-
Postów
5 107 -
Dołączył
Treść opublikowana przez namiestnik
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
namiestnik odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Ester - jestem od Ciebie starszy - studia są za mną :) Nie ma to znaczenia zresztą. Nie spodziewaj się złych rzeczy. Spójrz chłodno - jakie jest prawdopodobieństwo. I pamiętaj też - że lekarze sami chorują i najlepiej jak sami się nie leczą -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
namiestnik odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Tak jeszcze dodam, że trzymaj się Kitty dobrego dnia który znalazłaś. :) I pamiętaj, o tym, że objawy zawsze do czegoś się dopasuje. A przecież niemożliwe byś miała wszystkie choroby na raz. :) Ester - guzek napewno będzie zwykłym nieszkodliwym zgrubieniem. Czemu akurat Ciebie miał by spotkać jakiś gorszy? -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
namiestnik odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Kitty - postaraj się nie myśleć o chorobach. Ester - miej proszę trochę samokrytyki. Jak widzisz Twoja "pomoc" szkodzi a nie pomaga. Nie mówię, że intencje są złe. Ale jednak nie radzisz sobie z tym zbyt dobrze. Wykłócasz się tu na forum. Nie panujesz nad własnymi emocjami. Weź się za siebie. I pomyśl o tym, że nie mając samokrytyki możesz kogoś bardzo skrzywdzić. Pomyśl o tym tak - medycyna a w szczególności psychologia to bardzo skomplikowana dziedzina. Czym więcej poznasz tym więcej będziesz widzieć, że nie wiesz. Narazie raczkujesz. Ferujesz diagnozy na podstawie kilku słów napisanych na forum. Wierzę, że z czasem przyjdzie doświadczenie i nieco ostrożności. Co do trzustki nie masz racji. I jeszcze coś - Ester - nie przejmuj się guzkiem piersi. Mnóstwo ludzi je ma. Większość nawet nie wie. Baaaardzo rzadko okazuje się, że to złośliwe nowotwory. Spróbuj oderwać się od siebie i spojrzeć na swój problem z dystansu. Może to Tobie pomoże. Skoro pobrano niewłaściwy materiał to znaczy, że guzek musi być malutki. Wiesz psychologowie też mają swoje problemy albo czasami nie radzą sobie z problemami pacjentów stąd supervisorzy. -
Ja kiedyś wziąłem Memotropil. Może i poprawiał. Ale spowodował jakąś ciągłą irytację i agresję.
-
Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy
namiestnik odpowiedział(a) na Waleria temat w Nerwica lękowa
Jak badasz zatoki tym magicznym urządzeniem termowizyjnym to wyjdzie poprostu tylko czy masz coś z zatokami. Bóle głowy od zatok potrafią być bardzo przykre i do tego jest się mało przytomnym i osłabionym. PS. Glejak nie boli. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
namiestnik odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Być może - dlatego musisz uważać co piszesz. A co do USG i raka - to USG wykrywa dopiero jak jest duży i nie wiadomo czy rak. Mam wrażenie, że masz jednak fobię. Ale jak każdy z fobią nie przyznajesz się do tego. Anyway dobrze, że chcesz pomagać a nie szkodzić. Ale cynizm z reguły komuś nie pomaga. Czasami kop tak - ale umiejętnie zadany - trzeba naprawdę się na tym znać, a nie tak na ślepo. Trzymam kciuki za wyniki. A Kitty i Misiek - to może nie być łatwe, ale trzeba nauczyć się nie popadać w przesadę z tymi wszystkimi zagrożeniami. Na pocieszenie powiem Wam, że większość studentów medycyny podczas studiowania kolejnych objawów chorób dochodzi, że na pewno ma je u siebie. :) To tak niestety jest. To jest dość rozmyte zazwyczaj. I jak przeczytamy objawy kilku chorób to którąś zawsze do siebie dopasujemy. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
namiestnik odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
ESTER - jeżeli chciałaś pomóc to nie bardzo to wyszło. Wręcz przeciwnie. Nie napisałaś Kitty by się nie bała raka. Poraniłaś Kitty jak sądzę. A swoją drogą ESTER, miałem Cię zapytać jak wyniki? Miały być przecież w czwartek? Nie bądź proszę taka cyniczna wobec innych. Jak widzisz nie tylko Ty się boisz raka. Nie wiem gdzie masz guzka - ale człowiek często ma guzki, znamiona i inne zmiany w wielu miejscach i tak już poprostu jest. A swoją drogą to ja myślę, Kitty, że nie masz. Nie bój się. Życie zawsze wiąże się z jakimś ryzykiem, jednak ryzyko, że masz raka jest tak małe, że go nie ma wcale. :) -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
namiestnik odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
ESTER - dopiero co sama obawiałaś się raka. Pisałaś te posty z OIOMu? -
Człowiek nerwica i wszyscy uczący się - będziemy trzymać kciuki! Nie martw się, że wjedziesz. Instruktor ma swój zestaw pedałów. Jak by co to zainterweniuje. I nie stresuj się jak będzie interweniował. Przy osobach zaczynających się uczyć po to one służą poprostu. Większa szansa, że ktoś wjedzie z tyłu - ale nauka jazdy jest dobrze oznaczona, nie jeździ z zawrotną prędkością, więc nie ma niebezpieczeństwa. Kumplowi ktoś wjechał w tył jak był na kursie. Jego instruktor wjeżdżającemu mówił - pal licho tylna klapa w samochodzie. Jest ubezpieczenie. Ale kursanta mi Pan wystraszy. Trzeba uważać i nie jechać pół metra za jakimś samochodem - a tym bardziej za L-ką. Ale nie bój się. W Piotrkowie teraz chyba wszyscy Łodzianie się uczą jeździć. Na niektórych trasach co 10-ty samochód to L-ka. A sytuacje, że na skrzyżowaniu czy rondzie są trzy L-ki to nie rzadkość :) Więc wiem z autopsji, że kierowcy uważają na L-ki. Nie wiem jak to L-ki odczuwają. A z tym by wszystko robić jednocześnie i dobrze, ze sobą synchronizować to po prostu trzeba czasu. I tak naprawdę po kursie też nie będziesz tego robił dobrze. Ale wystarczająco. Z czasem zaczniesz to robić automatycznie nie myśląc o tym. Ja pamiętam, że na kursie czasami chodziłem do rodziców garażu, wsiadałem i wyobrażałem sobie, że jadę - zmieniając biegi, wciskając sprzęgło, gaz, hamulec. No kręceniem kierownicą sobie darowałem - bo jak stoi to ciężko. To może też jakiś sposób by sobie zautomatyzować te czynności. Ew. może ktoś się zgodzi w okolicy byś pojeździł jego autkiem po zamkniętym placu. Tak oprócz jazd z instruktorem. Tylko warto by to był ten sam model samochodu co na egzaminie. A jak jest ciężko to mi przypomniało jak ostatnio jeździłem samochodem po UK. Drążek biegów po lewej zamiast po prawej, jeździ się po drugiej stronie. Co chwila łapę za klamkę zamiast za drążek od biegów. Dobrze, że przynajmniej pedałów nie zamienili miejscami. Ale szkoda, że biegów nie zrobili lustrzanie i jest mimo wszystko pierwszeństwo jak u nas - bo nie można sobie lustrzanie odwrócić. Głupia sprawa. Czułej się właśnie jak na kursie. Pozdrawiam i dobrych efektów.
-
No to powinni to ukrócić. Dobrze by było - przypisywano by leki skuteczne i niedrogie, a nie najdroższe - bo w cenie tych pewno jest największa działka dla lekarza. Kurcze. No to już wiem czemu moja lekarka mimo moich próśb bym dostał coś tańszego bo mam fatalnie z kasą i powiedziałem jej przecież, że już nie mam za co żyć - nadal mi wypisywała najdroższy lek jaki był w aptece. Wyjaśnia się też czemu mnie tak opier... gdy kupiłem coś innego, tańszego. To za taką jej pomoc to ja dziękuję. Wyraźnie ma mnie w d. Tak czy inaczej od jakiegoś czasu próbuję znaleźć innego lekarza. W takim razie szkoda, że tak późno. Poszedłem do innego, a on mi od razu, że jak wszystko zawalam i trudno mi funkcjonować to pewnie z kasą też gorzej, więc czemu biorę takie drogi leki - i przepisał 10 razy tańszy odpowiednik. Ale polecił jeszcze innego lekarza. Tamten znowu nie ma już miejsc i polecił jeszcze inną lekarkę. No i u niej dopiero mam mieć wizytę. No może tam się ostanę.
-
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Tak. Etap winy już mam. Tzn. w sumie od niego zacząłem i dopiero powoli mi mija. Bethi - to takie trudne. Przerwać te wszystkie marzenia. To co wspólne. Tyle nas łączyło. Chciała bym tam do UK do niej pojechał i został na stałe. Ale już chyba nie chce. Mieliśmy spięcie i teraz chyba nie chce. -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Sam nie wiem tak naprawdę jak już jest. Teraz to jest taki stan zawieszenia. Ponad półtora roku już nie jesteśmy razem ani osobno. Jak jest obok mnie to jest super. Ale teraz np. jest daleko. Nie odzywa się, albo sporadycznie. Czuje, że jestem jej obojętny. Swoich uczuć nie potrafię nazwać. Myślę, że to miłość. Ale gdy pytasz o przywiązanie, lęk przed samotnością czy wygodę... nie umiem odpowiedzieć. Byliśmy ze sobą wiele lat. Planowaliśmy wspólną przyszłość - już tak na zawsze. Teraz już czasami sam nie wiem jak to odróżnić od miłości. Wracam do pustego mieszkania. Nie chce się z nikim innym spotykać. Tak - chyba mimo wszystko bardziej obawiam się życia bez niej niż z nią. Czy wybaczyłem? Coś. Był taki długi okres gdy to ja nie chciałem rozmawiać. Gdy zamknąłem się przed nią. U mnie wszystko trwa dość długo. Ona potem zabiegała. Chciała coś z tym zrobić. Spędziliśmy razem jakiś czas. Takie wspólne wakacje. Było dobrze. Smutek rozstania - bo Ania w międzyczasie znalazła pracę za granicą, wyprowadziła się i tam mieszka. A potem kolejny cios. Powiedziała mi całą prawdę. Co się działo. Że to już od kilku lat. Długo nie mogłem się po tym pozbierać. I chyba do dziś się nie pozbierałem. Czy jej wybaczyłem? Chyba przelałem całą winę na niego. I złość. Wierzę, że każdy może popełniać błędy. Dużo mi o tym opowiadała. Była jak w matni. Ciężko się było wyrwać. Widziałem smutek i strach w jej oczach i coś takiego dziwnego. Wtedy. Teraz domyślam się, że to z tych problemów. Bo wtedy nie rozumiałem co się dzieje. Nie wierzyłem, że moja Ania mogłaby... Czuje się zupełnie zagubiony od tego czasu. Nie potrafię funkcjonować. Depresja. Leki. Terapia. I dalej bagno. Od jakiegoś czasu bywa, że coś sprawia mi radości - uczę się cieszyć. Wcześniej to najchętniej bym wcale nie wychodził z domu. Zawaliłem pracę. Zawaliłem własną firmę. Wszystko. Nie potrafię działać. -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Też sypiała. To mnie teraz boli jeszcze bardziej. Wolałbym by wtedy ją "bolała głowa". -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jasne, że patrząc na jej postępowanie można odrzucać to co mówi, że to był błąd. -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja mówię o moich emocjach a nie jej. Jak negujesz to co ja czuję to wcale nie ma o czym gadać. Nie ma problemu. -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Mam skakać z radości????????? To nie był kumpelski układ. Honorowy czy jakikolwiek. To miłość. Uczucie. Widzę, że się pod tym względem nie rozumiemy. cadarxx czy masz jakiś przepis by uczucie nagle wygasło? Skąd takie gwarancje? Masz pewność, że kobieta z którą Ty jesteś nigdy nie popełniła żadnego błędu i nigdy go nie popełni? Jak to sprawdzasz? -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Masz rację Bethi. Miałem tu na myśli przypadek przedmówcy którego żona (kobieta?) się puszcza i on też żyje w poligamii. Ale oni wiedzą o tym i się na to zgadzają i wtedy są ok wobec siebie. Jak dla mnie wtedy to już nie zdrada. Ale pod warunkiem, że wiedzą i się zgadzają. kuba003 jeżeli chcesz w ten sposób tu pomagać to sobie daruj wypowiedzi w tym wątku. I odróżniaj pojęcia. Zdrada to nie jest to samo co poligamia o której wiedzą obie strony. Normalny człowiek a człowiek w cierpiący w wyniku stresu pourazowego to nie to samo. I bardziej mam ochotę "wyszczelaj po pysku, połam ręce i nogi, to się nauczy moresu a tobie się polepszy nastrój że ukarałeś" tego Jakuba Haude z Żyrardowa jeżeli już. Jak chcesz to możesz za mnie to zrobić jak taki jesteś mocny. Mieszka z mamusią na mostowej maminsynek. Co do tego co napisałem to był przykład. Ty myślisz, że Twoja kobieta się puszcza z innymi za Twoją zgodą a Ciebie kocha. A skąd o tym wiesz? A może to nieprawda? Może jest z Tobą z innych powodów? Jak się kiedyś okaże, że ma Cię gdzieś to wtedy się dowiesz co to zdrada. Bo kwestia poligamii to co innego - jeżeli obydwoje o tym wiedzą i się zgadzają. Spróbuj najpierw się dowiedzieć co to jest ptsd i dopiero potem o tym pisać. Pomyśl sobie o tym, że Twoja kobieta z jednym ze swoich łóżkowych kochanków tak naprawdę postanawia być na stałe, ale mimo wszystko z jakich względów przed Tobą udaje, że jest ok. Wtedy może bardziej się wczujesz. Swoją drogą moja druga połowa nie chce poligamii i twierdzi, że to co się z tamtym działo to był straszny błąd w jej życiu. Żałuje tego co się stało. Może to dla Ciebie dziwne i nienowoczesne, ale strzelanie w pysk kobiety nie uważam za normalne i godne faceta zachowanie. A, że Twoje posty mnie dobijają zamiast pomagać to i jestem kąśliwy. Miłość to jest dla mnie coś więcej niż chwilowe uczucia i interesowność. Może Cię to zdziwi, ale nadal bardzo kocham swoją kobietę. A Twojej współczuję - kiedyś zrobić coś Tobie wbrew to jej połamiesz ręce, nogi, spierzesz i rzucisz. -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Wyobraź sobie, że nagle się okazuje, że kobieta z którą byłeś przez wiele lat była z Tobą tylko dlatego, że dawałeś jej kasę. Tak naprawdę ma Cię za nic. Wisi jej to kim jesteś, co robisz i co do niej czujesz. Ona nie czuje nic do Ciebie. To jest zdrada. Ty nie odróżniasz słowo zdrada od poligamia. Nie zrozumiesz. Nie chodzi o to, że ktoś kto mnie kocha chce jednocześnie bzyknąć się z kimś innym i myslimy co z tym zrobić. Chodzi o zdradę. Zobacz teraz jak się ma Twoja rada? Nie będzie już szczęścia ani w poligamii ani w monogamii. -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dyskusja jest niewątpliwie ciekawa, lecz nie jest to ten wątek. Nie jest to pomoc osobom które cierpią bo ich parter je zdradził. -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ale wtedy to nie jest zdrada. A tu jest wątek o zespole stresu pourazowego w wyniku zdrady przez partnera. Ja tak np. mam. -
To ja się piszę chętnie na połowę września. Jutro - w niedzielę nie ma szans, ale chętnie. Pozdrawiam.
-
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Hmmm... to może w jakimś innym wątku go wrzuć. Miałem wrażenie, że chciałeś przez to coś powiedzieć. W takim razie co ma ten artykuł do tego wątku? -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
I to jest Twoim lekiem na PTSD wynikłej ze zdrady? Swoją drogą mam wrażenie, że mylisz poligamię ze zdradą. -
Ja nie wiem co się zmieniło. Ale jak ja zdawałem prawko (sporo czasu temu) to lekarz przybył do ośrodka - i można było skorzystać na miejscu z badania w niższej cenie. On zarobił bo prawie wszyscy poszli, ludzie zarobili bo było taniej. Badanie u mnie wyglądało tak: - Widzi Pan te literki. - Tak. - A te kolory - widzi Pan, że tu zielony a tam czerwony? - Tak. - Dobrze się Pan czuje. - Tak. - Nie ma przeciwwskazań do jazdy? - Nie. - No to proszę - już podpisane. 20 zł się należy.
-
Może jak spróbuję tego krótko działającego to też będę wolał wrócić. Ale może też nie potrzebujemy takiego samego. :)