Skocz do zawartości
Nerwica.com

SayYes

Użytkownik
  • Postów

    392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SayYes

  1. Właśnie tak teraz mam więc może to pogoda... bardzo słabo się czuję... A tak na marginesie to jak Masz na imię i ile Masz lat? Ja mam na imię Marcin i mam 42 lata.
  2. Psychiatrzy uważają że to najsłabsza opcja ale na niektórych działa. Podobno escitalopram jest bardzo dobry.
  3. Psychotropy nie wniosą nic oprócz systematycznego pogorszenia. Im więcej zmian leków i ich ilości tym bardziej mózg szaleje... dobrze że szybko to zrozumiałem.
  4. Zdecydowanie mniej nasilone niż Twoje... u mnie lęk zawsze zaczyna się od jakiegoś somatu, najczęściej od serca.... np. tuż przed wigilią zaliczyłem nagły spadek ciśnienia do 85/45 i serce zwolniło poniżej 40 na min... wtedy się nie przestraszyłem tylko stwierdziłem że trudno jak mam umrzec to teraz i pogotowia nie wezwałem ale po tym zdarzeniu do dzisiaj mnie trzyma lęk co będzie jak to się powtórzy zwłaszcza jak będę poza domem... normalnie bym lyknął Lorafen i o tym nie myślał a teraz cały czas się boję tylko nie pozwalam sobie na doprowadzenie się do ataku paniki na tym punkcie.... Cieszę się że już minęły 4 miesiące od ostaniego alprazolamu i ponad miesiąc od Lorafenu… Nie czuję się na pewno gorzej w tej chwili.... wszystko powoli mija i coraz cześciej funkcjonuje normalnie np. wczoraj na sylwestrze u znajomych ani razu nie pomyslalem o lęku czy lekach. Ale ja nigdy nie pozwoliłem psychiatrom zapędzić się w kozi róg lekami i podtrzymuje że uważam że to te fszystkie psychotropy powoli powodują dalszą degradacje zdrowia psychucznego im ich więcej tym gorzej. Ale wiem że niektórzy bez nich nie będą funkcjonować i im współczuje...
  5. Mi już bóle prawie ustały... ale kołatania mam. I pewnie tak już będzie więc się z tym oswajam i nie panikuję.
  6. Ale ja tez mam nerwice i leki napadowe... Ale powiedziałem sobie że trudno musze je zwalczać inaczej bo benzo pozornie je wycuszają a indukują nowe których wcześniej nie było... fobie społeczne itd... Niestety tabletka która przynosi ulgę z czasem zaczyna szkodzić ... jak to u siebie zaobserwowałem to się przestraszyłem bo za chwile kombinacja pieciu leków się zacznie... Jedno wiem... Lek napadowy mam ale fobia spoleczna i agorafobia się mocno wyciszyła po odstawieniu benzo… zresztą chyba organizm już się regeneruje bo i sen się zaczął wydłuzac… No zobaczymy... nie mówię ze już nogdy nie wezmę... Może wezme ale tylko w sytuacji krytycznej i nie kilka tygodni pod rząd.
  7. Przerażające że tak mało ludziom udało się odstawić benzo tutaj.... Mi stuknął 30 dzień bez benzo…. za jakieś 2 może trzy miesiące dopiero powiem sobie że jestem bezpieczny i już nie wezmę... w szufladzie cały czas mam tonę różnych benzo w razie gdyby działo się coś złego ale jak do tej pory skutecznie udaje mi się wyciszyć każdy atak lękowy.
  8. Mam podobne odczucia tylko u mnie chyba działa niekorzystnie na układ trawienny... pojawiły się bóle brzucha i wzdęcia. Ale pewności nie mam czy to od Pregabaliny.
  9. No cóż... współczuję niektórym lekarzom nieznajomości tematu Pregi. W Krakowie i w Warszawie każdy świetny psychiatra właśnie ją poleci wspomagająco a zejście z niej wygląda tak jak zejście z paroksetyny.
  10. Powrót do Lorafenu był błędem, Ja co prawda dopiero 4 tyg jestem bez jakiegokolwiek benzo ale jakoś daje rade i wiem że gdybym znowu wrócił do brania to chyba już na zawsze. A ta myśl tak mnie przeraża że od razu postanawiam przeczekać trudny moment.
  11. Niestety nie mogę odstawić pregabaliny bo lekarz mi tego zabronil kategorycznie... mam kilka miesięcy ja zazywac i nie wejde na pewno dawkę powyżej 300 na dobę. Ale wczoraj wieczorem zapomnałem zazyc i nie zdarzyło się absolutnie nic. tylko ten brzuch pobolewał.
  12. Zmiennie... wczoraj cały dzień czułem się raczej dobrze... momentami tylko słabo.... dzisiaj to samo.... brzuch mnie tylko pobolewa i wzdęcia mam straszne... nie wiem czy choroba czy nerwica czy odstawienie benzo czy może pregabalina to powoduje….
  13. Hej. Słuchaj a możesz dokładnie opisać te spadki ciśnienia u siebie ? Znowu mi śię to przydarzyło i nie wiem co myśleć. Spada mi i ciśnienie i puls... i to strasznie wolne bicie serca mnie martwi najbardziej.
  14. Dzisiaj kiepskie. Bóle brzucha i w klatce... momo że tętno i ciśnienie w normie... widocznie przyplątał się epizod lękowy i nie chce przejść... no ale muszę dać radę...
  15. Witam w drugi dzień Świąt. Jak samopoczucie. U mnie wczoraj było dobrze ale dzisiejszy ranek mocno lękowy. Stuknął 26 dzień bez benzo.
  16. No niestety chyba nie... Dzisiaj w nocy prawie wylądowałem na sorze… Jak zwykle nie moglem spac mimo że tym razem zazylem stilnox. No i o czwartej cisjnienie spadło do 85/55 akcja serca do 40 , zimnie poty, stan przedomdleniowy… dramat... no ale po 15 min zaczelo się normować.... teraz jestem mega slaby. ciśnienie 92/70 a akcja serca 100. Fajnie mi się te swieta zaczely...
  17. Już sam nie wiem co może na sen pomóc. Nawet 15 mg relanium mnie kiedyś nie uspiło… Nasen daje mi jakies 4 godziny ale nie zazywam, nitrazepam 10 mg nie zadziałał, estazolam 2 mg tez nie wiec nie zazywam. Najlepiej mi się spało na Lorafenie 2,5 mg ale od prawie miesiąca już nie zazywam. Miansec się nie sprawdził, Mirtoru nawet nie próbowałem a Trittico mi fubdowało na drugi dzień częstoskurcze rzedu 180. Mam tak że co druga noc nieprzespana a max spię 6 h . Szkoda gadać. Boję się już eksperymentować z lekarstwami i aktualnie zazywam tylko Pregabalinę 150 x 2
  18. Spróbuję ale mam wrażenie że to właśnie benzo załatwiły mi sen... Nigdy z tym nie miałem problemu a teraz jeden wielki dramat.
  19. 23 dzień od ostatniej dawki i znowu cały dzień skurcze dodatkowe i mocne bicie serca, do tego bóle i pieczenie w klatce piersiowej i brzuchu. Chce wierzyć że to odstawienie daje mi popalić a nie coś innego. Ale i tak najgorsze są nieprzespane noce... Ostatnia to tylko 2 godziny snu... to mnie dobija najbardziej. Oby puściło trochę na Święta :) No właśnie... Wesołych Świąt wszystkim :)))
  20. Dla mnie relanium też było niewskazane... Z perspektywy kilku benzo oceniam najwyżej Alpragen, później Lorafen…. natomiast relanium, nitrazepam, cloranxen nie bardzo... albo standardowa dawka nie działała albo zle samopoczucie po kilku godzinach.
  21. Jak sobie uzmysłowię jak ja odstawiałem xanax to dziekuje Bogu że nic mi się nie przydarzyło... z dnia na dzień i niech się dzieje co chce... Lorafen już względnie powoli redukowałem...
  22. Myślę dokładnie tak samo... leki nie załatwiają sprawy... trzeba szukać sensu życia... Ja nadal bez Lorafenu... wczoraj chyba pierwszy raz od dłuższego czasu przeszedłem Galerię Krakowską wzdłuż i wszerz i zrobiłem świąteczne zakupy... Ani razu nie zrobiło mi się słabo a serducho kopnęło może raz... Normalnie jak kiedyś.... ale lekkie napady lęku mam tak z trzy razy dziennie... może kiedyś przejdzie a jak nie to oby nie było gorzej to i tak będe zadowolony. :)
  23. Przypuszczam że benzo pogłębiły u Ciebie depresję. Tak jak u mnie pogłębiły fobie społeczną i agorafobię. Jak to zrozumiałem to postanowiłem odstawić za wszeklą cenę... Oczywiście i jedno o drugie się znacznie zmniejszyło... 17 dzień bez benzo… wczoraj znowu cały dzień bóle całego kręgosłupa a w zasadzie to tylko glowa rece i nogi nie bolały... Ale się cieszę.... Nawet jak przyjdzie atak paniki czy lęk wolnopłynący to postaram się go zwalczyć technikami z psychoterapii a nie tabletką.
×