzial
-
Na mdłości nie pomoże. Mdłości szybko mina tym się nie przejmuj. Ale będą dokuczały koło tygodnia przynajmniej u mnie tak było. Martwię się tylko twoim lękiem. Ten scisk w żołądku nie jest przyjemny. Mam nadzieję że masz w sobie na tyle wytrwałości i siły żeby dać sobie przynajmniej te 8 tygodni. Bo jeśli Zrezygnujesz wcześniej nigdy nie dowiesz się czy fluoksetyna mogłaby zadziałać.
-
To dobrze odpuść sobie kawę. Jak będzie bardzo źle zażyj ten afobam ale też z nim nie przesadzaj. Bo nie wiesz jak będzie za parę dni a lek może trwać nawet miesiąc. U mnie był to po prostu wzmożony niepokój ale ja zaczynając brać fluo nie miałem lęków . A u ciebie jest to potęgowanie twojego lęku który z tego co mówiłaś i tak już był wysoki. Bierzesz coś jeszcze? Pregabaline ?