namiestnik

Mietka żula? Nie Innego? A Ty jakiego Mietka znasz?

nie, nikt mi tak nie mówił choć czasami też i narzekam piszesz opowiadania?

Nie polecaj odstawiania leków bo to może zaszkodzić. Bogate sny to pikuś w porównaniu do tego co może się dziać bez leków. Też nie jest pewne, że same leki są powodem a i też to niekoniecznie nic złego.

nie wchodziłbym w toksyczne związki, więcej pracowałbym nad sobą a Ty?

nie oglądam lubisz gorące dni?

nie a Ty?

nie, po prostu wyjmowałem albo nie smarowałem albo smarowałem majonezem (chyba, że jadłem coś na słodko) no i jeszcze zostaje mikrofala, tylko trzeba sposobem Ale to już lepiej nie smarować. Mniej zachodu Szybka jazda samochodem, czy toczenie się po pasie?

tak wieczór nad jeziorem - miło, czy niefajnie?

Że jak? I nie boisz się z nim mieszkać? Co za różnica czy go sprowokowała czy nie, a może on tak to odebrał.... Też mam chad, ale chad to nie wytłumaczenie dla takich akcji.

tak a Ty?

Nie Jesteś bez partnera/ki?

OOO coś starego mi się wysłało. Zauważcie, że na wykresach w książkach jest górka, dobrze, dołek, dobrze, dołek, dobrze, górka.... A ja to tak mam, że bywa z jednej skrajności od razu w drugą bez żadnej remisji. I to nierzadko. A też się pochwalę, że w remisji. Drugi tydzień, ale zawsze kiedyś musi być początek.

Karbamazepina mi bardzo popsuła wskaźniki wątrobowe. Żaden inny lek ich nawet zauważalnie nie popsuł. Jest chyba nie dla mnie. Ale ogólnie te śmigłowce nie są obojętne dla wątroby u wszystkich.

Sposoby - nie wiem. Nie rozpoznaję lekkiej górki od stanu normalnego w czasie jej trwania. Po czasie tak. Mogę opierać się na tym co mówią mi znajomi. Oni lepiej rozpoznają. A dużą to rozpoznaję doskonale. Ale to takie piękne, że aż szkoda coś z tym robić. To jak zapał w nocy. Aż szkoda go kończyć i iść spać. Obecnie dostałem dodatkowo trzeci stabilizator. Ale uważam, że niepotrzebnie. Jednak słucham i biorę.

Masz nerwicę.

Czemu zakazujesz im takiej fajnej zabawy? To nie jest niebezpieczne.

Oj faktycznie dużo robisz by oderwać myśli.

To powodzenia w terapii. Rób jak lekarz zaleca. Zmiana 15->30 jest zazwyczaj bardzo wskazana. Oczywiście są wyjątki.

Śmiało idź do przodu z nim. Zasypiasz szybko po wzięciu i tak ma być. Dlatego jest w takim śmiesznym opakowaniu i do ssania a nie popijania. Później w ciągu kolejnych dni przyjdzie większy apetyt.

No to można je uwzględnić w dawkowaniu i porach przyjmowania przecież.

Czemu nie można brać anafranilu z fluoksetyną?

Zmęczenie i senność są odkąd bierzesz Anafranil, czy były już wcześniej?

Z ubezpieczeniem nic nie da się wymyślić?

Byłem, a nawet teraz jestem. W tej chwili. I jak najbardziej podtrzymuję moje zdanie. Trzeba być na DOBRYM oddziale i naprawdę skorzystać z pomocy.

W dobrym szpitalu nie trzeba mieć mocnej psychiki. Jest się wręcz pod kloszem. To nie filmy albo jakieś patologiczne oddziały gdzie te cuda się dzieją.