Skocz do zawartości
Nerwica.com

bringthenoise

Użytkownik
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bringthenoise

  1. Czy jest tu na forum jakas kobieta, ktora wzielaby sprawy w swoje rece i rozprawiczyla wiejskiegofilozofa? Wymagania: * Polka * najlepiej Polka, lat 40 * lubiaca seks dla zabawy * niewymagajaca - wiejskifilozof jest rencista, nie obraca milionami, nie chce takze zwiazku i dzieci * preferowany dojazd wlasny lub zamieszkanie w okolicy wiejskiegofilozofa Chetne panie zapraszamy do wysylania zgloszen na PW wiejskiegofilozofa. START!!!
  2. Podczytuje co piszecie, ale nie umiem napisac nic sensownego. Jednego dnia wydaje mi sie, ze jest dobrze, a nastepnego czuje sie jak wystraszone dziecko, bladzace samo we mgle. Podsumowalam dzis sobie 6 lat leczenia farmakologicznego i roznych terapii. Oczywiscie nie chodzilam regularnie przez ten caly czas. Byly przerwy, kiedy wydawalo mi sie, ze daje rade i przerwy kiedy lezalam patrzac w sufit i chcialam sie przeniesc na tamten swiat, bo wszystko mnie przerastalo. Podsumowujac: - Nie samookaleczam sie - Nie pije alkoholu w chwilach zalamania, zeby usmierzyc bol - Nie pale (w chwilach stresu szla paczka na kilka godzin) - Nie nakrecami sie i nie podniecam borderem "jaka jestem oryginalna i wyjatkowa, mam bordera" (mialam taka faze kiedy sie dowiedzialam co mi jest) - Nie przezywam juz emocji w sposob ekstramalny (dolki nie koncza sie myslami o tym, aby sie zabic a ekscytacja nie sprawi, ze "latam ponad ziemia") - Potrafie wyczuc moment, kiedy emocje biora gore i zaraz zacznie sie jazda a pozniej to wyhamowywac - zaakceptowalam swoja seksualnosc - Nie narazam sie celowo na niebezpieczne sytuacje, zeby poczuc to, ze zyje - Nie nawiazuje destrukcyjnych znajomosci - Przestalam czuc nienawisc i wstret do samej siebie Nadal czesto czuje sie odrzucona, mam depresyjny nastroj, jestem cholernie perfekcyjna we wszystkim co zaczynam robic. Wystarczy jedno niedociagniecie i rzucam to w chuj, bo ma byc perfekcynie, albo wcale. Z tego powodu zaczynam czasami rozne rzeczy i zajmuje sie nimi na maxa, a kiedy czuje, ze nie podolam rzucam je. Poza tym dalej czuje sie jak male, skrzywdzone dziecko i sa dni, kiedy nie chce mi sie totalnie nic. Zostaly tez zaburzenia odzywiania. Nie wiem sama co o tym myslec. Moze lepiej nic. Czuje sie otumaniona po lekach. Kiedys lepiej szlo mi przekazanie tego co czuje. Ostatnio w ogole nie umiem wyrazac emocji. Czesto zamiast tego boli mnie glowa, brzuch, lub miesnie. Ciala nie oszukam Ruda, czytalam o Twojej terapii Wszystkiego dobrego for all
  3. Trudno. Czemu masz zaspokajac ich potrzeby i wymagania? Naginajac sie pod nich tylko poglebiasz depresyjny nastroj. I niezadowolenie z siebie. U mnie powoli do przodu. Coraz wiecej rozumiem i ide chyba w dobra strone. Az zadziwiam sama siebie
  4. Chyba KTO Byly Chojrakowej. Pisala o nim posty wyzej. Chojrakowa, czy ten zwiazek nie nakrecal twojego bordera? Przeciez takie blizej - dalej to border leci jak cma do ognia. Wie, ze zaraz sie spali, ale te emocje... No wlasnie... Emocje i granie na nich. To co teraz robi K. jest nie fair. Nie widzi, ze cierpisz przez to?
  5. bringthenoise

    Spamowa wyspa

    Super reklama. Wszędzie powinny takie być
  6. Agnieszka31, pomysl ile ten skurwiel moze zgwalcic niewinnych kobiet. Ciebie tez gwalcil, to, ze jestes chora, to nie Twoja wina i zadne usprawiedliwienie dla niego. Obie pojdzcie to zglosic. Moze zrobia wreszcie ze zboczencem porzadek. Ja tez sie balam zglaszac. Teraz zaluje, bo skurwielom nalezy sie kara.
  7. Witaj w swiecie borderow chojrakowa, ja Cie i tak podziwiam, ze dajesz rade. W srodku pewnie niezly hardkor, ale trzymasz fason.
  8. Nie patrzylas na "biedne stworzonko" tylko na mala Naemo, ktora wciaz w Tobie jest i teraz bedziesz umiala sie nia zajac jak rodzic. Takie chwile beda sie pojawiac znacznie czesciej Kiedy przestalam sie okalaczac i nienawidzic samej siebie, tez ze zdziwieniem reagowalam na takie chwile, a teraz swiadomie potrafie momentami zajac sie soba i wybrac to co dobre, zamiast destrukcyjne. Czasami... Jak sie wsciekam czuje czesto, ze to nie ja sie wsciekam tylko ta czesc dziecka we mnie ktore bylo krzywdzone, krzyczy i buntuje sie, bo wczesniej nie moglo, bo bylo za to karane, potem nie umialam sie zloscic -> autoagresja, a teraz sama umiem ukoic to dziecko wewnatrz mnie. A Poki co koniec weekendu. Pojedzone, zakupowe szalenstwozakonczone chyba, ze 3 razy zmienial mi sie dzis nastroj (nieszczesliwa, szczesliwa - przxez chwile czulam sie normalnie i znow dol). Co do mysli samobojczych to nie mam odkad biore leki. Wczesniej kazdego dni pojawialy sie wraz z silnymi emocjami.
  9. Chujnia i nerwyyyy. Nerwy zalagodze zaraz znanym i lubianym sposobem. A jutro sie podniose i znow bede probowala zdobyc swiat!
  10. Dzieki za powitanie. Naemo zaopatrz sie od razu w kosmetyki do wlosow zniszczonych, jakies oleje, maski z keratyna i cos niwelujacego zolte tony. Trudny do utrzymania, ale piekny kolor. Mialam juz na glowie. Z reszta czego ja na glowie nie mialam... Chyba tylko czerwonego irokeza...
  11. Ja tak mam. Przez caly tydzien jest powiedzmy dobrze, jakos sie trzymam a po sesji zaczynam robic wszystko czego przez tydzien unikalam i sa to rzeczy, ktore mnie niszcza powoli. Kiedy mam odwolana sesje czuje sie lepiej niz po sesji. Jak to tlumaczyc? Konfrontacja z problemem wywoluje wilka z lasu czy jak? Przy okazji witam! Nowa na pokladzie.
×