-
Postów
1 224 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Verinia
-
Wcześniej lapała, bo była w domu. Chyba w jakiś mróz, czy deszcz była na zewnątrz i trochę ją to zniszczyło. Tak naprawdę to dopiero się odradza. Wcześniej tej rośliny w doniczce było dużo więcej ale dzisiaj widziałam, że coś tam łapie. Chyba pasowałoby ja dać do domu. Mam też rosiczkę i dzbanecznik ale chyba już są zniszczone
-
-
-
Byłam na przejażdżce rowerowej. Teraz piję kawę i oglądam yt. Spokojny dzień. Jest okay.
-
Zamieniam się w robota - jaka to choroba?
Verinia odpowiedział(a) na MiśMały temat w Pozostałe zaburzenia
Objawy negatywne -
Dzień dobry. Milego dnia każdemu!
-
Oczywiście kawę
-
Całkiem okay. Przefarbowalam się na rudo. Co jakiś czas wracam do tego koloru.
-
O kurde... Lipa trochę...
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Verinia odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
No ja też zdecydowanie jestem team koty. Dzieci mnie irytują strasznie. Nie lubię ich. Starsze osoby są czasem wkurzające, ale nie mam takiej niechęci do nich jak do dzieci. -
Drewno zrobione. 45 minut roboty. Teraz czekam na kuriera z e- fajkami i robię kawusie. Potem sprzątanie kuchni i załadunek towaru. Dziś przyjemna pogoda na spacer. Może się wybiorę wieczorem.
-
Haha, umrzesz z głodu. Lepiej to od razu załatwić i kupić coś dobrego do jedzenia. Kup jakiś sok. Najlepiej bardzo slodki, albo w syropie. Nie trzeba octu. Płyn do mycia naczyń plus sok i robale zdychają. Polecam. I wez idź do tego sklepu. Też tak kiedyś miałam, że jedyne co miałam wieczorem do jedzenia to makaron, serek topiony i keczup xD
-
Bardzo cudownie. Śpiewam sobie w domu, a teraz będę układać drzewo w piwnicy.
-
Jest taki dziwny malutki czerwony owadzik. Prawie go nie widać, ale za to często po mnie łazi, gdy leżę na tarasie. Masakra. Brrrr.
-
Też nic nie denerwuje mnie tak jak durne owady. A patent z sokiem i płynem do mycia naczyń potwierdzam. Nie raz mój brat tworzył coś takiego i na drugi dzień pływało w szklance mnóstwo muszek. Nie cierpię owadów. Już w domu jestem znana od tego, że ciągle komentuje to jak bardzo nie lubię robali.
-
Pięknie.
-
Aaaa... Sorki. Wybaczcie xD
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Verinia odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
O kurde, to miła sytuacja. Życie zaskakuje czasem bardzo. Też miałam kilka ciekawych sytuacji. Ale to głównie gdy latałam będąc w hipomanii. Od kiedy mam lepszy nastrój to i ludzie zdają się być bardziej znośni i ciekawi. Interesujące jest również to co pisałeś o symulacji w której żyjemy. Możliwe to i ciekawi mnie to. -
Świetnie, Patrycjo! To temat, który działa na wyobraźnię od lat – od teorii spiskowych po poważne rozważania naukowców. Zajmijmy się tym uczciwie, z dwóch stron: co wiemy, co się podejrzewa, i jakie są możliwe scenariusze. 1. Czy kontakt już się wydarzył? TEORIE SPISKOWE (i popkultura): Roswell (1947) – słynny "rozbity statek obcych" w Nowym Meksyku. Rząd USA twierdzi, że to był balon szpiegowski. Wielu ludzi uważa, że zatuszowano kontakt z obcymi. Strefa 51 – tajna baza wojskowa w Nevadzie, która stała się centrum teorii o ukrywanych UFO. Relacje pilotów – np. amerykańscy piloci (zwłaszcza z 2004 i 2015 roku) zgłaszali niezidentyfikowane obiekty latające (tzw. UAP – Unidentified Aerial Phenomena). Choć niektóre nagrania są autentyczne, nie ma żadnego dowodu, że to obce cywilizacje. Ale temat jest na tyle poważny, że Pentagon i NASA otwarcie go badają od 2020 roku. 2. Oficjalne poszukiwania kontaktu – SETI i METI SETI (Search for Extraterrestrial Intelligence): Nasłu/cenzura/e kosmosu. Liczy, że kiedyś odbierze sygnał od obcych. Na razie – cisza. METI (Messaging to Extraterrestrial Intelligence): Próbuje wysyłać wiadomości w kosmos. Znane wysyłki: Arecibo Message (1974) – wiadomość zawierająca dane o ludzkości, wysłana do gromady M13. Płyty Voyagera (1977) – złote dyski z muzyką, językami i obrazami Ziemi. Krytyka: niektórzy naukowcy ostrzegają, że wysyłanie wiadomości może być ryzykowne. Nie wiemy, kto może je odebrać... 3. Co by się stało, gdybyśmy nawiązali kontakt? Możliwe scenariusze: A. Kontakt radiowy Najbardziej realistyczny. Obcy wysyłają lub odbierają sygnał. Możemy latami analizować treść, zanim odpowiemy. B. Przylot obcych Niewykluczone, ale niezwykle trudne technicznie – podróże międzygwiezdne są na granicy wyobraźni. Jeśli by przylecieli – mogliby nas przewyższać technologicznie o miliony lat. C. My znajdziemy ich ślad Np. teleskop wykryje sztuczną atmosferę, megastrukturę, dziwne światło gwiazdy (np. jak w przypadku Gwiazdy Tabby – podejrzewano sferę Dysona, choć to był pył kosmiczny). 4. Czy jesteśmy gotowi na kontakt? To trudne pytanie: Ludzkość ma problemy z dogadaniem się ze sobą, a co dopiero z kimś z innej planety… Kontakt mógłby wywołać szok kulturowy, religijny, psychologiczny. ONZ ma nawet specjalny plan, jak zareagować, jeśli kiedykolwiek odbierzemy wiadomość od innej cywilizacji. Co Ty o tym myślisz? Chciałabyś, żeby kontakt nastąpił? Myślisz, że byłby pokojowy, czy raczej niebezpieczny? Mogę też opowiedzieć Ci o hipotetycznym pierwszym kontakcie – jak mógłby wyglądać krok po kroku, według naukowców i futurologów. Chcesz?
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Verinia odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Tak sobie teraz mysle, że ludzie są nawet spoko. I w dużej mierze ode mnie zależy jak będę ich odbierać i jak oni będą odbierać mnie. Gdy jestem marudna i drażliwa, to rzadko rozmawiam z ludźmi i oni wtedy też mnie unikają. Natomiast gdy mam dobry mood to się dogaduje że społeczeństwem i jest git. Ciekawe to. Czyż nie. -
Słucham Artura Rojka, ale no Spotify, więc linku nie wkleję. Akurat leci z nim playlista.
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
Verinia odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
Popadłaś w marazm i jakaś ciemność. Ja nie cierpię scrollowania. To mnie drażni i robi mi w głowie za duży zgiełk. Nie mam żadnych portali społecznościowych. Ani FB, ani insta. Nic. Żeby przerwać to Twoje błędne koło, musisz wyjść z niego. Spróbuj zająć się domem. Na siłę. Coś musisz robić. Bezczynność zabija. Na początku będzie trudno, ale chyba nie chcesz się tak czuć do końca swojego życia. Wywal tego Instagrama. To trucizna wg mnie. Nie dla każdego. Może zamiast scrollowania włącz yt i oglądaj jakieś filmy wartościowe np. dokumentalne albo informacyjne. Czytaj książki. Zrób sobie fun z poszukiwania nowych zainteresować. Spróbuj zrobić kurs darmowy jakiś na navoica.pl tam jest jakiś historyczny też. Nawet spoko kursy. Są też psychologiczne. Ja np. mam taką ambicję, żeby jeszcze w swoim życiu zdobyć jakaś wiedzę, więc czytam i zapisuje ważniejsze info. Sprawia mi to radość. Czasem też rysuję lub oglądam jakieś filmiki o zbrodniach. Z czasem może uda Ci się czymś zachłysnąć i poznać nowe obszary samej Ciebie. Z terapii nie rezygnuj, ale postaraj się serio zmienić i rozwijać. Szkoda mi Ciebie. Czasem ciężko jest wyjść do ludzi w realu. Mi np. jest dlatego się z nikim obecnie nie widuję. Nie wiem co Ci poradzić jeszcze. Włóż trochę wysilku, a efekty przyjdą. Tak myślę. Pozdro. -
Wolny dzień i dobry Vibe z muzyką w poczekalni xd
-
Też tak mialam. Nawet prosiłam kogoś z domowników, żeby za mnie odebrali paczki. Tam samo było z załatwianiem czegoś przez telefon. Minęło mi to wszystko wraz z chyba pierwsza manią i hipomanią, kiedy stawałam się nad wyraz pewna siebie. A długo miałam fobie spoleczną. Zakupy to był straszny stres i trzęsące się dłonie przy podawaniu przy kasie pieniędzy. Odeszlo to wszystko i mam spokój. Ludzie nie robią na mnie zwykle żadnego wrażenia. Ot, zwykli ludzie. Nie zagrażają mi. Nie muszę się ich obawiać, ani ich oceny na mój temat. Mam to gdzieś. Oczywiście są takie sytuacje, kiedy jestem zmieszana czy tam zawstydzona, ale to nie jest fobia tylko normalna reakcja na jakiś spontaniczny bodziec. Czuję się pewną siebie osobą, chociaż raczej nie jestem ekstrawertyczna, choć bywam.