picziklaki

13 dnia po zmniejszeniu dawki ze względu na wysypkę skórna zauważyłem, że jak biorę ją w dawce jednorazowej rzędu 100 mg na noc przed snem to następnego dnia działa jej czynny metabolit nortryptylina, który oprócz tego, że wstaje się pełnym energii działa w sposób lękorodny, wywołuje niepokój psychoruchowy i nerwowość do tego nasila tzw globulus histericus, a także OCD dlatego zmieniłem pory brania tego leku też w dzień w trzech dawkach podzielonych 25-25-50 i wtedy jak działa sama amitryptylina to czuć wyraźne działanie antydepresyjne, trochę uspokajające i anksjolitycznie. Dzisiaj mam ewidentnie podniesiony nastrój z euforia na czele i nie łapie krzywych faz w zakresie fobii społecznej wśród ludzi w autobusie. Jak będzie tak dalej to długo zostanę na tym leku.

U mnie też szybko zaczyna działać już 12 dnia dlatego, że pod jej grunt miałem już długo brane dobrze ustawione leczenie czyli 300 mg wenlafaksyny, 600 mg pregabaliny.

Tak dokładnie jednorazowe zażycie dawki rzędu 75 mg nic nie da w kierunku działania aktywizującego. Ten lek wywiera wtedy jedynie działanie uspokajająco-nasenne wskutek antagonizmu receptorów histaminowych które średnio po 2-3 tygodniach downregulują i wtedy czuć z rana głownie działanie nortryptyliny ,która działa pobudzająco. Generalnie jestem 12 dzień brania tego leku i dostałem wysypki na ciele ( głownie klatce piersiowej ) dlatego muszę zmniejszyć jego dawkę do 100 mg podanej na noc przed snem. Zauważyłem ,że ten lek nie powoduje spłycenia emocjonalnego jak SSRI czy w mniejszym stopniu SNRI tylko wręcz potrafi te doświadczane emocje nasilić.Zaczynają cieszyć mnie też małe rzeczy .

11 dzień na amitryptylinie z rana po wstaniu czuć noradrelaninowy kop do działania ale mam tzw globulus histericus, który przechodzi mi po zażyciu 300 mg pregabaliny. W ciągu dnia pojawiają się jakieś lęki, które odzwierciedlają się w OCD przez co muszę czasami wykonywać kompulsje ale za to samopoczucie jest wyśmienite.

No właśnie głównie zależało mi na podobnym działaniu do mianseryny lub mirtrazepiny żeby łatwiej się zasypiało, przy skróconej długości snu,a z rana po wstaniu czuć było noradrelaninowe działanie i takie uzyskałem zastępując je amitryptyliną. Możliwe, że tą dawkę zredukuje do 75-100 mg zobaczę co lekarz powie.

Jeżeli mnie się pytasz to łącze ją z 300 mg wenlafaksyny.

Dzięki temu lekowi z rana wstaje w dobrym samopoczuciu pełnym energii kiedy normalnie bez niego dochodziłem do siebie dopiero późnym po południem. Działa na mniej jak taka mianseryna lub mirtrazepina tylko, że nie powoduje tak silnego działania oreksjogennego w postaci wzmożonego apetytu, który po nim mam normalny. Biorę go 11 dzień i z dnia na dzień objawy lęku i niepokoju się zmniejszają i powoli odchodzą.

I łączysz ją z wenlafaksyną ?, a można wiedzieć w jakich dawkach ?

Biorę w dwóch dawkach podzielonych 50-0-100 Libido mam kiepskie jak na mój wiek. Ale cóż taka place cenę za działanie.

7 dzień na 150 mg amitryptyliny , ze skutków ubocznych rozmazane widzenie i suchość oczu . Działanie jest niestabilne efekt uspokojenia ,który przeplata się z pobudzeniem w ciągu doby.Nasila mi wtedy tzw ,,globulus histericus'' czyli przysłowiowy gul w gardle będący objawem somatycznym zespołu lęku uogólnionego . OCD bez zmian .Różnice czuje zwłaszcza z rana kiedy wstaje w dobrym samopoczuciu ze zwiększonym napędem kiedy normalnie musiałem do siebie dochodzić dopiero po południu . Czuć to ,że działa jej czynny metabolit nortryptylina ,który jest silnym inhibitorem wychwytu zwrotnego noradrelaniny.Działanie przeciwbólowe na które licze z powodu napięciowych bólów głowy bez zmian . Prawdopodobnie rozkręci się po paru tygodniach okresu czasu stosowania.

Ja po 6 dniach zwiekszyłem jej dawkę do maksymalnej ambulatoryjnie 200 mg i nic nie czuje na razie ją łykam jak cukierki tik taki. Swoją drogą zawsze dobrze tolerowałem leki z grupy TLPD w przeciwieństwie do leków nowszej generacji czyli esseserejów.

Tutaj nie doradzamy innym dawkowania i leczenia...

Tak mnie kolega na temat tej amitryptyliny zaciekawił, że dzisiaj ja wdrażam 100 mg na noc przed snem docelowo może 200 mg + 300 mg wenlafaksyny brałem swoją drogą kiedyś ten miks i byłem zadowolony.

No niestety trójcykliczne leki antydepresyjne wskutek uboczny powodują często suchość w ustach przez co sprzyja to powstawaniu pruchnicy.

Zdarzają się męczące sny w tym możliwe koszmary senne ale to normalne po lekach psychotropowych w szczególności o działaniu sedatywnym, które stosuje się na noc przed snem. Idzie się przyzwyczaić.

Wszechwiedzący pan Grabarz został dawno temu zbanowany na tym forum w dziale leków ze względu na swoje zachowanie wobec innych użytkowników więc raczej ci nie odpowie

, a mi mówił ordynator szpitala psychiatrycznego zgoła co innego... I bądź tu mądry ale wystarczy wejść w jakąkolwiek interakcje karbamazepiny z innymi lekami antydepresyjnym to obniża ich stężenie we krwi tym samym osłabiając działanie. Jest napisane to nawet w ulotce.

Ten lek w żadnym wypadku nie wzmacnia działania leków antydepresyjnych... Tylko je osłabia, walproiniany, lamotrygina itp jak najbardziej wzmacniają ale nie on.

Dokładnie mam tak samo ten lek posiada potencjał rekreacyjny pomimo skutków ubocznych jakie powoduje w postaci zaburzenia funkcji poznawczych i spłycenie intelektu, zwiększonego apetytu itp to jest to jedyny lek który pozwala mi w miarę normalnie funkcjonować w społeczeństwie, było u mnie wiele prób odstawienia go i zastąpienia czym innym ale za każdym razem po czasie do niego wracam.

Mam dokładnie taki sam problem... Pomimo uprawiania sportu jazdy na rowerze ćwiczeń wzmacniających mięśnie pleców bo chory mam kręgosłup waga dalej stoi w miejscu baa... Nawet potrafi rosnąć. Biorę 600 mg pregabaliny

Ja mam z tym doświadczenie chcesz się dowiedzieć czegoś to odezwij się na priv.

Ja zaczynałem, da się spokojnie to lekki lek względem skutków ubocznych.

Oriven producenta Orion pharma to najgorszy względem jakości i najtańszy lek generyczny wenlafaksyny więc nie polecam czułem spadek działania tego leku podczas jego brania. Najlepszy jest efectin ewentualnie venlectine.

To może w takim wypadku warto zasięgnąć opinii innego lekarza.

Po co kombinować nie każdy ma czas się bawić, polecam lek generyczny ,, venlectine 37,5 mg 28 kaps" różnicy między oryginałem, a nim nie czuje.