Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kerstina

Użytkownik
  • Postów

    376
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kerstina

  1. Czy ktoś ma doświadczenie z przechodzeniem sertraliny (asentry) w dawce 150 mg na inny lek. Przechodzę na dulsevię ( duloxetyna, cymbalta- SSNR). Lekarz zalecił przez 2 tygodnie 100 asentry i 30 dulo, przez następny tydzień 100 asentry i 60 dulo, a przez następne tygodnie 75 asentry, 50 asentry i 25 asentry ale z ta samą dawką dulo i na niej mam pozostać. Zeszłam już do 75 asentry przez parę dni, ale czułam się źle i wróciłam do 100 asentry. Nie wiem czy to schodzenie z asentry, czy to od nowego leku ( może jeszcze się wkręcił) ale czuje się kiepsko. Macie jakieś doświadczenie w tym temacie? Pozdrawiam. Inez3 co u Ciebie? -- 15 lis 2017, 10:29 -- felek007 Skąd ta pewność ,że wychodzą Ci włosy przez antydepresanty, może to tylko chwilowe. Wypadanie włosów może być też przez stres. Zapytaj się lekarza, na pewni Ci pomoże., poza tym pomadanie z lekarzem zawsze jakoś pomaga, przynajmniej dla mnie.
  2. mockingbird, jak się czujesz na duloxetynie? Jak przeszłaś zz wenli, od razu? Ja jestem na dulsevii (duloxetyna) na dawce 60 mg od 2 tygodni, wcześniej 2 tygodnie 30 mg. Przechodzę z asentry. Brałam 150 mg, teraz jestem na 100 mg razem z dulsevią , mam schodzić powoli, ale jakoś ciężko mi to idzie. Zeszłam już do 75 przez parę dni, ale czułam się okropnie. Nie wiem czy to schodzenie z asentry, czy to od nowego leku ( może jeszcze się wkręcił ale czuje się naprawdę źle. Kiedy można na dulo poczuć się lepiej i zupełnie odstawić asentrę? Masz może jakieś doświadczenie? Pozdrawiam. Pisz proszę.
  3. Ja jak przyjmowałam 100 mg sertry, to gdy brałam 2x po 50 mg to było o.k., gdy wzięłam 1 x100 mg to odczuwałam niepokój, po czym wszystko wracało do normy, gdy znowu brałam 2 x po 50. Nie można tego, podobnie zresztą jak u Ciebie Heather, logicznie wytłumaczyć , ale musi coś być na rzeczy. Jeśli chodzi o nasycenie lekiem organizmu, to lekarz mi mówił , że z czasem, jak się organizm nasyci lekiem to dobre samopoczucie się ustabilizuje. @mareridt W Internecie znalazłam odpowiedź experta na pytanie osoby leczącej się sertrą w dawce 100 mg, u której po ok. 4 miesiącach leczenia wystąpiła chwiejność samopoczucia oraz czasami lęki. Oto jego odpowiedź: "Chwiejność samopoczucia w trakcie leczenia przeciwdepresyjno-przeciwlękowego (zwłaszcza w pierwszych miesiącach) jest całkowicie naturalna. Moi pacjenci często mówią - "miałem 2 dni świetne, czułem się już jak zdrowy, ale potem znowu było przez kilka dni gorzej". Zazwyczaj zdrowienie ma przebieg falujący - czyli pojawiają się lepsze i gorsze okresy - ważne tylko, żeby tych lepszych wraz z upływem czasu było coraz więcej i żeby były coraz dłuższe. Bardzo rzadko zdarza się, że poprawa ma charakter liniowy, że każdego dnia jest coraz lepiej. Dużo częściej to samopoczucie faluje, aż ustabilizuje się na dobrym, ". "Co do wystąpienia lęków u Pani - raczej interpretowałbym je jako efekt zelżenia objawów depresyjnych (wtedy często na pierwszy plan wysuwają się lęki). Leczenie depresji to proces, w którym zmienia się samopoczucie. Asentra po 4 miesiącach stosowania w jednej dawce nie wywołuje lęków. Natomiast w procesie leczenia depresji czasem trzeba przejść przez okres nieprzyjemnego niepokoju/lęków. Dla mnie jest to najbardziej prawdopodobna przyczyna wystąpienia tych objawów u Pani". -- 21 wrz 2017, 22:41 -- zjadłam trochę zdania, więc przytaczam w całości: Dużo częściej to samopoczucie faluje, aż ustabilizuje się na dobrym, zdrowym poziomie .
  4. A musisz podwyższyć? Wydaje mi się ,że to b. duży skok dawki. Ja jestem na 150 mg już ponad 4 tygodnie. Nie jest źle, ale to jeszcze nie to. Lekarz mówi ,że trzeba troche czasu na wysycenie lekiem organizmu. Napisz cos więcej, jak się teraz czujesz.
  5. Inez, myślę , że to chwilowe, być może związane jednak z powrotem do pracy. Wiadomo człowiek się troche na początku spina. Jak się wyciszysz to będzie dobrze, co na to lekarz? Pozdrawiam.
  6. Inez, u mnie podobnie jak u Ciebie, po podwyższeniu dawki do 150 ( wcześniej 125 przez 6 tygodni), przez 2 tygodnie było troche lepiej, choć były uboki ale potem samopoczucie się pogorszyło, odczuwam jeszcze uboki. Myślę, że organizm musi się bardziej nasycić lekiem, lek musi się bardziej rozkręcić. Tobie pomogła większa dawka, to myślę, że i mnie powinna pomóc. Cóż pozostaje czekać, a w międzyczasie próbować normalnie żyć . Bierzesz jeszcze trittico na noc?
  7. U mnie 12 dzień na 150 mg, ale podwyższałam co 25 mg. Uboki są nadal, bo trwają statystycznie 2-3 tygodnie. U każdego zapewne inaczej. Najgorzej jest rano, nie mogę się pozbierać, jestem zalękniona, w dzień zresztą też nie lepiej. Biorę wspomagacze, bez nich byłoby ciężko. Mam nadzieje ,że niedługo uboki będą ustępować i będzie e następować poprawa. Musimy wytrzymać, nie ma rady. -- 30 sie 2017, 09:53 -- Kondzioo , a u Ciebie jak teraz samopoczucie, nadal uboki, jeszcze sertra się nie wkręciła? U mnie dzisiaj 14 dzień, ale bez zmian. Teraz na tej dawce pozostaje tylko czekać na zadziałanie sertry.
  8. Witam, Jestem 8 dzień na 150 mg sertry, Na razie jeszcze uboki, ale mam nadzieję ,że jeszcze trochę i poczuję dobre działanie sertry. Pozdrawiam wszystkich. -- 24 sie 2017, 12:33 -- Inez cieszę się ,że u Ciebie już dobrze. Powodzenia. Trzymaj się .
  9. Ja na 150 mg jestem bardziej pobudzona i trochę pogubiona, ale to dopiero 3 dzień na tej dawce, wiec mam nadzieje, że to będzie powoli ustępowało, a pojawi się dobre działanie sertry, kiedy organizm nasyci się odpowiednio lekiem. Dla każdego dawka terapeutyczna jest inna i każdy będzie na poszczególnych etapach dawkowania inaczej reagował. Zawsze lepiej konsultować wszystko z lekarzem, ja dzwonię jak mam jakieś problemy i wątpliwości, bo niby kto miałby mi odpowiedzieć na moje wątpliwości . Te leki to nie leki na przeziębienie, więc nie ma co się krępować. Mój lekarz to rozumie. Jego komórka jest cały czas dostępna.
  10. kondzioo napisał: Czy jest duża różnica w działaniu pomiędzy 100 a 150 ? Pocę się i drze masakra Jeżeli wziąłeś po 100 -tce od razu 150 to możesz mieć bardziej nasilone uboki. Moim zdaniem lepiej etapować dawkę, wg mnie, działanie sertry po 100 -tce jest mocniejsze, więc i uboki są bardziej odczuwalne. Ja z trudem weszłam na 125 , a teraz jestem od 2 dni na 150 i jest spokojniej niż przy wchodzeniu na 125. Ale u każdego jest inaczej. Zobaczymy jak będzie dalej; musze wytrwać żeby potem było lepiej i za jakiś czas skutecznie zejść z tej sertry i już do niej nie wracać. Skontaktuj się z lekarzem . Może przepisze Ci coś wspomagającego, albo zaleci etapowanie dawki. Te pierwsze 2 tygodnie wchodzenia na większą dawkę są zawsze trudne, ale to minie.
  11. kondzioo napisał: Ja biore 150 i caly drze i rece sie pocą. Sam juz nie wiem czy brac 100 czy 150 Miałam ten sam dylemat. A jak długo brałeś 100 mg i czy od razu wskoczyłeś na 150 ? ( bez etapowania dawki ?). Ja byłam na 100 mg ponad pół roku, musiałam podwyższyć w związku z dramatyczną sytuacja rodzinną - podwyższyłam do 125 ( wracałam kilka razy do 100 mg bo nie wyrabiałam z ubokami) ;w końcu się zmotywowałam i na tej dawce byłam ponad miesiąc, teraz wchodzę na 150 , ale etapami, 3 dni na dodatkowej 12,5 mg , potem już pełna 150 (jutro - choć mam pietra) . To pozwala mi uniknąć gwałtownych objawów, choć i tak było i jest ciężko. Biorę w dawce podzielonej , tj. rano 100, w południe reszta ( branie całości mnie przerastało) . Posiłkuję się tranxene (1 tab.5 mg przez pierwsze 7-10 dni zwiększenia dawki) , również hydroxyzyną, propranolonem, lerivon na noc . Mam nadzieje , że na 150 w końcu wyjdę z depresji;troche pewnie to potrwa by lek w pełni zaskoczył. Pozdrawiam.
  12. Może dawka leku podzielona na dwa razy na dobę (np. rano, południe) przeciwdziałałaby anhedonii, co na to lekarz?
  13. Witam, dziewczyny jak bierzecie dawkę 150 mg w tabletkach : trzy 50-tki czy 1,5 - 100-tki. Jak myślicie, czy np. 2x 50 czy 1x 100 to to samo. Matematycznie , wiadomo, to samo , ale jakoś mam inne odczucia gdy biorę 2x50 niż 1x 100. Może to sprawa substancji dodatkowych.
  14. Cieszę się Heather , że jesteś w dobrej formie. Zasłużyłaś na sukces. Wiadomo przecież, że nie było łatwo, a wytrwałaś. Dałaś przykład żeby się nie pieścić za bardzo ze sobą , tylko myśleć pozytywnie i....do boju. Pozdrawiam .
  15. Póki zacznie działać sertra, ten przeciwlękowiec, nawet jeśli czujesz się na nim jak zombie, pozwoli Ci przetrwać najgorsze. To czekanie na działanie sertry jest i tak do kitu, a najważniejsze ,że ten dodatkowy lek nie uzależnia. Ja posiłkuje się w tym czasie głównie hydro i chlorprotihxenem, z rzadka tranxenem. Zobaczysz, na 100-tce poczujesz się znacznie lepiej. Potem przecież możesz zejść do 50 -tki. Czy lekarz powiedział Ci kiedy można spodziewać się poprawy ? Ja mam nadzieję, że na 125-tce również niedługo poczuję się lepiej. Dzisiaj było już całkiem znośnie. Pozdrawiam.
  16. Już przekroczyłam pięć tygodni na 125 mg. Samopoczucie jeszcze nie najlepsze. Jutro idę do lekarza, zobaczymy co dalej. Co u Ciebie Inez, jak tam się czujesz na 100-tce?
  17. Mój psychiatra powiedział, że cloranxen 5 mg ( tranxene) to słabe benzo i nie uzależnia w takich dawkach , można brać śmiało do czasu wkręcenia antydepresanta, bez żadnego redukowania dawek ( tranxene zresztą jest w ampułce nie do podzielenia). Przecież przeważnie to trwa ok. 2 miesiące od rozpoczęcia kuracji właściwą dawką. Nawet w opisie leków pisze ,że można brać do 12 tygodni; lorafen, xanax, afoban, sedam, lexotan itp. to owszem uzależniają ( te tylko doraźnie i krótko) , ale to są leki z innej bajki i właśnie cloranxen pomaga wyprowadzić z uzależnienia tych leków. Staram się jednak nie brać bez wyraźnej potrzeby. Raczej posiłkuje się hydroxyzyną .
  18. Inez, czy powiedział kiedy należy spodziewać się poprawy? Czasami rozmowa z lekarzem, m.in.. jego przekonanie ,że lek zadziała daje nam dużą nadzieję ,że się pomęczymy i będzie lepiej i pod razu nam też jest lepie. Jest jakaś perspektywa, bo się po prostu normalnie boimy co dalej, a to być może jeszcze tylko troche męki i będzie dobrze. Ja należę do tej grupy osób , którzy są wrażliwi na leki ssri. One w końcu przynoszą jakiś efekt, ale zasadniczo jest taki schemat, że na początku brania leku ( kolejnej dawki) jest lepiej, a potem się wszystko psuje , żeby znowu po pewnym czasie ( nasycenia organizmu lekiem) się poprawiło, może u Ciebie jest podobnie.
  19. Nie wiem, ta sertralina jest jakaś pokręcona, nigdy nie wiem jak ona będzie działać. Sama zwiększyłam dawkę o 25 mg i też powinno być lepiej, a wydaje mi się , że z każdym dniem jest coraz gorzej , nawet gorzej niż na 100. Nie wiem co o tym sadzić, dawka za duża za mała- w ogóle jej nie rozgryzłam. Dlatego uczepiłam się tych 6,7 tygodni na większej dawce, bo wcześniej miałam podobnie, no i często o takim czasie piszą internauci. Jutro już będziesz wiedziała.
  20. U mnie 5 tydzień jak zwiększyłam dawkę o 25 mg (125) , podobno sertra rozkręca się w 6, 7 tygodniu od wzięcia , ale czy taka dawka, chcę w to wierzyć. Przecież to jest jednak 25 mg, tyle co np. 10 mg citabaxu, więc wcale nie mało. Nie chcę na razie podwyższać do 150, bo jak zadziała w dawce 125 to po co się truć większymi dawkami. Tak więc Inez może u Ciebie zadziała w 6, 7 tygodniu od wzięcia , zresztą jutro masz wizytę. Mój lekarz niestety na urlopie.
  21. Inez, może spróbuj 10 mg lerivonu na sen ( to antydep. w małych dawkach działa usypiająco , uspokajająco - wziąć 2 h przed snem ) , mi przynosi dużą ulgę jak go zażyję i dobrze po nim śpię . Spytaj się lekarza, mi trittico w ogóle nie pomagało na sen.
  22. Grabarz666 napisał: Prawdopodobnie się nie doczekasz, albo będziesz cierpieć równie długo, jak te 8 miesięcy. Wcześniej na 100-tce , gdy lek się wkręcił było nieźle, ale sytuacja rodzinna spowodowała , że stan mój się pogorszył i stąd to podwyższenie o 25 mg, Przecież te 25 mg to też nie jest takie nic do 100-tki, lekarz mówił żeby nie podwyższać. Jak myślisz, bo widzę że masz doświadczenie , jak długo jeszcze poczekać na 125 mg?
  23. Grabarz666 SSRI to nie trójpierścieniówki, żeby musieć tak szczypać się z dawkami tak jak wy. Dawkę sertraliny można zwiększać o 50 mg co 7 dni. Jeśli przy około 100 mg, samopoczucie nie poprawia się znacząco w porównaniu do 50 mg, to albo trzeba zmienić lek, albo włączyć drugi. Uważasz, że podwyższanie dawki ponad 100 mg nie ma sensu? Ja podwyższyłam dawkę o 25 mg po 8 miesiącach, jestem 32 dzień na dawce 125 mg, ale jeszcze jakoś nie zadziałała. Czuje się spięta, zalękniona , skołowana. Jaki ewentualnie drugi lek masz na myśli? Lekarz mówi ,że zadziała, to czekam, ale nie czuje jeszcze postępu.
×