KotJaroslawa

Apetytu nie miałem na początku jak odczuwałem jeszcze nudności ale obecnie jest ok a co do spania to śpię rewelacyjnie, zasypiam i budzę się dopiero rano, gdzie kiedyś miałem pobudki w nocy co godzinę

hahaha nie no chłopie to chyba tak nie działa przecież ta seteczka na początek cię powykręca ubokami tak że powiesz że to kolejne gówno-ssri rób to co lekarz powie bo sam sobie tylko krzywdę zrobisz ja biorę taką dawkę ze względu na OCD, jak nie masz dużych natręctw to nie musisz aż takiej ilości jak ja łykać raczej

no bo na pewno tylko ty w swoim otoczeniu bierzesz takie leki i jeszcze lekarz co pomyśli, o matko jak żyć

powinno się brać tyle aby dobrze funkcjonować ale od razu wskoczyć na 200 to nawet ja bym taki hardkor nie był zaczynałem od 100 mg

a dlaczego nie "Latający potwór spaghetti" albo jakiś inny cudak ? xD no przejdź się po hospicjach to zobaczysz jaki on miłosierny xD chyba że dzieci i dorośli cierpią żeby doznać tego słynnego zbawienia

każdy to może inaczej odbierać ale na paro to był tryb zombie nie czułem nic, jak robot się czułem , wszystko mechaniczne, anhedonia na maximum , na objawy somatyczne nerwicy nie pomagał wcale esci mnie tylko zamulał, ciągle bym spał na sertralinie powoli wraca stary ja sprzed wielu lat, pogodny, uśmiechnięty, patrzący na świat przez różowe okulary

mam porównanie tylko do Escitalopramu i Paroksetyny, może ktoś inny brał fluwo i powie jakie są różnice

niestety ćwiczenia nic tu nie dadzą jak będziesz mieć masakryczną nadwyżkę energii, w momencie napadów głodu jedz same warzywa które lubisz, jak będziesz ładować w siebie inne rzeczy to będzie tylko gorzej

@Karalajna trzymaj się tam mocno, jesteśmy z tobą

spokojnie, @Kalebx3 Gorliwy to naprawdę spoko gość i to nie jest tak że jest cały czas ok przecież, tak to nie działa niestety chodź by się chciało

a ja placki, możemy się podzielić po pół

bo ci wmówili że samotność to najgorsza rzecz, tak samo jak kościół straszy piekłem, uwolnijcie swoje umysły a będziecie wolni od tego co was otacza i żyli w zgodzie z sobą

bo masz żyć w matrixie, w mydlanej bańce, twoje życie to ma być bajka w stylu i żyli długo i szczęśliwie, a jak czujesz że coś nie tak to całe otoczenie mówi że to ty masz problem i się czujesz jeszcze gorzej, zaczynasz siebie obwiniać a widzisz jaki syf masz w okół, rozwody, zdrady, oszustwa, oczywiście zawsze są te skrajne gdzie takich postaw nie zaobserwujesz ale bądźmy szczerzy ile tego jest, mały ułamek procenta

nie, zwykła obserwacja, związków bliskich mi osób, znajomych, moje własne doświadczenia jak ktoś lubi być szambo nurkiem to proszę bardzo mi za to nie płacą mam inną profesję

i @Xonar najważniejsza sprawa patrz co ktoś robi a nie mówi, bo niestety słodka gadka i ślepa wiara nie jednego i nie jedną wprowadziła na dno

nie, to ja zawsze kończyłem relacje niczym Osama były błyski i wybuchy to są moje obserwacje i moje opinie każdy może z tego coś wyciągnąć albo spuścić w kiblu

nie utknie bo dlaczego miałby utknąć, ważne żeby nie dał się wyrobić jak przyjdzie haj emocjonalny tzn. zakochanie , był czujny i pewny tego co robi pamiętaj kolego każdy związek to barter czyli wymiana dóbr pomiędzy obiema stronami a prawdziwą miłość to może tobie dać co najwyżej mama i tata i tak samo ty jak będziesz mieć swoje pociechy

no to jeszcze dołóż sobie Topiramat do swojego mixu xD podobno dobry na odchudzanie

że faceci to monogamiści, kobiety zresztą też te całe związki i inne bajeczki ech.....

no tak działa że nie poczułem nic, nic,, nawet sraczki nie miałem xD, mogłem sobie marchewkę pochrupać za tą kasę, przynajmniej by mi to na zdrowie wyszło

widzisz, ze mnie jest prawdziwy gentleman

bądź w paru związkach, zauważ schemat, pierdol to, wypij sobie browarka/kawkę (co tam kto lubi) i miej radochę z oglądania białorycerzy w akcji czyli zaledwie 5 punktów do spełnienia

jakbyś dobrze grał to miałbyś z tej relacji zapewne miłe wspomnienia a to że by się w końcu dowiedziała prawdy i uciekła to źle ? przy jednej dziurze to i kot zdechnie jak myszy braknie ale żeś się jej podobał nie zakładajcie od razu co będzie za 10 lat, daty ślubu, co będzie to będzie

motylem jestem, pofrunę gdzie nie byłem jeszcze xD alkohol to depresant więc będzie zjazd

Yebnąc basssem Yo!