Binia Gie

@Aurora88 wyflaczyć muszę zapamiętać to słowo bo pojęczeć to znam. I muszę znaleźć też ten wątek Tylko mam nadzieję, że jak zacznę wyflaczac się i jęczeć to nie zamkną natychmiastowo wątku

@Goat ja nie mam postawionej diagnozy ale podejrzewam.

Fakt @cynthia

@cynthia może byśmy pobiły ten rekord? Chociaż ja nawet przy grillu i piwie nie byłabym w stanie tyle wypalić

W obecnej chwili dużo @cynthia Maria Czubaszek paliła trzy paczki dziennie a Hemingway dwie paczki jeśli źródła są wiarygodne z Maria Czubaszek tak na 100% bo słyszałam jak odpowiadała komuś zainteresowanemu z widowni jak ja kiedyś tam oglądałam

Hej @Goat ☺ też witam Już ciut znalazłam ale pewnie dluuuuuga droga przede mną

@cynthia miło z wami Ale w mieszkaniu mam Sodome i Gomore jak wczoraj położyłam się do łóżka spać w ciuchach jak kloszard.. tak latam dziś w nich cały dzień i stwierdziłam, że nie ma sensu się myć już dziś - zrobię to jutro. Zęby myłam żeby nie było tak, że zaraz będę musiała wszystkich lekarzy zaliczać od psychiatry do dentysty. Ogólnie to cały dzień na fajkach i kawie. Płuc to pewnie też nie mam kurna nawet dawca organów byłby że mnie kiepski.. Wątroba się nie nadaje a płuca tym bardziej o mózgu nie wspomnę Ostatnia noc to też lipa bo owszem położyłam się ale nie mogłam usnać...nad ranem samym i zwleklam się dziś z wyra o 10 czy nawet po.

Wiem, tylko były te dwie dostępne na poczcie ☺ Może dokupie

Nie zawsze mam moc żeby się udzielać, ale faktycznie takie "jęczenie o swoich problemach" komuś kto mnie nie widział na oczy pomaga trochę. Ogólnie nie szukałam pomocy. Nie wiem ile jest punktów w skali Becka ale mi wyszło 48.

właśnie przeczytałam Ślepca i Trauma. Wyjeżdżalam do Niemiec i kupiłam żeby mieć coś co zabije czas a czasem myśli...A może przede wszystkim

@cynthia dziękuję za słowa otuchy Nie wiem czy mam siłę ale napewno dobrze, że się tu znalazłam. Tyle, że nie jestem tak młoda jak większość tutaj. Czuję się trochę jak dinozaur w końcu 43 lata na karku a może to kryzys wieku średniego. Pozdrawiam i też życzę miłego dnia

@utrapienie mam nadzieję , choć wiem, że mam teraz kiepski okres w życiu. Ale czytając nieraz tutaj komentarze naprawdę podnoszą na duchu...choćby to była chwila Koonza uwielbiam. Kiedyś bardzo dużo czytałam. Ostatnio Max Czornyj (chyba dobrze napisałam mam nadzieję)...przeczytałam jego autorstwa dwie książki żeby się na czymś innym skupić niż myślenie.

Cześć wszystkim Właśnie dziś pierwszy raz się tu u was pojawiłam. Cynthia doradziła mi, żebym założyła własny wątek... choć nie wiem czy robię to dobrze bo mam problem ze zrozumieniem słowa mówionego jak i również ze słowem pisanym Dziękuję bardzo za podpowiedź "Widzisz demony w oczach świata, a świat w twoich widzi dół bez dna." Gdzieś to tutaj dziś zobaczyłam i bardzo mi się spodobało...w jednym zdaniu ujęte wszystko czyli jak się czuje... A ból duszy jest straszny i tyle demonów się natworzylo, że nie wiadomo jak sobie z nimi radzić... Choć prawdę mówiąc nie wiem czy mam siłę żeby z nimi walczyć. Dziś się zarejestrowałam bo wiem, że coś ze mną jest nie tak. Być może to jakiś mały sukces, że się tutaj pojawiłam. Faktycznie zanim się tu zarejestrowałam to czytałam o depresji kilka godzin wcześniej a nawet zrobiłam test on-line na depresję - w skali Becka głęboka depresja. Oczywiście to nie jest wyznacznikiem. Właściwie to nawet nie wiem czemu się zarejestrowałam bo pewnie potrzebuje pomocy a to pewnie był impuls, chwila słabości. Pod innym wątkiem pod który się podpięłam więcej natworzyłam ale chyba już nie mam na dziś mocy i siły Ps. Nie bardzo potrafię się poruszać płynnie w świecie Internetu i teraz pewnie ten wątek pojawi się drugi raz bo przed chwilą tak mi się wydawało, że zaznaczyłam wyślij ale zaraz było tak, że muszę się zalogować więc nie wiem czy to nie poszło jako gość

To jeszcze muszę zapytać bo mam faktycznie problemy ze zrozumieniem. Czy ja muszę założyć osobny wątek " Poznajmy się" czy szukać wątku "Poznajmy się" i tam opisać moja pokreconą osobę

Wiedziałam a właściwie przypuszczałam, że robię to nie tak..bo w sumie to nie jestem tak obeznana ze wszystkim. Dzięki bardzo

Witam wszystkich, Dziś się zarejestrowałam bo wiem, że coś ze mną jest nie tak od dłuższego czasu. Ogólnie nie dość, że czułam się inna to faktycznie dochodzi do tego izolacja od wszystkiego i od wszystkich. Dochodzi do tego, że staram się nakładać maskę taką, że kiedy przebywam w otoczeniu innych ludzi żeby myśleli, że wszystko jest ok. Problem jest tym bardziej złożony, gdyż nie potrafię mówić o moich uczuciach. To co czuje, co mnie zabija. Być może to jakiś mały sukces, że się tutaj pojawiłam. Faktycznie zanim się tu zarejestrowałam czytałam o depresji kilka godzin wcześniej a nawet zrobiłam test on-line na depresję - w skali Becka głęboka depresja. Oczywiście to nie jest wyznacznikiem. Właściwie to nawet nie wiem czemu się zarejestrowałam bo pewnie potrzebuje pomocy a to pewnie był impuls, chwila słabości. Nawet nie wiem czy właściwie chce pomocy bo czuje się tak, że wiem, że było by lepiej jakbym znikła. Poza tym męczę się już na tym świecie i chyba nigdy za bardzo tu nie pasowałam. Nie mogę sobie poradzić z moimi stanami a siebie uważam za truciznę, która zatruwa wszystko dookoła. Dziwne....nie potrafię znaleźć żadnych pozytywnych cech czy zachowań. Gdyby nie było źle to pewnie bym potrafiła to zrobić.