
mich.9
Użytkownik-
Postów
38 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mich.9
-
Tak nie ciekawi, jak radzicie sobie z samotnością? macie sprawdzone metody? Nie chodzi mi o jakieś szczególnie przelotne odczucia samotności, ale przewlekłe i takie objawiające się w kierunku całkowitej destrukcji, gdzie człowiek nie widzi sensu życia, nie rozumie ludzi wokół, wszyscy wydają się obcy? Tzn ja nigdzie i nigdy w życiu nie mogłem się dostosować, choć nieraz próbowałem. Wiecie, kumple mieli swoje tematy, gdzie ja się nie potrafiłem odnaleźć, wbić w rozmowę. Dziewczyny podobnie. Dziś próbowałem zagadywać do facetów w klubie, zaprzyjaźnić się, ale to niemożliwe. Czasem gdy podejdę, rozmowy jakby cichły? Nie wyglądam źle, wyglądem nie odstraszam, a zachowaniem też nie powinienem. I jestem tym zmęczony, mam dość. Pamiętam takie sceny, gdy byłem małolatem, jacyś znajomi nie wiadomo skąd, też reagowali na mnie dziwnie? To się czuje, ale nigdy się dowiedziałem o co chodzi. Wyglądam i zachowuję się jak normalny facet, nie gej. Mam wątpliwości co do mojego związku. Czy to nie istnieje tylko dla korzyści drugiej osoby. Bo tak naprawdę my nie mamy o czym rozmawiać, niewiele robimy rzeczy wspólnych, nawet oglądanie filmów takie nie nie jest, bo on zaraz odpala smartfona i tam siedzi udając, że ogląda ze mną. Popisałbym z kimś, to ma podobne odczucia.
-
NIe masz złego bmi. Ci, którzy mają 15, 10 to często są na lekach z siłowni oraz drakońskich dietach. Oni to robię najczęściej, bo startują w zawodach, gdzie sylwetka musi być nienaganna. Najczęściej to są różne specyfiki, które np powodują, że w trakcie treningów rosną mięśnie i jednocześnie spada tkanka tłuszczowa. I to nie są żadne ozempiki, itp. To sportowe środki, normalnie nieleganle. 1000 kacl ....taka mała kaloryka powoduje, że siada ci w miejscu metabolizm....nic nie ma to wspólnego ze zdrową dietą, odchudzaniem, itd
-
Taka sytuacja. Nie mam cukrzycy, ale zaburzenie związane z gospodarką węglowodanową, więc biorę metformax. Jednak bardzo często mam zaburzenia snu, raz noce są super, śpię jak zabity. Czasem budzę się wypoczęty i jest super. Jednak często wstaję rano, wypiję kawę i za chwilę chce mi się znów spać, muszę sobie zrobić drzemkę. Nie wiem co z tym zrobić. Dbam o sport, ruch. Do niedawna myślałem, że moja senność może wynikać z jedzenia, ale nie, na czczo, po kawie też ona występuje. To nie jest senność nad którą można zapanować. Ktoś ma podobnie?
-
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
mich.9 odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
Gratuluję błyskawicznej dobrej kondycji.....tyle, że to nie po leku, bo żaden lek tak szybko nie działa. Jak widać samo przekonanie o jego skuteczności robiły swoje. -
Czyli to głównie parcie na antydepresanty. Mnie one mega zamulały i powodowały masę szkód niestety. To jest problem dziury w psychiatrii / neurologii, że brak leków, które nie miałyby potencjału uzależniającego i nie były też antydepresantami. Zawsze mnie to dziwiło, przepisywanie antydepresantów na choroby inne niż depresja. W zasadzie dziś przepisują je na wszystko, na ból, na bezsenność, na zbyt dużą senność, całkiem możliwe że na depresję najmniej. No nic, pozostaje własna ocena sytuacji.
-
A jakie leki masz przepisane?
-
Z różnych powodów, niepowodzeń w pracy, krytyki innych, nerwica aż do wymiotów, bólu żołądka. Co lekarze przepisują w takich wypadkach? Leczenie jakimi lekami stosuje się najczęściej? Antydepresanty? Benzodiazepiny pewnie są ok, ale mogą uzależnić. Zapewne najlepsza jest psychoterapia, ale wiadomo, że nie każdego na nią stać.
-
poty to po tych lekach, też tak miałem, wyrzuciłem je przedzie? u mnie bylo dawniej wiele prób i nigdy poty nie przechodziły
-
Nie wiem, jak to wygląda technicznie, myślę, że to tylko kwestia twojego oświadczenia, że nie masz środków, choć też nie wiem, czy takie trzeba składać. Jedynie, żeby móc skorzystać z pomocy, musi upłynąć okres od ostatniego zatrudnienia jakieś 3-5 miesięcy. Ale też oni nie dadzą ci b wie czego. parę stówek miesięcznie? I musisz się rejestrować w urzędzie pracy, dostarczać od nich kwity, do tego wizyty domowe.....To chory system. Może kurs sobie zrób, np ochroniarza albo kup auto na ubera?
-
Boję się, że nikogo nie poznam
mich.9 odpowiedział(a) na Introwertyczka1996 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Nie uważasz, że jesteś nudna? I w tym wypadku chcesz mieć takiego samego partnera? Nudnego, wycofanego? Moim zdaniem był dobry ten chłopak, który chciał ci pomóc, że cię naprawi. Z twoją lekarką się nie zgadzam. Unikanie "bywania", bo jestem introwertykiem, jest dość płytkie i krótkowzroczne. Pogłębia to tylko twoje złe samopoczucie. Nawet, jak cię coś nie bawi, np bywanie w dużych grupach, to umawiaj się z 1, dwoma osobami. Od czasu do czasu. Na kawę, spacer, do kina. Fizycznie, a nie wirtualnie. Z czasem to przyniesie pozytywne skutki. Choćby poznasz siebie, bo obawiam się, że jak większość samotników, masz w tej kwestii duże zaległości. A introwertykiem, czy ekstrawertykiem nikt nie jest na stałe. To są okazjonalne chciejstwa, w jeden dzień może być tak, w inny odwrotnie. Nikt na stałe się nie rodzi introwertykiem. Jak będziesz tkwiła w samotności i poddawała się życiu, bo jesteś rzekomo introwertykiem, to taka postawa odbije się potem czkawką. Bezpieczną opcją jest bycie gejem, przebranżowienie się w tej kwestii. Niestety, ale panie są dość chm....specyficzne. Popatrz na ulice angielskich miast, na życie nocne, są kanały na YT, które to pokazują codziennie. Tam są tabuny samotnych kobiet, których nikt nie chce, tzn zapewne chcą je afrykanie, na zasadzie seksu i tyle. jak ktoś próbuje coś sklecić, to najczęściej /wedle statystyk/ to się nie udaje i związki się rozpadają jedne po drugim. Bycie z facetem ma naprawdę szereg plusów.... -
Myślę, że podobnie dziś czuje się masa ludzi. W Uk jest bodaj ministarstwo ds samotności. Po prostu potraktowali tam samotność, jako epidemię. Bo to z samotności biorą się różne choroby, niedobory, no i psychika siada. waże jest, żeby w życiu byla równowaga, tzn mieć wszystkiego po trochu, praca, pieniądze, sport, przyjaciele, rozrywka, zabawa, itd. To nie musi być od razy facet u ciebie, to może być ktoś, kto będzie znajomym, z czasem może stanie się przyjacielem. Polecam tindera, tam wbrew pozorom, nic chodzi tylko o sex, czy związek.
-
Paroksetyna vs Escitalopram czym się różnią w działaniu?
mich.9 odpowiedział(a) na powerade33 temat w Nerwica lękowa
Tyle lat antydepresanty? jaki jest sens takiej kuracji? Ponoć te leki mają leczyć, a branie ich tak długo nie spowodowało uzależnienia? Mówią, żeby np relanium nie brać długo, bo uzależnia. Żeby łykać antydepresanty, w sumie na każdą dolegliwość, bo nie uzależniają.Czy ciebie to nie uzależniło? jak w tym czasie ma się sprawa ze wzwodem? zapewne setralina -
Biorę 1/3 tbletki trittico na sen, jakoś od 1,5 roku. W międzyczasie próbowałem to odstawić, myślałem, że ponieważ zmieniłem plan dnia, wstawałem wcześnie rano, to chciałem mieć bardziej przytomny umysł, no i przeszkadzało to mega wysychanie w ustach. Lekarz i powiedział, że się od niego uzależniłem po tym czasie, to prawda? Ponoć, wg oficjalnego przekazu lekarskiego, od antydepresantów nie można się uzależnić? Bo jeśli tak, to równie dobrze mógłbym łykać jakieś miorelaksanty i spanie byłoby szybsze, głębsze i jakby mniej problemowe. Do trittico dołączałem katrel w minimalnej dawce. W każdym razie: - to przestało raczej działać, od jakiegoś czasu nie śpię już tak dobrze, jak dawniej - wysychanie w ustach przeszkadza coraz bardziej Postanowiłem więc specyfiki odstawić. Ponieważ dawki są żadne, jedynie okres spożywania długi, to odstawiennie mogę tylko manipulować dniami, więc czy dobry będzie taki schemat? - przez 1 tydzień łykać ww zestaw co drugi dzień? - przez 2 tydzień co 3 dzień? - w 3 tygodniu albo odstawić w ogóle albo przedłużać o jeden dzień co tydzień aż do 7 tygodni Wiadomo, że przy dużych dawkach leku schodzi się stopniowo zmniejszając dawkę. Tutaj nie mam jednak co na dawce zmniejszać.
-
Od siebie mogę powiedzieć, że wybudzenia w nocy, bo chce się sikać, mogę być mega upierdliwe i ktoś może mieć problem potem z zasypianiem ponownym. A już jeśli takich wybudzeń jest wiele, to robi się bardzo nieprzyjemnie. Człowiek jest skołowany, otumaniony za dnia, gorzej myśli, kojarzy. Czym dalej, tym gorzej. Winna może być dieta, jej rodzaj, przyjmowane suplementy oraz leki. Można i należy uprawiać sport, choćby jazdę na rowerze stacjonarnym, wiem, że to trudne, jak ktoś jest w robocie po ileś godzin, potem zakupy, posiłki, uprać, sprzątnąć, itd. Ale regularny wysiłek fizyczny /nie mylić z pracą w ogródku/ znacząco wpływa na poprawę zdrowia, w tym poprawnego snu. No i jest jeszcze coś: spotkania z innymi ludźmi. Gdy ich brak, np siedzisz w pracy sam, po pracy też sam, weekendy samotne, to prosta droga do trumny. Jak coś, jestem na priv.
-
Czy brał ktoś Ketrel razem z Tramadolem? Ketrel nasennie, ale musiałem dołączyć tram na ból. I w nocy byl mega koszmary senne, jak w ogóle nie mam snów, to teraz zaliczyłem parę naraz i to z tych realnych; wydarzenia i ludzie z przeszłości, wszystko w wydaniu mega koszmarnym, bo tak tych ludzi zapamiętałem. Zastanawiam się, czym mogę zastąpić ketrel, żeby nie było interakcji z tramalem.
-
Dzięki za zwrócenie uwagi. W takim razie odstawię i zobaczę, co się będzie działo. Mogę zamienić na Trittico, czy po nim też może być pocenie?
-
30 mg chlora, do tego 25 mg agomelatyny, na noc wszystko
-
Jak sobie radzicie z poceniem się po lekach? U mnie to występuje prawdopodobnie po chlorprothixen, próbowałem odstawić, ale w nocy wtedy zero spania, a z kolei w dzień jestem zupełnie odrealniony bez snu i bez tego leku. Czy Ketrel może być lepszy w tej kwestii?
-
Chlorprothixen czy Ketrel? Który z nich powoduje mniejsze pocenie się? Możecie się podzielić swoimi spostrzezeniami?
-
CHLOROPROTYKSEN (Chlorprothixen Hasco/Zentiva)
mich.9 odpowiedział(a) na temat w Leki przeciwpsychotyczne
Dobry lek, pomaga. U mnie w zestawieniu z Trittico. Ale mam pytanie do Was. Czy Po nim, po okresie dłuższego przyjmowania tego i jemu podobnych leków na psychozy, nie jesteście otępiali? Ja odczuwam apatię, słabo kojarzę, słabo też z koncentracją, choć i tak chyba lepiej niż bez tych leków. Co jakiś czas robię zmiany leków pobocznych, ale chloprothixen pozostaje stale. -
To super, że zadziałało. Tylko nie licz, że tak będzie kolejnej nocy. Może być tak, że przez np tydzień, dwa, będziesz spać lepiej, ale potem organizm się przyzwyczaja do tego i już nie ma efektu co w 1 dniu.