Cześć.
Lekarz przepisał mi Ketrel na bezsenność. Biorę 25 mg przed snem, mam ewentualnie zwiększyć dawkę do 50 mg, gdyby 25 nie działało, ale narazie działa.
Czy ktoś z Was przytył na takich dawkach?
Wiele lat bujałam się z zaburzeniami odżywiania, jako tako wyszłam na prostą, ale panicznie wręcz boję się przytyć. Mam wagę w normie, choć mogłabym być trochę szczuplejsza. Dbam o dietę i ćwiczę, ale cierpię na niedoczynność tarczycy, więc ciężko mi się chudnie.
Lekarz o tym wszystkim wie, pomimo to przepisał mi Ketrel nie informując mnie, że może powodować tycie.
Boję się, że zacznę tyć, już wpadam w lekkie schizy, boję jeść. Nie chcę, aby zaburzenia odżywiania wróciły.
Dodam, że mam nerwicę natręctw i chyba nerwicę ogólnie + wieczorne lęki, stąd problemy ze snem.
Poza Ketrelem biorę fluoksetynę. Lekarz chciał mi zapisać coś innego przeciwdepresyjnego, ale powiedziałam, że jeśli się na tym tyje, to nie wezmę, więc stanęło na fluoksetynie.
Martwi mnie jednak ten Ketrel. Nasennie działa bajkowo, choć mam też skutki uboczne. Rano wali mi serce i jestem trochę zdezorientowana, jakby "przyćpana".