-
Postów
2 560 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misty-eyed
-
mirunia, to mi nie pomaga, a praca nawilżacza denerwuje mnie bardzo... Staram się nawilżać gardło, przede wszystkim, jest tych środków mnóstwo, próbuję najróżniejszych sposobów.
-
mirunia, witaj Kochana, jak się miewasz? Bardzo zziębnięta wróciłaś z pracy?
-
Infinity, pamiętam z dzieciństwa ten chłód, wstać się nie chciało, wyjść spod ciepłej kołderki. Tak, teraz mam ten luksus, że to ciepło jest kiedy trzeba. Jednak są też tego minusy - suche powietrze, które niszczy śluzówkę. Cięgle mam z tym problem.
-
Witaj Infinity, Kasiu, dawno nie widziałam Cię...
-
Dobry wieczór Kochani!!! Z powodu braku natchnienia do pisania, nie odzywałam się w nowym roku, ale czytałam Wasze "doniesienia"... Śledzę Was nieustająco Ja szczęśliwa, bo zima normalna zawitała... Wiem, większość z Was cierpi z tego powodu, a ja, no cóż-szczęśliwa. Właśnie wróciłam ze spaceru i zakupów. Z jakąż przyjemnością pokonywałam odległości, a wiaterek mroźny smagał mą twarz... Wierzcie mi, nie czuję zimna, mimo, że nie jestem jakoś specjalnie ubrana. Tak mam po prostu. Zimnolubna istota ze mnie, co nie znaczy, że serce mam zimne, o nie Powróciły dyżury z Wnuczkiem ku mojej radości. Fajnie odczuwać czyjąś miłość bezwarunkową, serdeczne, spontaniczne uściski... Samopoczucie prawie dobre /poza drobnymi, stałymi dolegliwościami/,czego i Wam życzę serdecznie!!!
-
tosia_j, Tosiu, dlaczego tak myślisz? A jeśli nawet ktoś nas nie lubi, po prostu nie nawiązuje z nami relacji...czy wszyscy muszą nas lubić? Ja wiem, że tak nie jest... I dobrze.
-
Dzień Dobry kosmostrada, mirunia, za piękne życzenia we własnym imieniu dziękuję bardzo i oby przyszły rok, / choć nie koniecznie wierzę w magię jednej zmienionej cyfry /przyniósł wszystkim potrzebującym zmiany, które sprawią, że życie będzie przyjemniejsze... Serdecznie pozdrawiam bywalców spamowej wyspy, pięknego wieczoru i nocy sylwestrowej życzę
-
Marcin2013, piosenka fajna, ale Sarsa irytuje mnie...ale może i lepiej, bo jest jakaś?
-
andrzej57, Tobie również wszystkiego co najfajniejsze i najbardziej potrzebne życzę w Nowym Roku
-
kosmostrada, dziękuję, walczę...
-
Witam Uwielbiam tematy perfumowe...chociaż teraz rzadziej zaglądam do drogerii/perfumerii, jednak zawsze coś ciekawego mam. Po wiosenno/letnio/jesiennym Chloe dostałam od Mikołaja Si Armaniego /te reklamowane/, wodę perfumowaną i stwierdzam, że tego mi brakowało: https://www.douglas.pl/douglas/Zapachy-Zapachy-damskie-Zapachy-Giorgio-Armani-Si_productbrand_3000067486.html Dzień słabiutki - ból gardła, dolegliwości brzuszne i chory piesek... Wierzę, że to wszystko minie, będzie lepiej... Pozdrawiam serdecznie wszystkich Uwielbiam pachnących mężczyzn
-
Zosia_89, przecież własnie po to jest to forum. Wyżalić się, pomarudzić. Ja zawiesiłam konto na kilka miesięcy, po czym założyłam nowe, chcąc jakby odciąć się od gorszego okresu w moim życiu. Nie udzielam się za wiele, bo tutaj jest większość młodych ludzi, więc nie zawsze potrafię odnaleźć się w tematach poruszanych, jednak lubię tu wpaść, kiedy mam ochotę...
-
Sigrun, u mnie wszyscy lubią. Robię takie mniej kaloryczne, nie tłuste, ale bez ciast nie ma świąt, zresztą na wszystkie uroczystości rodzinne coś robię. Anetko, jutro do pracy?
-
wieslawpas, 14 km to niezły dystans I dobrze, że znowu chcesz pisać. Potrafisz to robić!!! To jest jakiś plan, cel, którego warto się trzymać. Wiesiu, nie wróciłeś do pracy?
-
Sigrun, ja znaczną część dałam Synowej, ale część mięsa też zamroziłam, podzieliłam na mniejsze kawałki. Ale w sumie niewiele mi zostało. Ciasta miałam 3 i już nie mam. Wyrzuciłam tylko 2 kawałki karpia smażonego...Nie jest źle...
-
Sigrun, wszystko zjedzone
-
Marcin2013, masz komputer, więc możesz coś obejrzeć...
-
kosmostrada, to prawda, ja nie wiem na co się zdecydować, bo tyle możliwości dookoła...nie mam czasu na nudę.
-
Marcin2013, ciekawy film leci w alekino.
-
Purpurowy, jasne... Mam znajomego, który bardzo chciał i udało mu się. Teraz działa w AA, pomaga innym, przewartościował życie, jest innym człowiekiem...nie zapomina o przeszłości jednak.
-
tosia_j, nie szkodzi, uprzejmości nigdy za dużo
-
Purpurowy, cieszę się, że już dojrzałeś do decyzji!!! Trzymam kciuki za powodzenie, choć wiadomo, łatwo nie będzie...
-
kosmostrada, miał dopiero 2 zabiegi, więc jeszcze za wcześnie oczekiwać ich działania, choć właściwie nie wiadomo, co mu pomaga, bo odrobinę lepiej jest, na pewno. Były zastrzyki p/bólowe i p/zapalne - otrzymuje co 2 dni, jutro kolejne. On ma bardzo dobrą opiekę, doktor to jeden z lepszych ortopedów. Cudów jednak nie ma. Trzeba czekać. Serce mnie boli... Zastanawiam się, czy nie jest trochę tak, jak napisałaś odnośnie lęków w sylwestra...może ja niepotrzebnie użalam się nad nim, Mąż zachowuje się spokojniej, A ja, jak to ja-łzy, lęk itd... Podobno pekińczyki są szczególnie wyczulone na zaniedbania, jak i na rozczulanie się nad nimi. Poobserwuję go na spokojnie... Doktor powiedział, że tylko dzięki temu, że jest młodym pieskiem /zachorował w wieku niespełna 2 lat-dziwne-zanik krążków międzykręgowych/ póki co, może poradzi sobie z tym/?/. Mniej więcej co pół roku jest nawrót...