
Michu95
Użytkownik-
Postów
651 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Michu95
-
ale i tak dzięki za to że szukałeś tych poradników jednakże nie wszystko stracone mogę wydać 100zł i zrobić materiał muzyczny i wydać go na Distrokid (taki dystrybutor najtańszy w sieci).
-
nawet filmik obejrzałem i tam to samo.
-
przeczytałem i problem że w żadnych z tych poradników nie ma tego względem możliwych działań wyjaśnione.
-
ok jak będę mieć czas to przeczytam obecnie pracuje nad muzyką.
-
doradzicie coś? bo nawet reklam na grupach FB próbowałem i nic zero zaspamowałem pół FB i nic s**ka jakaś..
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Michu95 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
spoko jak się mylę to przepraszam. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Michu95 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
mi chodzi o częste przyjmowanie dzień w dzień ja się tym faszerowałem dosłownie 2 rano 2 na noc i koniec końców spałem dzień noc dzień noc ten lek mnie tak na prawdę uzależnił bo brałem silne dawki (25mg) zresztą nawet ostatnio w recepcji przez tel mi go przepisać nie chcieli koniec końców rzuciłem go wraz z larofenem który mnie też uzależnił potem rzuciłem clopixol bo nie służył mi wywołał nieprzyjemności pokarmowe i ospałość co do hydro chodzi mi o psychiczne uzależnienie takie występuje przy wszystkim. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Michu95 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
hydro też. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Michu95 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
ujmę wprost brałem Lorazepam i hydroksyzynę uzależniony byłem nigdy więcej tych leków bo mi zaszkodziły. -
mam pytanie wyleczyłem infekcje mam się dobrze wziąłem się do roboty i mam pytanie mianowicie nie wiecie jak wypromować swoją muzykę mając nikły wkład finansowy? bo nie stać mnie na wytwórnie próbowałem wypromować ją na FB i nic nie ruszyło a że reklama sporo kosztuje to stwierdzam że nie ma co lepiej ruszyć z muzyką no i tworzyć po prostu licząc że ktoś na SC mnie odkryje ale nie wiem czy to dobry sposób bo patrzę na statystyki i ich algorytm widocznie coś działa jakby nie działał a na YT ciężko mi przebić się bo tam to już w ogóle jest konkurencja a zależy mi zależy mi by udowodnić wszystkim dookoła że jestem kimś kto z zera bo nie oszukujmy się mam słabe finanse i nie wiem jak zatem kochani pytanie jak? jak to przebić wypromować się i stać się kimś z nikogo? sorry jak źle że tu się pytam mam nadzieje że ktoś odpowie bez żartów itd bo ja z muzyką wiążę wszystko do tego wziąłem się za odchudzanie.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Michu95 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Czy kiedyś będzie mi dobrze? -
co do kawalerki właśnie mówię że ją nie ma szans by kupić bo się sprzedała co do mieszkania mi też zależy na nowym ale czekamy 3 miesiąc i nie chcę się sprzedać w sensie brak chętnych.
-
moi rodzice ze mną są właścicielami mieszkania, a tata z kolei już nie pracuje poszedł na emeryturę dostał coś koło 4 tysięcy zł.. z kolei z kawalerką już nic nie wyjdzie bo okazało się że ktoś kupił ją inny.
-
problem że my mamy tylko 140 tysięcy a mieszkania są od 220 tysięcy fakt że możemy sprzedać to mieszkanie ale nie wiem kto to kupi.. link do mojego mieszkania wyślę ci na PW.
-
1. taki że mu już dawno odbiło 2. bo on sam to powiedział że na wsi mu nie pasuje.
-
mam przewalone przez ojca który wiecznie narzeka chcę nas (mnie i matkę oraz siebie) dać do kawalerki bo ma kryzys wieku średniego no i mu nie pasuje to że mieszka gdzie mieszka.. co radzicie?
-
ja jestem - tworze podkłady muzyczne tzw. bit-y.
-
problem że wcześniej miałem prywatnie za kasę i oczekiwałem i teraz dalej oczekuje na terapie na NFZ.
-
przeraża mnie to..
-
niestety nic nie wiem.. miałem terapie prywatnie w ZIP (taki instytut w szczecinie) w zeszłym roku.. i? od 2019 czekam na terapie w ramach NFZ.. i? w lipcu skończyłem.. ponieważ terapeutka poszła na urlop.. we wrześniu napisałem.. by odpisali jak będzie termin terapii.. i? nic zero.. od wtedy niestety zero informacji.. biorę leki systematycznie co dziennie i nic.. zero efektu.. nawet farmakoterapii.. niestety.. taka prawda..
-
mam pytanie co zrobić jak czekam non stop na terapie i nie mam non stop terminu a do innych zaburzeń których mam sporo już a jeść nie jem bo zgaga bo mdłości i czuję się zmęczony (chyba neurastenia) co dzień zaburzenia snu, chodzę do lekarza, uczęszczam do psycholog i? bez poprawy tylko? gorzej - przez sąsiadów obgadujących mnie gadających rzeczy rozmaite, czepiających bez ustanku się o to że powiedziałem w nerwach to i to o to że matka zaczepia a nie wiedzą że chodzi o ich obgadywanie mnie i o to że trzeba wybaczać bo trzeba rozumieć że każdy to tylko człowiek nie jak pecet który wiesza się na temacie który jest ciężki do przetworzenia a kogoś to może bardziej stresować mimo że? ma pomoc to może być źle przez ich rozmowy i czepianie się wszystkiego.
-
powiem wam nie wiem co robić - boję się z trudem przyszło mi napisać ten post - nie umiem udzielać się na necie - nie umiem ufać - nie umiem wracać do miejsc kojarzącym mi się z traumą - pierwsze to przez sytuacje z 2008, 2009 i 2010 - wiem odległe lata w 2008 - grożono mi włamaniem - w 2009 - pobieraczek i ta afera - oraz? w 2009 groźna na komunikatorze w Socjum - stronie w której można było robić własne strony - z przyczyn że się boję nie napiszę o jaką stronę chodzi - ale tak byłem adminem pewnej strony.. upadłem nisko przez braki zaufania.. w 2010 tworzyłem własne parodie - przez szereg zdarzeń - przez to co dowiadywałem potem się o sobie - co pisali znajomi 2 znajomych z neta - do tego? mógłbym dołożyć inne sytuacje proszę uwierzcie mi piszę prawdę. nie umiem ufać? i rodzina i kumple i w ogóle nawet szkoła - podstawowa/gimnazjum - to trzecie? - wiele sytuacji - obecnie mam fobie społeczną chyba też - bo z trudem wychodzę na dwór.. - nie wiem kiedy byłem w mieście - chyba tak czerwiec, lipiec.. - choć sam nie wiem.. przepraszam jak to wygląda jak spam - ja szukam po prostu wsparcia - dalej czekam na psychoterapie - czekam czekam i czekam.. ale nie wiem co robić.. do tego? nerwobóle, lęk przed tym że mogę być na coś złego chory - że mogę być śmiertelnie chory.. bo? wykryto u mnie w wieku 21 lat parkinsonizm w wieku 13 lat umierałem prawie.. i to wraca.. - tzn. wspomnienia - do tego? lęk w ogóle przed śmiercią - ja - nie mam myśli samobójczych, już nie wspominając o autoagesji - którą? - wolałbym zapomnieć.. od 3 lat jestem czysty - od autoagresji od myśl S - też - latami nie mam i tego i tego - bardziej są lęki, traumy, złe przeżycia, PTSD, organiczne zaburzenia osobowości poczucie chronicznego osłabienia - mogę spać 11 godzin a i tak jestem senny - mam ochotę siedzieć, tworzyć muzykę, wyrzucać smutki w wersy i na nic innego mama mi mówi o króliku i o klatce ale ja nie mam siły - ja naprawdę słabo się czuję - nie wiem gdzie szukać wsparcia ani pomocy - telefony zaufania? oni mają ważniejsze ode mnie przypadki zresztą ludzie mają większe problemy.. psycholog? rozmowy na mnie z nią - nie działają wcale.. bo tak mam psycholog - ale tylko psycholog - nie psychoterapeutę tylko zwykłą psycholog - bo na termin u terapeuty czekam i czekam.. sorry nie wiem co robić.. szpital? przeżyłem tam same traumy.. jaka to pomoc do powrotu do tego? jaka? żadna.. nie chcę pamiętać o szpitalu.. wolę zapomnieć o tym.. co tam było i w ogóle.. sorry jak źle że ten wątek napisałem.. najmocniej przepraszam administracje.. wiem robię tylko syf i burdel.. przepraszam.. ale nie wiedziałem gdzie to wrzucić.. mam skołatane myśli.. bo w nocy.. nawet koszmary senne.. w kółko.. jak nie szpital.. to inne.. syfy mi się śnią.. przepraszam.. nie wiem co robić.. jak to problem.. mogę nie pisać.. na forum.. ograniczyć się tylko do PW.. przepraszam najmocniej..
-
proszę was odpiszcie mój kolega ma agresywnego brata boi się go chce mu pomóc a nie wiem jak błagam to naprawdę ważne dzwonił wszędzie nawet próbował z policją a ten człowiek nadal go krzywdzi.