
Alexandra
Użytkownik-
Postów
610 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Alexandra
-
Takie sa zasady u nich.
-
W sensie ze leki nie pomagały na zawroty glowy i objawy somatyczne? Tutaj kluczową rolę odgrywa terapia plus leki, ale psychiatra nie powinien prowadzić terapii, przynajmniej nie ten, który przepisuje ci leki- taka jest zasada.
-
Morphine ma rację. Objawy nerwicy właśnie utrzymują się non stop często , od otworzenia oczu do snu. Ja tak miałam z tą obręczą na głowie. Co ciekawe, w sytuacji stresowej u mnie te objawy nie występują. Występują, jak mam iść na zakupy, na spacer, często w weekend, kiedy powinnam być wyluzowana. Np. mam ochotę jechać na zakupy do galerii, jadę, lewdo wejdę zaczyna mi się wata w głowie, zawroty, uczucie miękkiej powierzchni i lęk. Nieraz to trwa do godziny. Gdy tylko wejdę do samochodu, toalety- przechodzi. Wyjdę z toalety na wielką przestrzeń- od nowa. Mam już rzadsze okresy, nieraz w ogóle mi się nie zdarza, a nieraz zaskoczy nagle i trwa 40 minut Wtedy boje się, ze stracę świadomość. Skoro Twoje objawy trwają 2 lata, to tym bardziej to nerwica. Na to pomaga regularna terapia bardziej, niż leki. Morphine, z jednej strony zazdroszczę ci tego rezonansu, że masz pewność, że jest ok.
-
Możliwe. Ja miałam takie uciski głowy , że nie dawałam rady chodzić. Ucisk czoła, środka głowy, głowa jak z ołowiu. Przez caly dzień. Przez prawie 2 mce. Myślalam tez o tomografie, jednak moja psychiatra i psycholog raczej mi odradzały. Co ciekawe, raz gdy miałam atak lęku, wzięłam XAnax. Po to, aby się uspokoić. Moje zdziwienie sięgnęło zenitu, gdy po godzinie cału ucisk zniknął. Wtedy pomyślalam, że może skoro lek uspokajający działa i zlikwidował mi nawet ten ucisk, to może to psychogenne. Potem jeszcze 3 razy wzięłam Xanax- z akażdym razem likwidował ucisk na cały dzień. Po 2 mcach terapii nie biorę Xanaxu , ucisków prawie nie mam.
-
Morphine, może ciebie uspokoiło, dla mnie takie badanie byłoby nie do przejścia. Ale często powoduje to wymyślanie kolejnych objawów i koniecznośc robienia kolejnych badań. Myślę, że od razu nie ma co robić rezonansu, tylko spróbować własnie zobaczyć czy to nie jest na podłożu psychicznym i pod tym kątem zacząć leczenie. Nawet psychiatrzy nie zlecają od razu takich badań tylko często widzą jakie to są objawy. Oczywiście, jeśli objawy są typowo fizyczne bez współistniejącej depresji/nerwicy i nie ustępują, to wtedy tak. Jednak przy zaburzeniach lękowych, nerwicowych, depresyjnych takie objawy są bardzo częste. To każdego osobista decyzja, jednak często po rozpoczętej terapii lub lekach objawy ustępują.
-
Niekoniecznie. Gdy objawy powstały typowo po długotrwałym stresie, jakimś przeżyciu, w trakcie trwania depresji lub ktoś miał coś takiego wcześniej, nie trzeba, wręcz rezonans i tomograf jest niewskazany i jest zwykłym przegięciem. Z powodu dolegliwości takich jak zawroty glowy, kłucia rezonans nie jest zbyt rozsądnym wyjściem. Takie badania mają negatywny wpływ, nawet jeśli zrobisz raz w życiu- to opinia mojej psychiatry i psychologa. Poza tym, jesli zrobisz rezonans i wyjdzie dobrze, osoby z nerwicą robią mnóstwo innych badań dalej- kolejne rezonanse i tomografy i chodzą w kółko po lekarzach.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Alexandra odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Ból w pachwinach, węzlach nie jest objawem raka, wręcz przeciwnie. Węzły nowotworowe są niebolesne, co nie oznacza, że gdy nie bolą, to na pewno nowotwór. Już to przerabiałam. -
Ja przez 2 mce miałam jakby żelazną obręcz na głowie, uczucie ucisku w czole, na nosie non stop -żadne przeciwbólowe nie działały. Teraz po 2 mcach terapii nie mam obręczy, więc jak najbardziej Twoje drętwienie czoła jest od napięcia/nerwicy.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Alexandra odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Carita, super że tak dobrze się czujesz! Jak widać, wszystko jest w Twojej głowie :) Dirty Harry, ale dna moczanowa nie ma nic wspólnego z nowotworem. Mój tata też ją ma. Czy inne wyniki są jakieś niepokojące? Jaka masz hemoglobinę? Aczkolwiek rozumiem mechanizm lęku co do nowotworów. Łukasz, ja mam identyczne objawy. Czy szarpnięcie, o którym piszesz jest taki szarpnięciem w głowie? Też tak miewam plus zawroty , ale ostatnio odpukac trochę jest lepiej. Teraz mam jakiś dziwny objaw, że jak zasypiam, jest ciemno w nocy i zamykam oczy to widze jakby takie rozbłyski, coś jaśniejszego, białe kółka. Boję się, że to odwarstwienie siatkówki, bo mam męty oczne albo że coś jednak z mózgiem -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Alexandra odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Nefretis, ja mam te zawroty jakby wewnątrz głowy... jakby w srodku mi wirowało, cos sie ruszało. Wtedy mam wrażenie, że się bujam, jakby głowa mi się bujała i np idę korytarzem w pracy, nagle stanę i tak jakbym płynęła dalej, jakby coś tę głowę ciągnęło. Jestem wtedy w takim lęku, że do końca dnia o tym myślę Albo jak się schylę, wrażenie bujania w głowie. -
Pytanie o stabilizator + inny dziwny problem (technicznyc)
Alexandra odpowiedział(a) na elomarian temat w Nerwica lękowa
Ja lamotryginy w ogóle nie tolerowałam- zwiększyły mi się zawroty glowy, byłam cała jak z waty non stop, zero kontaktu z otoczeniem. Poza tym dostałam po niej wysypki i musialam odstawić. Może Prozac by Cie pobudził, choć na mnie już srendio działa, a jak zwekszyłam dawkę miałam okropne objawy :/ Jedynie psychoterapia. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Alexandra odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
"Wogole moj brzuch żyje razem ze mną, boli całe dnie w róznych ostatnio miejscach i w plecach. Dajcie spokój. To już tyle lat się ciągnie. " Nefretis, ja mam dokładnie to samo tylko że z głową. Ona non stop jest ze mną, to poruszanie sie w niej czegoś, zawroty , dziwne jakby prądy. Miałam 3 dni całkiem fajne i dzisiaj znowu mi się zakręciło i znowu spadek nastroju, strach, lęk, analizowanie tych objawów jeszcze jestem tak zmęczona pracą, że łzy mi ciurkiem lecą Kiedy już wydaje mi się, że jest lepiej, wszystko przychodzi znowu i znowu złe samopoczucie i płakać się chce Najchętniej rzuciłabym to wszystko (pracę), nie szła tam, ale przecież gdzie indziej będzie podobnie :/ -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Alexandra odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Alusia, Nefretis jak czytam Was to tak jakbym widziała siebie sprzed paru lat. Ciągłe macanie róznych części ciała w poszukiwaniu zgrubień do tego stopnia, że miałam żywe rany na ciele :/ Jak uciskałam piersi to tak i tyle razy, że miałam całe sine :/ Było to koszmarne, ale nie mogłam sie powstrzymać, w momencie gdy sie nie macałam czułam paniczny lęk :/ Wg mnie pomogła mi na to psychoterapia. Teraz walczę z ciągłymi jazdami z głową, zawrotami, ściskami itd. Wiem, że na to pomaga długoletnia psychoterapia, leki doraznie. Często ten lęk o zdrowie nie jest lękiem o zdrowie, a wynika z innych lęków, a zdrowiem go przykrywamy. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Alexandra odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Carita, niestety u mnie zaczęło się dużo wcześniej, miałam okresy remisji-nawet 5letniej, ale niestety depresja i nerwica u mnie niemalże od wieku dojrzewania. W rodzinie depresja cieżka kliniczna plus nerwica lękowa u 3 osób, więc duże prawdopodobieństwo , że to genetyczne. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Alexandra odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Carita, masz dużo racji. Ja w sumie ze względu na nerwicę w ogóle nie byłam na zwolnieniu, mimo że czasami ledwo wytrzymywałam. Myślalam o zwolnieniu dluższym, jednak uważam, że wtedy powrót byłby o wiele trudniejszy. Jak wróciłam po zwolnieniu lekarskim (angina) nie byłam w stanie sie przystosować , miałam lęki, że zemdleję i znowu pójdę na zwolnienie. Poza tym, jestem 5 mcy po rozstaniu z partnerem , sama się utrzymuję, muszę pracować. Myślę, że terapia zaczyna mi pomagać, rozumiem , że wi ększosć tych objawów: zawroty i wszelkie bóle dzień w dzień pojawiła się po rozpadzie związku. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Alexandra odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Carita, różnie to z tym bywa. U mnie praca potęgowała objawy, pojawiły się wieksze ataki, potworne lęki. W pracy nie mogłam na niczym sie skupić, wata w mózgu, totalne otumanienie. Tylko liczyłam czas do wyjścia, w żaden sposób mnie mnie zajmowała, choć jest baaardzo absorbująca. Wytrzymywałam, ale nie poprawiało to mojego stanu i nie mialam satysfakcji. Teraz jest trochę lepiej. Dzisiaj np faktycznie się zajęłam czym powinnam, ale wcześniej to był dla mnie koszmar. Nieraz trzeba poleżeć i zostać w domu, dla psychiki i poczucia wolności i ulgi. Mnie to pomaga, żeby wrócić. Cieszę się, że Tobie pomaga i życzę sukcesów :) -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Alexandra odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Carita, ja tak mam i to nie czasem. Tak czekam na weekend, bo w tygodniu jestem wykończona, w piatek ciesze sie że sobota, w sobotę martwię, że ona już mija, a w niedzielę już mi niedobrze przed poniedziałkiem. Do tego silne objawy somatyczne. Już jestem nerwowa przed jutrem, zwłaszcza ze praca mnie tak męczy ostatnio Kiedyś byłam tak pełna energii , radosna, a teraz nie mogę wyjśc z tego od 2 mcy -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Alexandra odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Dzięki Mili. U mnie to jest bardziej ucisk niż ból i jak mam bardzo ściśniętą tę głowę , to mam wrażenie jakby mnie ściągało na boki -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Alexandra odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Cortezjusz, ja mam to samo , tylko z zawrotami i uciskami głowy :/ -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Alexandra odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Do mnie dzisiaj znowu wrócił ucisk głowy i nosa :/ I znowu się boję i wyobrażam sobie, że jak mi coś wykryją, to przecież będzie, ze 2 mce miała uciski, czyli byly objawy. To jest taki ciężar na nosie i w środku głowa ściśnięta. Nie jest to ból, ale mega denerwuję. Endoskopię mi laryngolog zrobil nosa, gardla, uszu to jest ok. Boję się, że to coś w głowie. Ja się wykończę, mam non stop zmieniające się, wędrujące objawy, na zmianę: - ucisk głowy, nosa - miękka głowa, zawroty głowy , "dizziness" - mdłości - uczucie odrealnienia , podwójnej warstwy w mózgu - ciągle poczucie lęku Na zmianę, non stop -
Ja Xanax wziełam do tej pory tylko 4 razy. Bylam w szoku, że po godzinie wszystko minęło- zawroty głowy, lęk, nawet uczucie nierealności. Wiem, że to okropnie uzależniający lek, brałam tylko podczas silnego ataku.
-
Pomaga mi na to Xanax, ale biorę doraznie tylko, bo wiem jak uzależnia.
-
Ryfka, ja biorę Prozac od 14 lat. Po 14 latach nastąpiłaby derealizacja? Wczesńiej niczego takiego nie bylo. Co prawda, gdy zaczęłam zle sie czuć, przeszłam przez kombinacje leków- psychiatra do 20 mg Procacu dodala Lamitrin, po którym czułam sie koszmarnie, więc odstawiłam, potem zwiekszenie Prozacu na 30 mg- kolejny koszmar, zeszlam z powrotem do 20 mg , jest poprawa, nie mam takich ataków lęku, ale to uczucie, które opisuje na otwartych przestrzeniach i niepokój są .
-
Zastanawiam się, czy to co odczuwam to derealizacja? W domu, w pomieszczeniach jeszcze w miarę, ale wychodzę do miasta czy na większą przestrzeń i mam coś takiego: - wszystko wydaje dziwnie ostre, wyrazne, nierealne - widzę jakby przez głowę, mózg - nieraz mam wrażenie że obraz nie nadąza za oczami, mózgiem, jakbym była pijana - gdy łapie mnie lęk, zaczynają się zawroty głowy - dziwne ciągnięcie w głowie, otumanienie - boję się wielkich budynków, a przez lata koło nich normalnie przechodziłam Przeraża mnie, że mam iśc przed siebie i przed siebie patrzeć- wtedy jest najgorzej. Muszę wtedy wejść do toalety, a najlepiej do samochodu i odjechać. Leczę się na depresję od lat, nerwicę lękową, nerwicę natręctw, ale to jest dla mnie czymś nowym.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Alexandra odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Alu, ja z tym Rossmanem mam tak samo. Od razu zawroty i lęk. Co najlepsze, w Hebe jest lepiej, to może spróbuj Hebe jak jest w Twoim mieście A tak na poważnie, jutro muszę się wybrać do miasta i już myślę, bo od wczoraj chodzę jak pijana , normalnie jak na kacu ta głowa, dzisiaj bałam się, że nie dotrwam w pracy do końca, łapią mnie lęki, że nie będę mogła np normalnie gdzieś jechać, bo ta głowa taka słaba i będę uzalezniona od złego samopoczucia. Dzisiaj wróciłam z pracy i od razu do łózka, wstałam o 20 , teraz jest 2 w noc/y a ja w internecie. Wy jesteście odważni, ja tak się boję strasznie badań Miałam tylko laryngologa- endoskopię nosa, gardła i uszu, poziom cukru, morfologię rok temu, a tak tylko psychiatra i psycholog. Wy jesteście przebadani, a ja dostaję ataku przed tym, że mialabym iść na krew teraz czy tk głowy. Kładę sie , bo idzie zwariować, jak dobrze ze jutro nie musze do pracy, myślę już o zwolnieniu lekarskim, bo nie mam siły.