Maat

@zew, psychiatra,do którego chodzę, bardzo mi pomógł i robi dużo więcej niż wypisywanie recepty. Nawet szczerze mówiąc nie oczekiwałam, że będzie coś tam wyczytywał z mojej twarzy na przykład. Ale dobrze,jak ludzie mają takich specjalistów,pewnie.

O,to,ciekawe. No to mój psychiatra nie widzi. To opowiadam...

A może przekonam się do zielonej herbaty? Najbardziej lubię herbatę czarną liściastą,z miodem. No ale póki co,czytam,jak wam jerba srerba smakuje i efekty jakie.

Ja jestem katoliczką,ale mało praktykującą. Dużo pomogła mi modlitwa w trudnych sytuacjach.I nadal pomaga.

Aż się uśmiechnęłam!

W poniedziałek psychiatra. "Jak się pani czuje?" "Dobrze."

Ale to w smaku taki szajs,ja pierniczę. To ja już zostanę przy kawach.

Wyjdę na spacer, może się lepiej poczuję. Taki smutek,poczucie niepotrzebności.Takie nic.

Nie. No może trochę dentystą,nie lubię tam chodzić. A Ty?

Martwię się z różnych powodów. Takich zdrowotno- rodzinnych na przykład. Zawsze coś człowiek ma na głowie zawsze.

Trochę jest mi smutno.

Nie lubię i nigdy tego nie lubiłam na wuefie. Masz ładny uśmiech?

Korporacja - robinsonada. Stanik.

Korzenie.

Tak,a ty?

Bielmo - ty szelmo! Fucha.

Zakon- agencja towarzyska. Datownik.

Oblodzona droga. Człowiek bardzo powolny czy potrzepaniec?

Tak,kilka. Lubisz się przytulać?

Męka.

Pradziad.

@Grouchy Smurf,ale przecież to, że ktoś jest dobry i czuły,to są zalety! To co byś chciał zgrywać twardziela? Po co? Człowiek jest piękny,kiedy jest prawdziwy.Prawdziwy!A nie wykreowany.

Myślę, że lubię moje życie,mimo, że jest czasami trudno, ciężko i źle.

Żołądek - usta. Parówka.

Niby dobrze,ale... ostatnio wraca taki ledwo zauważalny niepokój. W poniedziałek mam psychiatrę,pogadamy z panem W.