Postraszysz mnie to nie pójdę. No, bo na NFZ każdy lekarz tylko ma "odsiedzieć" swoje punkty i kasa leci. Ja zawsze na początku mówię, że też służba zdrowia to zmieniają sie o 180stopni. Tutaj pewnie wyglada tak że chcesz lek i dostaniesz bo atpie by sie rozwodzili. A z tym, że jestem ze służby zdrowia to mówię, wiem wycwaniłam się, ale miałam dwa przypadki na SOR jak byłam. Raz pojechałam z ciśnnieniem b.wysokim bo niczym nie mogłabym zbic ...to stwierdzenie z czym takim... a jak cztery godziny walczyli bo jak im odpłynelam to prawie światło widziałam a na koniec jak dowiedzieli się, że w szpitalu pracuję jacy mili. I kolejny przypadek też...najpierw z mordą lekarz na mnie...a rodzinnego nie ma...a ja doktorze my się znamy.... oooo pani pokaze co Pani. Ale psychiatrów nie znam...nie ten target..