Skocz do zawartości
Nerwica.com

patrycja03

Użytkownik
  • Postów

    345
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez patrycja03

  1. Uspokoiłaś mnie, dziękuje jeju, obyś miała racje...Ale jednak wolałabym, żeby to był korek woskowinowy czy coś po prostu z tą woskowiną, wypłukać to ucho i mieć spokój..
  2. Kochani, a ja mam znów dość...Dziś mój lekarz rodzinny wystawił mi skierowanie do szpitala do laryngologa, jadę tam jutro z mamą i się cholernie boje, że powiedzą mi, że to zatkane ucho jest winą przerośniętego trzeciego migdała (który albo sobie wmawiam albo i nie) i będę musiała tam zostać na operacje...Ja nie chce...A w dodatku jest to szpital, w którym leżałam jakieś 11 lat temu z powodu bardzo poważnego wypadku. Tak się boje...To mnie wszystko dobija...Przyjaciele mnie pocieszają, że będzie dobrze wszystko...Ja do tego mam wrażenie, że dzisiejszy dzień jest moim ostatnim...Tak nagle zaczęłam mieć to wrażenie...Przeczytałam nawet o objawach śmierci jakie są mam dość..Pomóżcie mi bo ja już nie wiem..Boje się zasnąć...Ja nie chce tak nagle umierać :(...
  3. Cześć kochana, u mnie nadal na tapecie siedzi wiadomo wrzody żołądka, znów zaczyna mi być niedobrze i myśli odrazu działają, a oprócz tego to nadal mam lewe ucho zatkane i mnie to martwi..Jeżeli do wtorku ten spray mi nie pomoże tego ucha odetkać, to mama powiedziała, że pójdzie do naszej przychodni zapytać czy mogłaby jakaś pielęgniarka mi to ucho wypłukać, zajrzeć w ogóle do niego. Ja się boje, że to wina niby przerośniętego trzeciego migdała bo sobie to oczywiście wmawiam (albo i nie...) i eh, myśli działają myśli działają. Co do tego Twojego śluzu w kale - ja mam zawsze za każdym razem nawet i naprawdę bardzo dużo tego śluzu w kale..Ale już zwracam na to mniej uwagi niż wcześniej, czasami nawet i w ogóle tego nie robię, bo teraz wiem, że z jelitami jest raczej w porządku jak pokazywało na USG. Także nie martw się! to na pewno nie jest nic złego! myśle, że to może być przez Twój stres, jakikolwiek. Bo wtedy perystaltyka jelit jest szybsza i szybciej jelita pracują, z czym wiąże się właśnie większa ilość produkcji śluzu.
  4. Dziękuję, mam nadzieję, że masz rację..Zaczęłam sobie jeszcze wkręcać przerost migdałka gardłowego...Zaczęłam o tym czytać i nie dość, że mam też problemy z lewą dziurką w nosie (bo gdy idę spać lub się po prostu kładę to zatyka mi się ona chyba tak trochę i mnie to denerwuje) a podobno nos też się zatyka przy przeroście tego migdałka...Ja się znów zaczynam wykańczać, nic tylko mogłabym płakać A co do tej Twojej szyi, myślę, że Ciebie również mogło przewiać, albo może źle spałaś/przeziębienie Cię łapie. Wątpię, żeby to było coś groźnego! najlepiej wypoczywaj sobie, może noś jakiś taki szaliczek nawet jeżeli nigdzie nie wychodzisz, żeby ogrzać te szyje.
  5. Kochani błagam pomóżcie..Dziś rano wstałam i odrazu miałam zatkane lewe ucho, mam tak do teraz. Próbowałam chyba wszystkiego, żeby je odetkać..Dmuchałam nosem zatykając go, czyściłam patyczkiem higienicznym, wlewałam sobie Aloes do środka, nawet palcem próbowałam i nic..Do lekarza się teraz nie pójdzie no bo jak, a strasznie mnie to irytuje i martwi, bo co jeżeli woskowina mi się tam głębiej wepchała i zostaje jedynie pomoc u laryngologa...Albo to pierwsze oznaki zapalenia ucha...
  6. Hej, ja tak czasami mam (tak mi się wydaje)! takie wrażenie jakbym przez dosłownie sekundę lub dwie czuła jakiś zapach czegoś mi bardzo dobrze znanego..Nie mam pojęcia o co z tym może chodzić, ale zazwyczaj o tych rzeczach nie myślałam tylko po prostu to czułam w węchu. I nigdy też się nad tym nie zastanawiałam, ale uwierz mi że to na pewno nie jest ani schizofrenia ani guz mózgu! to może być całkiem ludzkie?
  7. No i super, teraz jeszcze mam stan podgorączkowy. 37.7. Pocą mi się ręce, jest mi aż niedobrze i mi jest zimno troche. Boje sie, że koronawirus mógł mnie złapać, bo we wtorek byłam w galerii...Chyba we wtorek
  8. Hej kochani. A ja znów z kolejną paniką jestem...Od może pół godziny zaczęłam czuć takie dziwne jakby pulsowanie lekkie (?) na podniebieniu, no i postanowiłam sprawdzić w lustrze co to jest. Poświeciłam latarką, a tam widzę nad tym języczkiem i cieśniami gardzieli takie czerwone kropki. Takie dosyć duże, w sensie pare małych, pare większych. I teraz jak połykam ślinę czasem czy coś, to czuje to. Taki ból dziwny i dyskomfort. Spanikowałam, że to może jakiś rak, może początki sepsy lub koronawirusa...Że coś groźnego. Pokazałam to przyjaciółce, i ona do mnie, że to wygląda na jakieś zapalenie gardła czy coś, i że nie umrę, bo oczywiście odrazu zaczęłam panikować że tak. Pokazałam jeszcze mamie, a ona do mnie, że znów wymyślam sobie..Zaczęła się po mnie wydzierać, jakbym jej coś złego zrobiła...No i ona powiedziała tak samo, że to jest pewnie jakiś mały stan zapalny, jakieś małe zapalenie gardła. Ale nadal mnie to martwi, to tak strasznie wygląda...Żadnego wsparcia nie mam, tylko od przyjaciółki
  9. Ja Ciebie rozumiem bo sama często mam podobne myśli i też się boję, że będzie taka totalna panika i chaos że koniec ja się aktualnie nie czuję najgorzej, trochę mnie głowa boli no i znów niedawno miałam luźny stolec i się zaczynam teraz też tym przejmować...Mama miała mnie zapisać na tą cholerną terapię ale przez to, że tak to przeciągała to teraz nie zrobi tego przez najbliższe dwa tygodnie, ponieważ skoro szkoły będą zamknięte to te inne placówki też i kurde niech to ... Nie powiem co. Jestem zła totalnie.
  10. Hej kochani! ja się boje o coś nowego (o wrzody nadal oczywiście) i są to zimne poty. A mianowicie ja sama dokładniej nie wiem jak one się objawiają i na Internecie też dokładnie nie pisze, ale czasami się zdarza, że gdy obudzę się w nocy lub właśnie już rano, to czuję że jest mi zimno i jakbym była trochę spocona...I to mnie martwi, dziś właśnie pare minut temu wstałam i to coś znów mam. Boję się, że to może być jakiś dodatkowy objaw problemów z moim żołądkiem, lub jakiejś innej choroby...Macie takie coś? ja nawet nie wiem czy to jest na pewno to;//
  11. Hejka kochani, co u Was?:) u mnie w sumie stabilnie póki co jest, ale coś czuje że niedługo znów będe sie bać jeść cokolwiek bo nadal mi wkrętka na wrzody żołądka nie przeszła i no ehh:// wczoraj i dziś mam jakiś luźny stolec i mówie sobie że w badaniu USG nie wyszło mi nic z jelitami, więc pewnie ten luźny stolec jest z powodu tych wrzodów żołądka które sobie wkręcam, no i znów sie przejmuje wyproznieniami mam już dość, biore te nowe leki i przez nie to mój stan psychiczny sie pogorszył chyba nawet, ale to normalne przy nowych lekach. Niedlugo zaczne psychoterapię i może jakoś to będzie no://... A co do tego koronawirusa; wczoraj oglądałam sobie YTbera i on poruszył właśnie ten temat i powiedział, że póki co to nie ma sie czym martwić że on dotrze do Polski itd:) tyle, że u nas to trudne prawda...Np będe przeziębiona i będe mieć gorączke to odrazu pomyśle że to pewnie koronawirus, a tu sie okaże że to zwykłe przeziębienie będzie
  12. Ogólnie to niedawno wróciłam od tego dentysty...I powiem że jednym słowem: MASAKRA. Dostałam aż dwa duże znieczulenia, a i tak zbytnio nie pomogły, no bo mam stan zapalny co nie..No i oczywiście był do wyrwania. No i bolało cholernie, aż płakałam, naprawdę . A gdy wyrwali to okazało się, że w tym zębie była duuża zmiana i ropy dużo też No i dentystka powiedziała mi, że ta ropa może mi jeszcze przez parę dni schodzić, lub nawet krew więc mi tego nie zszyli. A ja się teraz zaczynam bać, że może połknęłam trochę tej ropy wtedy gdy to wszystko mi czyścili i że jakieś zakażenie będę mieć lub nawet sepsę...Mam nadzieję, że jednak nie I że nie będę mieć znów ropy w innym zębie, bo ja nie wiem co zrobię...
  13. No tak, masz rację..Powiedziała mi, że w któryś dzień pójdzie zapytać o tą gastroskopię w mojej poradni i mojego lekarza
  14. O tak, dokładnie trochę mnie to ruszyło.. Nie powiem też, że znów nie spanikowałam po tym i się nie popłakałam, to już chyba u mnie niedługo norma będzie .
  15. Racja:(( jakoś pogadałam o tym z mamą i zapytałam czy spyta się w naszej poradni czy robią tutaj takie badanie, czy to trzeba gdzieś indziej. Bo tu pobliski szpital przy którym mieszkam jest niestety tylko dla dorosłych, no a ja jeszcze nie mam nawet 18 lat więc nadal jestem zaliczana do dzieci. A co do tego pogotowia dentystycznego to w sumie nie wiedziałam, że może być gdzieś w szpitalu na NFZ no ale to już nieważne, bo to już dziś około 11 jadę do tego mojego chirurga dentysty i zobaczymy jak to będzie. Boję się tego bólu, bo skoro mnie cały czas boli teraz nawet jeżeli lekko dotknę, to gdy konieczne będzie wyrwanie bądź leczenie, to co to będzie wtedy już raz przeżyłam jakimś cudem wyrywanie trzech zębów prawie że na żywca. Bo dentystka (na szczęście było to gdzieś totalnie indziej) dała mi za mało tego znieczulenia i ja po prostu siedziałam tam i wyłam z bólu jak głupia. I dlatego teraz mam mini traumę
  16. Nie pojechałam na pogotowie dentystyczne, bo moja mama nie miała na tyle pieniędzy, bo to jednak wszystko tam kosztuje. Co do brania Pyralginy po wyrwaniu - zawsze mnie boli pare dni po wyrwaniu i gdybym wzięła Ibuprom to mógłby mi nie pomóc bo za slaby. No i eh..Boje sie, że dziś w nocy znów będe miała ten starał paniki czy co to było...A do tego chyba jeszcze chwile i skończy mi sie Asertin, bo moja siostra też bierze, no i będzie przerwa w braniu..A wizytę u psychiatry jak już mówiłam mam dopiero na czwartek
  17. Właśnie tez sie boje, ze gdybym ją jednak zrobiła, no i okazałoby sie że nic tam nie ma, to że albo by mi to nie minęło, albo byłoby to bez sensu, bo prędzej czy później mogłyby mi sie i tak może one zrobić...
  18. Tylko że z jednej strony sie cholernie boje boje sie wyniku i ogólnie badania no i naprawde moja mama mówi ze jak sie ma wrzodu to nie boli żołądek tylko w mostku - wie, bo sama miała wrzody parenascie lat temu. I mówiła ze jej tata gdy tez miał wrzody to tez go w mostku bolało. No i że jej nie było niedobrze. A mi jest, w zasadzie tylko taki ból odczuwam, nie licząc tego gdy jestem głodna czy coś. No chyba, że sobie naciskam na ten żołądek, to wtedy mnie boli tak inaczej...
  19. Chciałabym coś z tym zrobić, ale gdy mówie o tym mamie, to ona mi mówi ze nie mam żadnych wrzodów i sobie wkręcam więc nawet by ze mną nie poszła
  20. Dobra nie wiem co to teraz było ale właśnie kładłam się spać i zaczęłam czuć ogromny niepokój nie mam pojęcia czego dokładnie ale im bardziej myślałam o tym że boję się że znów będę mieć ten odruch wymiotny i że to pewnie przez tą Pyralginę, którą wzięłam po 4 rano i że to przez te wrzody pewnie które mówię ciągle, że mam. No i im bardziej i intensywniej o tym wszystkim myślałam, to tym bardziej zaczęłam się gorzej czuć znów mnie zaczął brzuch boleć zaczęło mi być znów trochę niedobrze i nawet jakby..Próbowałam robić ten odruch wymiotny(?)sama nie wiem co to miało być ale było okropne i po prostu myślałam, że zaraz zwymiotuję, więc wiedziałam, iż próbowanie dalej zasnąć by mi nic nie pomogło tutaj, więc musiałam usiąść na łóżku i się uspokoić. Zaczęłam sobie mówić, że to pewnie jakiś solidny atak paniki przez to moje ciągłe wkręcanie sobie ale takie gadanie i tak za dużo mi nie pomagało i nie pomogło nadal bo miałam to może już z ponad 20min temu?¿ Tak mi zaczęło serce walić zaczęłam się cała trząść normalnie ręce i w ogóle ale nie że było mi zimno tylko po prostu się zaczęłam trząść i nadal chyba to mnie jeszcze trochę trzyma, ale pojęcia nie mam. Zachciało mi się płakać wtedy, ale jakoś się powstrzymałam od tego i mam teraz tak sucho w ustach, że to hit..Jak zawsze w sumie gdy się stresuję czymś o ile to nawiązywało do stresu.. I ja się serio boję, że to może być wina tej Pyralginy.. Albo, że po prostu to już kolejne objawy postępują... Boże. Dość już mam.
  21. Ja po prostu pare godzin temu siedziałam pod kołdrą i zaczęłam płakać i znów te cholerne myśli samobójcze miałam, ja nie wiem czemu tak się uwzielam na te wrzody a nie np na raka żołądka...Ale naprawde bardzo sie boje, błagam powiedzcie mi co moge zrobić...Co z tymi tabletkami...Ja bez nich nie przeżyje z bólu...
  22. Właśnie biore czasami Pyralginę jeżeli już tak bardzo nie wytrzymuję...Ale naczytałam się o Pyralginie i że nie można brać mając wrzody żołądka/dwunastnicy, znaczy pisze to w przeciwwskazaniach i żeby wtedy poinformować o tym swojego lekarza. No i ponieważ ja się boję, że mam te wrzody żołądka, to ja nie wiem jak ja będę brać dalej tą Pyralginę..Ibuprom jest za słaby na ten ból więc mi nie pomoże..A w poniedziałek jest duże prawdopodobieństwo że ten ząb pójdzie do wyrwania, a wtedy też będę musiała brać Pyralgine, bo ona mi pomoże uśmierzyć ten ból wtedy, ale tak się boję, że jeżeli mam te wrzody, to one mi przez ten lek pękną czy coś innego złego się stanie z nimi lub z żołądkiem...Znów mi co jakiś czas niedobrze jest, gdy tylko się bardziej zagłębie w to znów..I czuję, że niedługo będę musiała znów wziąć tą tabletkę, bo chyba zaczyna mnie bardziej boleć..
  23. Ogólnie kochani, u mnie znalazł się kolejny problem..Od przedwczoraj jakoś, zaczął mnie strasznie boleć ząb (górna lewa jedynka) i do teraz mnie cholernie mocno boli..Taki okropny silnie pulsujący ból mam...I dziś około 9-10 będę szła do mojego lekarza rodzinnego (o ile nie będzie innego) żeby chociaż okiem zerknęła na to i najwyżej przepisała jakiś antybiotyk czy coś...Ale boję się, że ponieważ nie mam opuchlizny (przynajmniej jeszcze), to że może powiedzieć że ona nic złego nie widzi i żeby w poniedziałek iść do dentysty, a ja już ledwo żyje z tym bólem...W poniedziałek już mam szkołę bo koniec ferii i kurde nie wytrzymam do poniedziałku...A do tego boję się, że jeszcze trochę i jeżeli te bakterie z tego zęba przedostaną mi się do krwi to potem rozniosą się po całym moim organizmie ii wiecie co wtedy ...Tabletki żadne nie pomagają, nic nie pomaga...Spać nie mogę przez to też..A teraz jeszcze zaczęłam się bać, że jeżeli faktycznie dostanę jednak ten antybiotyk, to że „moje wrzody które nadal myślę że mam” się odezwą i znów będzie mi niedobrze czy coś ja już nie mam sił, totalnie nie..
  24. Właśnie ja często słyszę o tym wirusie teraz, w telewizji też wczoraj słyszałam w wiadomościach i powiem Ci, że też się go zaczynam bać mimo wszystko...W sensie nie myślę o nim jakoś zbytnio, ale pewnie zacznę, meh..:// u mnie też ogólnie dużo Chińczyków można spotkac w centrum miasta
  25. Zgadzam się z Tobą Lejdi. Na pewno @laveno nie masz tężca, to jest zbyt błaha i codzienna rzecz więc to niemożliwe kochana, także spokojnie!:) a co do tej szczepionki na tężec właśnie, to ja ją miałam w wieku 13-14 lat jakoś.
×