Skocz do zawartości
Nerwica.com

blue1

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia blue1

  1. Dziękuję . Mam niestety fobię społeczną. Zrobię kurs na ochroniarza i mogę nie wytrzymać w pracy. Nie wiem, co zrobić. Wszędzie "pomoc" jest powierzchowna albo wręcz pozorowana. Byłbym szczęśliwy mając pracę z ubezpieczeniem . Wystarczy nawet pół etatu. Nie mam wielkich potrzeb. Ale przez m.in. fobię nie daję rady pracować w warunkach, w których inni czują się normalnie. Gdybym znalazł pracę z samodzielnym stanowiskiem lub z jedną czy maks dwiema osobami, wiem, że byłoby dobrze... Gdyby ktoś miał pewną wiedzę, jak to jest z weryfikacją oszczędności, proszę napisać.Pozdrawiam wszystkich serdecznie
  2. Dzień dobry. Nie będę się tu rozwodził nad moim przypadkiem. Jest skomplikowany. Właściwie od dzieciństwa walczę o przetrwanie. Niestety, poza sporadycznymi pomocami psychiatrów i psychologów, musiałem sobie radzić sam. Zastanawiam się teraz nad możliwością pomocy finansowej z urzędu. Nie pracuję, nie mam ubezpieczenia, nie mam prawa do zasiłku, mam ponad 50 lat, próbuję znaleźć pracę-wrócić do niej po paru latach przerwy , ale nie jest to łatwe w moim przypadku(nie mam nałgów). Pytanie chciałem zadać dość zaskakujące: Czy ktoś z Was orientuje się, jaki jest stosunek ośrodków pomocowych do osób, które nie mają stałego dochodu,ale mają trochę oszczędności? Utrzymuję się z nich w tej chwili, ale nie jest to wiele, starczy na 1-2 lata bardzo skromnego życia jeżeli nie zdarzą się większe kłopoty np. zdrowotne.Potem to już chyba koniec ze mną, jeżeli nie znajdę odpowiedniej pracy lub wsparcia. Czy ośrodki MOPSu itp sprawdzają oszczęności petentów? Jak to jest regulowane? Dziękuję z góry za odpowiedź... Pozdrawiam wszystkich. Trzymajcie się...
  3. prefaxine75mg raz dziennie i pinexet 25mg Dzień dobry! Od razu napiszę, że dopiero zaczyam leczenie. Po wielu latach unikania problemu, siebie, życia... Byłem u psychiatry, który zapisał mi powyższe leki. Ponieważ zawsze dość ostro reagowałem na różne lekarstwa, chciałem jeszcze tu , na forum, zapytać się, czy powyższe DAWKI (prefaxine75mg raz dziennie i pinexet 25mg też raz dziennie-ale go mam zacząć brać 2 tygodnie później) o których wiem, że są niewielkie, powodowały u kogoś z Państwa skutki uboczne? Jeżeli tak, to jakie? Prosiłbym szczególnie o zwrócenie uwagi na dawki. Czy przy tak niewielkich już zdarzają się owe sławne skutki uboczne ? Najbardziej w tej chwili interesuje mnie prefaxine 75mg. Dziękuję za pomoc. Życzę Wam wszystkim pogodnego dnia...
  4. blue1

    pomoc zus?

    Jestem niezmiernie wdzięczny! Otrzymałem właśnie odpowiedz ZUSu, żebym złożył wniosek ESUN. Ale ja jeszcze jestem zdolny do samodzielnej egzystencji, a na podstawie tego wniosku, jak piszą, można otrzymac świadczenie uzupełniające dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji.Więcej dały mi Państwa podpowiedzi prawdę mówiąc. Chciałem jeszcze zapytać, czy mają Państwo jakieś doświadczenia /wiedzę na temat ESUN? Dobrego Dnia .
  5. blue1

    pomoc zus?

    Bardzo Państwu dziękuję. Powoli studiuję podrzucone linki. Czy ewentualnie jeszcze ktoś potrafi coś więcej dodać do tematu? Dobrego dnia dla Wszystkich.
  6. blue1

    pomoc zus?

    Dzień dobry Pozdrawiam wszystkich serdecznie Chciałem przywitać się i zadać pytanie natury prawnej. Otrzymałem adres forum z telefonu zaufania.. Od niedawna leczę się u psychiatry (podejrzenie schizofrenii) Mam 50 lat, jeszcze kilka lat temu pracowałem dorywczo na umowę o dzieło, nigdy nie odprowadzałem więc składek na ZUS (z wyjątkiem gdy miałem ok 18 lat i pracowałem przez 4 miesiące na etacie) Chciałem zapytać,czy w związku z tym, że nie odprowadzałem składek, mogę ubiegać się o jakąkolwiek rentę lub pomoc? Czy są wyjątki (jeżeli to dobre określenie) gdy może zostać przyznana renta(jakakolwiek jej rodzaj/odmiana, pomoc ZUS), mimo nieodprowadzania składek? Od około 19 roku życia ukrywałem przed wszystkimi moje problemy.Z większym lub mniejszym skutkiem.. Teraz jest jednak coraz gorzej. Próbuję się bronić stanąć na nogi dzięki telefonom zaufania i psychiatrom w Poznaniu Ale jest to bardzo bardzo żmudna droga Czy są tu może osoby z Poznania? Pozdrawiam Proszę bardzo o odpowiedź
×