Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wołodi

Użytkownik
  • Postów

    269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wołodi

  1. Kiedy jestem smutny robię się głodny. Serio.
  2. Co kobiety to jej, co mężczyzny to wspólne, tak to się kręci. Jeżeli ktoś ma w swoim otoczeniu kobietę która nie mówi np. razem wyremontowaliśmy mieszkanie gdy w rzeczywistości mężczyzna pracował fizycznie a damulka zrobiła mu pić i wskazała fuszerki to piona, namów ją do występu w tv śniadaniowej, jest tego warta.
  3. Dlaczego taka wiedza ci przeszkadza skoro nawet nie wiesz co to znaczy? Oh wait.. xD
  4. Ludzie zdradzają dlatego że często dlatego że osoba z którą się związali nie jest spełnieniem ich marzeń jednak nadal chcą wpuścić/wejść w kogoś atrakcyjniejszego. Nie warto niszczyć perspektywicznej relacji dla jednorazowego numerka ale trudno nie skorzystać z okazji puknięcia kogoś spoza swojej ligi gdy się nadarza, bywa że jedyny raz w ciągu życia. Wcale mnie to nie dziwi ani bulwersuje. Na co dzień jesteś z Buzek aż tu nagle na szkoleniu wczuwasz IOI od Krupy, kto by nie wymiękł moralnie?! (i stwardniał fizjologicznie ;> )
  5. Wołodi

    Toaleta...

    Zmień znajomych, poważnie.
  6. Żywot typowego Janucha pastucha =/ gimbostencjalne rozterki nad kondycją społeczeństwa. Zachód europy ma te wszystkie fajności kosztem europy wschodniej, wyzyskiwania jej. Znacjonalizuj zachodnie korpo na terenie Polski, weź za ryja urzędasów jakich tylko się da a Polska stanie się tygrysem europy z jej wypracowaną przez stulecia m.in. poprzez zabory i okupację zaradnością i twardym charakterem. A zachodniaki będą tylko piszczeć z rozłożonymi łapkami że fashysm spłacając pożyczki stanom i żółtym tak jak typowy polak kredyt hipotetyczny.
  7. Macie rację, zdupiłbym gdybym sugerował to co uważacie że sugerowałem. Za dużo uwagi zajęło mi przeliczanie po ilu m-cach zaszła/wpadła Przepraszam jeśli zabrzmiała moja sugestia makabrycznie i kogoś uraziła no ale sorry. Lepiej żeby dziecko urodziło się później ale w lepszych warunkach niż na chybcika ale w syfie. Więcej racjonalności a mniej instynktów. Nie wspomniałem jeszcze o jednym ale to chyba oczywiste. Nie ma zdrowych relacji w rodzinie jeśli dziewczyna w 5 miesiącu ukrywa ciąże przed rodziną, jakoś ją rodzice musieli doprowadzić do takiego stanu. A samemu związkowi nie wróżę wesołej przyszłości. Słowa użyte przez autorkę brzmią jakby opisywała przyjaciela a nie swojego mężczyznę, pociągającego, silnego, twardego No jak napisałem może nie tego szuka u mężczyzn ale to samo w sobie oznacza dysfunkcję. Biologii nie oszukasz chyba żeś chory A skoro już wiadomo że urodzisz to postaraj się za wszelką cenę rozweselić. Dużo nerwów w ciąży to lipna budowa mózgu dziecka i predyspozycje żeby samemu się umartwiać przez resztę życia. Zostały ci cztery miesiące i powinny być przynajmniej komfortowe. Moja mama miała w ciąży dużo gorsze przygody i szkoda gadać co ze mnie wyrosło już na samym początku..
  8. Szkoda że nie mogę napisać bo wtedy znowu zapeszę
  9. Wiem o Tobie że: - zaszłaś w ciążę w wieku 21 lat; - po zaledwie czterech miesiącach związku; - boisz się powiedzieć rodzicom o wnuku; - opisujesz chłopaka słowami "kochany, czuły, godny zaufania". Akurat zrobiłem sobie kawusię więc mogę trochę powróżyć. Szczelam że pochodzisz z toksycznej rodziny (nawet jeśli sama tak u niej nie myślisz). Twój ojciec albo jest pod pantoflem albo jest agresywny w domu dlatego wybrałaś sobie na chłopaka taką ciapę (wybacz brak taktu :c) licząc że przetniesz rodzinny ciąg dysfunkcji. Możliwe też że po prostu wolniej dojrzewasz od rówieśniczek i nadal marzy/ł ci się milusi białorycerz z Disneya. Niestety ponieważ z racji na patologię/dysfunkcję w domu (no i brak doświadczenia) w ogóle nie potrafisz kwalifikować mężczyzn wzięłaś taką miętką fajkę który wcale nie jest kochany i czuły tylko po prostu spolegliwy i lękliwy. Sam fakt że ma do ciężarnej wąty o manipulowanie nim (co owszem możesz czynić choćby nieświadomie!) świadczy że jest słaby psychicznie. Żeby zagwarantować sobie że wszystko pójdzie zgodnie z planem wpadłaś najszybciej jak to było możliwe aby misio nie mógł już zmienić jaskini. Jest też szansa że cały mój wywód idzie o kant dupy potłuc natomiast jeśli jestem blisko prawdy to mam radę przykrą lecz konieczną. Zastanów się czy faktycznie chcesz być matką bo w takich okolicznościach bardzo skrzywdzisz to dziecko. Chyba że spróbujesz poszukać rodziny adopcyjnej. Są też inne opcje ale nie chcę mieć prokuratora na karku, sama się domyśl. Następnie pójdź na terapię. Nie szukaj przed jej zakończeniem żadnego chłopaka bo znowu trafisz na taką popierdółkę, po prostu odpuść. Nie ma co się spieszyć do wicia gniazda. Lepiej poczekać i uwić porządnie niż na szybko i byle jak. Pozdrawiam.
  10. Oj Pawełek Według mnie to ty zwyczajnie jesteś bufon i utajony narcyz. Poważni ludzie którzy coś osiągnęli w życiu śmieją się z politowaniem nad takimi rozkminiaczami pozbawionymi złudzeń jak ty. Zblazowany chłoptaś z Ciebie a nie żaden doświadczony przez los. Werter zakichany kurka wodna..
  11. Nikt drogą wirtualną nie postawi diagnozy przede wszystkim dlatego że nie jest to w żaden sposób opłacalne. Można by dopytać autora/kę o szczegóły tak samo jak kitel w gabinecie ale wtedy nie ma pieniążków (u prywatnego) ani pozorowania pracy (u państwowego). Poziom poradnictwa medycznego w internecie jest żenująco niski, co dowodzi tylko mega silnego lobby i skoncentrowania głównie na dobru swojego środowiska. Pozdrawiam upiornie.
  12. Wkrótce udam się na wizytę u psychiatry który mam nadzieję zapisze mi coś nasennego (gówienka z melatoniną ssą!). Mój problem trwa już piąty miesiąc i nic nie wskazuje żeby miał sam ustąpić. Martwią mnie jednak głosy na temat impotencji utrzymującej się po zażywaniu cięższych lekarstw. Gdzie ten temat jest najszerzej opisany?
  13. Bardzo dziękuję wszystkim którzy okazali mi uwagę i spróbowali doradzić. Oh wait..
  14. To że bezsenność na tle nerwowym można wyleczyć wiem ale czy da radę przywrócić tej części mózgu odpowiedzialnej za sen stan sprzed choroby? Czy już zawsze trzeba na coś uważać i łatwiej będzie o nawrót niż o pierwszy raz? Ponadto jestem uzależniony od onanizmu (tak jestem i proszę nie drążyć tego wątku, że niby jestem turbokatolem i sobie wyolbrzymiam itd.) i na pewno nie dam rady powstrzymać odruchów gdy nie mogę zmrużyć oka w nocy. Ile czasu powinien wynosić czas między wyleczeniem bezsenności a podjęciem abstynencji? Jak już się podejmę wyzwania to zapewne i tak bezsenność wróci ale nie chciałbym przeciążyć organizmu i wolę te dwa "wyzwania" rozłożyć w czasie. P.S jak nie masz nic konstruktywnego do napisania i chcesz tylko nabić sobie postów to proszę - wyjdź stąd i nie pogarszaj mojego stanu. Pozdrawiam.
  15. Wciągnąłem się w serial o Januszu Traczu. Obejrzałem już 4 serie. To jest lepsze niż Gra o Tron Wszystkie sceny z Nim podzielone na odcinki po 15 minut.
  16. Wyleczyłem się z trapiącej mnie bezsenności na tle nerwowym stosując afirmację. Kładę się na wznak, zamykam oczy i wyobrażam sobie jak stoję naprzeciw siebie i powtarzam mantrę. Niestety na razie muszę to powtarzać każdego dnia przez 20 minut bo inaczej problem wraca. Kto wie może da się to wykorzystać przy moim nałogu? Ale na pewno nie teraz bo sami wiecie a na pewno łatwo wam się domyśleć jak trudno trzymać rączki na kołderce gdy mózg ma gorszy okres i nie daje zasnąć przez kilka godzin. Człowiekowi się po prostu nudzi xD
  17. Wołodi

    Wkurza mnie:

    W dziale pytań do psychologa pan ekszpert odpowiedział chyba w 10 pierwszych wątkach no ale oczywiście mój musiał pominąć.
  18. Wołodi

    Wkurza mnie:

    Wkurza mnie lato. Każde dłuższe przebywanie poza domem kończy się uje*aniem jak świnia. Trzeba marnować dużo więcej wody na prysznice i pranie cuchnących ubrań. Jednym z moich dalszych celów jest osiągnięcie takiej zaradności finansowej abym mógł (przy założeniu że pozostanę w Polsce) wybywać stąd na te cholerne trzy miesiące pracując za granicą lub po prostu utrzymywać się z zaskórniaków. Szkoda że w Azji jest tak gorąco bo chciałbym sobie tam przygruchać jakąś słodką drobną azjatkę
  19. Czyli tylko błąd w ocenie zagrożeń. W mojej ocenie obecnie oszołomstwo kibolsko-prawicowe jest zagrożeniem zdecydowanie większym. Co więcej, prowadzi do osłabienia zdolności obronnej przed zagrożeniami zewnętrznymi. Krótka piłka. Jesteś tęczowym żelusiem albo kobietą bez tej całej szmaty na głowie, kogo wolisz spotkać wieczorem na swej drodze: a) turbokatoli lub fashystów; b) brudnoskórych islamistów? Jak odpowiesz to postaraj się wyjaśnić swoją decyzję?
  20. Wydajesz się bardzo sfrustrowana. Z Twojego wpisu emanuje złość i żal. Nie wszystko da się wyliczyć o oszacować bezdusznymi cyferkami. Gdy otworzysz swój umysł na nowe doświadczenie poczujesz ogarniającą Ciebie falę przyjemności. Uwierz że jest na świecie wielu profesjonalnych coach'y. Pozdrawiam ciepło i przesyłam moc pozytywnej energii.
  21. Wołodi

    Hipnoza

    Jestem po wizycie na hipnozie. Normalnie czeski film. Aż dostałem ataku śmiechu opowiadając o tym rodzicielce. No więc przyjął mnie człowiek w małym i kameralnie wystrojonym pokoju. Zadał kilka pytań o moje życie nie związanych z bezsennością typu czy mam lub miałem dziewczynę, imię matki itp. Na początku poczułem się nieco zbagatelizowany gdy padła sugestia że za moje kłopoty odpowiada przebywanie w pokoju gdzie powinno się tylko spać lub obecny tam sprzęt rtv. To było trochę przykre ale dosyć szybko zmienił płytę na typowo kołczerską. Dużo mówił o pozytywnym myśleniu, żeby być w chwili obecnej a nie przeszłości, że myśl kształtuje działanie i dlatego muszę przykładać dużą wagę do tego aby były pozytywne itp. Również podczas tego spotkania - a jakżeby inaczej - zacząłem odlatywać Mniejsza z tym.. Najlepsze dopiero przed nami! Pierwsza hipnoza odbyła się na stojąco. Bujanie mną w przód i tył, machanie rękoma wokół mojej głowy (takie miałem odczucie przy zamkniętych powiekach), podniósł moją rękę do góry i powiedział żebym ją opuszczał w takim tempie jak pozbywam się negatywnych emocji. Miałem ochotę opuścić ją od razu ale uznałem że lepiej współpracować bo jeszcze jakiś urok na mnie rzuci i będę mówił po kreolsku Trwało to krótko, wybudził mnie i zrobił krótkie podsumowanie dopytując co się zmieniło (pewny siebie trzeba przyznać). Było jeszcze trochę kołczerskiego motywowania aż zaczęła się sesja właściwa.. Usiadłem na fotelu a on zaczął do mnie nawijać. W trakcie sesji podszedł do mnie ze trzy razy kładąc ręce na głowie i lewym barku przez co zacząłem się coraz bardziej na tą stronę przechylać mimowolnie. Nie wiedziałem czy mogę zmienić pozycję w trakcie nadawania i w rezultacie zamiast się rozluźnić i całkowicie wsłuchać w to co mówił to doskwierała mi niewygodna poza i narastał żal "panie dlaczego żeś mnie tak gniótł na tym fotelu?!" Słyszałem że skuteczność hipnozy wcale nie jest skorelowana z utratą świadomości nawet częściową tym niemniej wydaje mi się że nie powinno tak być. Natomiast odkąd zacząłem rozmawiać ze swoją podświadomością którą wizualizuję jako małego berbecia efekty są piorunujące! Poniekąd kieruje się w tym zaleceniami miszcza. A może on specjalnie robił mi taki dyskomfort żeby sprawdzić czy się poprawię co byłoby oznaką mojej podatności lub braku? Moja opinia jest taka: nie potwierdzam ani nie zaprzeczam jednak zalecam poważnie się zastanowić nad tym czy warto bulić kilkaset cebulionów na to żeby treści łatwo dostępne w internecie opakować w pełen pasji głos i ezoteryczną oprawę. Nazwiska nie podaję, wolę nie obudzić się jutro z końskim łbem na karku. Pozdrawiam :)
  22. Przepraszam za offtop ale czy ktoś coś wie o tych ryjcach które świecą non stop na tych gunwofilmikach między postami? Nie chcę sam sprawdzać w google żeby im nie nabijać fejmu, może ktoś to zrobił i się podzieli spostrzeżeniami
  23. Wołodi

    Koko Koko Euro Spoko

    Pfu, miało być spalony, karnego to nawet blondynka rozumie
×