Skocz do zawartości
Nerwica.com

SarkastyczneSerce

Użytkownik
  • Postów

    1 229
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SarkastyczneSerce

  1. @Lilith Cierpliwości I byś po obchodach obudziła się bez kaca;)
  2. A rozwiązanie tego problemu nie jest łatwe. Tylko się tak prosto większości ludzi mówi, żeby spać więcej. Psychiatra to ostateczność na brak snu min zdaniem. Za krótka doba + problemy z zasypianiem jeżeli ma i nie dziwię się, że ma dość życia. Zmęczenie jest trudne do zwalczenia, mało kto umie odpocząć.
  3. Boję się słowa liberalny, tak jak faszyzm. Bardzo są nadużywane. Nigdy nie byłem dobry w dyskusjach politycznych - nie krzyże i się nie denerwuję Zdecydowanie wolę ekonomię, cyfry rzadziej kłamią.
  4. Zmieniam zdanie, nie fajrant tylko musztarda, udało mi się znaleźć zamknięty w buteleczce ogień, jeszcze tak ostrej nie jadłem, świetna.
  5. Hmm. Niech pomyślę, tutaj nie ma takiego pojęcia jak minimalna pensja ale ogólnie są pewne limity poniżej których się nie schodzi, powiedzmy, że takie 16 tysięcy koron. Co daje 6,5 tysiąca złotych. Gdybym teraz miał pracować za takie pieniądze tutaj to bym chyba olał to w cholerę i przeniósł się gdzie indziej. Coraz bardziej mógłbym tak pracować. No, za te 2600 Za 5 tysięcy złotych miesięcznie mógłbym w Polsce żyć, możliwe, że bym wrócił.
  6. 5 patyków z groszami, okolice rodzimej średniej krajowej przed podatkiem. Ale to jest irytujące. Fajne, mógłbym sam tak pracować.
  7. Doskonały powód do świętowania, gratuluję!
  8. Jaką kwotę na rękę rozumiesz przez zagraniczne minimum?
  9. Nie. Gdy 49% ludzi jest chorych to nie nazwiesz tego zdrową populacją. 100%. Inaczej nic się nie liczy. Całkowite zwycięstwo, reszta to tylko porażki. Ale już wcześniej w tym temacie chwaliłem, że to zgrabne rozwiązanie, podoba mi się. Ja kombinowałem liczyć to w trójwymiarze, na sześcianach, taki inny od liczb sposób liczenia, taki mój. Na razie mam sam zamysł, musiałbym napisać program, który robiłby obliczenia za mnie czyli nauczyć się podstaw programowania, jakieś dwa tygodnie po pracy jak sądzę. Kiedyś kiedyś... Jak się znowu będę nudzić w autobusie. W wolnej chwili opiszę szczegółowo mój pomysł. Albo oleję jak ostatnio aż ktoś napisze w temacie
  10. SarkastyczneSerce

    Spamowa wyspa

    O, kościelny, chyba tak się ten zawód nazywa.
  11. SarkastyczneSerce

    Spamowa wyspa

    Hmm. Ja połowy imion nawet nie pamiętam bo nie są istotne.
  12. Tylko parzyste i nieparzyste wykazałeś. To jak wykazać, że część pojazdów z czterema kołami to samochody, a trzeba wykazać, że wszystkie.
  13. SarkastyczneSerce

    Spamowa wyspa

    Nie wiem, nie pamiętam, jeden młodszy, drugi starszy. Pamiętacie ile kto ma lat ze znajomych?
  14. SarkastyczneSerce

    Czy masz?

    Nie. Masz czapkę z daszkiem?
  15. Dobrze powiedziane. W jakim zawodzie pracujesz?
  16. Ja obowiązki po prostu wykonuję, robię co trzeba niezależnie czy mi się chce czy nie czy mam doła czy nie. Co mam zrobić to robię i tyle. Chyba, że fizycznie nie starcza mi czasu - co jest częste, śpię zwykle po 4-5 godzin - wtedy nadrabiam weekendami.
  17. SarkastyczneSerce

    Spamowa wyspa

    Kolega chce mnie zabić, zaprosił na pasterkę Już raz napie*dolony grałem na organach... Aż dobiegł konserwator czy jak się ta praca w kościele nazywa. Uciekając wzięliśmy tyle opłatków, że było na dwa dni na zagrychę Piękne czasy młodości
  18. No to piwo masz na pewno lepsze niż u nas. Rządy tak pół na pół, fajerwerków nie ma ale jest lepiej niż w Polsce, nie będę zaprzeczać.
  19. Czasem w weekendy, w tygodniu nie mam czasu albo jestem zbyt niewyspany by myśleć o czymkolwiek.
×