-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Coccinella
-
Miałam tu kiedyś konto, ale nie mogę się na nie zalogować... Od wielu wielu lat mam dystymię. Bywało lepiej, gorzej. Epizody depresyjne. Przerobiłam większośc leków i nie działają. Teraz znowu mam epizod depresyjny. Od kilku lat już nawet nie próbuje leków, bo żadne nie działały. Epizod przechodzi wcześniej lub później ale dystymiczna pustka i brak radości pozostaje na stałe. Brak sił wstawać rano, a żyć trzeba, brak radości, brak sił, zmęczenie. Ktoś również zmaga się z dystymią? Może coś Wam pomogło o czym nie wiem?
-
bardzo mnie zamulał i usypiał
-
tak, nie było efektu
-
Hej, Dystymię mam zdiagnozowaną od ponad 10 lat. Przerobiłam większość leków kilka lat temu, nic nie poprawiło samopoczucia. Byłam w terapii przez 2 lata, też nie było poprawy. Czułam się ciągle tak nijak. Nie było źle, ale radości z życia żadnej. Takie egzystowanie. Ostatnio zaczynam mieć już dość takiego życia. Chciałabym coś zmienić. Zmienić pracę, wyjść do ludzi bardziej, robić coś, co mnie cieszy. Nie mogę już tak dłużej żyć. Nie mam motywacji do niczego, nic mi się nie chce. Błędne koło. Chciałabym spróbować znów leków. Trochę lat minęło, może cos tym razem zaskoczy. W co celować? Brałam praktycznie wszystko po 3 miesiące i efekt był żaden. Już nawet nie pamiętam dokładnie jak się na jakim czułam. Chciałabym coś stricte na nastrój, żeby go podnieść i motywacje. Ktoś się zmaga z dystymią? Co Wam pomaga?
-
Dystymia leczenie i przebieg Waszej choroby
Coccinella odpowiedział(a) na januszw temat w Depresja i CHAD
Teraz dostałam Sertagen, stopniowo zwiększam dawkę i potem mam dołączyć Sulpiryd 50mg. Zaczęłam kilka dni temu, więc na razie nie widzę żadnej różnicy. Nie mam też żadnych skutków obocznych. Nie wiem czy coś ruszy... Jak sobie radzę? Funkcjonuje na najniższym poziomie, robie tyle ile musze, a czasem i to nie. -
Dystymia leczenie i przebieg Waszej choroby
Coccinella odpowiedział(a) na januszw temat w Depresja i CHAD
hej, mam zdiagnozowana dystymie od jakiś 10 lat.Podejmowałam kiedyś proby leczenia lekami, terapią, ale nic to nie dało. Jakoś żyłam, ale radość z życia żadna. Ostatnio mam duże pogorszenie. Ledwo daję radę. Smutek mnie przytłacza, czarne myśli. Poszłam do psychiatry i próbuje znowu leków. Może coś się poprawi. Mam poczucie zmarnowanego życia. -
dostalam od lekarza Sertagen, dzis moj 3 dzien, na razie 50, a potem mam zwiekszyc stopniowo. Za 2 tygodnie mam włączyć Sulpiryd. Mam nadzieje, ze to pomoże chociaż troche, bo depresja mnie wykończy. Dostalam tez relanium na sen, ale w ogóle nie mogę po tym spać.. Na razie nie mam zadnych skutków ubocznych. Liczyłam troche na zmniejszenie apetytu, ale nic.
-
zajrzałam tu dziś znowu... przyke, że u mnie nadal praktycznie nic sie nie zmienilo a teraz to w ogóle jakiś kryzys
-
jestem w kontakcie z pewną osobą która została całkowicie uwolniona od schizofrenii i nawet nie bierze, nie potrzebuje już żadnych otumaniaczy. Jak chcesz mogę wam wymienić kontaktami. Ja nie miałem schizofrenii, ale miałem inne psychiczne problemy - było to ok 10 lat temu. Wtedy zacząłem szukać Jezusa, zacząłem czytać Biblię i ON ZBAWICIEL uratował mnie, dał mi odpowiedzi których szukałem, dał mi pokój ducha, zabrał lęki, bezsens a dał swoją miłość, przebaczenie, wieczne obietnice. 2 lata temu miałem wypadek - bliskie spotkanie z ciężarówką - w stanie krytycznym trafiłem na 6 tygodni na OIOM. Mam amputowaną rękę ale jestem jeszcze silniejszy duchowo niż wcześniej, mam wspaniały pokój ducha w świetle Chrystusowej obecności i miłości . Mam OJCA w niebie, Wszechmogący Zbawiciel kocha mnie miłością doskonałą, i z każdym dniem jest bliżej niesamowitej wieczności z NIMI. Z każdym dniem silniejszy dzięki JEZUSOWI. Nie potrzeba ludzi i orhanizacji religijnych aby żyć z NIM, być zbawionym, mieć nowe serce, nowe życie. W tym świecie przemijania, nienawiści, zniszczenia i śmierci - prawdziwy pokój ducha jest tylko w JEZUSIE , http://mieczducha888.blogspot.com/2016/11/pan-jezus-nadal-czyni-cuda-uratowany.html Pozdrawiam Dominik zdrowy to ty nie jestes... fanatyzm jest straszny
-
Bardzo lubie Homeland, właśnie zaczął się kolejny sezon House of Cards też bardzo fajny Broadchurch The Sinner The Missing Doctor Foster Black mirror (niektore odcinki) Wielkie kłamstewka
-
tutaj masz cały wątek o tym leku :) sulpiryd-sulpiryd-t293.html
-
jakieś dziwne poczucie obowiązku
-
z salonem samochodowym (tak wiem, odkrywcze)
-
solidny trening
-
Moim zdaniem przede wszystkim musisz się odciąć od toksycznej rodziny, bo zwariujesz niedługo. Wyprowadzcie się z meżem, wynajmijcie mieszkanie. Piszesz, że odkładacie na własny dom, ale święty spokój jest cenniejszy niż własny dom. Jak się wyprowadzicie, to może stosunki między Wami się poprawią, będziecie sami. Potem mogłabyś spróbować poszukać nowej pracy, jeśli ta bardzo Ci doskwiera. Moim zdaniem wyprowadzka i odcięcie się to podstawa. Nie da się normalnie funkcjonoować w takiej atmosferze.
-
pomocy poczebuje i jakis dobry namiar na dobrego psychologa
Coccinella odpowiedział(a) na szopen1980 temat w Witam
napisz skąd jestes -
to tez prawda. Czasem lepiej mieć dużo zajęć, absorbującą pracę i mało czasu na myślenie. Ostatnio doszedłem do wniosku, że im mniej myślę tym lepiej funkcjonuję. cos w tym jest