Skocz do zawartości
Nerwica.com

Polanka

Użytkownik
  • Postów

    165
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Polanka

  1. Chyba 3 ? Ty , hobbyturysta i userman ? plus ja czyli 4 :) jakies dziewczyny ?pisac bo nie pozalujecie. tylko ma byc podobno -12...
  2. Wyswietlen 694, wpisow kilka z reszta nie na temat. Nadzieja zawsze są:)
  3. Ale nie mam zamiaru pić..ostatnio jak pije caly czas sie zastanawiam co robilam w czasie gdy jestem pijana. A pozniej szukam dowodow i odtwarzam wszystko. Choc to trudne... boje sie strasznie ze kogos obraze lub napisze cos w nieodpowiednim miejscu. Bo kiedys mi sie tak zdarzalo i sobie nie ufam...Ma tez tak ktos?
  4. Morze jest dlugie i szerokie..a ja zostane w chałupie... i chyba Ci co zostaja tez wola w niej zostac
  5. Czyli nikt nie chce sie spotkac?
  6. Ech.. szkoda ze nikt nie potraktowal powaznie mojego pytania. Wyglada na to ze usune ten post i zostane w domu.
  7. Polanka

    [Kraków]

    Zrobiłam. To jest wątek na tego sylwestra sylwester-2016-w-krakowie-na-rynku-krakow-t57485.html
  8. Polanka

    [Kraków]

    Moze ma ktos inne propozycje na Sylwestra w Krakowie.. pomysl rzuciłam luźno.. z nadzieją ze jednak nie bedzie to Sylwester spedzony w domu tylko wsrod ludzi w ciekawej atmosferze. Przy okazji mozemy sie poznac i pogadac, Nie musi byc alkoholu ani fajerwerków jakby mnie nie bylo na forum to podaje gg 56013518
  9. Polanka

    [Kraków]

    Czyli jest już jedna osoba?
  10. Witam. Czy jest ktos chetny z forum zeby spotkac sie na rynku w Sylwestra i spedzic razem czas? Zostalo jeszcze troche czasu i moze znajda sie chetni tacy jak ja, co nie maja zadnych planow a jednoczesnie chca sie poznac poza forum.. Takze jak jest ktos chetny to pisac :)
  11. Polanka

    [Kraków]

    http://www.eska.pl/hotplota/news/sylwester-2015-2016-z-tvn-w-krakowie-gwiazdy-atrakcje-prowadzacy-sprawdz-co-bedzie-sie-dzialo-na-rynku-w-krakowie/n/90619
  12. Polanka

    [Kraków]

    Hej. Sorki ze sie nie odzywalam mialam troche spraw na glowie.. Odnosnie spotkania mam pewien pomysl. Nie wiem czy sie komus spodoba. Moze zaloze osobny watek zeby wiecej uzbierac ludzi. Takze pomysl jest taki zeby spotkac sie na Sylwestra. W zwiazku z tym ze kompletnie nie mam zadnych planow i moze ktos jest w podobnej sytuacji. Mogloby byc fajnie. Isc na rynek u nas robia duzego sylwestra na rynku. Takze.. jest ktos chetny? :)
  13. Polanka

    [Kraków]

    Moze by zorganizowac zbiorowe spotkanie. Juz tu ktos kiedys organizowal zjazd z forum ale w warszawie..a tu jest szansa bo raczej kazdy tu jest z krakowa..tylko gdzie mielibysmy sie spotkac i co bysmy mieli robic ?:) moze ktos cos zaproponuje wiadomo nikt sie tu nie zna ale mozemy sie poznawac przez forum albo isc w miasto i gadac..poki co piszcie kto jest chetny na spotkanie osob z forum moze cos z tego bedzie :) Hania
  14. Polanka

    [Kraków]

    Hej jest ktos z Krakowa kto che pogadac?
  15. Może nie wszystko ale w przenośni najwiecej mozemy zdzialac my niz inni dla nas. Na los nie mamy wplywu i niektore zdarzenia. W sumie to na siebie mamy najwiekszy wplyw a o to tu chodzi..nawet jak cokolwiek pomoze terapia, skiazka, wiara, to i tak zmiana bedzie naszym dzialaniem. Trzeba sobie to uswiadomic ze sami sobie jestesmy najwiekszą pomocą jak i zgubą. I zeby nie liczyc na to ze cos sie zmieni samo, ktos pomoze, cos pomoze..chyba z tego wszystkiego leki daja najwieksza pomoc bo dzialaja caly czas. WYobrazmy sobie co by musial zrobic swiat czlowiek jakis bliski czy Bog zebysmy czuli sie dobrze? Czy jest taka rzecz ktora zrobia i problemy mina? Nie tylko na chwile moze..Albo ktos powie jest takie cos..zeby Bog zabral cierpienie i to "cos" to wszystko ale nie moze bo to czesc naszego czlowieczenstwa walki. Pokonac mozna duzo przez akceptacje. Najgozej jest zyc w zludzeniu ze moze dzis bedzie lepiej a moze jutro...Niestety to jest ciezka praca trzeba dzialac samemu, nawet jak bedzie popelniac sie bledy. I nie mowie ze nie warto chodzic na terapie czy sie leczyc tylko sama terapia nawet jak pomaga to jest tylko nasza zasluga. Terapeuta nie jest cudotwórcą. Jest takim samym czlowiekiem jak my. Zauwazylam ze ludzie tu sie strasznie nakrecaja swoimi problemami, z reszta sama tez tak robie czasem i czuje sie jeszcze gorzej. Ale i tak fajnie ze jest ten portal bo nie raz rozmowa tu ukaja duszę.
  16. LavenderTae Mam bardzo podobnie jak Ty. Wiedz że nie jesteś sama. Zacznij dbać o siebie jak to tylko możliwe. Myśl o sobie. Rób to co lubisz i nie przejmuj się innymi. Gdyby byli na Twoim miejscu czuli by się tak samo. Jesteś Panią swojego losu. Warto nie być samemu i warto zasiegnac porady lekarza i isc na terapie jesli tylko wyrażasz na to wewnetrzna zgode. Czasem warto zrobić cokolwiek niz nic. Juz dzis cos zrobic dla siebie. I przede wszystkim kierować sie tym co sie czuje. Ale nie identyfikowac sie ze swoimi uczuciami i myslami gdyz one przychodza i odchodza zmieniaja sie nie trwaja wiecznie. Nie sa Toba tylko "przechodza" przez Ciebie. Ostatecznie od Ciebie wszystko zalezy. Moge polecic lekture: Przebudzenie Anthony de Mello, Potęga podświadomości Joseph Murphy
  17. Tak to anty TPO jest wazne bo u mnie przekroczylo norme i wtedy lekarz stwierdzil niedoczynnosc. Powiedzial ze tego badania juz nie trzeba powtarzac ze wynik zawsze bedzie zly bo taka juz mam odpornosc na te przeciwciala czy jakos tak. I to jest ta choroba hashimoto. Tarczyca to niby nie pozorny gruczol ale nie leczona moze doprowadzic do niezlego bajzlu w organizmie w przyszłości.
  18. Wojtek86 Poruszyła mnie Twoja historia. A najbardziej to w jak krotkim odstepie czasu straciles obojga rodzicow..nic dziwnego ze zwatpiles i zaczales pic. Pewnie nie miales wtedy lepszego pomyslu co ze soba zrobic a alkohol troche pomaga choc jest to zludne bo mozna wpasc w alkoholizm i wtedy alkohol staje sie dodatkowym problemem a nie pomocą. Zastanawiam sie ile masz lat? Czy nerwice zdiagnozował Ci psychiatra? Czemu nie wrociles do lekow jak bylo zle? Mysle ze to wszystko trzeba uporzadkowac zaczac od nowa. Zycie jest okrutne spotkało Cie cos strasznego. Ja CI wierze i jestem z Toba. Wierze ze masz ciezko. Ale pamietaj ze duzo zalezy od Ciebie. Nie zostawaj sam. To dobrze ze masz dziewczyne. Postaraj sie zeby dbac o ten zwiazek. Jesli ona Cie kocha to na pewno jest duzo w stanie dla Ciebie zniesc nawet Twoje picie lub inne złe stany. Idz do psychologa a byc moze skieruje Cie do psychiatry po leki i na terapie. Ból ktory przezyles trzeba przejsc ..wybaczyc zrozumiec i pozwolic mu odejsc. Czasem nie jest sie w stanie zrobic tego samemu tylko musi pomoc ktos. Terapia moze byc dobrym rozwiazaniem, Trzymaj sie cieplo
  19. Polanka

    Zakazy posiadania broni .

    Bo nie wiem czy zalozyles posta dla jaj z nudow czy jest Twoj problem. Ja nie mam takiego problemu wiec moze nie rozumiem calego watku. Ale boje sie ze jestes jednymz tych o ktorym uslysze jutro we wiadomosciach ze zabil dziewczynke siekiera bo nie mogl znalezc pracy..Jak co to CIe nie oceniam nie znam Cie moze nie jestes niebezpieczny. Jakby byla wojna to nie zdziwiloby mnie ze chcesz miec bron ale tak na codzien to po co strzelba? Jaki jest Twoj problem przyszedles na to forum bo chodzi o problem ze broni nie mozna posiadac czy pod tym wszystkim kryje sie jakis strach o wlasne zycie...?
  20. Przepraszam chyba pomyliłam wątki ;]
  21. O a swoja droga zastanawia mnie jeszcze jedno czemu czasem moja odpowiedz jest napisana większymi szarymi literami niz normalnie malymi czarnymi. Tak jak teraz moj ostatni post? Ja to widze wy chyba tez ? Ja tu nic nie wciskam nawet nie da sie zmienic czcionki ;p
  22. Hehe Oki:) To tak na wypadek jakbym zrobila strasznego byka w tytule i nie mogla zmienic, albo jakby cos mi sie wyslalo zupelnie przez przypadek. Ja tak lubie zawsze wiedziec wszystko ;p ale dzięki !!
  23. Wracajac jeszcze do tematu bo widze ze duzo osob ma tu terapie, chciałam spytać; czy z waszym terapeuta macie mozliwosc zmienic termin wizyty na inna godz lub dzien w tygodniu jesli np nie mozecie byc o stalej porze? Bo moj mowil ze ma swoj termianrz wypelniony po brzegi nie ma mozliwosci zmiany. I przez to jeszcz trudniej mi znalezc prace jak mysle zeby tak dostosowac ta stala nieruchoma godz do terapii. Np znalazlam prace i chce zadzwonic umowic sie na inny termin (jeszcze przez sekretarke bo nie mam opcji dzwonienia bezposrednio) i to np dobra wiaodmosc ze znalazlam chce dalej chodzic i nie moge bo jest tylko jedna wolna godz i co musze czekac jak zwolni sie miejsce na inna godz czy jak. Teraz jak zrezygnowalam to bardziej sie wzielam za szukanie pracy. Jeszcze jedno niektorzy pisali ze smsuja do swojego terapeuty, to prawda? Moj tego nie zaproponowal.
  24. Przepraszam jesli zle zrozumialam ale czy Ty byles ksiedzem?
×