
sororiare
Użytkownik-
Postów
65 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez sororiare
-
Expresjonistycznie - fotografia
sororiare odpowiedział(a) na temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
-
Expresjonistycznie - fotografia
sororiare odpowiedział(a) na temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
czemu dzieci nie? co w tym nie w porządku? co może się wydarzyć? Miejsce w sieci jak miejsce w sieci chyba ; bit się zapuszcza, a typo robi szuruburu po płycie, skrecz w sensie - czemu pytasz? -
to jest właśnie załamująca perspektywa; a gdyby tak znaleźć jakiś złoty środek, żeby po prostu być szczęśliwszym? znaleźć jakiś alternatywny sposób na zarabianie pieniędzy, pokombinować trochę? Ja wciąż szukam jakichś rozwiązań, bo wiem że żyjąc takim życiem nigdzie się nie doczłapię
-
chyba mogę powiedzieć, że jestem osobą, która wyszła ze stanów przez Ciebie mniej więcej opisanych, zatem jeśli masz ochotę na PW to napisz - może coś się pogada
-
tak, w 1 gim schudłam tak, że miałam problemy z oddychaniem (15 kg to na pewno) | udajesz czasem przed kimś, że go lubisz?
-
Expresjonistycznie - fotografia
sororiare odpowiedział(a) na temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
lubię fotografować ludzi wieśniackimi cyfrówkami https://zapodaj.net/8de9710806b6d.jpg.html https://zapodaj.net/b1e107cc3a36e.jpg.html https://zapodaj.net/a3b020bef91c8.jpg.html https://zapodaj.net/a599199adad27.jpg.html https://zapodaj.net/0a999b8f53348.jpg.html -
zamykam się w sobie trochę | czy odchudziłaś/eś się kiedyś drastycznie?
-
Brałam Asentrę i jeszcze jakieśtam piguły z tej grupy (sory, nie zapamiętuje namiętnie nazw leków, może to błąd?), ale robiłam to bezrefleksyjnie, nie doglądałam swojego organizmu podczas brania ich, więc w sumie nie wiem jaki miały na mnie wpływ. Miałam tylko nadzieję na ich działanie przeciwdepresyjne, ale zwykle po którymś opakowaniu nie wykupowałam leku dalej, bo nie miała do tego motywacji. Będąc swego czasu w szpitalu, po raz pierwszy zaczęto mnie szprycować tymi specyfikami i odżyłam wtedy szczerze mówiąc, tak ogólnie - niestety nie wiem czy to kwestia ciągu pozytywnych dla mnie zdarzeń jakie miały miejsce w moim życiu wtedy, które mnie "powróciły do życia", czy to rzeczywiście działanie leków.
-
swoich stóp | co zwykle robisz kiedy osobba którą kochasz olewa Cię od góry do dołu?
-
wspomnienia o zabawnych sytuacjach które przeżyłam w przeszłości, wspomnienia o uczuciach jakie miewałam podczas oglądania pewnych produkcji filmowych swego czasu, kawałek Ostrego, który również wpisał mi się we wspominkowy nastrój; mimo że raczej wspomnienia te można byłoby uznać za niezbyt przyjemne, to mnie one sprawiły radość. No tak, przecież "wspomnienia, nawet te bolesne, z czasem nabierają słodyczy jak dojrzewające brzoskwinie". Ale tylko niektóre bolesne (wspomnienia). PS za dużo razy użyłam w tym poście słowa "wspomnienia", aż mnie to zażenowało
-
Udało mi się zrobić sporo gówna. Narysowałam swoją twarz i głowę tak, jak wydaje mi się że będę wyglądała za jakiś czas, spisałam priorytetowe dla mnie rzeczy do ogarnięcia w tym momencie, użyłam kremu i szczotki do włosów, wymieniłam parę zdań z ludźmi na czacie, pościeliłam łóżko, posprzątałam biurko i jego okolice, uporządkowałam trochę lubianą przeze mnie muzę na yt, nie dałam się sprowokować chłopakowi -- duma max
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
sororiare odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
Kurczę, ale chujkiem wieje, psy dupciami szczekają itd; jak dwa lata temu wpadałam to temat na nocne rozmowy dla nieśpiących wydawał się oblegany -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
sororiare odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Jestem w domu, I guess. Strasznie mi to co napisałaś trafia w to jaką mam relacje z moim typem. Kurczę, tak dużo się dzieje między mną a nim - a raczej mi się dużo dzieje, on pewnie to co dla mnie jest zawirowaniem odbiera jednoznacznie i ciągle w ten sam sposób. Też nie wiem czy przypadkiem nie chce odejść. Może szuka obecnie okazji, żeby odejść. Nie wiem jakie jest jego stanowisko, proszę go zawzięcie żeby mi zdradził coś na temat tego co planuje itd, ale on milczy, jak gdyby chciał mi zrobić na złość. Ale z drugiej strony nie zna mnie na tyle, żeby wiedzieć co zrobiłoby mi na złość... Myślę, że mnie nie docenia. -
haha, ja przez parę godzin robiłam szczegółowy plan (co pół godziny co robić mam) na cały tydzień ostatnio po ostatniej kryzysowej sytuacji, bo stwierdziłam ze wyjdę z tego poprzez dyscyplinę i rutynę, ale nie wyszło A przestań, ja sobie mówię że niezależnie od tego co będzie się działo, niezależnie od tego jakie myśli będę miała to wykonam ten plan (dyscyplina, c'nie?). I trudno, nawet jak w trakcie stwierdzę, że to przecież nie ma sensu (mój plan, jego skonstruowanie) to i tak to pociągnę, żeby sobie nie robić chaosu większego jeszcze
-
Muszę ułożyć sobie plan na następne dni i na odżywianie podczas nich, i realizować go krok po kroku.
-
Um, nie, raczej nie mam wszystkich tych choróbsków jednocześnie, w podpisie podałam diagnozy jakie kiedykolwiek mi wlepiono (od momentu mojej pierwszej hospitalizacji w wieku 17 lat) Bpd zawsze się przewijało, kiedy lekarze próbowali dociec co też może mi być, ale w młodszym wieku dostawałam inne diagnozy Z diagnozą schizy wiąże się też osobliwa historia, w sumie to do tej pory nie mam pojęcia skąd Pani doktor wytrzasnęła pomysł o f20
-
Heej, mam "podobny" problem, z tym że ja w takich sytuacjach jem duże ilości - dwa wafle ryżowe i jabłko nawet by mnie nie połaskotały. Zatem mogę po prostu przypuszczać, że w Twoim wypadku nie jest to problem i nie powinnaś się była tym martwić. To dość naturalne - budzisz się w nocy, nie wiesz co ze sobą zrobić, więc grzecznie coś przekąszasz i wracasz do łóżka. Wiele zdrowych osób opowiadało mi ze śmiechem o swoich nocnych wędrówkach do lodówki. My ślę że taka postać tych wędrówek nie powinna wzbudzać Twoich obaw, pozdro PS Moje pierwsze odchudzanie miałam w podobnym momencie co Ty - wakacje z 1 gimnazjum do 2
-
Kit raczej nie, no to może hit (zresztą nie wiem jak osoba leworęczna by to oceniła, ja nie mam nic przeciwko) Wesela, branie w nich udziału jako gość
-
Dziwaczne i nasilone potrzeby płciowe, osobliwe zboczenia
sororiare odpowiedział(a) na take temat w Seksuologia
takey, PW pls -
Dziwaczne i nasilone potrzeby płciowe, osobliwe zboczenia
sororiare odpowiedział(a) na take temat w Seksuologia
Rozumiem. Ile zostaniesz na oddziale? Zawalasz studia przez to czy jak? -
Joga spox, miałam kiedyś nawet karnet do łódzkiej szkoły jogi, nice place. Ale niestety, pośladków to mi ona nie napompuje za bardzo
-
jakie suple żrecie i jak się czujecie
sororiare odpowiedział(a) na bedzielepiej temat w Medycyna niekonwencjonalna
Co polecacie dla laski, która chce się jakoś trzymać jeśli idzie o wygląd i energię w ciągu dnia? (witaminy, supsy) (mogą być wyskokowe propozycje, takie nawet bardziej wzbudzają moje zaufanie i wierzę w ich działanie) -
Dziwaczne i nasilone potrzeby płciowe, osobliwe zboczenia
sororiare odpowiedział(a) na take temat w Seksuologia
Wydaje mi się że z tą nieaspijnością kobiet to akurat coś sobie ubzdurałeś, wmówiłeś i Ci to przejdzie. Natomiast pozostałe objawy wskazują na poważne choróbsko, for me Ogólnie jak się trzymasz? Coś chyba ostatnio nie dodawałeś postów? Jak przebiegła Twoja wizyta u seksuologa? -
Strasznie fajny post; propsuję! Właściwie to wyciągnęłaś/wyciągnąłeś mi z głowy rzeczy, pisząc tego posta. Pozwól że odwołam się też do Twoich myśli w celu weryfikacji mojego związku Jest to rzecz, którą partner wielokrotnie mi zarzuca: słabość, słabość charakteru, "nieradzenie sobie". Bierze pod uwagę jedynie moje depresyjne wrzuty, olewając pozostałe moje działania i słowa, kóre mogłyby świadczyć o sile. Zobaczył mnie w depresji i taki obraz mnie już w nim pozostał, nie chce zwrócić uwagi i zapamiętać moich zachowań kiedy mam lepszy moment. A jak już go mam i przejawiam jakieś pozytywne cechy swojego charakteru, to usilnie doszukuje się jakichś zwyrodnień np. zastanawia się czy czegoś nie brałam (dragów) albo nie jadę na antydepresancie (taki pierwszy lepszy przykład, z wczoraj) Narzuca się myśl, że postępuje tak, bo to on chce być siłą w związku jak facet, i może nawet podświadomie nie akceptuje moich przejawów siły, ale w sumie nie wiem na pewno czy tak właśnie jest Oj, to potrafi być zgubne. I właśnie w takim momencie warto żeby załączyła nam się autorefleksja Recz, którą chcę wtrącić: mam przy sobie, w najbliższym swoim otoczeniu, przynajmniej 4 osoby niezdolne do jakiejkolwiek autorefleksji, wyobrażacie se? Zastanawiam się czy dane osoby chociaż raz w życiu miały kminę na temat słuszności swoich działań i słów. Odpowiedź: nie. Zero. (i jest to moja najbliższa rodzina) Nom. Obstawiam, że osobiście nie mam zdrowego związku z chłopakiem. Ciąg zdarzeń, który się zadział od momentu naszego poznania, gdyby został np spisany, mógłby wyjaśnić dlaczego jesteśmy niezdrowym związkiem (takie taktyczne rozpracowanie gdyby zastosować). Miała na to wpływ na pewno moja chwiejna osobowość oraz jego czasem bezsensowna butność, "honorowość", brak rozeznania w sytuacji, lenistwo żeby się w niej rozeznać, lub (czasem też tak myślę) brak prawdziwego uczucia z jego strony, względem mnie Tak czy inaczej chciałabym doprowadzić do ozdrowienia tej relacji, chociażby w jakimś tam większym może stopniu
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
sororiare odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Chyba podzielam. Że nawte jeśli dzieje się coś złego i nawet jeśli coś złego przydarzy się w przyszłości to chill, bo istnieje opcja śmierci.