Skocz do zawartości
Nerwica.com

cadarxx

Użytkownik
  • Postów

    369
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cadarxx

  1. Niewiele jest postów, w których nie zgadzam się z ani jednym zdaniem tak jak tutaj . Nawet nie wiesz jak się mylisz. Najczęściej zdradzani są właśnie ci, co są bardzo zaangażowani, którzy zrobiliby dla tej drugiej osoby wszystko. Dla własnych korzyści ludzie tak robią. Dla kobiety idealny układ to kochający, bogaty mąż, a na boku namiętny kochanek. Dla faceta idealny układ to kochająca żona, która dobrze gotuje, sprząta, a dodatkowo nowa panienka na jedną noc co jakiś czas. Ludzie jak mają jakieś braki w związku, to odbijają to sobie z innymi. Nie ma kobiety idealnej, nie ma mężczyzny idealnego, więc lepiej mieć "kontakt" z kilkoma. ---- EDIT ---- Weźmy taką sytuację, że masz cudownego męża, idealnego we wszystkim prócz w łóżku, gdzie wam się nie układa. Co wtedy zrobisz? Moralnośc nakazuje albo to zaakceptować i z nim zostać albo odejść, natomiast samolubna kobieta zostanie z mężem, a dobrego seksu będzie szukać gdzie indziej.
  2. Kiedyś, z jakiś rok temu coś takiego kompletnie by mi nie pasowało, chciałem normalnego związku. Następnie zostałem dość brutalnie potraktowany przez jedną kobietę(bawiła się mną, bo rok temu moja wiedza w stosunkach damsko-męskich była zerowa). Potem zainteresowałem się tego typu tematyką, dowiedziałem się jak wiele osób w związkach się wzajemnie oszukuje, zdradza, wykańcza psychicznie. Przez to doszedłem do wniosku, że stały związek w dzisiejszych czasach to za duże ryzyko, bym mógł je podjąć. Teraz jestem od jakiegoś czasu w luźnym związku podobnym jak opisał namiestnik z tą tylko różnicą, że ja z tą dziewczyną nie mieszkam, a spotykamy się kilka razy w tygodniu, idziemy na jakąś imprezę, bawimy się, rozmawiamy, sypiamy ze sobą. Może zabrzmi to brutalnie ale... po prostu mi to odpowiada, bo mam to samo co miałbym w normalnym związku i zero obowiązków, zero zobowiązań, zero stresu i co najlepsze, nie zostanę zraniony. Ślubu i tak przed 30-stką na pewno nie planuję(o ile kiedykolwiek się zdecyduję), więc jest ok.
  3. Ja oczywiście obok Ciebie MO, ale Twojego trunku jednak nie posmakuję- z pewnych względów mam obrzydzenie do alkoholi o czerwonej barwie .
  4. A wydaje się taka grzeczna, miła i poukładana .
  5. W sumie nie widzę żadnej drogi, aby z tego wyjść. Jedynie gwałtowna zmiana osobowości mogłaby tu pomóc, ale dorosły człowiek raczej nie ma co na to liczyć. Jako dzieciak czy nastolatek byłem zupełnie inny- wystarczyła jakaś nowa gra komputerowa i nic więcej do szczęścia mi potrzebne nie było, nawet to, że mi w szkole dogryzali aż tak bardzo mnie nie martwiło. Nie miałem wtedy jakihś wielkich planów na przyszłość, po prostu chciałem być przeciętniakiem. Potem mi się to odmieniło i stwierdzam, że jest coraz gorzej. Jak tak dalej pójdzie, to za kilka lat będę załamany, gdy w telewizji będę rzadziej pokazywany niż np. Krzysztof Ibisz .
  6. Stareotyp. Mało to związków, w których wszystko się układa, a jednak któraś ze stron od czasu do czasu potrzebuje "odmiany"? Są mężczyźni, dla których jedna kobieta choćby nie wiem jak ideala była, to za mało i są kobiety, które choćby miały za męża chodzący ideał, wspaniały w łóżku i w innych sferach życia, to i tak będą zdradzać(to, że mąż jest super wcale nie oznacza, że nie można sobie znaleźć super kochanka). Dlatego kiedyś było tak uroczo, bo była między nimi chemia, a po np. kilkudziesięciu stosunkach tej chemii często już nie ma. Jak to wielu facetów mówi "przy jednej dziurze to i kot zdechnie", kobiety zapewne mają swoje, podobne hasełko . Zależy od kobiety. Są takie, które potrzebują bardzo częstego seksu we wszelkich odmianach z różnymi facetami, ale są też takie, które wogóle tego nie potrzebują, seks traktują tylko jak obowiązek małżeński(lub jako ciężką pracę w celu spłodzenia dziecka) i bardzo by się ucieszyły, jakby jej mąż nagle stał się impotentem .
  7. Weźmy przykład przeciętnego Polaka(o oryginalnym nazwisku- Kowalski ) lub nawet takiego poniżej przeciętnej. Jak wygląda jego zycie? Praca-dom, praca-dom i tak w kółko. Po pracy je jakiś obiad, resztę dnia spędza przed telewizorem, od czasu do czasu żonka pozwoli mu wypić jakieś piwko. Pracę Kowalski ma monotonną, słabo płatną, bez możliwości awansu. Wiecie co jest w tym wszystkim najzabawniejsze? Że człowiekowi bez ambicji często takie życie odpowiada, jest po prostu szczęśliwy, nie ma żadnych depresji, załamań nerwowych itp., do pełni szczęścia wystarczy mu mecz w telewizji i zimny browar. A człowiek ambitny? Co niepowodzenie to spora flustracja, zamartwianie się, wieczne niezadowolenie z życia. Chce być we wszystkim najlepszy, a jak mu nie wychodzi, to się obwinia, że jest do niczego itd. Wniosek? Zazdroszczę ludziom bez ambicji.
  8. Co człowiek, to teoria. Ja jestem przekonany, że zdecydowana większość zdrad zarówno w przypadku mężczyzn jak i kobiet jest spowodowana chęcią seksu, a nie tam żadnej czułości, miłości itp., bo jaką czułość może dostać kobieta od osiłka z dyskoteki, który co dzień zalicza inną panienkę? Kochanek niemal zawsze jest o wiele "ostrzejszy" od męża/chłopaka. Raczej rzadko się zdarza, by jakaś mężatka romansowała z romantykiem....
  9. Mnie osobiście z początku żadne osoby nie odpychają w tym sensie, żebym ich unikał. Pierwsze wrażenie często jest niewłaściwe. Są jednak ludzie, którzy myślą, że po samym wyglądzie potrafią trafnie ocenić drugą osobę(np. duży, wytatuowany facet w czarnej skórze i czarnym BMW to musi być gangster). Pozory jednak mylą i w rzeczywistości człowiek o twarzy aniołka potrafi być bardzo niebezpieczny, a z pozoru groźny gość może być uczciwy, sympatyczny itd. A z tego co pisałeś wcześniej można było wywnioskować, że zazwyczaj to Ty zrywasz znajomość.... Miałem kiedyś znajomego, który też był przystojny, oczytany, dopcipny(i tu chyba był pies pogrzebany, zaraz wyjaśnię dlaczego), ubogi nie był. Mimo to nie wiedzieć czemu żadna go nie chciała na faceta, nawet na krótki romans nie miał co liczyć. Miał wiele koleżanek, ale na nic więcej liczyć nie mógł. Od kilku lat nie mam z nim żadnego kontaktu, ciekawe czy coś się zmieniło. Moim zdaniem powodem jego problemów było zbytnie poczucie humoru. Można było boki zrywać jak on coś opowiadał, dlatego miał wielu kolegów i wiele koleżanek, ale nic więcej. Możliwe i powiem nawet więcej- mało kto potrafi naprawdę kochać, mimo iż każdemu się wydaje, że potrafi. To jest tak jak z inteligencją- każdy ma się za inteligentnego człowieka, a większość jest co najwyżej przeciętna.
  10. Z boku często wszystko wygląda kolorowo, dopiero w "czterech ścianach" ukryta jest prawda.
  11. gabriel często innym dogryza, ale często ma też rację... Post może ciut przesadzony, ale istotę tego zagadnienia każdy rozumie. Chcesz atrakcyjną kobietę? Musisz być atrakcyjnym facetem(u mężczyzny wiele cech się na to składa). Chcesz atrakcyjnego faceta? Bądź atrakcyjną kobietą(świetny wygląd i w miarę znośny charakter).
  12. Pozwolę sobie odpowiedzieć cytatem. W związku z tym nie rozumiem ptetensji do mnie, po tym co napisałaś chyba mam prawo mysleć, że idealna z wyglądu nie jesteś. Co do tej fotki, to twarz jak twarz, są ładniejsze, są brzydsze, taka przeciętna według mnie. Zależy, czy trafisz w gust faceta. Ktytykować może każdy, począwszy od kogoś urody np. Maćka Zakościelnego, skończywszy na totalnym lumpie. Tak, ale pomaganie nie oznacza pisania nieprawdy, byle tylko drugiej osobie było miło. Co z tego, że my ci napiszemy, iż jesteś najpiękniejsza, najmądrzejsza itd.? Pomoże Ci to coś?
  13. samotna_zagubiona chyba nie zrozumiałaś zbyt dobrze słów gabriela. Niemal każda kobieta może bez problemu znaleźć faceta(sama pisałaś, że już wielu Cię podrywało, ale ich odrzuciłaś), ale jak się ma wymagania z kosmosu, to czasem jest to niemożliwe, bo takiego faceta może po prostu nie być na świecie, a jakby był, to prawdopodobnie by Cię nie zechciał, bo Ty pewnie jego ideałem nie będziesz. Sama gdzieś pisałaś(chyba Ty to byłaś), że masz nadwagę, więc.... Faceci o wiele bardziej patrzą na wygląd kobiety niż kobiety na wygląd faceta. Mężczyzna może choć częściowo nadrobić braki w urodzie, kobieta nie, tak więc najpierw z siebie zrób księżniczkę, potem szukaj księcia.
  14. http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,49542019,133649397,5707951,50,forum.html Powiedzcie mi, jak czytając takie teksty(i znając podobne przypadki w realu) można ufać kobietom i nie robić badań genetycznych? Ja wiem, że na onecie wiele rzeczy jest zmyślanych, ale z drugiej strony tam jest pełna anonimowość, więc mnóstwo postów jest prawdziwych. Z tymi statystykami, że 30% facetów wychowuje nie swoje dzieci, to też ciekawa sprawa, bo kiedyś czytałem, że "tylko" 10%....
  15. Raczej jak większość polskich kobiet. Większość takich mega przystojnych księciów jakich szukacie, to playboye jakich mało i często jedną kobietą się nie zadowolą .
  16. cadarxx

    "Mam talent".

    Drugi półfinał po prostu wymiótł. Prawie wszyscy byli genialni, choć według mnie sprawiedliwie wybrano osoby które awansowały do finału. Gibkość tej dziewczynki jest niesamowita.
  17. Niemożliwe, byś Ty nie zdała matury, za bystra na to jesteś. Jedynie jakiś ogromny stres mógłby Ci sprawić jakieś problemy.
  18. cadarxx

    Enneagram

    1w2- niektóre cechy jedynki posiadam, ale cech dwójki(dawcy) za cholerę. "Dwójki są ciepłe, troskliwe, opiekuńcze, wrażliwe na potrzeby innych."- ja jestem raczej samolubny, dbam o własne potrzeby, więc to udowadnia, że ten test jest beznadziejny(losowy) tak jak inne tego typu . Zawsze uważałem, że takie testy są bezsensowne, sam nie wiem co mnie podkusiło, by ten rozwiązać .
  19. Aż boję się zapytać, jakie to są wymagania, skoro nawet połowy żaden nie potrafi spełnić... .
  20. cadarxx

    "Mam talent".

    Mało kto go lubi, bo ludzie nie lubią szczerych osób, wolą raczej tych nieszczerych, ale miłych.
  21. Otóż to. Nawet jakby zastała swojego faceta rozebranego, z nałożoną prezerwatywą, w łóżku z inną, to też istnieje szansa, że nic między nimi nie było(może tylko chcieli poleżeć ), ale jak wiadomo ta szansa jest raczej niewielka. W sumie wszystko można wytłumaczyć na wiele sposobów, ale są jednak rzeczy mniej prawdopodobne i bardziej prawdopodobne.
  22. Możesz sobie przedłużyć młodość, tzn. nadrabiać braki teraz. Kto Ci każe się ożenić np. przed 30-stką?
  23. Trzeba po prostu przynajmniej wychodzić z domu, spotykać się z ludźmi(i nie chodzi tu o spotkania w pracy czy na uczelni), no i przedewszystkim być atrakcyjnym fizycznie, bo inaczej bardzo mało prawdopodobne, że ktoś się nami zainteresuje, a to, że ten ktoś będzie akurat w naszym typie, to już prawie nierealne. Mam kumpla, który co tu dużo mówić- dobrych genów to on nie ma, na dodatek jest niesmiały. Ma on jednak dziewczynę, która sama go poderwała. Ta dziewczyna jest brzydka i jemu też się nie podoba(sam nam o tym mówił nie raz). Jest z nią tylko tymczasowo(choć moim zdaniem lepszej nie znajdzie), dopóki lepsza go nie poderwie, co jest bardzo mało prawdopodobne.
  24. cadarxx

    "Mam talent".

    Foremniak jest ciemna jak but. Zero inteligencji, zero osobowości. Chylińska wydaje się bardzo fajną, naturalną kobietą. Wojewódzkiego zawsze lubiałem i szanowałem. Jest to według mnie najinteligentniejszy facet w Polsce, którego znam.
×