Skocz do zawartości
Nerwica.com

Muirden

Użytkownik
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Muirden

  1. Ale lek (OTC) czy suplement diety? I jaką masz zawartość czystego magnezu (jonów) w 1 tabletce??
  2. Pisałeś też wcześniej o tym, że doświadczyłeś zdrady ze strony dziewczyny, a także parę innych osób zawiodło Twoje zaufanie - czy te ciężkie stany samopoczucia pojawiły przy tych nieprzyjemnych sytuacjach, czy występowały już wcześniej, a te sytuacje były niejako 'skutkiem', czymś co tylko dodatkowo je nasiliło (pogorszyło)? Tak jak powiedzieli przedmówcy, również zachęcałbym Cię do zapisania się do psychologa/psychiatry - sam zdecydujesz czy rozpącząć leczenie, a zdecydowanie dobrze Ci zrobi pogadanie o tym przez co przechodzisz z kimś, kto nie tylko ma duże doświadczenie, ale potrafi także spojrzeć na sprawę z obiektywnej strony. Pamiętaj też o tym, że blisko połowa ludzi na całym świecie doświadcza przynajmniej raz w życiu zaburzeń nastroju lub problemów na tle lękowym, w związku z czym nie jesteś w żadnym wypadku jakimś wybrykiem, a stan który Cię dotyka prawe na sto procent może ulec znaczącej poprawie, lub nawet całkowiecie ustąpić.
  3. Cześć, czy wśród swoich najbliższych znajomych o których mówiłeś, masz kogokolwiek z kim rozmawiałeś o Twoim bardzo złym samopoczuciu i braku sił do walki? Czy tylko Ty wiesz o tym jak jest Ci ciężko? Masz kogoś, komu byłbyś w stanie całkowiecie zaufać, czy też sądzisz, że nie ma w Twoim otoczeniu nikogo, kto byłby w stanie Cię zrozumieć, a może nawet uważasz, że powiedzenie o tym komuś tylko pogorszyło by Twoją sytuację?
  4. giroditalia, jaki już czas oddychasz swobodnie od momentu wzięcia tego leku? Czy nigdy nie było nawrotów? U mnie niestety leki przeciwhistaminowe nie pomogły, może jest to kwestia leku który znormalizuje pracę układu (przy)współczulnego?
  5. Witam, interesuje mnie - jak w temacie - problem zapchanego nosa, a dokładniej rzecz biorąc uczucia zapchanego nosa, czyli stanu gdzie błona w nosie jest przewlekle obrzęknięta i uniemożliwia swobodne oddychanie. Nie mam na myśli problemów alergicznych, ale stan który utrzymuje się całymi latami, bez względu na porę roku. Najbardziej utrudnia to spanie, bo oddychanie ustami wysusza gardło i powoduje wybudzanie i konieczność łyknięcia wody. Kataru nie ma, lub jest go nie na tyle dużo by to on sprawiał powazny dyskomfort, ale własnie ten obrzęk i niemożnośc normalnego oddychania. Czy ktokolwiek spotkał się z takim problemem w połączeniu z objawami braku energii i stanów lękowych/niepokoju? Czy może być to choroba psychosomatyczna? I najważniejsze, czy ktokolwiek mam pomysł jak z tym walczyć, albo co zrobić by uzyskać chociaż częściową poprawę? (Wieloletnie wizyty u wielu specjalistów w niczym nie pomogły, operacje zatok, prostowania przegrody i różne koagulacje prądem czy wypalanie mrożonym powietrzem gówno dały). A może ktoś znalazł sposób żeby to zwalczyć? Wszystkich którzy zmagaja się z czymś podobnym gorąco zachęcam do DYSKUSJI, być może wspólnie uda się przynajmniej częściowo poprawić ten dziadoski stan.
  6. Muirden

    CBD

    Raczej chciał Ci po prostu opchnąć trochę swojego towaru... Nie słyszałem o badaniach, które wykazały by jakąś znaczną różnicę w stosunku do Placebo przy stosowaniu olejku CBG pod kątem zaburzeń lękowo-depresyjnych. Bardziej obiecujący jest olejek CBD, ale pewnie też nie ma co oczekiwać cudów. Iannotti FA1, et al. Nonpsychotropic Plant Cannabinoids, Cannabidivarin (CBDV) and Cannabidiol (CBD), Activate and Desensitize Transient Receptor Potential Vanilloid 1 (TRPV1) Channels in Vitro: Potential for the Treatment of Neuronal Hyperexcitability. ACS Chem Neurosci. (2014)
  7. Dzisiaj zjadłem ostatnią porcję SAM-e. Niestety, po około 3 tyg suplementacji stwierdzam, że nie ma praktycznie żadnej poprawy, zarówno pod kątem napędu/motywacji do działania, jak również redukcji niepokoju. Forma jaką spożywałem to proszek, rozpuszczany w wodzie, do tego dołączony pyłek pszczeli. Próbował ktoś suplementacji powyżej 2 miesięcy? Czy Jest szansa, że dałem tej substancji zbyt mało czasu, czy jeśli po 3 tyg nie zadziałała to już raczej nic nie odczuję?
  8. Lepiej zapytaj czego ja nie brałem Stosowałem się do wielu zaleceń z medycyny alternatywnej, próbowałem B-complex, magnez z wapniem 1:2, magnez bez wapnia, oczywiście dawki raz znacznie większe od rda, raz w okolicach rda, próbowałem brahmi/gotu kola, D3+K2, chrom i mnóstwo innych rzeczy. Przeczytałem od deski do deski kilkukrotnie książki takie jak "Wylecz się sam" i "Zanim pójdziesz do lekarza" dr Saula, czytałem raporty dr Klennera, i wieeelu innych lekarzy komplementarnej medycyny, ale nic z tego nie pomogło nawet w najmniejszym stopniu. Narazie nasuwa mi się wniosek, że jest to pic na wodę, "fotomontaż". Ale oczywiście jeżeli wiesz o czymś jeszcze co mogło by pomóc to chętnie na sobie poeksperymentuję.
  9. Biorę SAM-e już 10 dni - niestety brak jakiegokolwiek zadowalającego efektu. Moje dawki to około 200-300mg rano i 200-300mg koło południa. Jedyne co zauważyłem to przy zbyt dużych dawkach wieczorem pojawia się nieprzyjemne pobudzenie, które uniemożliwia sen. W ciągu dnia brak jakiejkolwiek poprawy. Wystarczy mi jeszcze na jakis tydzień-dwa, wtedy ją podsumuję. Ale wstępnie wydaje się, że substancja może pomóc jedynie przy problemach metylacyjnych i nie sprawdzi się przy "innych" rodzajach stanów depresyjnych i/lub lękowych.
  10. Ale czujesz rzeczywiście po tym jakąś różnicę? Lepsza odporność, samopoczucie, spokój, cokolwiek? Miałem taki okres, że brałem średnio kilkanascie różnych supli dziennie, ale prawdę mówiąc nie czułem NIC. Obecnie piję jedynie tran, który ogólnie wpływa dobrze na organizm. Mówię to wszystkim żeby was przestrzec przed wywalaniem pieniędzy w błoto, bo można je dużo lepiej spożytkować.
  11. Od siebie powiem, że moja przygoda z Wenlą zakończyła się błyskawicznie. Okropne poczucie odrealnienia, jakbym był w jakimś filmie, ogromne zawroty głowy i telepanie wzroku na wszystkie strony, nudności okropne, rzygać się chce. Do tego jakies drgania mięśni, uczucie jak z waty i osłabienia. Jazda taka, że migrena z aurą przy tym to zabawa w piaskownicy. Przez chwilę myślałem nawet czy pogotowia nie wezwać, bo pół godziny leżałem z głową na wannie i walczyłem żeby nie odpłynąć. Może to ja jestem na to nadwrażliwy jakoś, bo moja dawka to ledwie 37,5 mg, ale NIGDY w życiu już tego GÓWNA jakim jest wenlafaksyna nie wezmę. Ktoś miał coś podobnego?
  12. Czy jest sens zostać przy dawce 37,5 mg wenli jeżeli depresja jest niezbyt intensywna? Czy dopiero przy dawce 75mg można mówić o jakimkolwiek działaniu? Pytam bo nie jest ze mną jakoś strasznie źle, a szkoda mi trochę wpierdolić się od razu w leki szczególnie że czytałem że bardzo ciężko ten lek potem odstawić Lekarz oczywiście zaproponował 75mg, a o psychoterapii nawet nie wspomniał więc nie wiem czy to nie jest takie zapisanie żeby pacjent się poczuł lepiej po lekach i sobie poszedł...
  13. Witam! Lekarz zapisał mi 75mg, przez pierwszy tydzień mam zacząć od połowy tej dawki a potem zwiększać. Moje pytanie do starszych wyjadaczy psychotropów: Czy można ją (WENLAFAKSYNĘ) łączyć z substancjami takimi jak: - Aniracetam (zostało mi jakieś 15 gramów a szkoda wyrzucać) - Ashwagandha - Tauryna - Kreatyna - Kofeina (Kawa) Dodam że lek to Alventa, jeżeli to może mieć jakieś znaczenie, jeszcze nie zacząłem jej brać, bo trochę boję się skutków ubocznych. Po zapytaniu lekarz stwierdził że można ze wszystkim ją łączyć, tylko nie z silnymi lekami przeciwbólowymi i lekami regulującymi ciśnienie na receptę. Ale dla bezpieczeństwa wolę się tu jeszcze dopytać, bo może lekarz o czymś zapomniał. Z góry dzięki za jakiekolwiek *rzetelne* informacje!
  14. Z tych które rzeczywiście jako tako odczułem to Ashwagandha - tylko koniecznie jakiejś dobrej firmy, jeżeli chcesz kapsy/tabletki; albo pocięty korzeń i zrobić odwar. Ewentualnie duże dawki Mio-inozytolu, 10-20g dziennie. witaminy/minerały w moim odczuciu całkowite wyrzucanie pieniędzy, nabijanie kasy jakimś prezesom. B3 ma działanie uspokajające, ale zmęczenia/ahedonii raczej nie usunie - cała reszta nic nie warta. Lepiej kupić dobrą książkę i asymilować się z literaturą albo wyjść z kimś do jakieś knajpy . No i oczywiście ograniczyć siedzenie przy elektronice, bo to tylko pogarsza sprawę.
  15. Brałem po 10 gramów dziennie przez miesiąc - ZERO efektu. NIC. Wogóle wszystkie aminokwasy polecam odpuścić, nie tylko pod kątem depresjii bo to kompletnie nie ma sensu, może za wyjątkiem Kreatyny/Tauryny. Reszta to wywalanie forsy w błoto.
  16. Muirden

    Kolejny numerek

    Hej wszystkim, Założyłem tu swój temat bo wszystkiego jest naprawdę sporo i niektóre rzeczy z pewnością pominę, ale chciałbym po prostu opisać moją sytuację, bo może jest ktoś kto mierzy się w życiu z czyms podobnym i poradzi czy temat nadaje się do depresji, nerwicy czy może jeszcze czegos innego. Objawy jakie mi towarzyszą juz od jakiegoś czasu to: *Uczucie wyczerpania i braku energi, w szczególności rano, południe, a bliżej wieczora następuje poprawa, *Ataki lęku/paniki/niepokoju, dość mocnego, *Zle znoszę dużą ilość stresu, bodźców (chorobliwie źle, wiele lat temu tego nie było i spokojnie radziłem sobie nawet w bardzo stresujących sytuacjach, teraz nawet lekkie stresory powoduja u mnie dezorientację). Byłem u psychiatry który potraktował mnie jak kolejny numerek i na odpierdol zapisał jakiś lek (brak jakiejkolwiek poprawy), psychoterapia u dwóch psycholożek ale podczas rozmowy odnosiłem wrażenie jakby to one bardziej potrzebowały pomocy więc dalem sobie spokój bo uznałem że potrzebuję jakiegos naprawdę konkretnego i znającego się na rzeczy specjalisty, a nie jakieś ogólnikowe gadanie. Obecnie czekam na wizytę z NFZ, gdzie mój termin to uwaga: 7 miesięcy. Piszę tu bo może ktoś pomógłby mi się trochę rozeznać w moim problemie póki czekam na przyjęcie, w którą stronę to uderzyć? Dodam, że przerabiałem masę morfologii z rozmazem, tarczyc, elektrolitów, moczy, witaminę D, cukier, insulinę i wszystko wskazuje na to że to jednak problemy natury psychicznej. Mam 23 lata. Pozdrawiam wszystkich walczących ze swoimi problemami i życzę sukcecu w jak najszybszym powrocie do zdrowia
  17. Muirden

    CBD

    Cześć wszystkim, podbiję temat bo zainteresowały mnie te olejki, czy ktoś jeszcze opisałby czy odczuł działanie, a jesli tak to czy warte swojej ceny?
  18. Raczej zbyt wiele się po niej nie spodziewaj, bardzo wielkie nadzieje pokładałem w takich "leczniczych" roślinkach ale niestety to całe zachwalanie jest jak dla mnie gruuuubo na wyrost
  19. A mógłbyś wypisać tak 2-3 w które Twoim zdaniem warto zainwestować? Od razu mówię że jakiekolwiek witaminy/minerały - nie odczułem żadnej różnicy. Przy ograniczonym budżecie jest cokolwiek co warto by wypróbować? Brahmi/Gotu Kola miałem Apollo's Hegemony, naprawdę zachwalana marka a prawdę mówiąc jak dla mnie kolejne rozczarowanie i nie widzę w tym nic więcej jak myślenie "magiczne" lub "życzeniowe" ludzi którzy to biorą i jakoś tam lepiej się przez to czują...
  20. Hmmm a co z Ashwagandha i Różeńcem? Nie było żadnego, nawet najmniejszego efektu? Też doszedłem do wniosku że te wszystki B-Complexy, cynki i inne multiwitaminy to gówno, ale może te ziółka komuś pomogły? Pytam bo mam w szafce po jednym opakowaniu każdego. Czy nie ma naprawdę nic z takich "nieoficjalnych" rzeczy którymi można by się choć trochę wspomóc??
  21. Przerobiłem 2,5 miesięczną kurację ekstraktem z tego zioła, stand. 55% bakozydów, (350mg kapsułka na dzień), i moje odczucia są takie: ODROBINĘ łatwiej przetwarza sie informacje, liczy różne rzeczy itp. Nie zauważyłem żadnej poprawy na stany obniżonego nastroju czy nerwicę/niepokój.
  22. Witam wszystkich, moje pytanie odnośnie magnezu - jak to jest z tymi "powszechnymi niedoborami"? Czy to rzeczywiście ma jakikolwiek związek z rzeczywistością, czy jest jedynie wynikiem wszechobecnych reklam? CZy ktoś zauważył zdecydowany wpływ suplementacji magnezu na mniejszą nerwowość/niepokój/lęki? Pytam bo zastanawia mnie czy nie wyrzucamy w ten sposób kasy w błoto i nabijamy kieszenie firmom sprzedającym suple. Ktokolwiek ma jakąś wiedzę/doświadczenia w temacie suplementacji magnezu BARDZO proszę o komentarz. Przepraszam jeśli był podobny temat ale jest ich za dużo i mogłem przeoczyć. Pozdrawiam!
×