Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wołodi

Użytkownik
  • Postów

    269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wołodi

  1. Wołodi

    Koko Koko Euro Spoko

    Zapewne masz rację. Co nie zmienia faktu że piłka nożna to gupi sport a większość mężczyzn deklarujących uwielbienie do niego tak naprawdę nie rozumie jego zasad. Poziom ogólnego zidiocenia w społeczeństwie jest za daleko posunięty aby statystyczny Janusz rozumiał co to karny i inne duperele.
  2. Wołodi

    Koko Koko Euro Spoko

    Rzucam perły przed wieprze ze gdyby nie programowanie społeczne to 90% z was koledzy uważałoby piłkę nożną za nudny sport o powalonych zasadach. Bo taki właśnie on jest.
  3. No tak - "prawdziwy menszczyzna" szuka "fahowych" informacji na "stronach dla menszczyzn". Umiejętność weryfikacji źródła informacji jest mu obca. Pudło, próbuj dalej.
  4. Zależy gdzie czytałeś o bordo, istnieją strony gdzie naprawdę robi się z tych ludzi potwory np. strona dla mężczyzn (zapewne maminsynków) przeoranych przez kobiałki z tym zaburzeniem, to tam wiadomo że jad leje się strumieniami i to słynne płaczliwe "dlaczego ja?!" (jakby prawdziwy mężczyzna płakał w rękaw zamiast szukać rozwiązania ).
  5. Rozmowa kilkanaście lat temu z psychologiem dziecięcym: P: jak wyglądają Twoje relacje w szkole J: wujowo, często robią mi takie durne żarciki że najpierw wołają a jak już się odwracam to udają że zajętych czymś innym i nawet nie reagują na moje dopytywanie P: aha, czyli słyszysz głosy? Lekki offtop. Tekst przedszkolnej opiekunki wystosowany wobec mojej mamy: - Wołodiego dręczą bo on ich prowokuje tym że jest zbyt spokojny.
  6. Nawet ciepłym kluchom towarzyszy stadko loszek jeśli dysponują a) fejmem (np. popularny kanał na yt); b) zasobami (np. skryty pan prawnik w topowej kancelarii), ty widocznie nie dysponujesz niczym co by przyciągnęło kobietę. No widzisz, taki śmieć którego wartość rynkowa ssie - pomijając już to że jest zwyczajnie groźny dla życia - znalazł maniurkę do pupczenia i jeszcze miał spory wybór (gonimy amerykę kuhwa! ) a ty nie :) Jak to o Tobie świadczy? Co do szczerości, mam wrażenie graniczące z pewnością że Twoja szczerość obejmuje również np. pochwały za dobranie makijażu kryjącego nadmiar zmarszczek ;> I +/- 50 lat zajęło ci rozpoznanie schematu czy zauważyłeś go wcześniej ale zamiast się dopasować i być szczęśliwy z maniurką u boku (jako dodatek do życia a nie dhuga poufka) lekko się od niej dystansując postanowiłeś psioczyć w internecie licząc że kogoś to ruszy?
  7. Dziś miał zjawić się kurier z paczką (nadal czekam..) a matka zostawiła mi banknot - bagatela - o wartości 200 cebulionów! Zadzwoniłem do niej i zgodziła się na moją propozycję zapłacenia podwójną setką a ten zostawić na pamiątkę, do wydania gdy już nie będzie nic innego
  8. Każdy kiedyś był prawiczkiem. Są jednak pewni ludzie z wgranym autodestrukcyjnym programem którzy zawsze wymyślą sobie wymówkę, większość zapewne nieświadoma tego. Do autora o ile jeszcze tutaj zagląda - ty kurfa najpierw poukładaj sobie w mózgu a dopiero potem bierz się za panienki bo jeżeli jesteś taki smętny i depresyjny to co się kurfa dziwisz że żadna ciebie nie chce? Według mnie piszesz że jest za późno bo boisz się że po zmianie przyjdzie złość na to jak wiele czasu zmarnowałeś na smęcenie.
  9. Ja już cztery noce śpię jak bobasek po tabletkach benosren. Za pierwszym razem podzieliłem jedną na pół bo wydawała mi się za wielka ale w efekcie połowa zeszła do żołądka a druga stanęła gdzieś w gardle i hooya ze snu miałem. Znowu po ciągłym przewalaniu na łóżku obudziłem się zyebunny jak świnia o 3 w nocy i wziąłem drugą, tym razem w całości. Już zapomniałem swojej reakcji do rana ale następnym razem wziąłem dwie pod rząd, efekt był piorunujący! Na początku czułem jakby oczy mi wyschły? i przy każdej próbie podnoszenia powiek czułem tarcie. Oprócz tego czułem coś w rodzaju ucisku za czołem. Praca serca zwolniła mimo że przy takim stanie umysłu jaki miałem powinno jeszcze trzepać. Obudziłem się wypoczęty a sen był głęboki. Następnej nocy to samo ale tym razem wstałem kwadrans po 11! Być może to rezultat zasłonięcia okien tej nocy ale postanowiłem już nie brać dwóch tylko jedną jak przewiduje etykieta. Działanie nie jest już tak silne ale spełnia swój cel - kilka godzin porządnego snu. Muszę jutro zadzwonić do hipnoterapeuty z pytaniem czy w noc przed wizytą wziąć tabletkę aby nie iść na sesję zmęczony czy nie brać żeby nie być pod wpływem substancji niepożądanych.
  10. Wołodi

    Hipnoza

    Ja mam umówioną wizytę za kilka dni. Kosztuje kilkaset cebulionów ale warto spróbować. Jeżeli szybko pomoże na moje problemy ze snem jakich niedawno się nabawiłem to wiadomka że spróbuję tego na swoją "śmigłomanie" Próbowałem dziś porozmawiać o tym z matką szczerze ale skończyło się jak zwykle - wsiowe porady ludzi-papierów toaletowych. Powiedziała cyt. "gdybyś zapier%$lał od rana do wieczora to byś nie miał już na nic ochoty". Tak ty głupia dziwko, uzależnionemu od narkotyków też powiedz żeby przestał ćpać i wziął się w garść Boshe ta idiotka nie rozumie że dopóki jestem na haju dopaminowym to ona również traci bo musi mnie utrzymywać (nie to że ktoś ja zmusza no ale wiecie o co cho). W każdym razie hajs na pierwszą wizytę jest odłożony a na kolejne jak będzie trzeba to wezmę pożyczkę. Lepiej trochę się pomęczyć ze spłatą i żyć na poziomie niż do emerytury - hehehe - przerzucać gnój bo każde inne zajęcie jest zbyt wymagające intelektualnie. To smutne mieć tak ograniczonych rodziców.
  11. Ja w tej chwili zastanawiam się nad hipnoterapeutą. Mam w swoim mieście takiego cudaka co zbiera same laury na necie (chociaż dziwi mnie brak minusów w postach - powszechny na forach, szczególnie w tak kontrowersyjnym temacie), obawiam się jednak potencjalnego czasu trwania terapii mimo że hipnoza działa dużo szybciej. Mój problem jest tak rozwinięty że może ona zająć nawet naście drogich sesji a z hajsem cienko. Chyba że jakoś wytłumaczę mamie że będzie to dla niej finansowo opłacalne w dalszej perspektywie (wreszcie stanę się zdolny do pracy zarobkowej innej niż przerzucanie gnoju).
  12. Ej no kur.. zrobiłem specjalnie dla was kącik do pisania a nadal nie wiem na czym polega owe przepracowanie.
  13. Mowa trawa to zmień siebie. Polecam lekturę funpage "magazyn porażka". Przednia beka z lobby kołczerskiego. Kotek em - ręki sobie nie dam uciąć bo wiadomo - nie miałbym jej Właściwie to wiem od mamy (ojca nigdy nie było) że "bardzo często chorowałeś, pewnie ze stresu i w końcu trzeba było cię stamtąd zabrać" a własne wspomnienia z przedszkola też mam fatalne. Czyli jak zapewne zaraz ktoś zwróci uwagę - związek odporności z przeżyciami nie jest oczywisty, ta dam! Tylko kurna jak ja pamiętam tylko pojedyncze klisze to czemu mam wierzyć?! Poza tym to był - mimo rozpisania się - tylko przykład. Tzn inaczej.. tak było naprawdę i to jest fakt ale faktem niekoniecznie jest wpływ tamtych wydarzeń na moją słabą wolę do trzymania rączek na kołderce, w ten sposób. bedzielepiej - ty możesz świadomie tego nie pamiętać ale Twoje szlaki neuronowe już tak.
  14. Głównym punktem zwrotnym w terapii jest rozpoznanie przyczyny złego stanu, tego że ktoś bliski źle nas traktował, że nastąpiło pojedyncze ale mocno stresogenne wydarzenie. Następnie się to przepracowuje. W jaki sposób się takie przepracowanie odbywa? W domu miałem fajnie ale w przedszkolu tak mnie gnębiono że byłem przez wiele za dużą część czasu przeziębiony, na tle nerwowym zapewne bo nie wyrzucano mnie na klatkę schodową bez ubrania (chyba że czegoś nie pamiętam ;>). Emocjonalnie było bardzo słabo z rówieśnikami, same zdarzenia nie wydają się tragiczne, ot takie wyśmiewanie, zamykanie w kiblu, gonienie przez salę hooy wie po co (pewnie inni też mieli z tym do czynienia jako uczestnicy lub obserwatorzy - kozioł ofiarny ucieka jak szalony przed "strażnikami selekcji naturalnej" mimo że nie chcą go zgwałcić ani połamać), na szczęście odkryłem biologię ewolucyjną i już wiem że nie warto żałować braku znajomych, lepiej mieć psa niż grupkę atencyjnych dziwek na fb :] skoro każdym kieruje egoizm to znaczy że każdego powinienem mieć w dupie Wracając.. załóżmy że jestem na terapii i oficjalnie stwierdzamy że przyczyną mojego chociażby uzależnienia są tamte przeżycia - co dalej? Mam namierzać tamtych bachorów żeby im wpie.. tzn. pogadać i przekonać się że to równi goście (a ja tym samym sam sobie winien hehe), napisać list wybaczający który zamoczę w oliwie z pierszego tłoczenia, owinę w czerwoną wstążkę i wyrzucę do rzeki czy jeszcze coś innego? Wiem że każda terapia jest inna ale chciałbym żebyście napisali jak z grubsza to wygląda (chcę przyoszczędzić na hajsie i w miarę możliwości zrobić to sam).
  15. Sprawa została już dawno wyjaśniona. Bieńkowska mówiła że frajerstwem jest pracować za 6 koła ale dla rządu! A nie gdziekolwiek.
  16. Michellea - cóż, każdy z nas ma swoje poglądy i musielibyśmy być zaiste krowami żeby teraz je zmienić pod wpływem rozmowy w internecie, w każdym bądź razie pozdrawiam :)
  17. Michellea - dbanie ograniczone szkodzeniem innym. Przy czym nie pomaganie =/ szkodzenie. I znowu na moje neutralne przykłady prawa sprzecznego z oczekiwaniami obywateli odpowiadasz skrajnością czyli ślepym na nich patrzeniem, to samo co przy waleniu w mordę. Nie chcę Ciebie obrazić ale uważam że powinnaś sobie uporządkować poglądy, dlaczego? W jednym miejscu myślisz czarno biało (albo inżynieria społeczna albo prawo jaskiniowe) a w innym relatywizujesz (pytasz co znaczy dbanie o swoje dobro, pachnie mi to "definiowaniem normalności" popularnym w dyskusjach o dziwolągach). Co do ostatniego, wiem że trafia się mnóstwo takich osób, szczególnie w szkołach, też tym gardzę, nazywam żartobliwie takie osoby "strażnikami selekcji naturalnej" Jednak wyrugowywanie natury z życia i uczenie ludzi takich bzdur jak teoria szlachetnego dzikusa albo czystej tablicy nie powinno być receptą. Na kłamstwie nic dobrego nie wyrośnie. I podaj przykład sprzecznych praw jakich oczekuje społeczeństwo, proszę :) Bo jeśli dojdziemy do wniosku że takich nie ma gdyż w każdym przykładzie jaki podasz istnieje jakaś logika to argument typu "kiedyś zażyczą sobie czegoś głupiego więc w ogóle ich nie słuchajmy" będzie nieważny. INTEL 1 - jestem pewien że narodowcy cały czas uzupełniają bazy np. durnych feministek z codziennika, to wbrew szmatławcowi tego co się jąka tylko po polsku nie są tacy durni tryglodyci. Oj nie zazdroszczę lewuskom jak trafią w nasze ręce Oni chyba nie ogarniają że jak dojdzie do ukochanej rewolucyjki to prawo przestanie faktycznie obowiązywać i znajdą się na celowniku, a że siły bojowej nie mają za wysokiej (wegańskie cherlaczki i pacypiczki) to ten tego atic - oj weź się zamknij fashysto! :c to stereotyp, oni unikają pracy bo czują się wykluczeni, pracodawcy są uprzedzeni i dlatego odprawiają ich z kwitkiem a czasem nawet bez Dobrym pomysłem jest otworzyć nowy urząd i tam ich zatrudnić
  18. Stawiasz abstrakcyjne prawo pisane nad dbaniem o dobro swojego podwórka a to domena lewizny dlatego tak założyłem, ale skoro masz poglądy prawicowe to przepraszam za pomyłkę. Z prawem ustanawianym w obecnych czasach jest taki problem że rzadko kiedy jest zbieżne z oczekiwaniami obywateli np. takie mandaty za przejście na czerwonym świetle co do zasady czyli również na drodze pustej z obu stron na dystansie dziesiątek metrów. Wszyscy na to psioczą ale nikt bubla nie rusza. Z wyższej półki to kara śmierci. We wszystkich krajach UE zwolenników jest dużo więcej niż przeciwników a w żadnym nie obowiązuje, to ci dopiero reprezentowanie oczekiwań wyborców Co do bicia przypadkowych osób (co mimo pewnych wyjątków zawsze było w historii homo sapiens karane) to ciekawi mnie dlaczego jako przykład tzw. naturalnego zachowania wybrałaś skrajnie negatywne.
  19. Argument w stylu: urzędnicy są potrzebni abyśmy mogli zakładać firmy. W końcu to oni wydają na to pozwolenia. Chyba źle zrozumiałeś. Myślę, że chodziło o zobowiązania wynikające z zawarcia tej umowy: https://pl.wikipedia.org/wiki/Traktat_ate%C5%84ski Wybacz formę ale - jeden hooy. Prawo można sobie napisać dowolne i mówić ludziom - róbcie tak i tak bo prawo tak stanowi. Czyli de facto - bo my uznaliśmy to za stosowne i wyraziliśmy w formie aktu prawnego. Prawo ZAWSZE będzie tylko uznaniowym świstkiem i NIGDY nie dorówna zasadom wypracowanym na drodze doboru naturalnego a takie nie przewidują utrzymywania pasożyta dlatego że wychował się w kulturze żerowania na innowiercach albo wygląda jakby się nie mył od miesiąca czy tego chcecie czy nie. Pierwotne zasady zawsze wypłyną na wierzch i paradoksalnie lepiej aby stało się to szybciej. Bo gdy stanie się później to ludzie zechcą odreagować i lewacka krew spłynie po ulicach
  20. Świadomy człowiek wie że być singlem jest lepiej zawsze oprócz sytuacji gdy chcemy uprawiać seks
  21. Moje spostrzeżenia są takie: te "zaradne plebejaki" dobrze sobie radzą ale nie dlatego że mają innego rodzaju inteligencję, działającą na innym poziomie etc. tylko tanimi komplementami i pielęgnowaniem masowych zainteresowań np. piłka nożna, motoryzacja u mężczyzn zjednują podobnych sobie ludzi i razem jeden drugiemu robi za plecy. Wesołego chłopka roztropka rechoczącego przy tekście "z przodu liceum z tyłu liceum(?)" jakby za każdym razem słyszał go po raz pierwszy, szablonowe spędzanie czasu zastąp np. astronomią, spraw żeby wyraził przy grupie zachowanie sprzeczne z plebejskim schematem np. skrytykować Mariolkę za pier**lenie bzdur zamiast pucować się za to że ma dziurkę między nogami, jako wisienkę na torcie dorzuć abstynencję (ze mną się nie napijesz? pedał jesteś?!) i z całkiem zaradnego Romka bezrefleksyjnie przyjmującego co da mu świat wyjdzie nam płaczliwa i sfrustrowana kupa gnoju^^ Gdzie cumple?! Z kim pójść na bibę?! Komu pochwalić się nowym gadżetem?! tl;dr - to co u niezbyt lotnych osób nazywamy zaradnością to tak naprawdę sieć kontaktów towarzyskich jakim zawdzięczają pozycję i zasoby.
  22. Prawda ale tylko przy założeniu że oni będą pracować. Do tej pory się opieprzają na koszt innowierców. Argument w stylu: urzędnicy są potrzebni abyśmy mogli zakładać firmy. W końcu to oni wydają na to pozwolenia. Podobnie jak na katobolszewika o inteligencji kibola. Podobnie czyli? Konkrety proszę.
  23. Na początku miesiąca dwa razy zostałem obudzony w nocy, raz przez sąsiadów, potem przez młodzież na podwórku. To wystarczyło aby sprawić że gdy raz się obudzę to telepie mi serce, robi się gorąco i do rana nie mogę zasnąć. Na bank odziedziczyłem predyspozycje po matce bo ona od zawsze tak ma (no i co robaczki, pachołki lobby kołczerskiego jeśli są tu tacy, tak właśnie mają ludzie ze słabymi genami na danym polu, fajnie co? i teraz powiedz chujku takiej osobie żeby wzięła się w garść i przestała mazać). Ale wczoraj stoczyłem w swoim umyśle batalię o to aby się uspokoić i się KURWA UDAŁO!!! Skoro udało się raz to znaczy że uda się również kolejny i wykasuje to toksyczne gówno z mózgu^^
  24. Równie ważnym pytaniem jest - dlaczego mamy być za? Czy przyjmowanie tych ludzi jest w jakikolwiek sposób korzystne dla naszego regionu? Co nas zobowiązuje i w jakim stopniu do ściągania ich tutaj? Czy nadwrażliwcy społeczni są w stanie zagwarantować że na udzieleniu im pomocy nie poniesiemy jako społeczeństwo gorszych konsekwencji niż koszty zapewnienia im podstawowych środków do życia? Nader ciekawi mnie jeszcze jedna kwestia. Jak zapatrują się lewoskrętne jednostki na uchodźcę (zakładamy że na 100% ucieka przed wojną) który nie wyraża żadnej chęci do pracy zarobkowej? Naprawdę baaardzo mnie to ciekawi, z ogromną przyjemnością wysłucham odpowiedzi
  25. Hitler jest moim autorytetem. Miał porażającą charyzmę o czym świadczy ogromne poparcie i popchnął kraj ku potędze. Z czasem trochę popłynął bo nie da się prowadzić wojny z całym światem ale propsy za chęci. Czy jest na sali jakiś nadwrażliwy społecznie kretyn któremu muszę tłumaczyć że taka opinia nie wymaga pochwały dla jego poglądów politycznych? I jak już ktoś słusznie zwrócił uwagę Gazeta Hooyowa jest śmiesznym źródłem informacji szczególnie jeśli są one nacechowane ideologicznie. Nie czytałem bo wkrótce wychodzę ale strzelam że jest to wyrwana z kontekstu i nad interpretowana wypowiedź podrzędnego aparatczyka lub po prostu mało znaczącej osoby, prawda to?
×