warning

W razie czego możesz przerzucić cała dzienna dawkę na późny wieczór. Ale poczekaj jeszcze spokojnie, przeczekaj pierwsze tygodnie, jak tu już doradzono :)

Dzięki za feedback. Chodzę na terapię, ale nie mam wrażenia, że ona cokolwiek mi daje. Wenlafaksynę zaczęłam przyjmować w lutym i po kilku tygodniach w dawce 150 mg naprawdę pomogła, czułam się dobrze. Jednak przestała działać gdzieś we wrześniu, zaczęły się stany, o których pisałam wyżej. Wtedy lekarz zaczął zwiększać mi dawkę aż do 262.5 mg, ale to pomogło już tylko w minimalnym stopniu. Jeśli Ty refrenie, i/albo ktokolwiek inny, jesteście w stanie coś mi doradzić, będę wdzięczna. Wszystko przedyskutuję z lekarzem, bez obaw.

Chcę poprosić Was o radę. Przyjmuję lamotryginę 50 mg i wenlafaksynę 262.5 mg. Trawi mnie depresja, co któryś dzień przepłakuję ciągiem całą dobę i nie mogę w ogóle spać, nawet na zolpidemie. Kolejno wydarzają się trudne rzeczy w moim życiu. Ciężka choroba u najbliższej osoby, realna perspektywa utraty mojej pracy i lęk o brak sił na szukanie innej, to jedne z wielu. Otoczenie daje mi jednak sygnały, że zbyt mocno reaguję na wszystko, co się dzieje, nawet na małe problemy czy złe wiadomości. Jest na tyle źle, że rozważam na poważnie samobójstwo. Czy podniesienie lamotryginy do 100 mg może zmniejszyć u mnie tę nadmierną emocjonalność, silne reakcje na problemy? Mimo obiektywnie trudnych zdarzeń, które aktualnie mają miejsce w moim życiu, dostaję cały czas feedback od tzw. normalnych ludzi o tym, że nie rozumieją, jak można tak mocno coś przeżywać i tak się koncentrować tylko na problemach, nawet jeśli to terminalny stan najbliższej osoby. Często próbuję wytłumaczyć, że przy umierającej bliskiej osobie trudno zachować równowagę ducha i nie być tak emocjonalnym. Oczekują jednak ode mnie stoickiego spokoju w pracy, a ja nie jestem w stanie temu w żadnym stopniu sprostać. Mówią mi, że pogarszam swoją sytuację. Nawet w pracy zdarzyło się, że wybuchłam płaczem, którego nie mogłam powstrzymać przez kilka godzin. Co radzicie? Zwiększyć lamotryginę? Zmienić wenlę na inny antydepresant, bo nie widać, by dostatecznie pomagała? Podnieść wenlę do 300?

Hej, potrzebuję rady. Przyjmuję lamotryginę 50 mg i wenlafaksynę 262.5 mg. Trawi mnie depresja, co któryś dzień przepłakuję całą dobę ciągiem i nie mogę w ogóle spać, nawet na zolpidemie. Kolejno wydarzają się trudne rzeczy w moim życiu. Ciężka choroba u najbliższej osoby, perspektywa utraty pracy i lęk o brak sił na szukanie innej i nadawanie się do niej, to jedne z wielu. Otoczenie daje mi jednak sygnały, że zbyt mocno reaguję na wszystko, co się dzieje, nawet na małe problemy. Jest na tyle źle, że rozważam na poważnie samobójstwo. Czy podniesienie lamotryginy do 100 mg może zmniejszyć u mnie tę nadmierną emocjonalność, silne reakcje na problemy? Mimo obiektywnie trudnych zdarzeń, które aktualnie mają miejsce w moim życiu, dostaję cały czas feedback o tym, że ludzie nie rozumieją, jak można tak mocno coś przeżywać i tak się koncentrować tylko na problemach, nawet jeśli to terminalny stan najbliższej osoby. Oczekują ode mnie stoickiego spokoju w pracy, a ja nie jestem w stanie temu w żadnym stopniu sprostać. Nawet w pracy zdarzyło się, że wybuchłam płaczem, którego nie mogłam powstrzymać przez kilka godzin. Co radzicie? Zwiększyć lamotryginę? Zmienić wenlę na inny antydepresant, bo nie widać, by dostatecznie pomagała? Podnieść wenlę do 300?

A sprawdzałeś poziom witaminy D? Jeśli często chorujesz, może pomóc Ci regularne przyjmowanie selenu, kwasów omega 3 i dawek witaminy D dopasowanych do stopnia niedoboru (który mają w Polsce prawie wszyscy).

Depakiniarz: Bierzesz tylko wellbutrin, czy jakiś mix?

DOROTA777: z ciekawości, jakie parametry kazano Ci zbadać, aby ocenić przytarczyce i nadnercza?

Drodzy Chadowcy, mam pytanie praktyczne. O pieniądze konkretnie. Czy da się z Chadem II pracować zawodowo? Może rozwiązaniem są jakieś wolne zawody, elastyczny grafik, praca z domu, własna firma bez stawiania sobie ambitnych celów?

http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/(SICI)1099-1077(199910)14:7%3C499::AID-HUP136%3E3.0.CO;2-1/abstract http://www.jad-journal.com/article/0165-0327(90)90079-N/abstract?cc=y= Wyniki badania klinicznego trazadonu, które producent musiał (choć niekoniecznie chciał ), umieścić w ulotce: Nervous system Very common (10% or more): Drowsiness (up to 40.8%), dizziness/light-headedness (up to 28%), headache (up to 19.8%), nervousness (up to 14.8%) Common (1% to 10%): Confusion, decreased concentration, disorientation, impaired memory, incoordination, paresthesia, tremors

No tyle, że dużo dłużej będzie czekać na efekt terapeutyczny. Zacznie znowu od 25 (albo 12.5 mg) i zanim dojdzie do 100-200 mg, minie kilka-kilkanaście tygodni. bedzielepiej : może weź receptę od rodzinnego? -- 23 lis 2016, 00:55 -- Dzięki kofel. Przeczekałam, i zmiana faktycznie znikła, a lamo brałam dzielnie dalej.

Kucharz, uczucie pustki w głowie dużo bardziej łączyłabym z lamitrinem (powoduje problemy z pamięcią, kojarzeniem i szybkim przetwarzaniem informacji), może też z trittico (lekko otumania jeszcze rano po wzięciu wieczorem), niż akurat z wenlą w małej dawce.

Biorę tylko 12.5 mg. To pierwszy tydzień. W drugim podwoję dawkę.

Mam małą, wysypko-podobną zmianę na przedramieniu, po tygodniu na lamotryginie. Czy ktoś z Was miał niewielką wysypkę po lamotryginie i przeczekał? Wiem, że ulotka każe lek odstawić, ale u mnie skala zmiany/niedogodności jest naprawdę mikroskopijna, nie jest to zespół Stevensa-Johnsona.

Czy ktoś z Was miał malutką, ograniczoną do do jednego miejsca na ciele wysypkę po lamotryginie i przeczekał?

chester, w jakiej dawce wenla działa najlepiej przeciwlękowo - w Twoim odczuciu?

W Chad. Ja nie biorę tego na Chad, tylko eksperymentalnie na zaburzenie afektywne jednobiegunowe w celu wydłużenia czasu, w którym wenlafaksyna faktycznie wykazuje swoje działanie terapeutyczne. Jak każdy z leków z grupy SSRI/SNRI które przyjmowałam, wenla działa u mnie kilka-kilkanaście miesięcy, po czym następuje efekt "poop-out". Lamotrygina ma opóźnić ten efekt. Tutaj opis z wikipedii o efekcie poop-out: https://en.wikipedia.org/wiki/Antidepressant_treatment_tachyphylaxis

Carica Milica, Dzięki za precyzyjny opis. Przy jakiej dawce odczułaś te skutki uboczne? Ja mam przyjmować max 50 mg - nie mam raczej chad, tylko nawracającą silną depresję (to oficjalna diagnoza).

Monster6, przy niskich dawkach również?

Ḍryāgan, Wenla działa na mnie dobrze, teraz pierwszy raz w życiu dokładam stabilizator - lamo. Czy lamo nie wpływa ujemnie na funkcje poznawcze i pamięć? Tego się boję.

Hej Chadowcy, przyjmowaliście może lamotryginę z wenlafaksyną? Jak oceniacie skuteczność tego mixu w zapobieganiu nawrotom depresji? I czy na tej kombinacji bardzo ucierpiała u Was zdolność kojarzenia i zapamiętywania?

Tak jak pisałam na poprzedniej stronie - ułatwił mi zasypianie, z którym miałam masakryczny problem na 225 mg wenlafaksyny. Pierwsze z brzegu publikacje eksperymentalne z Pubmed: 1. o wpływie magnezu na m. in. długość snu i czas potrzebny na zaśnięcie, stężenie kortyzolu i melatoniny w surowicy krwi: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23853635 2. o wpływie magnezu wraz z cynkiem i melatoniną na jakość snu: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21226679 Nie mam w tej chwili czasu linkować więcej, ale takich doniesień w Pubmedzie jest kilkadziesiąt-kilkaset, w zależności od hasła wyszukiwania.

ILUZJA, o której godzinie i w jakiej dawce przyjmujesz wenlę? Magnez zadziałał u mnie po ponad miesiącu przyjmowania dawek zalecanych przy niedoborze.

Hej, Czy jest tu ktoś, kto przyjmował lamotryginę z wenlafaksyną? Jak oceniacie skuteczność tego mixu w zapobieganiu nawrotom depresji? Czy na tej kombinacji bardzo ucierpiała u Was zdolność kojarzenia i zapamiętywania?

ILUZJA: Tak, i koreluje to z dawką. Im wyższa dawka wenli, tym trudniej mi zasnąć. Rozwiązaniem jest branie wenli jak najwcześniej rano (całą dawkę 225 mg XR przyjmuję na raz ze śniadaniem), unikanie drzemek w trakcie dnia i chodzenie spać oraz wstawanie o tej samej porze codziennie. Pomagają też przyjmowane regularnie (wieczorami) duże dawki magnezu. Zwróć tylko uwagę, aby preparat magnezu był lekiem, a nie suplementem diety (spójrz np. tu: http://www.lekinacodzien.pl/2014/06/28/magnez-lek-suplement/ , oprócz tych wymienionych fajnie działa jeszcze lek Aspargin).

Grabarz666: Mam wrażenie, że wenla przestaje działać i będę musiała zmienić ją na coś innego. Nie szukam więc czegoś skuteczniejszego od wenli, bo jak działa, to działa porządnie. Chodzi o to, że po kilku-kilkunastu miesiącach działać na mnie przestaje. I wtedy być może warto na kilka miesięcy przejść na wortio, choć - jak piszą - lepszej odpowiedzi niż na wenlę spodziewać się po niej nie można. Natknąłeś się na publikacje, w których porównywano skuteczność różnych antydepresantów u pacjentów, u których na wenlę była początkowo dobra odpowiedź, a po kilkunastu miesiącach wystąpił efekt "poop-out"?