
ILUZJA
Użytkownik-
Postów
205 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ILUZJA
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
ILUZJA odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Paro próbowałaś? Na mnie działa ok, wycisza, nie powoduje napięcia tak jak wenla i napęd też jest, ale nie taki jak po wenli, ale mimo wszystko jak dla mnie jest lepsza, widocznie tego mój przypadek potrzebował -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
ILUZJA odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
U mnie na lęk od NN mirta nie działa w ogóle, na depresję też, jak masz skłonność do lęków to mirta Ci je jeszcze podkręci z racji działania na noradr, ona ma aktywizować i napędzać, jeśli masz lęki to po niej będziesz miała jeszcze większe. To jest lek który ma podnosić z wyra i dawać kopa tym co tego potrzebują i tak po miesiącu stosowania się dzieje. Jak masz skłonność do lęków to raczej leki podkręcające noradr jeszcze Ci te lęki zwiększa, bo są na forum tacy którzy własnie narzekają na pogorszenie po mircie i wenli. Uwierz ja na NASA i SNRI leciałem pięć lat mirta+wenla i w tym czasie nabawiłem się NN którego nie miałem, bo miałem tylko depresję. Mirtazapinę biorę do teraz, już pięć lat będzie w maju i biorę ją do tej pory tylko dlatego, że mam problem z zasypianiem i tylko po niej usypiam, ale teraz zacznę bardziej szukać przyczyny tego kłopotu ze snem bo nie chce mi się jej łykać i rozpiepszać wątroby (ora ją okropnie) tylko dlatego, żeby usnąć. Z wenli przeskoczyłem na paro i narazie jest ładowanie bo dopiero 5 tydzień, ale jest całkiem w pipe -
Mi to takie głupoty się śnią, że aż po obudzeniu to mnie zastanawia jak mózg mógł coś takiego ulepić. Wszystkiego po trochu z dnia w pracy filmów i w ogóle jestem w szoku. Takie popieprzone i psychodeliczne, jak u jakiegoś wariata, ale na szczęście mało realistyczne jakbym był widzem i sobie to oglądał. Na mircie to byłem pierwszoplanowym, grałem główną rolę i to często w filmach porno ehh niestety już nie nagrywam nowych odcinków
-
Na paro sny są dziwne, mi się np. Dziś kosmita śnił co się chował w ścianie za szafą, ostatnio mi się sniła wojna atomowa, ale te sny są bardzo mało realistyczne. Na początku brania mirty miałem sny tak realistyczne, że jak mi się śnił sex to potrafiłem się spuścić w majtki przez sen, he jak za czasów podstawówki i w ogóle żona mówiła że dziwne odgłosy wydaję
-
Słuchaj ja mam trójkę dzieci z czego jedno jest małe i wybudza się w nocy po trzy razy, niekiedy śpię po dwie godziny i jadę na 10 godzin do pracy i nie chce mi się spać, bo wbijam sobie w głowe, że nic mi nie da to, że będę chodził przyjebany i się nakrecał na to, że bym pospał. Wale 4-5 kaw po których nie jeden by zszedł. Od rana wchodzę na obroty i nie ma użalania, że nie wyspany. Wracam do domu o 18 i jeszcze idę godzinę ćwiczyć. Wieczorem jeszcze z żoną figle kolacja i jest 23 niekiedy jeszcze film i jest pierwsza. Sen nigdy przyjemność i ukojenia mi nie przynosił. Poza tym to jest czas kiedy jesteś wyjęty z życia. Nic się wtedy nie dzieje. Próżny stan, jak dla mnie błąd ewolucji
-
Wenlafaksyna na sero działa silniej niż paroksetyna. Z wenlą jest tak, że mocno goni myśli, aż głowa płonie szczególnie na dawkach 300 i wzwyż. Pojawiają się wszystkie myśli, bynajmniej u mnie tak było, ale nie były one dla mnie groźne, bo było bardzo wysokie ego. Jak ktoś ma skłonności do lęków to może tak być, że wenla podkręciła mu myśli które ten lęk powodują. Ja brałem wenle na depresję, a nie na lęki. Myśli nakręcone podczas stosowania wenli pozostały, a po jej odstawieniu spadło ego i te myśli stały się natrętne, nie mogłem się ich pozbyć i przeradzały się w lęk. Nie wiem czy sama wenla, czy to przypadek, ale po jej odstawieniu wskoczyło mi NN
-
Da się z tym żyć uwierz. Może psychika szwankuje, ale serce każe walczyć. NN to nerwica natręctw. Myśli które same Ci się narzucają i nie możesz ich się pozbyć. Przeważnie są to myśli destrukcyjne, że nie dasz rady, że umierasz, nikt Ci nie jest w stanie pomóc i nigdy z tego nie wyjdziesz. Koszmar jednym słowem
-
Oj chyba nie wiesz co to jest ciężka depresja. Jak czujesz bezssens i nic ci się nie chce, wstanie z łóżka, to jak k2 zimą. Noradrenalina powoduje chcicę, ale cóż po chcicy jak nie masz z tego przyjemności, a to przynosi serotonina. Stąd wyszło snri. Ja po snri (wenli) miałem NN, ale bez lęku, była wybuchowość jak odstawiłem to do NN doszedł lęk. Teraz SSRI+NASA (paro+mirta) i nie ma lęków i znikome NN, ale są myśli egzystencjonalne ( a po co? To przecież bez sensu), czyli depresja nadal się utrzymuje, ale dopiero piąty tydzień brania i jakaś poprawa następuje dlatego paro jak dla mnie narazie jest najlepsze
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8