
Michu95
Użytkownik-
Postów
651 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Michu95
-
Niestety mam całkowity kryzys I bezsenność i to że za dnia przesypiam Pół dnia Ale i nie tylko bo też to że mam typowo depresyjne problemy Spadek nastroju monstrualny załamanie porażkami Oraz do tego szajbami ojca i paroma innymi sprawami Nie wiem co zrobić..
-
Leki które wywołują te objawy u mnie to clopixol oraz olanzapina niestety odstawienie jest nie możliwe Ze względu na 90% możliwość nawrotu objawów psychotycznych więc amantadyna odpada. Obecnie biorę lek o nazwie comtess jego wadą jest że Bez lewodopy on nie działa a lekarz kazał mi sam comtess brać i chcieć będę całkowitą zmianę tego leku na inny. Wiem można by spróbować z tymi z 2 generacji problem tylko Że musiałyby być to leki silnie sedatywne mianowicie jak jestem wyciszony to wtedy urojeń nie ma problem jest Wtedy gdy nie jestem. Proszę mi wybaczyć że tyle piszę ale nie wiem jaki znaleźć punkt zahaczenia.
-
Jak w tytule - jaką sugestie dać neurologowi?
-
A dla mnie był to jeden z lepszych czasów bo mimo że umarło 3 sąsiadów to miałem luz i nie musiałem przejmować niczym się ani donosami ani ŚDSami Bo każdy bał się covida i nikt mną nie chciał zajmować się Bo nie znoszę właśnie tego jak ktoś kimś się zajmuje.
-
A mnie to *** ile by zapłaciło życiem Chciałbym by jesienią *** covid23 przynajmniej tak mógłbym odbić od ŚDSu bo wakacji mieć nie będę Bo 2 tygodnie tylko przerwy będzie więc jakie to *** wakacje? Już wolałbym stan pandemiczny i by wszystko było pozamykane niż tyrać do tych ***. Ta jestem egoistą i jak zechce to znajdę powód lub go stworze byleby nie musieć tyrać do tego debilowa.
-
Tak sobie.
-
Raczej od innych a tych innych mam dość.
-
Nawrotu czasów pandemicznyc by mieć spokój od pewnych ludzi i móc tworzyć Bez przerwy tylko muzykę.
-
Mam propozycje współpracy dla artystów Którzy mają swój sprzęt rapują, śpiewają I znają się na miksowaniu wokalu z podkładem.
-
tu znajdziecie mnóstwo mojej nowej twórczości.
-
- trap
- (i 5 więcej)
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Michu95 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Czuje się jakbym wszystko zawalił Na forum mam moderowany też z własnej winy Uśmiechać się już nawet nie umiem Nawet nie dałbym rady w żadnej pracy Ponieważ w ŚDS mi nie idzie Nic mi nie wychodzi wszystko tylko psuje Nie wiem po co się urodziłem Moja mama mogła dokonać aborcji Jestem zbędny. -
Dekompensacja osobowości (o co chodzi?)
Michu95 odpowiedział(a) na Michu95 temat w Zaburzenia osobowości
Niestety brak poprawy. -
Dekompensacja osobowości (o co chodzi?)
Michu95 odpowiedział(a) na Michu95 temat w Zaburzenia osobowości
Ile to potrwać może? - dziwi mnie jedno Że na IKP mam dalej wpisane że mam Organiczne zaburzenia nastroju afektywne. -
Mam pytanie o co chodzi z dekompensacją Osobowości jako diagnozą wydaną przez lekarza? Bo chciałbym wiedzieć a nie wiem Wiem tylko to że to stan tymczasowy.
-
Nie - brak poprawy - dalej to samo..
-
Tak wiem że terapii potrzebuje niestety Ale wygląda to tak że czekam od 4 lat na termin Psychoterapii i niestety nie dostaję żadnych Informacji z Zachodniopomorskiego Instytutu Psychoterapii miałem kilka konsultacji Z tej która była w marcu obecnego roku Wynikło to że prawdopodobnie mogę mieć PTSD i że miałem czekać pół roku niestety Od tamtej chwili nie dostałem ani jednej Informacji przyznaje w zeszłym roku Miałem terapię za własne pieniądze Była to terapia online ponieważ Wcześniej wydarzyło się coś Co spowodowało że ja przestraszyłem się Jazd środkami transportu lokalnego Byłem zwyzywany potem przyznaję Do grudnia ubiegłego roku prawie nigdzie Nie jeździłem siedziałem w domu Potem były sytuację z sąsiadami No i było to co teraz to samo Potem tak koło środka lub końca sierpnia Przyznaję sytuacja uległa poprawie Trwało to tak do początku listopada Były fakt awantury sąsiadów były różne Sytuacje i jestem pewien że to nie jest Wytwór wyobraźni to co działo się potem Tak do 20 listopada to sam już nie wiem Znalazłem jednak sposób jeździłem do siostry Wracając przez cały dzień prawie miałem w Uszach słuchawki dokanałowe Dopiero następnego dnia jak byłem u siostry Wyciągałem i potem to powtarzałem Uzyskałem efekt wyciszenia W połączeniu z lekami lęki stępiłem Dziś uznałem że dam radę wyciągnąć Je i móc w domu pobyć przyznaję Jest poprawa jednakże zastanawiam się Nad jednym zawsze jak budzę się Mam lęk potem ból brzucha potem jeszcze Duszności i te duszności dziś lekko się stępiły Wizytę u lekarza mam 27 grudnia Wizytę u mojej psycholog 17 stycznia Przyznaję jakby zwiększył mi lekarz Dawki leków być może będzie lepiej Ja potrzebuje tylko nie czuć tego lęku..
-
Proszę o poradę Jestem w panice nie wiem co robić Jak nie stuki w ścianę to głośna muzyka To szczekanie psa to to że słyszę obgadywanie W konsekwencji co dzień jeżdżę do siostry BO tu gdzie mieszkam jestem wiecznie W stresie co gorsza nie jest to pierwsza Tego typu sytuacja pierwsza była Od końca zeszłego roku do połowy Lub końca sierpnia obecnego roku Teraz od mniej więcej 10 listopada jest To samo nie wiem jak to przerwać Jestem w stresie biorę Kwetiapinę W dawkach 25-0-50 Neurotop w dawkach 600-0-600 Pregabaline w dawkach 150-0-150 Seronil w dawce 10mg Oraz sporadycznie hydroksyzyne na wyciszenie W dawce w 25x3 Kwetiapinę biorę od 15 listopada Szpital odpada ponieważ tu chodzi O lęk przed hałasem a na zamkniętych Często są przypadki które krzyczą Nie mam myśli samobójczych Nie zagrażam sobie Jedynie co to jestem przemęczony Obecną sytuacją.
-
Jak już to jestem nieufny i taki jestem Od bardzo wielu lat a ich życiem w ogóle nie interesuje się mnie interesuje bliskich Oraz moje bezpieczeństwo By pewnego dnia nie być np. Pobitym Bo ktoś z sąsiadów za dużo "po pracy" wypije Nie umiem im ufać i nie chcę z nimi rozmawiać wolę ich unikać i unikać mówienia W domu o nich to samo Gdziekolwiek bo należy czasem wyprzedzać Możliwe wydarzenia jak jest się świadom Że ktoś może awanturować się To lepiej nic nie mówić o nim..
-
Problem że sam nie wiem czego oczekuje I nie wiem w sumie o co się spytać Aha i co do urojeń raczej wątpię by szło sobie Uroić coś co bliska ci osoba mówiła że było Mowa tu o przyjęciu u sąsiadów Tak samo wątpię też by szło sobie Uroić Szczekanie psa które słyszy więcej osób Niżeli ja to samo z połączeniem jestem Informatykiem umiem sprawdzić Zabezpieczenia łącza i inne rzeczy No i? Jak mówiłem zauważyłem jedno Połączenie nie pasujące z nazwy Do urządzeń które posiadam Stąd ten lęk bo skoro oni się dopuścili Tego to skąd mi wiedzieć jak to jest W imnych kwestiach? Może od dawna Już jestem obserwowany? Przez tych "miłych sąsiadów" Którzy nie mają niestety ciekawej opinii Nie tylko u mnie ale i u innych.. To samo z tym co nie raz było Jak nie poranne awantury To pijackie awantury Raz ktoś komuś butelką w łeb Więc dlatego boję się podejść Życie mi miłe i wolę trzymać dystans Od ludzi którzy okładają się butelkami Aha i to z butelkami wiem od kogoś też Więc co? Zbiorowe urojenia?
-
Do tego okropna wiadomość.. Moja mama jest chora ma coś urologicznego.. Wszystko mnie przytłacza jestem wyczerpany... Zmęczony i to są moje prawdziwe problemy...
-
A co do sposobów jak nie słyszeć tego Owszem mam sposób mianowicie Słuchawki dokanałowe które działają U mnie jak stopery więc coś jest Nie tak skoro one wyciszają mocno To co słyszę wszystko inne też zagłusza Przez to jest i tak spokój to jak To mają być urojenia? I przyznaję wychodzę do łazienki często By też nie słyszeć to samo wyjeżdżam I też u bliskich do których jeżdżę to też Nie ma tych głosów więc? Można raczej tezę o urojeniach odchaczyć..
-
Druga sprawa tylko nie kumam skoro Mnie nie słyszeli to czemu mieliby się Włamywać? Sami przecież gadali Kiedyś że oni mnie nie słyszą To samo stres wynika z tego że nie wiem O kim gadają a sam boję się spytać Wpadłem w popłoch panikę ale to nie jest Stan psychotyczny bardziej jakiś silny Nerwicowy a to leczy się ale na nerwicowych Których w zachodniopomorskim nie ma Jest jeden w Gorzowie wielkopolskim A tam z kolei mam daleko dlatego Nie wiem co zrobić to samo z dziennym Mam daleko do niego bo 30km dlatego nie wiem też co zrobić No i? Takie moje wytłumaczenie Że mi trzeba psychoterapii A na nią nie mam pieniędzy To samo z psychiatrą nie mam Przesadnie długiego terminu Bo koniec grudnia jakoś dotrwam No i powiem że trzeba zwiększyć dawkę Ketrelu bo jestem tego świadom Że długotrwały stres może mnie zabić Tego się boję cały czas chodzi mi O lęk przed śmiercią.
-
Ujmę wprost nie mam terapii bo czekam Na termin od kilku lat Tak kilka dobrych lat i nic Aha i co do szpitala pamiętam co przeżyłem Co do urojeń? Nie jestem pewien czy to urojenia Ponieważ? Sprawdzałem wiele sytuacji Raz sprawdziło się że oni mieli przyjęcie Inne razy cóż wyjazdy to kumam Że nie mieli gdzie psa zostawić Inna sytuacja? To tak sprawdziłem Zauważyłem podejrzane połączenie Na routerze były 3 połączenia 3cim nie był to smartfon żaden A z kolei kompa żadnego nie miałem Włączonego były tylko 2 smartfony I to urządzenie które zablokowałem Więc szczerze? Jak to wytłumaczyć Że mieszkam na małej wiosce W mieszkaniu 6 rodzinnym takim bliźniaku No i w panelu mam podejrzane połączenie? Inna sprawa? Tak trochę było sytuacji Gdy poirytowany gadałem złe rzeczy O sąsiadach ale nie wygrażałem im Więc nie mają nic na mnie Zresztą nie możliwe by mnie usłyszeli A ja zestresowany owszem mogę ich Usłyszeć bo w trakcie stresu Zmysły się wyostrzają sorry więc Wątpię by to były urojenia.. A że jestem w stresie to w przewlekłym Stresie w połączeniem z brakiem Odpowiedniego snu może dojść Do podwyższenia ciśnienia Oraz masy złych zmian koniec końców Może dojść że oni nie świadomie Doprowadzą do wylewu lub zawału Ponieważ ja nie chcę nic im robić Sam zaznałem przemocy i widzę Co dzieje się na Ukrainie dlatego jestem Temu przeciwny.
-
Tylko że u mnie to nie psychoza.