Skocz do zawartości
Nerwica.com

bringthenoise

Użytkownik
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bringthenoise

  1. bringthenoise

    ot

    dr. Psycho Trepens, podawanie do publicznej wiadomosci danych osobowych, uzytkownikow w odpowiedzi na pare słów prawdy to cios ponizej pasa.
  2. bringthenoise

    Spamowa wyspa

    sailorka, twoja ignorancja jest mi znana nie od dzisiaj, ale zastanow sie czasami czy innym, bardziej wrazliwym osobom, nie robisz krzywdy swoja niesprawiedliwa ocena sytuacji, ktorych nie znasz. Niby wolnosc slowa i te sprawy, ale czasami warto ugryzc sie w jezyk, a nie brnac uparcie za ciosem (dla samego brniecia dalej) i wyglaszac prawdy objawione w tematach, o ktorych nie ma sie pojecia. Osiagnelas dzis szczyt swojej ignorancji i sprawilas przy okazji przykrosc paru ludziom. Brawo!
  3. bringthenoise

    Spamowa wyspa

    sailorka, nie mam pojecia o psychozach, wiec nie bede sie licytowac co jest gorsze. Wypowiadam sie wylacznie o tym co znam. Mam swoje lepsze i gorsze miesiace. Nigdy nie dzialo sie tak, zebym okragly rok nic nie robila ze swoim zyciem, ale byly miesiace, kiedy podczas ciezkiej depresji jedynymi wyjsciami z domu byla wizyta u lekarza raz na miesiac. W dodatku nie jezdzilam na nia sama w takim bylam stanie. Praktycznie poza umyciem sie, inni robili wtedy wszystko za mnie. Nie ogladalam telewizji, nie wychodzilam z domu, nie kontaktowalam sie z nikim, nie wlaczalam komputera, jadlam byle co w lozku (najczesciej kanapki). Praktycznie tylko lezalam w lozku patrzac sie w sufit i myslac kiedy sie to skonczy (kiedy umre). Dopiero kiedy kolejne z rzedu tabletki zaczely dzialac, mialam wiecej sil i zaczelam jakakolwiek aktywnosc umyslowa i fizyczna. Najwiekszy epizod depresji poprzedzilo zycie na walizkach, dwie prace jednoczesnie, duze ambicje i cholerny upor, ze sama dam sobie rade - proszenie o pomoc to slabosc. Cholernie zaluje, ze nie przystopowalam wtedy.
  4. bringthenoise

    Spamowa wyspa

    Powiedz to osobie z ciezka odmiana depresji - chorowalas kiedys? Albo osobie w manii, w stanie mieszanym. Kaz takiej osobie usiasc i skupic sie - powodzenia! Czasami organizm choroba, wrecz kaze przystopowac. Tak tez bylo w moim przypadku. Nadmiar aktywnosci i ambicji jest tak samo niezdrowy jak wieczna stagnacja. Troche wiecej zrozumienia dla innych Ci Sailorko zycze. Odpoczynek, placz i odpuszczanie sobie, kiedy czlowiek jest przeciazony sa czasami objawami madrosci i umiejetnosci dobrego traktowania siebie, a nie jak to piszesz slabosci.
  5. bringthenoise

    Spamowa wyspa

    Smartfon zombie https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=https://en.wikipedia.org/wiki/Smartphone_zombie&prev=search
  6. Kat potrzebuje ofiary, a ofiara kata. Poczytaj sobie o zjawisku nazwanym "toksyczny taniec" / "toksyczne tango". Tam bardzo szczegolowo opisuja schemat, gdzie dwie zaburzone osoby, nie moga funkcjonowac bez siebie i wyniszczaja sie wzajemnie poki ktos nie wylamie sie z toksycznego ukladu. Poczytaj tez o "miesiacu miodowym" w zwiazkach naznaczonych przemoca. Wylamalas sie z toksycznego ukladu i teraz byly partner, usiluje zdobyc Cie na nowo fundujac Ci "miesiac miodowy". Kiedy dasz sie juz na to zlapac, on niemal na 100% wroci do przemocy i bedzie Toba manipulowal. Moze to trwac latami (przemoc, pozniej "miesiace miodowe") zanim powiesz mu dosc i zaczeniesz szanowac sama siebie. Twierdzenie, ze dawalas mu znaki, a on "tylko" je odbieral i Cie bil to jawna manipulacja i oczyszczenie sie z winy. Koles wie dobrze jak Cie urobic, zebys byla na jego zawolanie - widzi przestraszona dziewczynke z niska samoocena. Pocieszyc Cie moze jedynie fakt, ze trwanie w tego typu zwiazkach jest typowe dla Twojego zaburzenia osobowosci i dobra psychoterapia, a przede wszystkim samoswiadomosc, sprawi, ze w przyszlosci bedziesz umiala odroznic ziarno od plew i tego typu osobnikom, ktorzy teraz nakrecaja Twoje zaburzenia, bedziesz mowic "spadaj" na samym starcie.
  7. bringthenoise

    ot

    Sama sie do tego zastosuj. Jestes ignorantka, oceniajac cos czego nie najwyrazniej nie rozumiesz. Napisalas, ze choroby, ktore dotycza wiekszosci ludzi z tego forum to pierdoly. Zanim znow napiszesz/powiesz cos co moze zranic osoby piszace na tym forum pomysl chwile. Albo po prostu nie wypowiadaj sie na tematy o ktorych nie masz zielonego pojecia.
  8. bringthenoise

    ot

    sailorka, po raz kolejny wykazalas sie ignorancja i lekcewazeniem problemow innych osob. Moze jakbys z powodu depresji stracila chec zycia, prace i wiekszosc znajomych, zrozumialabys co czuje taki czlowiek. Juz nie pierwszy raz w takim tonie wydajesz sądy o chorobach innych ludzi. Niedawno zapytalas wiejskiego filozofa czemu przebywa "z takimi ludzmi" kiedy pisal o uposledzonych w swoim osrodku. A ci uposledzeni sa czesto bardziej wartosciowymi ludzmi, niz ci ktorzy patrza na nich jak na gorszych, mniej "uzytecznych" z powodu choroby. Sprawdzone info. I nie, nie chcialabym miec renty. Wole pracowac. Dorosla kobieta, a ignorancja nastki w rożowej spodniczce spod remizy.
  9. bringthenoise

    Spamowa wyspa

    wieslawpas, myslales o wolontariacie? Mialbys z kim pogadac, a pomaganie pomaga i nam samym. Bylam i polecam!
  10. Wyglada to na poczatki nerwicy. Masz typowe objawy tej choroby. Ale to moze potwierdzic tylko lekarz. Nawet lekarz rodzinny, jesli uzna po wykluczeniu innych chorob (zbadaj tarczyce, czesto daje podobne do nerwicy objawy), ze to moze byc nerwica skieruje Cie bezplatnie na dalsze leczenie. Proponowalabym porozmawiac z mama lub isc po prostu do lekarza i opowiedziec o objawach. Nerwica ma to do siebie, ze leczona wczesnie nie rozwija sie dalej lub mozna ograniczyc lub calkowicie pokonc chorobe. Jeli sie ja zaniedba mozna chorowac i cale zycie. Zatem lepiej dzialaj juz teraz. Psycholog to nic strasznego. Powodzenia!
  11. Priscilla_126, przestan wreszcie ujadac jak maly ratlerek, choc raz posluchaj madrzejszych od siebie ludzi i zamilcz.
  12. Tez mamy kobiety w polityce. I to zadne szare myszki, tylko tempermentne kobiety!
  13. bringthenoise

    Spamowa wyspa

    Z dedykacja dla Ciebie fragment wikipedii Zaburzenia depresyjne (inaczej depresja, od łac. depressio – „głębokość”, deprimere – „przygniatać”[1]) – pojęcie stosowane w terminologii psychiatrycznej, odnoszące się do zespołów objawów depresyjnych występujących w przebiegu chorób afektywnych (określanych także jako zaburzenia afektywne, zaburzenia nastroju). Zespoły te objawiają się głównie obniżeniem nastroju (smutkiem, przygnębieniem, niską samooceną, małą wiarą w siebie, poczuciem winy, pesymizmem, u części pacjentów myślami samobójczymi), niezdolnością do przeżywania przyjemności (anhedonią), obniżeniem napędu psychoruchowego (spowolnieniem), zaburzeniem rytmu dobowego (bezsennością lub nadmierną sennością) lub zmniejszeniem apetytu (rzadziej wzmożeniem apetytu)
  14. Moze sprobuj dostac jakies wsparcie i pogadac o realnej pomocy z kims profesjonalnym: http://www.telefonzaufania.org.pl/telefony_zaufania_wykaz.html Jesli stan sie pogorszy wezwij karetke i jedz do szpitala. A przede wszystkim nie rob sobie krzywdy. Z prawie kazdej sytuacji jest wyjscie. Tez wiele razy myslalam o koncu i teraz zalowalabym, mimo, ze moje zycie nie jest uslane rozami. Domyslam sie, ze jestes mloda. Jeszcze da sie pare rzeczy zmienic i zaczac normalnie zyc.
  15. KrUlu złoty, najmądrzejszy na świecie z cala pewnoscia po okazanym tu nam szanunku, ktos z forum pomoze i wskaze cudotworce, ktory uleczy chora dusze przyjaciela Twego. A teraz koncze dyspute, ponieważ ksieżna musi zasiaść na tronie. Au revoir
  16. superb, z ta zarozumiala, agresywna, zacietrzewiona faja nie ma co rozmawiac. Alfa i omega sam wie wszystko...
  17. Dokladnie. Sama jestem dusza artystyczna, gardzaca wiscigiem szczurow i choc bylo wiele planow, wiekszosc ludzi nie wyzyje z tego. Czasami trzeba schowc ambicje i dume do kieszeni i szukac kompromisow. Niejeden "wielki artysta" zmarl pod mostem, bo prace sie nie sprzedawaly, albo byl niezaradny zyciowo i nie potrafil odpowiednio pokierowac finansami. Niestety. Artysci czesto nie maja latwo, nie potrafia zadbac o interesy lub nie maja potrzebnych teraz ukladow. Dlatego trzeba myslec przyszlosciowo i dorabiac czasami w inny sposob. Zycie to sztuka kompromisow. Nie mozna miec zero-jedynkowego podejscia typu - "bedzie jak ja chce, albo wykladam na wszystko lache". Czy przyjaciel leczy sie? Wyglada to na depresje i uciekanie w nalogi. Korzysta z uslug psychiatry lub jakiejkolwiek innej pomocy? Czego oczekujesz po tym watku? Polecenia kogos kto moglby mu pomoc? Bo tu raczej sami ludzie z problemami. Nikt za milosiernego Samarytanina robic nie bedzie, kiedy sam ledwo utrzymuje sie na powierzchni.
  18. Typowe. A co do niedostepnych ludzi to przechodzi z wiekiem - male pocieszenie. Terapia malo mi na to pomogla. Przez lata odtracalam fajnych ludzi ktorzy wychodzili do mnie z sercem na dloni, za to ci niedostepni dzialali na mnie jak ogien na cme. Dostepni = brak dreszczyku emocji i tej calej niby romantycznej otoczki, za to niedostepni to bylo pole do popisu dla mojej fantazji i projekcji. Jakie szczescie, ze z wiekiem to przechodzi. Podobno kolo 40 juz calkiem mijaja pewne objawy. Najgorzej jest kolo 20.
  19. bringthenoise

    Spamowa wyspa

    Niech zgadne - syn pracuje dorywczo przy/ na plazy? Brawo za pracowitosc i nauke odpowiedzialnosci od lat nastoletnich!
  20. bringthenoise

    Piosenka o Tobie

    [videoyoutube=watch?v=GFTRii2Rz_o][/videoyoutube] [videoyoutube=watch?v=KLpkXtM-VI8][/videoyoutube]
  21. Jesli smierdzialy im narzady intymne to musialy sie nie myc sporo przed seksem, albo miec chorobe narzadow plcowych np. grzybice lub drozdzyce. Albo po prostu nie odpowiada ci naturalny zapach/smak sluzu z pochwy, ktory jest ledwo wyczuwalny. Co ma bycie esteta do wulgarnosci czy nie podawania reki? Tez jestem estetka, lubie wulgarnosc o ile ktos nie przesadzi, a wyglad ladnej pochwy jest bardzo estetyczny nawet dla mnie - kobiety. Wydzieliny intymne z ciala tez mi nie przeszkadzaja. Jak dla mnie to brzmi jak fobia (strach przed bakteriami) i niedojrzalosc plciowa. Tak jakbys nie mogl zrozumiec, ze kobieta to nie tylko delikatnosc, ale tez erotyzm. Szkoda mi twojej partnerki. Musi byc jej przykro, ze sie jej brzydzisz. Seksuolog jak najszybciej, bo masz chlopie problem.
  22. vera, rozumiem. Dlatego tym bardziej powinnas go kopnac w 4 litery i znalezc kogos kto bedzie przy Tobie, a nie skupiac sie na fircyku, ktory raz jest raz znika. To tylko otwiera zabliznione rany. Przy nim stale bedziesz tesknic lub cierpiec. Poza tym, zeby kogos stracic, trzeba najpierw ta osobe miec a w ta relacje jestes zaangazowana w tej chwili tylko Ty i caly czas cierpisz. Potrzebujesz fajnego faceta, a nie kogos kto posupuje Twoje rany sola i manipuluje Twoim przywiazaniem. Wysle Ci cos na PW
  23. No pewnie! Daj mu 50-ta szanse, potem setna. A noz widelec zaswedzi go i odbierze telefon. A potem koniecznie daj mu "dowod milosci". W koncu milosc z jednej strony to tez milosc... A tak na serio to ile osob ma Ci jeszcze napisac, ze to kretyn zanim sobie odpuscisz??? Nie dosc, ze kretyn to wyraznie niezainteresowany Toba. Jestes mloda, fajna, uczuciowa. Znajdz sobie mezczyzne, ktory Cie bedzie nosic na rekach i kupowac kwiaty, zamiast uganiac sie za pajacem, ktory traktuje Cie jak zapchajdziure. Przeprowdzasz sie dla niego do innego miasta, a on nawet nie odpisuje na Twoje wiadomosci. Dziewczyno! Sa setki facetow, ktore Cie beda lepiej traktowac. Pozwol sobie na normalne uczucia, a tego kretyna olej. Chyba, ze chcesz po latach ocknac sie z reka w nocniku, ze stracilas mlodosc przez jakiegos buca. Przeczytaj sobie to jeszcze raz i zastanow sie czy chcesz miec z nim cos wspolnego...
×