Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kamil8890

Użytkownik
  • Postów

    89
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kamil8890

  1. Tylko, że to nie jest odpowiedź na moje pytanie. To, że oba leki są uzależniające już pisałem. Prosiłem o porównanie a pisanie że to ten sam syf w niczym nie pomaga, a z tego co czytałem clonazepam w organizmie utrzymuje się o wiele dłużej niż alprazolam więc cóż to za odpowiedź? Czekam na inną odpowiedź.
  2. W porządku Dziękuję za odpowiedź. Ale ja daję sobie jeszcze max tydzień. Niestety ale mam pracę, rodzinę, obowiązki, a ciągle słyszę od ludzi ze zachowuje się jak naćpany. Niestety ale dłużej sobie nie mogę pozwolić na taki stan.
  3. Czyli rozumiem że po tych 8 tygodniach w końcu ta fluoksetyna nie będzie tak mocno pobudzała i zacznie działać przeciwlękowo? Ja już biorę 6 tydzień i nadal jest to samo: pobudzenie, oczy jak 5zł, ciągła gonitwa myśli, chodzę jak po jakieś kokainie i w ogóle nie mogę spać. Gdyby nie alprazolam na uspokojenie na wieczór nie wytrzymałym tego stanu. Czyli jest szansa że w końcu mnie ten lek wyciszy i uspokoi? Bo ja już tracę nadzieję a nie chce ciągle brać alprazolamu w końcu to benzo.
  4. Witam serdecznie formułowiczów. Od razu dodam, że jestem nowy na forum więc proszę o wyrozumiałość. Cierpię na zaburzenia typu borderline, zaburzenia depresyjno -lękowe i bezsenność nieograniczoną. Pytanie do osób z dłuższym doświadczeniem z benzo Aktualnie biorę fluoksetynę 20mg niby na lęki biorę już 5 tydzień i zero poprawy wręcz pogorszenie, nadmierne pobudzenie, lęki i fobia społeczna, bezsenność masakryczna lekarz przepisał mi tez mirtazen na sen ale w ogóle nie pomaga w końcu lekarka przepisała alprox (alprazolam) dawka 0,5mg doraźnie na atak paniki lub jeśli będę miał problem z zaśnięciem, byłem u innego lekarza i wyśmiał tą lekarkę i przepisał clonazepam 2mg również na te same przypadłości twierdził, że lek jest bezpieczniejszy bo dłużej działa a w ulotce pisze tylko że działa przeciwdrgawkowe). I teraz pytanie zasadnicze ( wiem że to benzo i że uzależniają) ale mi chodzi o doraźne stosowanie Który lek lepiej sprawdzi się w przypadku nagłego ataku paniki I który lek sprawdzi się lepiej jeśli mirtazapina nie zadziała na sen i będę miał znów bezsenna noc Klon czy alpra? Proszę o szczera odpowiedź. Czy te leki w jakiś sposób kolidują z tą pobudzająca fluoksetyną?? Którego lekarza słuchać? Które benzo bardziej działa nasennie a które bardziej przeciwlękowo. Z którego będzie łatwiej (zejść). Proszę o osoby które mają jakieś pojęcie o tych lekach. Czyli rozumiem że tak jak mnie leki SSRI jak seronil (fluoksetyna) tak mocno pobudzają i czułaś się jak na amfetaminę? Ja się na tym leku mecze już 6 tydzień i dalej chodzę naspidowany gdyby nie benzo to bym chyba nie wytrzymał i poszedł do psychiatryka albo skoczył z mostu.
  5. Czyli reasumując zupełnie nie nadaje się na lek przeciwlękowy... A jak długo stosujesz? Masz jakieś dodatkowe leki?
  6. Teraz ja opisze na swoim przykładzie działanie fluoksetyny. To już jest 3 lek z grupy SSRI który działa na mnie niemal identycznie jak pozostałe. Lek stosuje już 6 tydzień. Dodatkowo na wieczór mam mirtazapine )mirzaten 15mg oraz doraźnie alprazolam oraz clonazepam ( ona leki dostałem od specjalisty bo nie wiadomo który lepiej zadziała przeciwlękowo więc mam (przetestować) oczywiście wiem że uzależniają więc wiadomo.... Dobrze co co fluoksetyny: Lek został włączony głównie aby działać przeciwlękowo. Kontakt do psychiatry mam dopiero za 2 tygodnie. Nie mam możliwości kontaktu telefonicznego. Czy tylko ja po tym leku jestem tak bardzo 'naspidowany'? Mam niesamowitą energię w dzień, oczy rozszerzone, w ogóle nie odczuwam głodu, niesamowita pewność Siebie, potliwość , śpię po 5-6godzin i ciągle mnie nosi, nie ma nawet mowy o drzemce w dzień dodatkowo czasami mimowolne skurcze mięśni, i chce mi się ciągle palić nikotynę) lekarz twierdził że po 3 tygodniach powinno się wszystko ustabilizować niestety tak nie jest, mówiąc szczerze czuje się po tym jak po jakimś narkotyku typu amfetamina, czy to ma być właśnie to działanie przeciwdepresyjne? Co to normalne że tak się zachowuje po tym leku? Pobudzenie jest na tyle silne że czasami zdarza mi się mówić do siebie pod nosem lub robić nieprzemyślane decyzję) Dodam że według psychiatrów cierpię na zaburzenia borderline, depresję lękowa oraz bezsenność. Aby usnąć sama mirtazapina mi nie wystarcza i czasem muszę dołączyć niewielką dawkę benzo typu klonazepam. Przyjmuje dawkę 20mg. Teraz to już będzie 7 tydzień.... Proszę o radę czy to normalne zachowanie? Czy to w końcu minie? Stan pobudzenia i pewności siebie jest na tyle silny że czuje że ludzie mnie traktują jakbym był na jakis prochach....dopiero gdy zażyje Xanax lub clonazepam uspokajam się i nie jestem tak nakręcony. Przed ten brałem paroksetyne i było prawie identycznie. Czy na kogokolwiek z was leku z tej grupy też tak działają? Martwię się bo ten stan euforyczno-pobudzajacy jest wręcz uciążliwy. U mnie tragicznie. Ochoty praktycznie brak nie mówiąc że aby "dojść" zajmuje mi to baaardzo długo i w ogóle nie daje przyjemności może minimalną.
  7. To życzę szczęścia i powodzenia. Ja nie zamierzam czekać kilkanaście dni na rozpoczęcie działania specyfiku który zamiast pomóc wyłącznie zaszkodził. Mam pracę i obowiązki. Nie mam możliwości mieć nadal nieprzespanych nocy i czuć się jak g** Na mnie ten lek nie działa, zaszkodził mi i taki jest stan faktyczny rzeczy.
  8. Ależ ja to wziąłem 3 godziny przed planowanym snem! Efekt? Zero senności, nawet wręcz mnie to pobudziło, źrenice zrobiły się duże, tak jak wspomniałem do 07:00 rano nie mogłem uznać a tabletkę wziąłem o 21:00 więc jaka tu logika? Może dla słabej bezsenności komuś pomoże, na pewno nie osobie która poryka się z bezsennością nieograniczoną od kilku lat! Ja ten lek oceniam negatywnie i zdania nie zmienię. Jest godzina 15:30 a ja nadal czuję się zmulony, mam zapchany nos i czuję się jakbym conajmniej litra wódki wypił. Osobiście nie polecam ale każdy niech decyduje o sobie
  9. Jak edytować post? Jestem nowy na forum. Nie miałem zamiaru nikogo straszyć tylko opisałem to na własnym przykładzie i jak wspomniałem u kogoś innego może takich objawów nie być.
  10. Witam Przy doraźnym braniu leku na bezsenność co będzie lepszym wyborem Xanax (alprazolam) w dawce 0,75mg czy klonazepam w dawce 1mg? Co lepiej działa nasennie. (Tak wiem, że to są benzodiazepiny i tak wiem że uzależniają ale mi chodzi w doraźnych sytuacjach) Bardzo proszę o szczegółowa odpowiedź gdyż jestem w posiadaniu obu leków. Dodam że neuroleptyki i leki przeciwdepresyjne typu tradozon, mianseryna) na mnie po prostu nie działają. Co lepiej usypia?
  11. Witam serdecznie Powiem, że to najgorszy lek antydepresyjno-nasenny który brałem. Cierpię za na zburzenia borderline z nerwicą natręctw i bezsennością nieograniczoną. Wcześniejsze leki czyli ketrel oraz mirtazapina dawały świetny sen, jedyny problem to tycie. Pani psychiatra przepisała mi to g*** trittico CR 75 za przeproszeniem i kazała zastąpić tym lekiem tamte. Jaki efekt? Po połknięciu 75mg otóż tego specyfiku (tradozonu) nie dość że nie spałem do 07:00 nad ranem gdyby nie fakt, że miałem doraźnie przypisany nasen (zolpidem i nie wziąłbym pół tabletki w ogóle bym nie spał)! Musiałem się tym ratować nad ranem żeby chociaż te 3 godziny przespać a za sprawą trittico to jeszcze z efektów ubocznych totalnie zatkany nos, uczucie jakbym miał grypę, ból wszystkich mięśni, brak sił i chęci do życia i jestem totalnie nie przytomny. Nigdy w życiu więcej tego leku. Całe opakowanie spaliłem w piecu. Zdaje sobie sprawę że leki na każdego działają inaczej ale uwierzcie mi, zero poprawy snu, wręcz bezsenność i cały weekend mam stracony fatalnym samopoczuciem. Przestrzegam przed tym lekiem. Wracam do mirtazapiny oraz ketrelu. Miejcie się na baczności.
×