Przeglądając tak forum, Internet czy będąc w poradni można zobaczyć, że bardzo dużo młodych osób choruje, ma problemy.
Czy starsze pokolenia o tym nie mówiły, były silniejsze? Czy moze po prostu u nich może wyjść to z wiekiem?
Jak myślicie?
Czy teraz rodzice są lepsi wątpie...zdarzają się różne przypadki, a rodzice bardzo często nie mają czasu...młodzież nierzadko dzieci czepią wiedzę na temat seksu, aspektów z internetu, co nie zawsze jest dobre.
refren ja wam opisuję to co się zdarzyło i moje odczucia. Do mnie dochodzi to, ze to wszystko było złudne i to on jest jakims typem psychopaty, a ja w to sie włapałam. Co z tego, że trzy dni jest dobrze a potem zmiana o 180stopni. On się powinien leczyć ale tego nie zrobi...terpie chciałam załatwic to uniosl tylko głos. A ja powinnam sie od uzaleznic od niego to wiem...by nomalnie zyc i by wszystko sie układało. Bo ja wiem ze bez niego mogę być silniejsza i zdrowsza
thaur
widocznie długo "rzucam to palenie"
może po prostu potrzebuję więcej czasu.
Ja tak jak mówiłam, jak wcześniej odchodziłam to jakoś to znosiłam luźno, a teraz przeżywam...moze uzmysłowiłam się, że to definitywny koniec i nic tego nie zmieni już.
Przecież się zawsze mówiło, że największa ilość zakupu prezerwatyw jest podczas pielgrzymek
podobno nieźle się też dzieje w sanatoriach, tam nawet do walk dochodzi..
Też mnie zastanawia po co ciągniesz tę komedię. Jak się z kimś zrywa kontakt, to się do niego nie odzywa. A ty byś chciała zjeść ciastko, mieć ciastko i zachować ciastko na później. O ile nie kupiłaś trzech ciastek, to taka sztuczka się nie uda.
Bo widocznie nie jest mi łatwo? A paradoksalnie przez to czuję się gorzej.
Ale etap życia ten już zakończyłam.