Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samniewiem

Użytkownik
  • Postów

    276
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Samniewiem

  1. Cześć. Pytanie do Was. Brałem do wenli przez prawie 2 miesiące triticco w opcji głównie 50 i przez moment 100. Czytalem, ze nawet taka dawka triticco działa na serotoninę. Czy zatem zejscie z triticco może spowodować pogorszenie samopoczucia? Niestety niektóre uboki triticco mnie za bardzo męczyły i będę chciał spróbować mirtor.
  2. No właśnie biorę już parę tyg, ale w kwestii libido nic nie poprawiło. Może jeśli inny lek (jak mnie wenla) mocno kastruje, to trazadon cudów nie narobi.
  3. To był trazadon, czy triticco? Brałeś do tego wtedy jakieś antydepry?
  4. Czy ktoś z Was miał tak, że trazadon dobijał libido, zamiast pomagać? W przeszłości biorą samą wenlę było słabo, ale coś tam coś tam się działo. Aktualnie jest totalnie 0, jak nigdy wcześniej i zastanawiam się, czy to nie trazadon, który dostałem na sen. Byłby to mega pech, że większości pomaga, a mi akurat na odwrót. Pytanie, czy to możliwe. Jakimi suplementami ewentualnie chociaż trochę się podratować?
  5. Ok, dzięki. Btw. Aktualnie biorę całość w jednej dawce (150), czy podzielenie tego na dwie w ciągu dnia mogłoby przynieść coś dobrego w kontekście libido, czy zniwelować potliwość? Ktoś ma takie porównanie?
  6. Czy ktoś z Was miał tak, że im dłużej bierze triticco, tym bardziej go zamula następnego dnia? Jestem od 3 tygodni na 100mg, pierwsze dwa budziłem się z masą energii następnego dnia. Od tygodnia niby śpie dobrze 7,5-8h, nie wybudzam się, a kolejnego dnia jest dość mocna zmuła, szczególnie rano oczywiście. Zakładałem, że z czasem takie efekty uboczne raczej zanikają, a nie pojawiają się.
  7. To poczucie odrealnienia lekkie (aktualnie 100mg) jest mijające z czasem? czy przy tym leku to normalne, tak będzie cały czas, trzeba się pogodzić i nara?
  8. A czy jest szansa, że 100 trazadonu do wenli coś doda przeciwdepresyjnie? Ktoś z Was próbował takiej mieszanki?
  9. Cześć. Chociaż słyszałem o tym od dawna z wielu stron, dopiero przy aktualnym (co rocznym już niestety) nawrocie choroby dopiero się zapisałem na terapię (behaw-poznawcza) Problem polega na tym, że o ile w mojej głowie jest jakaś nadzieja, że leki znów mnie podniosą, to na tą terapię pójdę...nie wierząc, ze ona mi coś da. Nie umiem sobie wyobrazić rozwiązania tego całego syfu w mojej głowie. Chyba potrzebuje Waszego wsparcia, słowa i przekonania lekkiego.
  10. Jaka w praktyce różnice robi fakt, że trazadon nie jest CR? Czy jest szansa, że dzięki temu nie będzie porannego zmulenia, bo szybciej się załącza? Pytam, bo dotarło do mnie, że przecież miałem epizod z triticco w przeszłości i został odstawiony m.in z powodu nieprzytomności w ciągu następnego dnia i czerwonej twarzy jakbym był na kacu.
  11. Cześć. Będę dostałem od lekarza do wenli trazadon w wersji 50, a po kilku dniach 100. Powiedzcie mi proszę, czy występowało u Was pogorszenie samopoczucia na początku brania? Mega sie tego boje, już mnie wenla ostatnio trochę przeczołgała. I czy rzeczywiście w przypadku trazadonu można liczyć na szybszy efekt, niż w przypadku pozostałych antydepresów?
  12. Oj, byłem kiedyś przez chwilę na 225 - trzęsły mi się ręce, nogi i zaczął mi się plątać język przy mówieniu. Wyżej by mnie chyba roztukło Ale dlatego boje się o tolerancję. Póki co jest trochę lepiej, chyba minął ten najgorszy moment instalacji zmian, ale nadal póki co brak chęci do czegokolwiek. Czekam z nadzieją, że może jeszcze coś zaskoczy i nie trzeba będzie nic znów podbijać/instalować.
  13. Ponad tydzień na zwiększonej dawce (150mg) po kolejnym niestety nawrocie. Jest ciut lepiej po zejściu pogorszenia wynikającego z podbicia dawki, ale nadal zupełna anhedonia. Jest szansa, że to jeszcze ruszy, czy już się powoli nastawiać psychicznie na kolejną podbitkę? (dość ciężko te podbitki znosze, a wiem, że zapewne to zaleci lekarz w przyszły pon, jeśli nadal nic nie ruszy) Dodam, że byłem w przeszłości przez chwilę nawet na większej dawce niż 150 i obawiam się lekko, że tolerancja jest wyrobiona. Wiem, że szklanej kuli nie macie, ale pytam o Wasze doświadczenia.
  14. Chcąc zmienić porę przyjmowania leku nie pogarszając bardziej swojego stanu po prostu przeczekać 12h, czy wziąc pół o starej porze i pół o nowej? Czy w ogóle przy delikatności wenli nie da się obejść bez perturbacji?
  15. Odświeże temat, bo z racji, że niedługo wjadę wenlą w noradrenaline i problem pewnie do mnie powróci. Medispirant testowałem, fajny szampon, w sumie został ze mną do dziś, ale w kwestii potliwości jakoś rewolucji nie czułem. Przez krótką chwilę testowałem też perspi block, czy jak to się nazywa, ale na tyle krótko, że nie ocenię. Może ktoś się wypowie? Znacie jeszcze jakieś alternatywy typowo apteczne, które można nabyć na własną rękę? W którymś z tematów od jednego z forumowiczów padło, że od dostał mirtę do wenli na potliwość, ale to wiadomo, że już tylko pod kontrolą lekarza.
  16. W sumie zapytałem, bo miałem moment, że się czułem sennie od tabletki i przeniosłem sobie na późny wieczór (właściwie przed snem). Rozkminiam, czy nie wrócić do porannego, o ile to ma znaczenie, a nie po prostu liczy sie stężenie. A na czczo, to ciekawa teoria, bo większość lekarzy mówi, ze wenla właśnie w trakcie/po jedzeniu. No, ale trzymaj się tego, co Ci Twój znachor mówi.
  17. Zapytam jeszcze Was o coś - leki bierzecie rano, czy wieczorem? Ma to jakieś znaczenie w ogóle? Tak samo zastanawiam się, czy ma znaczenie branie w jednej dawce, czy dwa razy dziennie podzielone na pół.
  18. U mnie przy pierwszych epizodach depresyjnych wystarczała wenla w opcji 75, żeby mocno postawić mnie na nogi. Za trzecim razem po przygodzie z p#!# brintellixem, który bardziej zaszkodził, niż pomógł musiałem dojść aż do 225, żeby wstać z kolan (a jestem wrażliwy na leki, to była dla mnie końska dawka). Także, jak widzisz, to działa różnie nawet u tej samej osoby, zapewne zależy od tego, jak ciężka jest ta depresja, lęki etc. Aktualnie mam plan wrócić docelowo do 150 i jakoś walczyć z potliwością. Zobaczymy, co na nią nowy lekarz powie.
  19. Jest taka opcja, ale byłby to zbyt duży zbieg okoliczności, że akurat teraz, kiedy się gorzej poczułem. Ale oczywiście tego się nie dowiemy.
  20. Ja dodam jeszcze jedną obserwację od siebie. Przepraszam, że spamuje. Mam poczucie powrotu libido, co by wnioskowało, jakby lek utracił działanie. Z czego może to wynikać? Czy organizm mógł się po prostu "przyzwyczaić" do tej dawki i lek utracił swoje działanie?
  21. Dopiero teraz wyłapałem ten post. Widzę, że przechodzimy to samo praktycznie i nawet dawki całkiem podobne, tylko powody zmian dawek inne. Też boje się ewentualnego powrotu do 150. @Nowicjuszka piona stay strong W ogóle, to mam uczicie jak z tego mema, od którego się GTA zaczyna "oh shit, here we go again"
  22. Kurde, to błąd zrobiłem może rzeczywiście. Napisałem do lekarza co robić, ale póki co bez kontaktu, a niestety mam go tylko przez znanylekarz. Jak teraz na dwa dni zwiększyłem dawkę, teraz znowu wrócę do starej, to już mi całkiem organizm zbzikuje, jak zostanę przy tej to się będzie też układać niewiadomo ile. Fck. Niepotrzebnie. Inna sprawa, że to tylko 12,5, więc mam nadzieje, że jak przeczołga, to tylko lekko... Ps. dzięki za Wasze rady.
×