
Piyerekpiyerek
Użytkownik-
Postów
157 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Piyerekpiyerek
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Ja mam wirusa typu bbi miałem biegunkę i nie mogłem jest no od razu mnie ciągnęło na wymioty. Do tego dreszcze gorączka. Zrobiłem sobie test wyszedł wirus grypy b. Dostałem leki przeciwwirusowe i antybiotyk. Powiedziałem lekarzowi o fluoksetynie i pregabaline że biorę to powiedział że mogę brać razem. Test kosztuje 10 zł kup sobie będziesz wiedzial
-
Na mdłości nie pomoże. Mdłości szybko mina tym się nie przejmuj. Ale będą dokuczały koło tygodnia przynajmniej u mnie tak było. Martwię się tylko twoim lękiem. Ten scisk w żołądku nie jest przyjemny. Mam nadzieję że masz w sobie na tyle wytrwałości i siły żeby dać sobie przynajmniej te 8 tygodni. Bo jeśli Zrezygnujesz wcześniej nigdy nie dowiesz się czy fluoksetyna mogłaby zadziałać.
-
To dobrze odpuść sobie kawę. Jak będzie bardzo źle zażyj ten afobam ale też z nim nie przesadzaj. Bo nie wiesz jak będzie za parę dni a lek może trwać nawet miesiąc. U mnie był to po prostu wzmożony niepokój ale ja zaczynając brać fluo nie miałem lęków . A u ciebie jest to potęgowanie twojego lęku który z tego co mówiłaś i tak już był wysoki. Bierzesz coś jeszcze? Pregabaline ?
-
Tak. Poczytaj sobie na wikipedi. Po pierwsze na początku dopuki organizm się nie przyzwyczai antagonizuje receptor 5ht2c co zwiększa delikatnie uwalnianie dopaminy i noradrenaliny. To działanie jest natychmiastowe więc dlatego odczuwasz to od razu a na efekty serotoninowy trzeba poczekać. Pozatym w dużych dawkach 60 mg plus zmienia się w słabe snri bo zaczyna chamowac wychwyt zwrotny noradrenaliny. To są powody dla których jest najbardziej pobudzającym z ssri Niestety to jest naj
-
Jak byś czytała ze zrozumieniem nie napisałem że jestem Wyleczony całkowicie tylko Wyleczony z leku. Wyleczyłem go paroksetyna w dawce 20 mg. Było to wystarczające na lęk ale nie na ocd a nie tolerowalem więcej. Teraz będąc wolnym od leku leczę się na ocd które nie dokucza mi aż tak bardzo i z tym mógłbym żyć ale dla własnego spokoju próbuje coś z tym robić. Pożaru mnie pisz takich głupot że nie bierzesz od 4 lat leków przeciwlękowych jak w postem komis pisałeś że jeszcze rok temu brałaś buspiron i odstawiłam z powodu braku dostępności w aptekach. A buspisao jest lekiem typowo na lęk więc zastanów się co tu piszesz Pozatym nie pisz takich głupot że nie bierzesz od 4 lat leków przeciwlękowych jak w piatek komus pisałeś że jeszcze rok temu brałaś buspiron i odstawiłas z powodu braku dostępności w aptekach. A buspiron jest lekiem typowo na lęk więc zastanów się co tu piszesz
-
To kółeczko wzajemnej adoracji to grupa osób które wzajemnie sobie pomagają. Może miałaś zw życiu za mało pomocy od innych skoro teraz tego nie potrafisz zrozumieć. Nie pisz mi czym mam się zająć bo jakbyś lepiej śledziła moje wcześniejsze wypociny to byś wiedziała że ja jestem teraz osobą wolna od leku. Paroksetyna mnie z niego wyleczyła. Ciężkiej fobi społecznej i nerwicy lękowej. Teraz leczę się głównie na ocd. Nie tylko ty masz genialna lekarkę która cię zna na tyle dobrze żeby cię wyleczyć. A to że coś analizowałem i pisałem z innymi nie przeszkodziło mi w tym żeby się wyleczyc i wyjąć z tego gówna
-
Nie musisz się nikomu tłumaczyć. Jesteś osobą zaburzoną tak jak ja. Osoba z problemami które może zrozumieć tylko inna osoba z nerwicą bo normalna osoba nie zrozumie że dla nas wyjście do sklepu może być walka o przetrwanie. Ja jak jechałem dawniej autobusem to całą drogę myślałem czy trafię do celu czy dobrze wsiadłem czy nikt mnie nie zaczepi czułem że wszyscy na mnie patrzą w autobusie i wiedza co czuje i się ze mnie śmieją. Fobia społeczna i nerwica lękową to straszne gówno. Nie pozwala nam normalnie funkcjonować a my po prostu chcemy normalnie żyć. Walcz o siebie i pisz tu na co tylko będziesz mieć ochote. Czytaj o doświadczeniach innych bo to naprawdę pomaga.
-
Przez pierwsze 6 tygodni skutki uboczne mogą pojawiać się i znikać. Lek się wkręca to ze mnie mdliło od razu nie znaczy ze np ciebie nie weźmie po tygodniu. Przy 40 to uczucie otępienia jak dla mnie jest trochę za duże i chyba wrócę na 20. Ja nie mam bardzo silnego leku ani robi społecznej. Tego się pozbyłem na paroksetynie. Więc myślę że fluoksetyna w dawce 20 mg prze dłuższy czas będzie dla mnie lepsza niż wysoka dawka. Pisałem z osobami które brały 20 mg przez 10 lat i dobrze sobie radzili. Nie zawsze więcej znaczy lepiej
-
Bardzo możliwe że jest ci niedobrze właśnie przez fluoksetynę. Mnie też mdliło więc to jest raczej normalny skutek uboczny. Fluoksetyna jak wszystkie inne ssri może powodować otępienie emocjonalne. U jednych mniejsze u innych większe. Dla osób zbyt emocjonalnych i lękliwych jest to nawet skutek porządny a dzieje się tak przez duża ilość serotoniny ale zbyt duże otępienie emocjonalne może niektórych denerwować bo jest to efekt który sprawia że nie czujemy emocji zarówno tych złych jak dniew smutek lęk jak i tych dobrych jak radość przyjemność motywacja. W tej chwili ja tak mam na dawce 40 mg która biorę od prawie 5 tygodni i mam zamiar wrócić do dawki 20 mg. Wydaje mi się że 40 to dla mnie za dużo i chyba lepiej było na 20 mg. Najważniejsze to znaleźć dawkę która pomoze nam z lękiem i depresja ale nie zrobi z nas jednocześnie zombie. Jak ktoś siedzi na forum reddit to wie że efekt zombie jest dość powszechny Szczególnie przy dużych dawkach.
-
W pierwszych 2 tygodniach czułem tylko mdłości i mocne zmęczenie. Ale dwa tygodnie i przeszło ale mdłości i zmęczenie jest czymś co da się wytrzymać. Najgorszym skutkiem fluoksetyny w moim przypadku i w przypadku wielu osób z którymi pisałem jest wzmożony lęk który najsilniej dokucza między 5 a 7 tygodniem. Wiesz jak ktoś bierze coś co ma mu pomóc na lęk a sprawia że lęk jest jeszcze większy to już jest do bani. Gdyby nie zapewnienia innych osób że też przez to przechodziły i żeby przeczekać to bym się poddał. A tak to byłem 10 tygodni na 20 a dziś mija dokładnie 4.5 tygodnia na dawce 40. Wejście na 40 było już łatwiejsze ale też zrezygnowałem całkiem z picia kawy bo w moim przypadku kawa i fluoksetyna źle ze sobą dzialaly
-
Po 3 tygodniach napewno nie będzie poprawy. Wątpię żeby po 6 tygodniach była poprawa. Fluoksetynie trzeba dać co najmniej 8 tygodni. Może źle go zrozumiałeś. Może chodziło o to że po 3 tygodniach jeśli nie będziesz miał złych skutków ubocznych to żeby podnieść na 40 bo to będzie twoja dawka docelową i chce ja szybko osiągnąć bo uważa że 20 to dla ciebie za mało
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7