-
Postów
279 -
Dołączył
Treść opublikowana przez audreyhorne
-
@kucharz takiego lekarza skreśliłabym od razu. U mnie zawsze dzwonią, jeśli ktoś się spóźnia, poza tym przypominają telefonicznie o wizycie dzień wcześniej i przychodzi multum smsów. Z tym, że to duża klinika. W małych, prywatnych gabinetach może być inaczej. Poza tym lekarz zawsze przeznacza na wizytę tyle czasu, ile potrzeba. Kiedyś siedziałam ponad godzinę, ale miałam duży kryzys. A żeby nie odbiegać od głównego tematu tego wątku, dodam, że arypiprazol nadal się u mnie sprawdza, zarówno w kwestii natręctw, jak i zapobiegania epizodom hipomaniakalnym. Poza tym na pewno nie powoduje wzrostu prolaktyny, bo ostatnio robiłam badania i jest u mnie niska. Takie neuroleptyki to ja mogę brać
-
No niezłe, biorę 6 leków, ale taki zestaw jest dla mnie optymalny, bo wreszcie dobrze się czuję, normalnie, stabilnie Jestem bardzo zadowolona Agomelatyna doskonale wyregulowała mój sen. Nawet jak nie chce mi się spać, a już odpowiednia pora, to kładę się do łóżka i szybko zasypiam, a w nocy raczej się nie budzę. Rano nie jestem zamulona, chyba że śpię zbyt krótko Nawet odstawiłam zupełnie zolpidem, który swego czasu brałam doraźnie w wyjątkowych sytuacjach. Dodam, że cierpiałam na poważne problemy ze snem i długo brałam kwetiapinę oraz kombinowałam z innymi lekami, w tym nasennymi... Naltrekson biorę, bo miałam problemy z uzależnieniem od jedzenia. Nadal go biorę, ponieważ mam chorobę autoimmunologiczną, a zarówno wg mojego psychiatry, jak i endokdynologa, ten lek ma w takim przypadku dobre działanie.
-
Ja teoretycznie biorę leki, które wg niektórych otępiają emocjonalnie (lamotrygina), a też potrafię być smutna, gdy np. spotka mnie coś przykrego. I z drugiej strony mogę się z czegoś cieszyć jak głupia, jeśli mam ku temu powód. Odczuwam pełen wachlarz emocji i oceniam to jako normalne. Bez dobrze dobranych leków te emocje były zbyt przesadzone i nieadekwatne. Jeszcze raz życzę Ci wszystkiego dobrego
-
Jeśli masz konkretne powody do smutku, to niestety antydepresanty nie sprawią, że będziesz cały czas szczęśliwa. Szkoda, że to tak nie działa Ja miewam różne dni, czasem lepsze, czasem gorsze, jest po prostu normalnie, jak to w życiu bywa... Ale jest w miarę stabilnie, bez wyskoków w żadną ze stron. Nieustanny banan na twarzy, niezależnie od okoliczności, nie jest normalny, może być wręcz niebezpieczny. Tak czy siak, trzymaj się. Mam nadzieję, że szybko uporasz się z problemami i wróci dobre samopoczucie. Trzymam kciuki!!!
-
Ze względu na senność i brak energii w pierwszej połowie dnia. Do tego lekarz zmniejszył mi duloksetynę ze 120 mg na 60 mg. Dziś pierwszy raz wzięłam 300 mg i nie zauważyłam różnicy. Mam zapas leku na 2 miesiące. Jeśli nadal nie będę widzieć różnicy, to pewnie wrócę do 150 mg lub w ogóle z tego leku zrezygnuję, bo to droga "zabawa". Jeśli chodzi o kofeinę, to nie zauważyłam tego, o czym piszesz. Piję dwie/trzy mocne kawy dziennie. Kofeina mnie nie pobudza. Piję, bo lubię. Alkoholu natomiast praktycznie w ogóle nie piję, więc nie wypowiem się na ten temat.
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
audreyhorne odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
Ja biorę 200 mg i nie zauważyłam zaburzeń funkcji poznawczych