Skocz do zawartości
Nerwica.com

audreyhorne

Użytkownik
  • Postów

    279
  • Dołączył

Treść opublikowana przez audreyhorne

  1. Biorę fluoksetynę od tygodnia. Zgodnie z zaleceniami lekarza przez pierwszy tydzień brałam 20mg dziennie, a po tygodniu (od dziś) zwiększyłam do 40mg. Kiedyś już byłam na fluo - stosowałam w większych dawkach (bulimia), ale nie pamiętam czy dzienną dawkę dzieliłam, czy brałam wszystko na raz. Zapomniałam też spytać lekarza, jak mam teraz przyjmować lek. Dziś wzięłam 40mg na raz i zaczęłam zastanawiać się, czy dobrze zrobiłam. Może trzeba było podzielić dawkę? Poczułam się trochę dziwnie... Jak Wy robicie przy wiekszych dawkach? Wizytę u lekarza mam dopiero za miesiąc, a nie chcę sobie zaszkodzić przez ten czas...
  2. Ja chorowałam na bulimię, ale miałam też epizody anoreksji. Minął tydzień, odkąd biorę Ketrel. Nie widzę zmian w wyglądzie mojego ciała. Chyba zaczyynam trochę "luzować", choć nadal jestem czujna.
  3. Abigail_1Sm25, dziękuję za odpowiedź. Wiem, że panikuję. Po prostu po wielu latach walki z zaburzeniami odżywiania doszłam do sylwetki, jaką akceptuję i mój stosunek do jedzenia jest dobry, ale tak jak alkoholik pozostanie zawsze alkoholikiem, tak u osoby z zaburzeniami odżywiania na zawsze pozostanie jakiś ślad. Wiem, że nie utyję z dnia na dzień i lek zawsze można odstawić, gdyby coś się działo, ale skoro podjęłam leczenie, to nie chcę go przerywać, a bezsenność mnie wykańczała, ja wegetowałam, nie żyłam... a to tylko nakręcało moją nerwicę. Muszę spać, żeby mieć siłę, aby się z nią zmierzyć.
  4. Zadałam to pytanie w temacie o kwetiapinie, jednak pasuje ono również do tego wątku. Czy ktoś z Was utył na ketrelu w dawce 25 mg na sen? Bardzo boję się utyć. Wiele lat cierpiałam na zaburzenia odżywiania. Lekarz nie poinformował mnie, że po tym ketrelu się tyje, pomimo że mówiłam mu, że utyć nie mogę. Prosiłam go o hydroksyzynę, nie wiem, dlatego nie chciał mi tego przepisać. Odkąd biorę ten lek, to mam straszne jazdy. Boję się jeść, co chwilę sprawdzam w lustrze, jak wyglądam, łapię za fałdki, no jakaś masakra. Popadam w obsesję!!! Do tego mam niedoczynność tarczycy, więc łatwo tyję, z trudem chudnę. Poza ketrelem biorę fluoksetynę. Już ją kiedyś stosowałam i pamiętam, że po niej nie tyłam. Apetyt mam normalny, jem zdrowo i tyle, ile przed rozpoczęciem brania leków. Najchętniej odstawiłabym ten ketrel, ale bez niego nie usnę. Czy myślicie, że od takich małych dawek tego leku można przytyć? Czy może tyją ludzie, którzy biorą większe dawki? Jak szybko się po tym tyje? Biorę niecały tydzień, czy gdybym miała tyć, to już coś by się zaczęło dziać?
  5. Cześć. Lekarz przepisał mi Ketrel na bezsenność. Biorę 25 mg przed snem, mam ewentualnie zwiększyć dawkę do 50 mg, gdyby 25 nie działało, ale narazie działa. Czy ktoś z Was przytył na takich dawkach? Wiele lat bujałam się z zaburzeniami odżywiania, jako tako wyszłam na prostą, ale panicznie wręcz boję się przytyć. Mam wagę w normie, choć mogłabym być trochę szczuplejsza. Dbam o dietę i ćwiczę, ale cierpię na niedoczynność tarczycy, więc ciężko mi się chudnie. Lekarz o tym wszystkim wie, pomimo to przepisał mi Ketrel nie informując mnie, że może powodować tycie. Boję się, że zacznę tyć, już wpadam w lekkie schizy, boję jeść. Nie chcę, aby zaburzenia odżywiania wróciły. Dodam, że mam nerwicę natręctw i chyba nerwicę ogólnie + wieczorne lęki, stąd problemy ze snem. Poza Ketrelem biorę fluoksetynę. Lekarz chciał mi zapisać coś innego przeciwdepresyjnego, ale powiedziałam, że jeśli się na tym tyje, to nie wezmę, więc stanęło na fluoksetynie. Martwi mnie jednak ten Ketrel. Nasennie działa bajkowo, choć mam też skutki uboczne. Rano wali mi serce i jestem trochę zdezorientowana, jakby "przyćpana".
×