Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kerstina

Użytkownik
  • Postów

    376
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kerstina

  1. Uran, dzięki za odpowiedź . Jeżeli możesz odpowiedzieć, to chciałabym Ciebie zapytać ile potrzebowałeś czasu na poprawę samopoczucia po zwiększeniu dawki esci z 10 mg na 15 mg. Mnie też interesuje temat zmiany citalopramu na escitalopram. Czy jeżeli ktoś wcześnie już brał citalopram i przestał działać to zmiana na esci jest uzasadniona?. Pozdrawiam.
  2. Kiedy poznać ,że dawka esci jest albo za mała albo za duża. Przyjmuję 10 mg od 3 miesięcy , ale jakoś nie czuję się dobrze. Po kilku godzinach, po wzięciu leku, czuję napięcie, niepokój, jakieś zamotanie i nie wiem czy to za duża dawka czy za mała. Może jeszcze trzeba poczekać aż lek się na tej dawce rozkręci? A może zwiększyć , ale o ile? Czy to dobry lek? Kiedy uzyskaliście dobre samopoczucie?
  3. Kiedy poznać ,że dawka esci jest albo za mała albo za duża. Przyjmuję 10 mg od 3 miesięcy , ale jakoś nie czuję się dobrze. Po kilku godzinach, po wzięciu leku, czuję napięcie, niepokój, jakieś zamotanie i nie wiem czy to za duża dawka czy za mała. Może jeszcze trzeba poczekać aż lek się na tej dawce rozkręci? A może zwiększyć , ale o ile? Czy to dobry lek? Kiedy uzyskaliście dobre samopoczucie?
  4. Gratuluję dobrego samopoczucia, teraz tylko poukładać sobie wszystko w głowie i wyjdziesz z choroby ( potem już bez leków), czego Ci z całego serca życzę. Pozdrawiam.
  5. sebastian86 » dzisiaj, 11:18 ja trace cierpliwosc juz...nie dam rady tak wytrzymac drugiego miesiaca...tak bardzo pragne chociaz minimalnego odpoczynku psychicznego a tu ciagle napiecie , pobudzenie i zmartwienie...drzenie miesni sie nasililo niestety a takze oslabienie sily miesniowej przy minimalnym wysilku fizycznym...znow mysle ze mam lekoopornosc... Szkoda przerywać, inne leki wcale nie są lepsze. Bez uspokajaczy ciężko wytrzymać. Ja posiłkowałam się , jak już wspomniałam wcześniej, tranxene ( ok. 2 tygodnie codziennie 5 mg) . Poza tym brałam ze dwa razy na tydzień 0,5 mg lorafenu, tak gdzieś przez ok. 2 miesiące ( za pozwoleniem lekarza czywiście; taka dawka nie wymagała odstawiania przez redukcje dawek). To pozwalało mi przetrwać, ale przyszła w końcu nagroda w postaci dobrego samopoczucia. Też różnie bywało, byłam pobudzona, miałam niepokoje, słabo spałam, byłam też osłabiona, ale zagryzałam zęby żeby nie brać za często tych ww. leków, brałam wówczas hydroxyzynę i inne ziołowe uspokajacze. Pozdrawiam i trzymaj się, może jednak coś weźmiesz z benzo na przetrwanie. Lek powin ien zaskoczyć już n iedługo. Ppozdrawiam, -- 20 maja 2018, 10:18 -- Jak Ci bardzo ciężko to porozmawiaj z lekarzem, może coś doradzi. Ludzie różnie reagują na leki, a tylko on po objawach może coś powiedzieć konkretnego. Trzeba się słuchać lekarza, bo tu na forum nie ma znawców, każdy tylko pisze swoje spostrzeżenia a każdy jest przecież inny. Trzymaj się, pozdrawiam.
  6. ponuryżniwiarz napisał: ..........................Normalnie przechodzę z 60mg duloksetyny na 15mg escitalopramu potem 20 (gdzieś tak po 2 dniach 15stki). ....................... Dzięki za swoje spostrzeżenia i doświadczenie. Pozdrawiam
  7. Ja miesiąc to byłam na 10mg ,żeby przyzwyczaić organizm, tak mówił lekarz. Poza tym niektórym wystarczy 10 mg. Potem dopiero zwiększałam do 20 mg. Za pierwszym razem jak brałam antydepresanty, w tym citabax to 10 mg bez tranxene 5 mg nie dałabym rady . Lek w dawce 20 mg zaskoczył po ok. 2,5 miesiącach systematycznego brania. Za drugim razem była podobna procedura brania leku. Lek w dawce 20 mg zaskoczył po ok. 3 miesiącach. Brałam też tranxene 5 mg. Leki SSRI zaskakują z opóźnieniem. Czasami jak się już bierze dłuższy czas lek to szkoda przerywać, szkoda tego czasu. Ale każdy organizm jest inny co do dawki, co do czasu, na pewno trzeba wszystko konsultować z lekarzem. Pozdrawiam.
  8. sebastian86 » dzisiaj, 16:14 .......................... ranki wciąz sa takie ciezkie...czuje niepokoj w brzuchu i nadgarstkach Trzymaj się , to w końcu minie. Ja złe samopoczucie tłumaczę sobie skutkami ubocznymi leku, które w końcu przecież miną. Pewnego ranka poczujesz ,że jest jakoś fajnie, tak błogo jeszcze trochę podrzemać. Po prostu lek zaskoczy i będzie spokojny czas na poczynienie pewnych zmian w życiu bądź zmiany podejścia do niektórych spraw, gwarantujących pełne wyzdrowienie. W internecie Ajahn Brahm ma fajne filozoficzne pogadanki, warto posłuchać. Pozdrawiam.
  9. ponuryżniwiarz » dzisiaj, 14:21 Brałem miesiąc dawkę 60mg rano. Schodząc jednocześnie z Escitalopramu. .... Wracam do Escitalopramu + Mirtazapina na noc, po miesiącu dołączamy Mysimbę. A jak zamierzasz odstawić dulsevię? Napisz jak Ci to idzie, będzie to pomocne dla wielu biorących ten lek. Przejście z SSRI na SNRI jest na ogół bezbolesne, ale odwrotnie jest ciężko , przynajmniej dla niektórych, w tym dla mnie. Czy escitalopram ma podobne działanie do citalopramu? Jak z objawami ubocznymi, mógłbyś coś skrobnąć, jeżeli oczywiście jeszcze zaglądasz na to forum. Pozdrawiam.
  10. Sebastian napisał: biore znow jedna tabletke.bo mdlosci nie chcialy przejsc.dopiero dzis nie czuje ich pierwszy raz od dawna. mam niestety przewlekły niepokoj i pobudzenie. doraznie biore dobroson i baldivian Pobierzesz jakiś czas dawkę 20 mg i ocenisz jej działanie. Organizm bardziej się przyzwyczai do leku i jeśli będzie taka potrzeba to zwiększysz dawkę. Konsultujesz to z lekarzem?
  11. sebastian86 » wczoraj, 14:13 mdlosci nadal mam ,najczesciej rano. i niestety bardzo mi sie trzesa rece...magnez ,wapn i wit d3 biore ale bez efektu Ja Cię rozumiem bardzo dobrze. Cital jest lekiem , który późno zaskakuje , w związku z tym efekty uboczne dłużnej się utrzymują . Stosunkowo szybko przeszedłeś na maksymalną dawkę, choć lek może wcześniej zaskoczy. A oprócz tych wymienionych objawów masz jeszcze jakieś inne , typu niepokój, lęk, pobudzenie? Na pewno z tymi lekami trzeba być cierpliwym, ale to już zapewne wiesz. Po tych wszystkich "bólach" powinna przyjść za jakiś czas "nagroda" w postaci dobrego samopoczucia. Bierzesz jakieś uspokajacze?
  12. dr. Psycho Trepens napisał: brał ktoś z Was duloksetynę w dawkach 60-120mg ? bo chciałbym spytać o pobudzenie/energię do działania, czy jest ona zauważalna ? Brałam w dawce 60 mg , schodziłam jednocześnie z asentry, ale z niej nie zeszłam całkowicie gdyż po 2,5 m-cu odstawiłam dulsevie. Jak dla mnie to lek na dłuższą metę nie do przyjęcia. Na początku , wydawało się ,że będzie o.k. , ale im dłużej go stosowałam to jakby słabło jego działanie lecznicze, pobudzał owszem ale nie przekładało się to na nastrój, a przy tym bardzo ale to bardzo podwyższał ciśnienie, zresztą pisałam o tym na forum. Nie uzyskałam tego momentu, gdzie można powiedzieć ,że lek zaskoczył ( zwykłe po takim czasie inny lek zaskakiwał). O schodzeniu z leku nie wspomnę, wiele osób na tym i innych forach już się wypowiadało. Poczytaj sobie wypowiedzi osób na tym forum ale i na innych forach, są bardzo pomocne. Czytałam nawet , że zaskarżono koncern produkujący lek , że nie wspomniał o trudnych objawach odstawiennych leku. Generalnie leki działające na noradrenalinę nie są łatwe w odstawianiu, dają nieciekawe objawy dyskontynuacji. Tylko ,że część osób nie jest taka wrażliwa na odstawianie tego typu leków, więc może należysz również do tego grona osób. Poza tym lek można odstawić tylko ,że trzeba to robić dłużej, redukując systematycznie dawki.
  13. sebastian86 napisał: owszem bralem kiedys lerivon regularnie ,zamulal mnie. ostatnio dipherganem niwelowalem te uboczne skutki...dzieki za slowa otuchy troche mnie to uspokaja gdy piszesz ze to minie.jestem juz na dwoch tabletkach.nastroj niestety jest zobojetnienia raczej.i nie chce mi sie z nikim specjalnie rozmawiac nawet przez neta. Czasami właśnie podwyższenie dawki powoduje ,że skutki uboczne leku są jakby mniejsze i daje oczekiwaną poprawę., Może nie od razu ale może szybciej. Zobaczysz będzie dobrze, kontaktuj się z lekarzem w razie wątpliwości. Ja dzwonię kiedy mam taka potrzebę, nawet mi przez myśl nie przejdzie,że miałabym się krępować , nie w tych sprawach. Taka rozmowa podnosi jakoś człowieka na duchu. Pozdrawiam i życzę powodzenia w zdrowieniu i napisz czasami jak się czujesz, mam nadzieję ,że niedługo będą to tylko dobre wiadomości.
  14. sebastian86 napisał pobudzenie psychoruchowe nie daje mi spokoju...ehhh To minie, jak citabax w pełni zadziała. Na razie działa na wszystkie receptory, w tym niestety na te odpowiedzialne za pobudzenie, lęk, niepokój. W najgorszym okresie, tj. w okresie nasycania się organizmu lekiem, pomocne jest benzo, oczywiście zgodnie ze wskazówkami lekarza. Zażywane sporadycznie nie uzależnia, a daje trochę wytchnienia od tych objawów ubocznych. Poza tym mi pomaga 10 mg mianseryny ( lerivonu- lek antydepr.) . Biorę ten lek ok. 21.00 i muszę przyznać że działa na mnie jak benzo, niweluje pobudzenie i niepokoje, a także działa dobrze na sen. Nie wiem czy próbowałeś.
  15. sebastian86 napisał 20 mg biore a dodatkowo czasem dobroson lub diphergan. no marze o uspokojeniu sie chociaz na pol godziny zeby tak jakby naladowac akumulator bo ja mam od lat problem z wypoczywaniem. A brałeś już kiedykolwiek ten lek? Wiem, początki terapii nie są lekkie, bo trzeba czekać aż organizm nasyci się lekiem, ale jak już tyle wytrzymałeś, to wytrzymasz jeszcze trochę. Czasami dawka 20 mg jest za mała lub lek nieodpowiedni, ale o tym decyduje lekarz, mając na uwadze reakcję pacjenta na lek. Mnie się też wydawało ,że citabax nie jest dla mnie, ale potem jakoś zaskakiwał i było nieźle.
  16. sebastian86 niedawno przeszedlem z polowki na cala tabletkę i nadal jestem otumaniony ...................... Bierzesz 10 mg czy 20 mg citalu? Nigdy nie brałeś citalopramu? Jakie bierzesz uspokajacze do citalu? Ja już kiedyś brałam citabax i bardzo mi pomógł. Trzeba jednak trochę poczekać na dobre działanie. Najpierw jest gorzej niż przed braniem leku, wydaje się ,że ten stan będzie trwał i trwał. Ale to się zmieni, trzeba trochę cierpliwości i brać systematycznie lek a "nagroda" w końcu przyjdzie. Chyba ,że lek jest nie do zniesienia, trzeba wszystko uzgadniać z lekarzem. Trochę uspokajaczy na początku na pewno się przyda, byle nie za dużo benzo. Te najlepiej wg, wskazówek lekarza. Lepiej wsiąść hydroxyzyne; wiem że zamula ale przynajmniej nie uzależnia. Pozdrawiam.
  17. sebastian86 biore cital od 6 dni, oslabia bardzo poki co i niepokoj sie nasilil z pobudzeniem...mdlosci do tego i trzesienie.ile maks powinny trwac skutki uboczne? Cital ( citabax) tak na początku ma. Jak organizm nasyci się odpowiednią dawką to wtedy lek zaskoczy i wszystkie skutki uboczne znikną. Trochę to trwa, więc musisz uzbroić się w cierpliwość . Zresztą zależy to od wysokości dawki i czy już go brałeś. Poza tym Citalopram z reguły późno zaskakuje. Ja jednak zostaję na razie na asentrze 100 mg i 10 mg citabaxa. Brałam 20 mg citabaxa , chcąc zejść z asentry, ale po 4 tygodniach zaczął za mocno na mnie działać ( pewnie doszedł wpływ asentry, z której jeszcze nie zeszłam), więc lekarz postanowił, ze na razie taki zestaw j.w. będzie najlepszy. Czy może brał ktoś 2 SSRI i jak to działało?
  18. Luxor, dzięki za odpowiedź. U mnie, jak już pisałam, zamiana na citabax nie poszła tak gładko jak u Ciebie zamiana na esci. No cóż każdy organizm jest inny.
  19. Luxor napisał: To zależy od osoby. Mi np. lęków nie nasilał, ale za to stres i pobudzenie tak. Może i bym go brał dalej, bo przeciwdepresyjnie działał lepiej niż escitalopram, ale miałem po nim większe ciśnienie i nasilał mi bezsenność, dlatego lekarz zmienił mi na escitalopram. A jak długo brałeś duloxetynę i w jakiej dawce i jak z niej schodziłeś przechodząc na esci? Ja mam b. złe doświadczenie z duloxetyną. Brałam ją ze 2,5 miesiąca, potem tyle samo schodzenia z leku. Miałam zamienić asentrę na dulsevię 60 mg. W rezultacie nie zamieniłam i żeby z niej zejść odsypywałam sobie systematycznie granulki z kapsułki, no i brałam citabax żeby łatwiej zejść. Na początku, wydawało się, że dulsevia daje energię ale potem byłam niespokojna, podwyższała mi baaaardzo ciśnienie ( nie wierzyłam gdy sprawdziłam - 180/120). Musiałam więc odstawić ale nie takie łatwe to było. Co ciekawe przy schodzeniu dalej ciśnienie skakało w górę. Teraz jestem nadal na asentrze 100 mg i citabax 10 mg. Jak się wszystko uspokoi z lekami, (bo nadal biorę kilkanaście granulek dulo ok.. 2,5 mg- koszmarne odstawianie), to zejdę z citabaxa.
  20. niara8, dzięki za odpowiedź. Widzę,że cital u Ciebie dobrze zadziałał. Jestem na dawce 20 mg citabaxa od ok. 3 tygodni. Zaczynałam od malutkich dawek , schodząc z asentry (jeszcze z niej nie zaszłam całkowicie) . Kiedyś już brałam citabax ( ok. 1,5 roku temu). Mam nadzieję, że zadziała mimo ,że już go wcześniej brałam. Jak sądzisz? Jak długo wcześniej brałaś cital? Pozdrawiam.
×